nuclear82

@ZaglobaOnufry: 30 srebrników w biblii to akurat sporo kasy było; szacują że równowartość 5-10 tysięcy zł jeśli chodzi o moc nabywczą. Rzecz jasna 2000 lat temu był dużo mniejszy wybór rzeczy na które można było tą kasę wydać.

@Armagedon: A skąd wiesz, umowa może stać na kogokolwiek, ważne kto płaci. Obecnie u wszystkich operatorów masz promocje dające rabaty (całkiem potężne, w Orange nawet 100% na rok lub 50% na całe 24 miesiące) jeśli masz u nich kilka usług. Aby to wszystko działało usługi muszą być na jedną i tą samą osobę. Operator nie uznaje czegoś takiego jak "żona", "córka" itp. Inna osoba to inna osoba, koniec i kropka. Więc często gęsto jest tak, że jest jeden Pan, który jest właścicielem pięciu numerów telefonu (z pięcioma sprzętami w ratach). Po cholerę mu tyle tego? Ano nie tylko jemu, cała jego rodzina korzysta i ma dzięki temu taniej. Więc starczy, że Autorka się dogada z tatą i daje mu kasę za ten jej wysoki abonament. Albo po prostu płaci go ze swojego konta...

@nursetka: Galaxy S7 Edge około 3300, iphone 6+ 128 GB - 3700. To chyba najdroższe obecnie dostępne modele na rynku. U operatora telefon zawsze jest ciut droższy, niż na wolnym rynku. Do tego jest on rozratowany na 24 miesiące. Zakładajmy, że katalogowa cena takiego Edge u operatora to 3700. Sama rata sprzętowa wynosiła by 154 złote. Do tego dolicz 60 za abonament z NL rozmowami, pakietem w roamingu oraz powiedzmy 20 GB internetu. Da radę spokojnie ukręcić abonament za 2 stówy. Te nowe telefony są potwornie drogie. Dawniej abonamenty były wysokie ze względu na drogie usługi tel-kom; obecnie są wysokie ze względu na cenę sprzętu. Osobiście rozwiązałem to inaczej: abonament mam niski (52 zł za 3 simy, no limit + 26 GB netu) a sprzęta wziąłem na 10 rat po 179 zł (Xperia Z3; cena w markecie niecałe 1800). Obecnie już dawno spłacony, jak go trafi szlag to mogę kupić następnego nie bacząc na koniec umowy. Z kolei jak będzie służył to wcale nie muszę wymieniać go co 2 lata jak umowa nakazuje...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2016 o 15:51

No i co z tego? Człowiek dorósł i nie zachowuje się już jak szczeniak i jednak ma jakieś normalne zasady? Nie no, kuźwa Amerykę odkryłaś!!! Jakbym jako dorosły dalej miał podobne standardy zachowań co 13-latek to bym teraz w pierdlu siedział. Podobnie jak większość :)

Jakby mi ktoś miesiąc temu powiedział, że 30-letnie żonate i dzieciate chłopy będą zapier***ć po mieście z telefonami i łapać Pokemony to bym mu wskazał drogę do najbliższego psychiatryka. A jednak. 30-letnie dojrzałe chłopy zapier***ją po mieście z telefonami i łapią Pokemony. Niektórzy nawet jadą na czitach i łapią je na rowerze, rolkach lub nawet samochodem! A co się będą! Więc 40-letni facet zachowujący się jak gimnazjalista (teksty pt. dobra du*a itp.) to mnie nie dziwi ani trochę.

Niestety na polskich wsiach to powszechna metoda kontroli populacji kotów. Jak jeździłem na wieś na wakacje to wujek często robił "egzekucję" w rzece jak się kotka kociła. I nikogo jakoś to nie ruszało.

Wszelkiego typu kangury, alfiki itp. są robione w taki sposób, że nie da się do nich "nauczyć". Zadania konkursowe sprawdzaja przede wszystkim logiczne myślenie i szukanie wskazówek w treści i danych. Takie zadania robi się z zupełnie innym podejściem, niż te "szkolne" ze sprawdzianów. Zdarzały się więc takie cuda jak "trójkowi" uczniowie z bardzo dobrym wynikiem jak i "szóstkowi" z miernymi lokatami rzędu poniżej top 500 w województwie. Choć tutaj piekielna jest "nagroda" która nie była warta nawet 1/4 kwoty wpisowego. Te wpisowe płacono chyba na poczet ew. nagród, nie? Z całego województwa to się spora kasa zbierała. To gdzie te dobre nagrody szły? Pewnie dla dzieci pani dyrektor...

