Profil użytkownika
mru
Zamieszcza historie od: | 2 lipca 2011 - 20:43 |
Ostatnio: | 14 maja 2024 - 16:15 |
- Historii na głównej: 18 z 30
- Punktów za historie: 19430
- Komentarzy: 380
- Punktów za komentarze: 4806
Zamieszcza historie od: | 2 lipca 2011 - 20:43 |
Ostatnio: | 14 maja 2024 - 16:15 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Swidrygajlow - parę dni wcześniej sąsiad "nie przewidział" że panowie trzy piętra wyżej upuszczą piłę metr od jego rocznego dziecka. Ja osobiście zamknęlabym młodego na czas remontu powyżej. Nie, nie usprawiedliwiam panów , ale też niestety różnie bywa. Jak dla mnie ograniczone zaufanie jest jednak podstawą bezpieczeństwa ;)
tytus- nie infantylizuj tego co dziewczyna zrobiła. Ode mnie wielki plus za serducho dla futrzaka. Z opisu to wygląda jak pies wywalony z samochodu przez właścicieli.
Mógł :) Wina moja bezsprzecznie, ale swoją drogą fakt że jak się ma ogródek pod blokiem to się powinno liczyć z różnymi "spadami" :)
Młody w dupę nie dostał :)Młody jest spoko koleś i naprawdę nieczęsto mu się zdarza coś zbroić. W dodatku to jakieś anielskie dziecko bo wystarczy jedna pogadanka i juz błędu nie powtarza. nie wiem czemu mam taki dar od losu w postaci grzecznego młodego ale się tym cieszę ;) Sprzątać nie było co bo faktycznie grawitacja ściągnęła całość sąsiadowi na łeb. A, i nie, nie podkreślam "pozycji" bo to w sumie żadne ważne stanowisko :D Po prostu skargę na mnie sąsiad musiałby napisać .... do mnie :) Co zrobiło mi wtenczas złośliwego smaczka :D Smaczka, który minął jak zobaczyłam że faktycznie miał się o co wkurzyć :/
Zdaję sobie sprawę że byłam pewnie piekielna :D Niemniej staruszka emanowała takim fanatyzmem, że wolałam nie ciągnąć dyskusji ;)
Ech, to było jakos tak: "Mam dwadzieścia lat a wciąż czekam na list z Hogwartu.... ". ;) Moja sowa niestety zostawia mi tylko awiza, ale to pewnie przez dwa całkowicie niemagiczne koty ;)
Każda linijka ok :) Co do Damianka.... całej rodzice przydałoby sie porządne dupopranie. wyleczyłoby ich ze wszystkich wyimaginowanych schorzeń. I faktycznie za kilka lat to będzie bandzior, którego zamkną i mamusia już mu nie pomoże. Natomiast co do ADHD. Pracowałam z ludzmi tym dotkniętymi i zapewniam że ADHD istnieje, ale bynajmniej nie objawia się chamstwem i totalnym rozpuszczeniem. Ludzie z ADHD biora grzecznie leki i mają naprawdę przewalone ze swoją chorobą. A ich rodziny najczęściej są wręcz przeczulone na zachowanie swoich dzieci. Także Damiankowi pomogłoby chyba tylko gdyby jego rodzice dostali porządny łomot ;)
Dobre, piękne wręcz :) A na "rozrywkowym"? Czekam na dalsze odcinki :) Mogę nawet wysłać sms ;)
Joj tam :) Głupie baby są głupie i tyle :) A dla dziewczyny wielkie gratulacje. Sama wiem jak boli każdy zrzucany kilogram. Moze i w pasie jest teraz maleńka, ale duch i siła woli wielkie ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2011 o 15:54
Takie debilki jak ta "mamuśka" powinno się przymusowo sterylizować :/ Pracowałam z takimi maluszkami. Matki najczęściej zamiast się leczyć i zająć dziećmi lumpią się gdzieś i produkują kolejne dzieci same nie widząc potem z kim. A młode cierpią. Jak ktoś chce przeżyć swoje życie na mega kacu - jego problem, ale niech nie rodzi dzieci.
Dzieci są dokładnie takie jak je sobie wychowamy. Ani katowaniem, ani rozpieszczaniem nie wychowa się dziecka. A każde przechodzi "trudne" momenty. Pamiętam jak mój syn przechodził fazę "kładę się tam gdzie akurat stoję i płaczę". W sklepie konkretnie. Powiedziałam "pa,pa" i schowałam się za regał. Przyszedł od razu. Po drugiej takiej próbie, trzeciej już nie było :) Najgorsze w takich chwilach to ulegać albo bić dziecko. Potem się ma piekielnego aniołka którego wszyscy dookoła najchętniej wysłaliby w kosmos razem z histeryczną mamusią.
