Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

nuclear82

Zamieszcza historie od: 5 czerwca 2011 - 0:13
Ostatnio: 10 marca 2019 - 17:59
  • Historii na głównej: 21 z 42
  • Punktów za historie: 11007
  • Komentarzy: 885
  • Punktów za komentarze: 5619
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 grudnia 2016 o 19:11

Papieros nigdy nie ma dostatecznej temperatury żeby zapalić opary benzyny. Ale już zapalniczka czy błysk siarki na zapałce zapali je z całą pewnością.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 grudnia 2016 o 19:07

@marius: Tak każdą da się zerwać, tylko karę umowną też naliczą :) Często wyższą, niż suma abonamentów za całe dwa lata. Na moim tel. komórkowym kara to 3100, a abonament 52 zł miesięcznie (1250 w ciągu 2 lat)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
22 grudnia 2016 o 19:04

Tak to jest jak się bierze coś w salonie. Podpiszesz i możesz ich cmokąć w pompkę, bo 14 dni odstąpienia nie obowiązuje. Rozmowy tez nie są nagrywane jak na infolinii, więc będą strugać głupa i nigdy się nie przyznają. A mówią, że to przez telefon ludzi oszukują i żeby iść osobiście. Ta jasne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 grudnia 2016 o 22:43

To że cwaniak to jedno. Ale jakbyście mu nie dawali to by się oduczył cwaniakowania albo chociaż znanazł nowych znajomych. Też znałem jednego takiego, planowana impreza w klubie a ten wychodzi z 5 zł na wstęp i 3 papierosami w paczce. A jak ktoś coś od niego chciał to wołał takie stawki że hej. Miał prawko i wóz bardzo wcześnie, kiedyś trzeba było skorzystać z podwózki... zawołał taką cenę za benzynę, że zastanawiałem się kiedy ona podrożała do 10 zł/L.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 listopada 2016 o 12:29

Orange ma dobre oferty dla klientów posiadających usługi stacjonarne. W zeszłym roku był to abonament za 39,99 zł z telefonem Sony Xperia Z3 Compact za 99 zł przy odbiorze. Telefon to zacny, w czerwcu 2015 w markecie kosztował 1800 zł, w grudniu podejrzewam że ok. 1400. W abonamencie no-limit i 5 GB neta. Jedna z ostatnich ofert bez rat za telefon. Tak naprawdę był to abon. za 69,99 z rabatem -30 zł jeśli utrzymywałeś choć jedną usługę stacjonarną (rabat warunkowy, rezygnujesz - tracisz) Teraz mają Orange Open Extra czyli rabat 100% na rok albo 50% na cały okres umowy. Niestety wszystkie telefony są na raty, a rabat nie obejmuje rat. Teraz najlepszą ofertą Orange jest abonament na 3 numery za 40 zł miesięcznie (plan wspólny bez tel. za 80 zł, 50% rabatu OOEx). W abonamencie no limit i 10 GB neta dzielone na 3 numery. Całkiem nieźle, 13,33 za numer wychodzi, taniej niż POPkarta 50zł/3msc. To w sumie tyle jeśli chodzi o dobre oferty Orange. Jak nie jesteś klientem TPSA (neostrada, tel.stacj.) to gowno dostaniesz, oferty "zwykłe" mają koszmarne.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
12 listopada 2016 o 20:57

Taaa, na Halloween stękają że komercja, a sami uprawiają sto razy większą komercję. Wyobrażacie sobie całe miasta i galerie udekorowane w dynie, potwory i duchy, puszczające upiorną muzykę od POCZĄTKU WRZEŚNIA????? Właśnie tak by wyglądało Halloween jakby komercja miała być taka sama co na Święta BN.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
11 listopada 2016 o 17:03