Chyba żyjesz w jakimś innym świecie skoro dziwi cię to. 12 lat miałem dawno temu ale pamiętam to dobrze. Właśnie w tymże wieku po raz pierwszy "inaczej" się patrzało na dziewczyny i kobiety. Interesowało się seksualnością. A że dostęp do niej był raczej średni, to większość tej wiedzy czerpało się z pisemek w stylu "Nowy WAMP" oraz "Twój Weekend". Gdzie wiadomo w jaki sposób było to przedstawione. Daleki od normalnego seksu w każdym bądź razie. Ten 12 letni chłopiec pewnie nie jest inny. Naturalnie zaczął się tematem interesować... i trafił na RedTube. A tam wiadomo co. A wystarczy rozmawiać o takich rzeczach z dorastającymi dziećmi. Nie udawać, że to nie istnieje. Bo dzieci to nie pieski, głupie nie są. I same znajdą. Na Redtube, przedstawione w ohydnej wulgarnej postaci.

Nie będzie bumelki, ten jeden dzień przerobią na bezpłatny. U mnie taka akcja była w zeszłym roku, wysłali mnie na urlop w październiku ale się okazało, że się przeliczyli i wyszło mi o 3 dni za dużo. O czym mnie poinformowali już po tymże urlopie. I tak lipa bo 3 dni w plecy na wypłacie byłem...

@nursetka: Też myślę, że to typowy kwiat polskich blokowisk był. Swoją drogą co trzeba mieć w głowie, żeby odstawiać takie maniany doskonale znając cenę produktu, po który się udają. Spoko, karma wraca. Niech se szukają igiełki od niemieckiego dziadka która im pier*olnie tak, że się zabije cała trójka.

Telemarketerzy już tacy są. Większość pracuje w zewnętrznych firmach krzak na śmieciowych umowach w systemie prowizyjnym. Tj. stawka godzinowa jest potwornie niska (spotkałem się nawet z 3 zł/h i to w 2013r.), gros twojej wypłaty to prowizja sprzedażowa. Jak nie zrobisz celu to nie wypłacą Ci ani grosza tej prowizji. I odchodzisz, bo przecież musisz coś jeść a za 600 zł miesięcznie żyć się nie da. Szkolenia? Kilka godzin podstaw o danym produkcie, który będziesz wciskał. Następnie kilka godzin na szerszeniu u innego wciskacza. I dawaj sprzedawać według skryptu. Moja koleżanka trafiła do takiej firmy co sprzedawała umowy na abonament z T-mobile. Stawka właśnie 3 zł/h. Mieli w ofercie tylko JEDEN plan taryfowy z JEDNYM modelem telefonu. Kij z tym, że w normalnej ofercie tego operatora masz do wyboru chyba 8 kwot abonamentu (od 29,90 do 189,90) a modeli telefonów z czterdzieści.

Trafił jej się Janusz biznesu zasrany. Co za jełop. Tam ślubu w ogóle nie powinno być. Gdzie tam ślubu, związku! No chyba że mu niedawno dopiero palma odbiła.

O proszę, a niedawno w autobusie ludzie dziwnie patrzeli jak z 6-latkiem rozmawiałem normalnie. Normalnie, po polsku. Bez dziubdziania i bezsensownego zdrabniania. To się tak da, dziecko rozumie? Ano rozumie, dzieci (prawidłowo rozwijające się) przecież nie są głupie.

@Waldas: Ponglish to często odstawiają osoby wracające z kilkumiesięcznej emigracji. Ej, looknij no przez windowa na naszego cara bo jakiś alarm here wyje!

Na większości wesel trafia się taki wujaszek, który jak wypije za dużo (a zwykle wypije) to odstawia maniany.

Lek przeciwpsychotyczny, wypisany na samą panią żebrzącą. No cóż, wniosek nasuwa się sam. Pani ma coś nie tak z głową i niekoniecznie jest to jej wina. To że jest ładną i zadbaną kobietą w drogich ciuchach nie ma nic do rzeczy. Świadomość społeczna chorób psychicznych jest wciąż niska. A to takie same choroby jak każde inne. Nasz mózg to bardzo skomplikowany organ i może się "popsuć" tak samo jak każdy inny. Taka depresja na przykład, w społeczeństwie lekceważona, chorym mówi się "weź się w garść". Niewielu ma pojęcie, że to będzie równie skuteczne jak powiedzenie choremu na zapalenie oskrzeli "skończ kaszleć".

Niby banalne, "kto by się na to złapał" itp. Jednak gdyby nikt się na to nie łapał, to by tego nie przysyłali. Komórkę w tym kraju ma niemal każdy, od kołyski po prawie-grób. Niech choćby 1 na 5000 osób wyśle, już oszust będzie sporo do przodu. Robiłem na infolinii dużego operatora komórkowego, tępych klientów włączających co popadnie było PEŁNO. Niektórzy z rachunkami pozawyżanymi o 200-400 złotych bo sobie włączyli subskrypcję cykliczną. I wszyscy oczywiście darli ryja po nas (tj. operatorze). Może jeden na 10 był w stanie przyjąć na klatę, że to nie nasza i kasy ani myślimy zwracać.

