Profil użytkownika
obserwator ♂
Zamieszcza historie od: | 7 marca 2011 - 19:46 |
Ostatnio: | 19 czerwca 2022 - 22:57 |
Gadu-gadu: | 237757 |
O sobie: |
Ulubiony cytat: "Musieć oglądać to przedstawienie jest niczym rodzaj tortury" (wypowiedzi pewnych postaci-krytyków) |
- Historii na głównej: 11 z 14
- Punktów za historie: 2920
- Komentarzy: 2324
- Punktów za komentarze: 6779
« poprzednia 1 2 … 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 … 91 92 następna »
Prywatna uczelnia chroniąca przed wojskiem? Tak czy owak przypomniało mi to sytuację na podobnej. Wykład 90 minutowy, w 30. przychodzi spóźniony student, rozbiera się i, jak gdyby nigdy nic pyta kolegę, bynajmniej nie szeptem: "O czym on pieprzy?" - profesor to usłyszał i zripostował, że o niczym, co by delikwenta zainteresowało i może nie przychodzić. (Anegdota zasłyszana na spacerach z psami)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 października 2016 o 19:56
Tzn. informacja o przeciążaniu będzie spójna logicznie z tym, co delikwent czynił.
@Iras: Właśnie dążą do tego, by kod genetyczny naprawiać.
I nie zgłosiłaś takiej lekarki Rzecznikowi Praw Pacjenta ani Izbie Lekarskiej?
Na literę "K" - nie czasami "Cerber" po grecku?
Dlatego doceniam cierpliwość sprzedawców w odpowiadaniu na pierdyliard pytań.
@RB25DET: Jakby nie mogli pobudować ekranów akustycznych. Gdzie takich głupich robią? Jak mi ktoś powie, to cały sort wyślę na wakacje w leśnej głuszy. Jedzenie z ekologicznych upraw, kontakt z naturą...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 października 2016 o 12:09
"Mama od Kasi" - zabrzmiało nieco jak "Pani od Saby". Jak ta zarozumiała i traktująca dzieci przedmiotowo sama zbiednieje, to się nauczy?
Normy dot. natężenia oświetlenia miał ten janusz biznesu w nosie czy z szefem szefów behapowców pił?
Wyłączać bezpieczniki? Jazgot umilknie momentalnie! Zwalać, że przeciążył instalację.
@Shineoff: Ty nie wiesz, jakimi magikami są deweloperzy w Krakowie. Plan zagospodarowania przestrzennego zmienia się jak w kalejdoskopie! Patrzeć tylko, jak będą powodowali... przenoszenie zbiorników wodnych, jak w scenie z filmu "Poszukiwany, poszukiwana" (scena u dyrektora)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 października 2016 o 16:46
Sąsiedzi piekielni. Wątpię czy zaniedbali pójść na przeszpiegi i sprawdzić czy nie ma tego typu zagrożeń Ciekawe czy sprawa może stworzyć ciekawy precedens i przeważyć szalę na stronę mieszkańców względem uciążliwego zakładu przemysłowego, którego historię opisywałem. Rekonesans, przed zakupem mieszkania, został przeprowadzony. Niestety, dopiero po zbadaniu terenu i wprowadzeniu się zakład się zaczął rozszerzać (urząd gminy wymigiwał się od udzielenia informacji i wyciąganie ich długo trwało, dopiero nowy burmistrz rozgłasza takie informacje na drukowanych ogłoszeniach). Ze wzmiankowanym zakładem przemysłowym jest odwrotnie niż w przypadku sąsiedztwa toru, garbarni czy linii kolejowej (ta ostatnia mnie, jako miłośnikowi kolei, nie przeszkadzałaby)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 10 października 2016 o 16:41
Mój podgatunek jest najbardziej popierpapier z całego, więc i mam dziki sposób na takich wrzaskopysków: Wtrącam się i mówię, że słabo piszczy i podpieram się przykładem żony znajomego, drącej koparę o byle co. Zwykle terrorysta milknie. Ewentualnie pytam czy wezwać antyterrorki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 października 2016 o 12:37
@nuclear82: Wyczytałem we wiadomościach sportowych, że nasi kibice będą mieli ograniczenia w dostępie do biletów za granicą. W telegraficznym skrócie: Trafią do izolatki.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 października 2016 o 12:30
Postkomunistyczna mentalność - publiczne to niczyje, ot co!