Orange było spoko jak był to PTK Centertel i obsługiwali tylko telefonię komórkową. Może nie byli najtańsi ale sieć to była fajna, zwłaszcza pakiety SMS-ów po 1gr w czasach, gdy 100 minut za 50 zł miesięcznie to była dobra oferta. Niestety zdecydowali się oni połączyć ze skostniałym tworem zwanym TPSA. TPSA jaka jest każdy wie. Drożyzna, awaryjne usługi, koszmarna obsługa klienta, sprawy nieraz zakrawające na totalny absurd. Jeszcze gorsze kukuryku powstało gdy zaczęli oni naciskać na sprzedaż połączonych pakietów usług. Mają miliard rabatów i promocji, których nie ograniaja nawet sami. Jeszcze z 3 lata temu jak na umowie pisało 49,90 to płaciłem 49,90. Teraz płacę tyle samo, ale na umowie pisze 115,98. Czemu tak dużo? Bo mam srylion rabatów i ulg, które mogą mi zabrać w każdej chwili, za choćby 3 dni spóźnienia z płatnością rachunku. Pracowałem w tym pier*olniku przeszło 2 lata. Blisko do domu, wypłata nieduża ale jak to w corpo, nie było z nią problemów. Najgorszy aspekt tej roboty to to, że to koszmarne podejście przenika na Ciebie. Po 6 miesiącach traktujesz klienta jak debila, to jego wina że się cuda dzieją. Tylko nie zwracasz uwagi na jedno - ty jesteś po setkach godzin szkoleń z tego ciulstwa, klient jest tylko klientem.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
31 października 2016 o 21:45

No i co z tego. Zostaw takie sprawy w swojej rodzinie, nie wywlekaj tego na forum w internecie. Obcy ludzie to czytają, naprawdę większość ma gdzieś twoją ciotkę. Ten portal to nie wyznajemy.pl.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 października 2016 o 17:58

Mnie posłano na religię tylko by uniknąć problemów. W latach szkolnych przeżyłem zmianę ustrojową, do podstawówki trafiłem w 1991, kończyłem w 1998 bodajże, już nie pamiętam. W każym razie KK się wtedy rozbestwił nieziemsko, władza w sejmie też była coś a'la dzisiejszy PIS. Rodzice wiedzieli co się święci, załatwili na szybko chrzest (tuż przed pójściem do szkoły) i dobrze bo z mojej klasy wszyscy na religię chodzili. Byłbym jedyny który by nie chodził, i zapewne jeden z kilku na całą szkołę. W "bogobojnym" państwie patrzą na takich spod byka.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
23 października 2016 o 17:44

@PopTrigger: A co jak nie dam się upić? Nie lubię się upijać i umiem kategorycznie odmówić picia. Jak się upiję to włącza mi się aggro i robię durne rzeczy (jak np. burda w barze czy przed klubem, wywołana przeze mnie). Dlatego też nie lubię się upijać i unikam tego jak ognia. I co wtedy? Zwiążesz mnie i wlejesz mi tą wódę do gardła (i zapewne później oberwiesz po gębie) ?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 października 2016 o 19:56

@hulakula: Zabezpieczenia antyfraud. Dostajesz nielimitowane ale jednocześnie NIE WOLNO tej karty używać np. do rozwiązań telemetrycznych tudzież w celach komercyjnych (np. wysyłanie tego samego SMS-a do 10,000 odbiorców naraz). Operator coś takiego od razu wyłapie i momentalnie zerwie umowę z twojej winy, naliczając wysoką karę. I możesz się odwoływać do usranej śmierci, w regulaminie masz jasno napisany zakaz generowania sztucznego ruchu itp.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
7 października 2016 o 11:20