W takim razie proponuję metodą "na Cha...ma" na pogotowie. I powiedzieć że potrzebna jest zmiana opatrunku bo się babrze a w całym mieście nikt nie chciał tego wykonać. Jest jeszcze opcja domowa. Kupić bandaże i zmieniać samemu. Nawet dać kilka groszy jakiejś znajomej pielęgniarce jeśli sami się boicie. Odmowa udzielenia pomocy jest karalna, ale leniwy medyk często liczy na to że pacjent o tym nie wie. Można się tez kłócić o swoje. Wiem, chory kraj. Niemniej ściągany jest co miesiąc haracz na takie instytucje i koniec kropka.
T4ng10r - owszem babcia robi to dobrowolnie. Ja jednak uważam że jest oszukiwana a pieniądze które wpłaca są zwyczajnie wyłudzone. Do samego kościoła mam mniej pretensji niż np. do ZUS :P Natomiast uważam że Rydzyk powinien być przywołany do porządku przez swoich zwierzchników bo na dłuższą metę robi dużo złego jeśli chodzi o wizerunek instytucji do której należy. I nie ma co się oglądać na to że kilka chwastów to jeszcze nie całość. Kilka chwastów potrafi zepsuć cały plon.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2011 o 10:17
Nom, to się kwalifikuje do odszkodowania.
Kiedyś to było coś co nazywano selekcją naturalną. Dzisiaj niestety każdego debila trzeba traktować jak istotę myślącą. Obawiam się że to ludzie są większym zagrożeniem dla psów niż odwrotnie.
Od tego czasu dorobiłam się większej ilości mięśni i pewności siebie. Coś z tego muszę mieć we wzroku bo mało kiedy mi się podobne emocje trafiają ;)
Coś w tym jest. Psies był całe lata moim kumplem, pocieszycielem, psiapsielem. Był tez narowisty niesamowicie i kilka razy omsknął się o śmierć. Wtedy pił wodę tylko z moich rąk (na miskę nawet nie patrzył), rany dawał opatrywać tylko mi. Odszedł tak jak żył: szybko, z fantazja i cudzą kurą w mordzie. Miałam wtedy 14 lat , ale dzięki niemu nauczyłam się odpowiedzialności, empatii i leczenia ran kąsanych , drapanych i ciętych tez niestety :/ Morda to była poczciwa i jeśli jest psi bóg to ma z niego kupę uciechy.
No to ładnie mi życzycie :P :D
Niektórym to powinni zrobić przeszczep mózgu a nie puszczać na kursy prawa jazdy. Albo niech zdaje kolejne testy: utrzymać przy życiu rozwielitkę, potem kleszcza, itd a obsługę pojazdów i ludzi zostawić na sam koniec....
Podobnie prowadząca sklep babcia mojego męża. Tylko potem marudzi że "kiedyś" to się lepiej handlowało. Kiedyś to były trzy sklepy w miasteczku, dwa kościoły i jeden zakład pogrzebowy :D
"sie przydala by" Owszem :) Kto bez winy niech pierwszy rzuci inwektywą ;)
No jakoś tak mniej więcej to szło :D
Karolina- pewnie wszystko może być intratne jeśli trafi na obrotnego człowieka. Tato niestety jest kompletną ciapą życiową. W życiu nie brał łapówek i nie dorabiał prywatnie. Dopiero ostatnimi laty zaczął coś tam dorabiać znieczulając u prywatnych dentystów. Dwójkę żeby było śmieszniej zrobił z intensywnej. Teraz po latach finansowo odbił, ale ja pamiętam jak po wakacjach szłam do szkoły w starych trampkach :) Ten typ tak ma. Jest świetnym specjalistą, ale zawsze dawał się doić.
Mamy konto w tym banku :/ Raczej już niedługo. Faktem jest że załatwienie tam czegokolwiek to koszmar.
No cóż.... "piekielni" w tym przypadku, przyznaję okazali się moi rodzice. Faktem jest że nie powinni ulec i kupować mi psa pomimo wiecznego mulenia, płaczu itp :) Niemniej pies a naprawdę bydlę było i cudne i piekielne zarazem był pierwszym i ostatnim psem w rodzinie. Nauczona doświadczeniem, wciąż choruję na psiaka, ale w bloku trzymać nie będę. Psisko owszem jest w planach i tęsknię za dniem kiedy będzie ale to dopiero jak stanie chata na duzej działce. No i dla nas to nauka. Od czasu tamtego psa minęło ponad dwadzieścia lat. Anegdot związanych z nim mamy na kolejne dwadzieścia. Ogólnie mimo rożnych przejść wspominamy jednak ciepło.