Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

nuclear82

Zamieszcza historie od: 5 czerwca 2011 - 0:13
Ostatnio: 10 marca 2019 - 17:59
  • Historii na głównej: 21 z 42
  • Punktów za historie: 11007
  • Komentarzy: 885
  • Punktów za komentarze: 5619
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
19 marca 2015 o 23:53

Napiwki jak napiwki, w dobrej i drogiej knajpie uścibanie 2-3 tysięcy miesięcznie z napiwków nie stanowi bardzo dużego problemu. Tylko że napiwek jest tak naprawdę dobrą wolą klienta i zatrudniając się bez żadnej umowy tudzież podstawy podejmujemy spore ryzyko. Raz że pracodawca może z nami robić co chce, kazać przychodzić po 7 dni w tygodniu po 12h każdy, nie mamy w ogóle płaconych składek ani nic, a dwa - nie ma pewności co do wysokości wypłaty. Niech to będzie nawet ta minimalna, ale jednak masz jakiś gwarantowany próg pensji poniżej którego nie zejdziesz. Mam znajomego który kelneruje w dość drogiej restauracji w Katowicach, rezerwacja stolika kosztuje tam 80 złotych od osoby i masz w tę cenę wliczoną przystawkę oraz dwudaniowy obiad. Nie narzeka na zarobek z napiwków ale ma normalnie umowę i podstawę godzinową.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
18 marca 2015 o 19:33

Na szczęście to tylko denerwujący spam, są niestety gorsze naciągactwa. Płatne SMS-y przychodzące. Działa to na podobnej zasadzie co ten "konkurs". Też się mami naiwniaka jakimś konkursem z nagrodami czy chociażby pierdołą w stylu 30 darmowych SMS-ów, tudzież darmowym doładowaniem. Aby wziąć udział należy tylko podać swój numer telefonu i potwiedzić PINem udział w SMS-ie który nam po chwili przyjdzie... ...akceptując tym samym regulamin płatnej usługi subskrypcyjnej. Zaczną nam przychodzić płatne wiadomości z jakiegoś numeru wysokopłatnego (najczęściej 605xx). I nic z tym nie zrobisz, reklamacji nie uznają bo opłata zgodna z cennikiem. Możesz jedynie zablokować premium rate'y na swoim numerze żeby uniknąć powtórki z rozrywki... ...albo ku*wa myśleć i nie zapisywać się do głupawych konkursów bez uprzedniego sprawdzania regulaminu. To chyba najlepsza metoda.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
12 marca 2015 o 10:36

Czasami też te oferty istnieją tylko po to, żeby istniały. Rekrutacja jest z góry "ustawiona" i wiadomo kto tę pracę otrzyma. Jednak zakład musi stworzyć ofertę pracy bo takie mamy przepisy. Więc efekt potem taki że napiszą Ci ofertę jak w pkt 1 - kosmiczne wymagania i minimalna krajowa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
11 marca 2015 o 12:17

U wszystkich operatorów masz właściwie to samo. W gruncie rzeczy działa bez zarzutu ale jak się zrobi kwas to nikt nie może pomóc, na infolinię 30 min czekania, w salonie nie mają systemów i kierują na BOK itd. Niby głupia cesja numeru z mojej babci na mnie. Wypełniliśmy formularze jak trzeba, oni to przeskanowali, dopilnowałem żeby nie było żadnych zaległości choćby groszowych - nic to. Skany dokumentów nie dotarły do działu zleceń. Nie ma, wsiąkły. Idziemy drugi raz, drugie formularze. Skanują, wysyłają. Powtórka z rozrywki. Przy trzeciej wizycie dołączamy skargę na to wszystko. W końcu poszło, cesja wprowadzona. Tylko czemu z takim opóźnieniem, czemu po trzeciej wizycie i skardze dopiero? Przez to wszystko musiałem jeszcze raz składać wniosek o przeniesienie numeru bo z powodu nieudanych cesji nowy operator go odrzucił przez niezgodności danych rejestracyjnych.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
11 marca 2015 o 12:10