Chyba troszkę naciągana ta historyjka. Dwie rzeczy się nie zgadzają: -Nikt by nie czekał 2 lata z długiem, po pół roku od terminu płatności idzie on do agencji windykacyjnej (Kruki, Intrumy itp.). Jeśli w ich systemie usługa była "aktywna" i były wystawiane faktury to system powinien ją sam zdezaktywować gdzieś po 4 miesiącach i już faktur nie wystawiać. -Reklamację usługi telekomunikacyjnej można zgłaszać do 12 miesięcy wstecz, stanowi o tym ustawa Prawo Telekomunikacyjne. Te 12 mies. liczymy od daty zdarzenia, uszkodzenia lub wystawienia błędnej faktury. Tutaj reklamowałeś sam błąd w procesie przeniesienia usług, wobec czego po 2 latach sprawa ta jest przedawniona. Jeśli już robili korekty to też mogli je zrobić tylko rok do tyłu. Tak więc na 95% naciągnąłeś długość przebojów z firmą. Podejrzewam że historia jest prawdziwa ale całośc działa się na przestrzeni 4-5 miesięcy max.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 października 2016 o 18:52

Z tym panem żądającym osobnej transakcji na każdą rzecz to mógł być jakiś konkurs. Kilka lat temu brałem w czymś takim udział, zwyciężała osoba z największą LICZBĄ transakcji w jakimś tam okresie (okres 30 dni). Nagroda zacna bo parę tysiecy PLN za 3 pierwsze miejsca. Na 3 pierwsze się nie załapałem ale i tak byłem dość wysoko. Też kazałem sobie nabijać oddzielny paragon na każdą rzecz, w miesiac miałem chyba z 400 transakcji. Tyle że specjalnie przychodziłem robić to w godzinach jak ruch był w zasadzie żaden (w nocy w tygodniu lub wcześnie rano). Kasjerka mogła mi nabić 15 paragonów i nikt z tego powodu nie czekał. Mogła też być loteria paragonowa, nie wiem. Do paragonowej mnie nie ciągnie bo organizowane przez rząd. Najlepsze fanty pozgarniają Misiewicze i inni znajomi królika.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 października 2016 o 18:54

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
3 października 2016 o 19:17

Między innymi dzięki takim półmózgom ominie nas okazja do zobaczenia jednej z najlepszych europejskich drużyn u siebie na stadionie. Normalnie to trzeba jeździć za granicę i bulić potworny hajs za bilety. A tu by było pod nosem... No, było by. W Anglii problem kiboli rozwiązano za pomocą gigantycznych kar finansowych i dożywotnich zakazów stadionowych. Jakby tak jeden z drugim Sebą wylądowali z całą rodziną na bruku z powodu kilkusettysięcznej kary finansowej to by się bydło nauczyło zachować jak człowiek. Tam się nauczyli, więc czemu nie mieli by się nauczyć tu?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 października 2016 o 19:17

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
29 września 2016 o 1:42

Z tymi januszami to chodziło bardziej o "rekinów finansjery" którzy szukają niewolników po 10 zł brutto na godzinę. Wszędzie takiej śmieciowej pracy pełno. Do niedawna dziewczyny u mnie w Żabce na osiedlu zarabiały po 4,50 na godzinę netto. CZTERY PINDZIESIĄT KUŹWA. Pisałem juz, że porządnej stabilnej pracy za te chociażby 2500-3000 zł miesięcznie nikt nie rzuci. Jeśli ktokolwiek rezygnuje z pracy z powodu tego programu to są to osoby pracujące w takich śmieciowych pracach jak ta Żabka za 4,50/h. Bo się po prostu to przestaje opłacać. Matka taka ma wybór: -zostać z dzieckiem w domu i dostać 500 zł -iść do roboty i zarobić 1200, z czego 150 wyda na dojazd a 600 na opiekę nad dzieckiem. Zostanie też koło 500 i DUŻO mniej czasu dla dziecka. Wybór łatwy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 września 2016 o 10:52