@Rollem: F650 niby fajny. Ma jednak kilka minusów. Wysoka cena (nowy ponad 300,000 zł), wysokie spalanie, masa przekraczająca kategorię B i ogromne rozmiary. Hummer to przy tym potworze maluszek. Weź potem parkuj taką landarą, zwłaszcza po mieście.

@Morog: Armageddonis, wziął swojego Azora, posadził przed internetowym testem IQ i zmierzył. Azor jak to Azor, walił w klawiaturę na pałę więc wynik wyszedł dość niski. Obecnie stan lekkiego upośledzenia umysłowego orzeka się dla osób z IQ 55-69 punktów. Z lekkim upośledzeniem człowiek wciaż da radę w miarę samodzielnie żyć - może założyć rodzinę i się nią opiekować, może nawet wykonywać jakąś łatwą pracę. Dalej mamy stopień średni (40-54p), wysoki (25-39p.) oraz znaczny (poniżej 25p.). Stopień średni to mniej więcej poziom mentalny 9-latka, wysoki: 5-latka (zespół Downa), zaś znaczny to upośledzenie jeszcze gorsze niż zespół Downa. Chorzy powyżej stopnia średniego wymagają całodobowej opieki. Tutaj źródło http://www.assessmentpsychology.com/iqclassifications.htm

@fingerbol: To potworną drożyznę macie :) 1 korona to 47 groszy, więc życzycie sobie za "wypasiony" kostium ponad 30,000 zł (czyli koło 10,000$)! Ja wiem, że w Norwegii ogólnie jest drożyzna, ale że aż taka? Edycja: sprawdziłem zarobki tu: http://mylittlenorway.com/2011/06/how-much-do-people-earn-in-norway/ i wychodzi że lekarz zarabia tam koło 57 tys. NOK na miesiąc. Czyli produkty są wściekle drogie nawet jak na norweskie warunki :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2016 o 15:57

Tak jak wiele komentarzy już wspomina, problemem są żałośnie niskie płace w szkołach. Informatyk po politechnice bez problemu złapie pracę w korpo za kilka tysięcy miesięcznie, jak jest dobry to z perspektywą nawet na kilkanaście. Jest to jeden z niewielu zawodów w którym można zarobić solidny pieniądz bez konieczności emigracji na Zachód. W szkołach za to zarobki stanowią ułamek tego, co dostaje się w korpo. Na start nędzne 1500, a żeby dojść do jakiejkolwiek nie-głodowej pensji trzeba w tym zawodzie przesiedzieć 20 lat, bo w miarę dobrze zarobi tylko nauczyciel dyplomowany (i tak mniej niż IT-owiec w korpo) Sorry panie Havranek, nie pójdę do roboty za 1500 jak bez kłopotu znajdę taką za 4000. Tym bardziej, że w tej branży wiecznie brakuje ludzi - na chwilę obecną ok. 40 tys. programistów i drugie tyle bazodanowców.

Z tymi uchodźcami jak i w wielu innych sprawach ludzie nie umieją iść na kompromis, tylko zawsze wybierają jedną ze skrajnych opcji. Albo zieją nienawiścią do wszystkich uchodźców czy nawet zwykłych imigrantów (nierzadko mieszkających tu od dekad) albo z kolei przyjęli by wszystkich bez żadnej weryfikacji i jeszcze wręczyli im za darmoszkę najlepsze condosy w apartamentowcach w Warszawie. Stosunek procentowy w mediach i w społeczeństwie jest lekko po stronie tych ziejących nienawiścią. Najmniej jest za to jednostek takich jak autorka historii, którzy biorą pod uwagę + i - oraz przedstawiają logiczne argumenty...

Nic nowego. Te podszywki pod TP (Orange) są na rynku już ładne kilka lat. Telekomunikacja Novum, Telekomunikacja Dzieńdobry, Telekomunikacja Miejska SA, NOM itd. Nie wiem nawet czy nie jest to jedna firma która zmienia sobie nazwę, bo metody oszukiwania pozostają niezmienne.

Ludzie zawsze gadali i będą gadać. W dawniejszych czasach było na odwrót, 25-latka bez faceta była wytykana palcami jako stara panna, której już nikt nie zechce. Więc nie zmieniło się nic oprócz pretekstu do gadania i wytykania.

Problemy z zasypianiem to objaw, który może towarzyszyć bardzo wielu różnym chorobom. U mnie na przykład był to objaw kiepskiego stylu życia i diety: za dużo kofeiny, za mało ruchu. Kładąc się spać wciąż byłem nabuzowany jak 150, do tego wpadałem w panikę przy każdym dziwnym hałasie z wnętrza organizmu, ogólnie każdej nocy 1-2h walki z natrętnymi myślami. Wystarczyło zmienić nawyki, odstawić coca-colę na rzecz zwykłej mineralki, więcej się ruszać, i objawy ustąpiły. Nie wszystko leczy się koksami. Antydepresanty i tabletki nasenne to naprawdę ciężka artyleria z całym szeregiem skutków ubocznych, powinno być to stosowane jako ostateczność.