@pawel78: Poza tym usługa zwiększonej ważności konta wyklucza się z niektórymi promocjami, jak np. wybrany numer bez limitu właśnie. A to dlatego że wybrany numer bez limitu jest usługą która sama w sobie nic nie kosztuje - wymaga jedynie utrzymania ważnego numeru na połączenia wychodzące.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
10 marca 2015 o 10:46

Trafiła kosa na kamień jak to mówią. Przykro się czyta coś takiego. Sam w tym wieku grzeczny specjalnie nie byłem (12-16 lat) ale w życiu nam do głowy nie przyszło żeby pluć w obcą osobę w tramwaju, jeszcze o tyle starszą. Między sobą można było rozrabiać i dokuczać, jednak do "dorosłych" z szacunkiem. Szkoda tylko że gównażeria jest równie cwana co niewychowana. Wie że nic im nie można zrobić a facet pewnie teraz będzie ciągany po sądach mimo że przyczynił się do potencjalnej poprawy współżycia społecznego.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
10 marca 2015 o 10:34

@xpert17: Numery typu 0-700 to nie tylko gry, sekslinie i teleturnieje. Większość infolinii dworców PKP, PKS oraz lotnisk ma numery 0-700. Wiem że dzisiaj internet to nawet w skarpetkach znajdziesz ale są osoby 50+ które jeszcze nie mają najnowszego srajfona żeby sobie rozkład sprawdzić na szybko albo zrobić rezerwację. Tak więc 0-700 czasami się przydają. Rzadko bo rzadko ale jednak. A co do samej metody oszukiwania, to jest jeszcze druga: połączenie (strzałka) wykonane z numeru zagranicznego operatora. Najczęściej jakiś egzotyczny kraj o bardzo wysokiej stawce za minutę (rzędu 8 zł/min) Zastanawia mnie tylko - po jaką cholerę? Ten zagraniczny numer przecież jest u jakiegoś operatora. Osoba oszukująca nie ma z tego żadnej korzyści gdyż cała opłata za takie połączenie idzie do operatorów. Oszukiwanie dla samego oszukiwania? Nie no, przecież nawet złodzieje nie są tak głupi.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
6 marca 2015 o 19:09

@avtandil: No i tutaj masz powód dlaczego takie ogłoszenia istnieją. Rynek pracy działa jak każdy inny rynek. Skoro znajdzie się fraje...przepraszam, aplikant, chętny pracować na kierowniczym stanowisku za 1200 zł + umowa zlecenie, to po co oferować więcej?

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
27 lutego 2015 o 22:41

@ampH: Niby skomplikowanych nie ale i tak wykombinował. Jeśli chodzi o sposoby na zdobycie wódki czy taniego bełta to takie żule znają ich setki. Niektóre tak dziwne że normalnemu człowiekowi by w życiu przez głowę nie przeszły. Jak bieda naprawdę przyciśnie to napiją się nawet płynu do spryskiwaczy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 lutego 2015 o 23:03

@Kejt: To też prawda. W liceum ci ludzie dużo takich bzdur się nasłuchają i idą potem na trudny kierunek którego niestety nie zaliczą żyjąc od imprezy do imprezy. Jak pisałem skończyłem już 1 kierunek (energetyka jądrowa, 5 lat), teraz kończę I semestr z tego drugiego. Te 12 lat temu na pierwszym roku też miałem spory odsetek "dużych dzieci" którzy pierwszy raz wyrwali się z mieszkania rodziców po to żeby codziennie pić do oporu i opuszczać większość zajęć (bo wywiadówek nie ma hehe!) Żeby nie było, pierwsze studia były na państwowej polibudzie w trybie dziennym. Zdawałem prawie zawsze na bdb, nigdy nie spotkałem się z wszystkimi tymi wrednymi paniami z dziekanatu i profesorami, na wyższych latach nawet współpracowałem z nimi w różnych badaniach i eksperymentach. Nikt nigdy nie robił ŻADNYCH problemów - przynajmniej tym studentom którzy przyszli tam czegoś się nauczyć. Wiadomo że niejeden egzamin zdałem w drugim terminie bo nie ma ludzi idealnych. Jednak jest różnica między zdaniem tego egzaminu w II terminie (czy nawet w III) a oddaniem pustej kartki na wszystkich trzech terminach a następnie płacz u profesora żeby zrobił jeszcze IV, a jak da radę to i V termin.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
24 lutego 2015 o 22:53