@digi51: Nie wiem ile w Biedronce ale w Lidlu do 3200 brutto po 2 latach stażu. To ok 2300 na rękę. Jak na robotę "na kasie" to naprawdę nie ma źle, jeszcze 3 lata temu zarabiało się tam połowę z tego. I zgoda co do porzucania pracy. Dobrze płatnej pracy na porządnym stanowisku nikt nie porzuci z powodu tego programu. Ale jakąś śmieciową robotę za minimum krajowe? W dużych miastach takiej pracy jest w ciul i trochę, można się zwolnić na parę miesięcy i bez problemu wrócić.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
27 września 2016 o 10:59

@lazy_lizard: To żeby być piekielnym trzeba koniecznie być niemiłym? Babka jest po prostu głupia i stawia absurdalne, nikomu niepotrzebne wymagania. Jakbym jej przyszedł zamontować kablówkę (z kablami chowanymi za płytą gipsową) to też by mnie wygoniła po szary kabel gdybym miał tylko niebieski? Bez przesady...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 września 2016 o 13:10

K*rwa tu że spóźniony, tu zaś przyjeżdża za wcześnie. Zdecydujże się bajdało.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 21) | raportuj
9 września 2016 o 9:24

Czyli co, wraca indoktrynacja rodem z PRL? Będą naszym dzieciom od małego próbowali wmówić, że to był zamach i kręcić nienawiść na ruskich? Swoją drogą omawianie czegoś takiego w podstawówce to chyba tylko do indoktrynacji może służyć. Bo dzieci 12-letnie po prostu nie interesuje polityka. Ja jak miałem 12 lat to wiedziałem mniej więcej kto jest prezydentem i jaka partia wygrała wybory parlamentarne. I tyle. Najbardziej to mnie w tym denerwuje używanie tego wypadku do robienia polityki. Wycierają sobie gęby setką trupów.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
5 września 2016 o 18:00

Drogie rzeczy (od 500 zł) zamawiam tylko od użytkowników z dużą ilością feedbacku. Najlepiej jeśli jest to sklep z co najmniej 5000 transakcji. Jak stać mnie na telefon za 2200, to stać mnie też na taki za 2400. Nie ma co ryzykować dla ugrania 5-10% wartości sprzętu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 sierpnia 2016 o 22:27

Na cenę jest łatwa metoda: "promocja". Polak nie kupi po normalnej cenie powiedzmy 500 zł. Polak za to jak najbardziej kupi przecenionego z 800 na 550 zł! Ergo możesz sprzedawać DROŻEJ niż po normalnych cenach, ciemne janusze byznesa łykną "promocję" jak pelikan rybkę. Wszystie markety to stosują na potęgę więc to żadna ujma na honorze.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
19 sierpnia 2016 o 10:17

"Zastaw się a postaw się" mówi ci to coś? W tym kraju ta zasada obowiązuje od setek lat. Na co dzień bieda może zaglądać w oczy ale weselicho muszą wystawić jak milionerzy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
17 sierpnia 2016 o 10:58

Pensja minimalna wszystko ładnie pięknie ale lepiej nie przesadzajmy. Zbyt wysoka pensja minimalna to zrównanie płac w dół oraz utrata zatrudnienia przez ludzi, których praca jest warta mniej. Zobaczcie co się dzieje w USA, wprowadzili tam pensję min. 15$/h i McDonald's odpowiedział na to...całkowicie zautomatyzowanymi placówkami. Tajest, Mak obsługiwany w 100% przez roboty. Roboty nie muszą spać, nie żyją, nie dostają żadnej pensji i pracują 24/7 z wielokrotnie większą dokładnością. Ludzie oczywiście podnieśli lament. A to przecież nic wielkiego... McD przeliczył, że lepiej wydać jednorazowo ileśtam na roboty niż zatrudniać ludzi którzy wiecznie biadolą i żądają więcej. W przyszłości będzie coraz więcej prostych zawodów wypieranych przez roboty. Obstawiam, że do 2040 będziemy mieli dostateczie dobre AI, żeby je posadzić na infolinii na przykład.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1035 36 następna »