@onnika: Zarządzania i marketingi to też piekielność ale nieco inna. Na te kierunki zwykle idą ludzie którym nie udało się na konkretniejszym kierunku. W swojej historii opisałem I etap bycia "piekielnym" studentem - osoba taka idzie na wymagający kierunek jako częstokroć pierwsze studia w życiu, przy czym nasłuchała się w liceum o tym, że studiowanie to właściwie same imprezy, melanż 24/7, wóda, dziwki i lasery. A na zajęcia to może raz na tydzień się chodzi przy dobrych wiatrach. Na pierwszej sesji czeka na te osoby rozczarowanie bo na trudnym kierunku z takim podejściem po prostu wylatują. To że uczelnia prywatna i studia zaoczne nie ma nic do rzeczy. Jestem zadowolony, wykładana wiedza naprawdę konkretna, kadra współpracuje chętnie z każdym kto CHCE współpracować a nie tylko liczy na tą 3 w indeksie za nicnierobienie. To co Ty opisujesz to studia które wykształcenie wyższe dają tylko w nazwie. Tam trafiają właśnie ci imprezowicze po pierwszym flopie na normalnym kierunku. I z reguły kończą te kierunki bo na tych marketingach chodzi tylko o zarobek uczelni, ci ludzie i tak nigdy roboty w zawodzie nie dostaną więc i uczelnia średnio się przejmuje czy oni coś z tych studiów wyniosą czy też nie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 lutego 2015 o 23:11

@raj: co do 1) to owszem da się czegoś takiego nie zauważyć. U operatorów często są promocje polegające na zniżkach za posiadanie kilku usług wpisanych na jedną osobę. W Orange się to nazywa Orange Open i rabat jest naprawdę duży bo przy 5 usługach to 35zł co miesiąc a przy 8 - 65 zł co miesiąc. Ludzie zatem wpisują wszystkie umowy o usługi z najbliższej rodziny na jedną i tą samą osobę żeby ten rabat dostać - jak się ma 8 usług na jednej fakturze której kwota przekracza 400 zł to naprawdę można kilkunastu czy kilkudziesięciu złotych nie zauważyć. Tacy klienci potrafili mieć aktywne różne zupełnie zbędne rzeczy przez rok, czasami nawet dłużej, zwyczajnie nie interesowali się tym tylko grzecznie płacili rachunek, tym bardziej że zwykły "papierowy" rachunek nie zawierał szczegółowego rozbicia na elementy tylko samą kwotę i dołączony druk przelewu. Potem jak dzwonili na infolinię to cali w skowronkach że jednak da się płacić 250 zł zamiast 350, po usunięciu wszelkiego zbędnego dziadostwa które np. przeszło jeszcze z jakichś poprzednich umów :) Dochodziło do takich absurdów, że klient miał abonament z nielimitowanymi do wszystkich + do tego starą usługę dającą dodatkowe 100 minut za opłatą 20 złotych miesięcznie :) Na szczęście w takich przypadkach reklamacje uznawali.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 lutego 2015 o 23:02

@lasek0110: No akurat aż tak źle nie ma. Żeby zapisać się do płatnej subskrypcji premium zwrotnej oprócz podania numeru trzeba potwierzić to na swoim telefonie PINem. W każdym przypadku przychodzi też SMS powitalny z informacjami w których jest: nazwa subskrypcji, opłata za 1 szt. SMS oraz częstość nadawania wiadomości. Informują także jak to wyłączyć: sms o treści STOP pod numer xxxxx. Więc jakaś osoba trzecia niemająca żadnego dostępu do naszego telefonu nigdy nie włączy nam subskrypcji premium zwrotnej. I całe ku*wa szczęście bo dopiero by było eldorado dla wyłudzaczy a normalny człowiek bałby się kupować komórkę :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 lutego 2015 o 17:37

@katarzyna: Jak masz abonament to do rachunków dołączają billing szczegółowy. Płatne SMS-y zwrotne najczęściej są w oddzielnej sekcji tego billingu - są to jedyne połączenia przychodzące które na takim billingu są rejestrowane (włącznie z numerem, z którego wiadomość przyszła)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 lutego 2015 o 13:13

@ewilek: Orange nie Orange. Każda duża sieć to właściwie to samo. Ja mam w Orange i nigdy żadnych problemów nie było poza jedną błędnie wystawioną fakturą - napisałem mailem reklamację i skorygowali, po kłopocie. A ten co wprowadził 123456789 jako kontaktowy to nawet nie był pracownik Orange tylko jakiejś wynajętej firmy krzaczek która trudni się wyłącznie telefonicznym wciskaniem jakichś produktów. Czy to Orange czy Play czy może cudowne kołderki po 5000 zł/szt. - dla nich żadna różnica.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 15) | raportuj
29 stycznia 2015 o 23:01

Skoro ostatnio moda na językowy reżim: "przysłowiowy facepalm" jest błędem :) Znasz Ty może jakieś przysłowie z facepalmem?? Ja nie... "Wykonałam facepalma" wystarczy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
27 stycznia 2015 o 11:10

@inmymind: taa 5 zł "rabatu" a plany taryfowe z rodziny Smart Plan II są jakimś takim zbiegiem okoliczności o 5 zł droższe niż wcześniejsze "jedynki" :D Np. Multi 49,90 / Multi II 54,99. Na "jedynkach" też była dopłata za fakturę papierową - tam faktycznie była to DOPŁATA bo zgodnie z cennikiem abonament Multi 49,90 kosztował 52,90 przy fv papierowej. Dostawali takie ilości reklamacji że zaniechali naliczania tych trzech złotych w końcu...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
27 stycznia 2015 o 11:06

@Sharp_one: Czasy rachunków na tysiące złotych za internet bez pakietów już minęły. Teraz chyba w każdej sieci w taryfach bez intenetu masz coś takiego jak "bezpieczny internet" który Ci dolicza pakiety internetowe jeśli z nich korzystasz. Max w miesiącu Ci dobije 20 czy 30 zł, zależy też w jakiej sieci. No chyba że masz umowę na czas nieokreślony już od dłuższego czasu i uchował Ci się jeszcze jakiś archaiczny plan taryfowy w którym faktycznie może na*ebać tego internetu tyle że Ci oczy wyjdą.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
22 stycznia 2015 o 20:15

Trzeba uważać bo czasami te oszustwa są bardzo dobrze zorganizowane. W 2014 roku miała miejsce fala ataków phisingowych polegających na wysyłce "e-faktur" do klientów różnych polskich usługodawców. Co najgorsze, trefne maile przychodziły z prawdziwych skrzynek korporacyjnych a nie jakiegoś darmowego g*wna. Sam dostałem taką "e-fakturę" i była ona z adresu EfakturaM@orange.pl czyli prawidłowego adresu, z którego Orange przysyła mi faktury! Oszustwo zdradził oczywiście załącznik w formacie .zip zamiast .pdf ale kurde, nieźli są już.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
14 stycznia 2015 o 12:13

Ciekawe kiedy ktoś wpadnie na pomysł żeby stworzyć skrzynkę w której możesz ustalić hierarchię dostępu. Wszyscy mają wersję tylko do odczytu Wysyłać / kasować / zarządzać kontem może tylko gospodarz, który wpisuje osobne hasło w celu odblokowania uprawnień. Prosta rzecz a skutecznie wyeliminuje możliwość robienia takich cyrków jak ten opisany w historii.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2015 o 11:30

@Pytajnik: Czy ja wiem? W medycynie już jest tragicznie jeśli chodzi o ilość dostępnego personelu. Każdy kto może stąd ucieka w cholerę bo na zachodzie dostanie 5-10x tyle i nie zapracuje się na śmierć w przeciwieństwie do naszego kochanego kraju. W Polsce jak brakuje ludzi to po prostu dowalają więcej pracy ludziom którzy jeszcze są - w ten sposób pracę 2 czy 3 osób wykonuje jedna, oczywiście za te same pieniądze co wcześniej, a jak. Polacy są mocni tylko w internecie. W życiu jesteśmy jak szczury na tonącym okręcie, skuleni w rogu potulnie akceptujący każdą niekorzystną ustawę którą sejm przepuszcza. To jest najgorsze - tutaj lepiej nie będzie bo mało kto się tu czemukolwiek sprzeciwia. A nawet jeśli już się sprzeciwia - to jeszcze obrywa krytyką od wszystkich! Górnicy, lekarze, pielęgniarki... przykłady można wymieniać. Media zmanipulują opinią tępych kowalskich którzy od TV nie odchodzą i już masz ogólnopolską nagonkę na chciwych lekarzy. W tym kraju rząd może przepuścić wszystko. Przeszła reforma II filaru w której ukradli nam 150 miliardów z OFE, przeszło podniesienie wieku emerytalnego, przeszło zwiększenie stóp VAT (art. dziecięce z 7 na 23%!!! polityka prorodzinna k*rwa), podejrzewam że niedawny projekt ustawy z 6-dniowym tygodniem pracy też by przeszedł i mało kto by podniósł protest. Wszystko przejdzie. Społeczeństwo biedne, słabe, upodlone od dziesiątek lat, niczemu się nie sprzeciwia.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
7 stycznia 2015 o 17:43

Mnie najbardziej wkurza atakowanie lekarzy i medialna nagonka na nich. Pokaż lekarzu co masz w garażu itd. Masakra. System jest chory ale działa wycelowane w lekarzy i zaglądanie im do portfelów a wcale nie zarabiają takich kokosów jak niektórzy sobie wyobrażają. 4-5 tysięcy miesięcznie się uzbiera jak nie prowadzą prywatnego gabinetu. Żadna super pensja jak na taką odpowiedzialność i wkład pracy potrzebny żeby tam dojść. Sam zarabiam prawie 6000 brutto a robotę wykonuję znacznie mniej odpowiedzialną niż lekarz, nie mam dyżurów 24h, nie mam weekendów ani świąt. Polska to naprawdę dziwny kraj. A sama stawka kapitacyjna jest śmiesznie niska. 11 zł na pacjenta, a co z pozostałymi 550 które państwo co miesiąc potrąca z mojej wypłaty w ramach obowiązkowej składki zdrowotnej? Na co to idzie?? Na specjalistów? LOL! Jak będę musiał iść do specjalisty to mi zaśpiewają terminem na 2017 i płacę drugi raz, prywatnie! To jest w tym wszystkim najgorsze - że za usługi medyczne w tym kraju płacę dwukrotnie. Raz w obowiązkowej daninie, drugi raz prywatnie jak faktycznie do lekarza idę (bo na fundusz kolejki) Chory system, chore media, chore społeczeństwo. Ja się dziwie że jacyś lekarze jeszcze w ogóle w tym pier*olniku mają ochotę pracować. Ja na ich miejscu już bym dawno wyjechał w cholerę i kupa lekarzy tak postąpiła zresztą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2015 o 17:48

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
31 grudnia 2014 o 16:28

Reklamacja do operatora będzie rozpatrzona zawsze negatywnie. Nawet w urzędzie ochrony praw konsumenta tudzież sądzie niewiele uzyskasz, co najwyżej obciążenie kosztami rozprawy. Cennik usług Premium Rate jest ogólnopolski i taki sam u każdego operatora - SMS premium zwrotny (MT) jest zawsze w formacie 5xxyy lub 6xxyy, gdzie XX to cena w groszach lub złotych netto. Przykładowo SMSy przychodzące z numeru 60355 będą płatne 3,69 zł brutto za sztukę (3 zł netto). Subskrypcje MT to problem dotykający tysięcy klientów w polsce. 99% aktywuje sobie to nieświadomie. W tym konkretnym przypadku aktywacja nastąpiła poprzez stronę internetową dostawcy usługi (subskrypcji, nie operatora świadczącego internet mobilny). Z danymi osobowymi to bzdura totalna, masz wyrażoną zgodę marketingową która pozwala np. na kontakty handlowe firm konkurencyjnych w celu przekabacenia Cię do nich. Zgoda ta nie ma związku z firmami świadczącymi usługi premium rate o których mowa w historii. Usługę subskrypcyjną można włączyć sobie nawet na niezarejestrowanym pre-paidzie - numer na kartę zakupiony w kiosku nie ma do siebie przypisanych żadnych danych osobowych, a jednak usługę można na nim bez problemu załączyć - środki z karty będzie ci żarło. Moja matka raz też się prawie wkopała, była to wiadomość email z Yves Rocher gdzie był jakiś konkurs, trzeba było "tylko" podać swój numer telefonu aby wziąć udział.... a na dole drobnym druczkiem USŁUGA SUBSKRYPCYJNA, 3 SMS/TYG 6.15/SZT! Tak więc powodzenia. Stracisz czas, pieniądze i nerwy. Byłeś na tyle głupi żeby sobie włączyć SMS MT to zapłać potulnie te dwie stówki albo kop się z koniem do usranej śmierci. Nikt ci tego nie skoryguje. Najlepiej po prostu zablokować u operatora usługi premium rate na wszystkich numerach jakie posiadacie. W szczególności usługę SMS MT czyli wiadomości płatne PRZYCHODZĄCE.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2014 o 16:34

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
29 grudnia 2014 o 21:02

Niestety równanie w dół objawia się w Polsce często i to nie tylko pod tym względem. Zamiast chcieć samemu mieć lepiej, ludziom satysfakcję sprawiło by pogorszenie sytuacji kogoś innego. Popatrzcie na demotywatory, ile plusów nafarmił ten demotywator z politykami zarabiającymi najniższą krajową. Nie wiem co to za spaczona logika, zamiast samemu iść do góry chcemy pogarszać innym. Chyba jednak stąd wyjadę na stałe bo za granicą spędziłem póki co ok. 20% życia i z równaniem w dół na taką skalę spotkałem się tylko w naszym kochanym kraju. Na szczęście nie obchodzi mnie "co ludzie powiedzą". Też uczyłem się nieźle i często mi się obrywało od kolegów czy nawet nauczycieli za to że umiem lepiej niż "grupa". No cóż, większość "grupy" pracuje obecnie w żabkach i biedronkach za 1400 na miesiąc a ja mam powyżej średniej krajowej. Nie jakoś strasznie dużo ale jednak. Opłaca się uczyć i mieć ambicje wbrew temu co głoszą wszelkiej maści krzykacze.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2014 o 21:05

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 grudnia 2014 o 21:37

Kara umowna nie może być doliczona do faktury gdyż sama w sobie jest "fakturą", aczkolwiek nie za usługi telekomunikacyjne. Nazywa się toto "nota obciążeniowa" i nie jest nawet opodatkowane, nie ma zatem możliwości doliczenia tej opłaty do faktury za usługi telekomunikacyjne. A termin płatności wynosi 14 dni kalendarzowych od daty wystawienia FV, pewnie inpostem wysyłane to się nie dziwię że dotarło 3 dni przed tym terminem :) A odnośnie straszenia to powiem Ci że przy rezygnacji z usług (z naliczeniem kary) to mogą Cię cmoknąć w pupkę przez pierwsze ok. pół roku :) Usługa jest wygaszona więc blokady windykacyjnej nie założą (bo na czym?), informacji SMS-em słać nie będą (bo na co?), po około 3 miesiącach przyjdzie tylko pismo od radcy prawnego z ostatecznym wezwaniem do zapłaty, a po 6 miesiącach dług zostanie sprzedany do zewnętrznej firmy. Dopiero sprzedaż długu ma jakieś konkretniejsze konsekwencje - już nigdy umowy z Tobą nie podpiszą bez wpłaty wysokiej kaucji wstępnej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2014 o 21:40

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 1435 36 następna »