@Agness92: Muszą być, ponieważ są to tak naprawdę klony ACTA.
@Rammsteinowa: Mnie się wydaje, że aborcja zwyczajnie całkowicie zejdzie do podziemia i biznes zacznie się jeszcze szybciej kręcić. A mamtowdupizm udowadnia hipokryzję i tyle. Przeklęci hipokryci!
W zasadzie nadawałoby się to na oddzielną historyjkę, gdybyś próbowała wezwać do nich policję. Zapytają, skąd jedziesz i dokąd. Potem powiedzą, że należy zadzwonić na lokalną komendę. Oczywiście, przyjdą, jak autobus dojedzie. Nieważne, że menele np. wysiądą wcześniej. Jakby nie mogli wysłać patrolu, których kręci się pełno, przynajmniej w Krakowie nie-smerfy też sprawdzają kierowców. Nosz urwał, po ki wuj płacimy podatki? PS: Nie zdziw się, jak Cię najpierw policja odeśle na 112, zaś pod tym numerem powiedzą, że to tylko i wyłącznie do ratowania życia.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 października 2016 o 17:40
@Austenityzacja: Nie ma kurtyny, to nie będzie i dialogu szyderców. A serio: W tej galerii nie było żadnej bawialni?
@timo: Żywych skierować na ciężkie roboty, ale na terenie kraju. Gdybyśmy mieli taką siłę roboczą do budowy kolei, po Polsce jeździłby teraz Shinkansen. A tak to jeździ Skansen.
@Skarpetka: W Krakowie masakra! Zdobyłem nr do straży miejskiej, by móc wysłać SMS. Parę razy zadziałało, odpisali. Razu pewnego... dyżurny oficer... oddzwonił. "Eeee, co tam!" - pomyślisz. Powiedział, że to... numer... dla... GŁUCHONIEMYCH. Zamurowało mnie jakbym wszedł na teren budowy.
Pierwsze, co mi do łba przyszło: Zdobądź numer komórkowy na policję, gdzie możesz wysłać SMS-a! Ja nie wiem czy na 997 dotrze, ale na komendy (nry miejskie) powinny - tylko chyba kosztują brutto 1,23 zł. Dyskretnie wyślesz wiadomość, którą automaty odczytają. Numer boczny autobusu, nr linii, kierunek i nikt się nie zorientuje.
Jeszcze strzeliła mi do głowy jedna ewentualność, gdyż sam zastrzegałem zgubione karty: Operator pytał mnie, bym przypomniał sobie ostatnią transakcję i potwierdził jej samodzielne dokonanie. To raczej na przyszłość, bo nawet już nieważną, a skradzioną czy zgubioną kartę powinno się zastrzec. Zablokować najpierw telefonicznie, potem do banku doręczyć protokół z policji, jeśli skradziono. Mam też taki kolejarski zwyczaj, że po złożeniu dyspozycji blokady podaję miejscowość, datę i godzinę, swoje nazwisko i pytam kto przyjął. Inna para kaloszy, że te moje się odnalazły i musiałem zanieść do banków by je w placówce komisyjnie zniszczyć. Ale lepiej dmuchać na zimne, nie?
@maat_: Zgadzam się całkowicie! Dziecko chłonie propagandę jak gąbka, zwłaszcza, gdy ma wujowych rodziców, nie cieszących się autorytetem. A takich nie brakuje, na przykład wiecznie zwaśnionych i podważających się nawzajem!
Chyba napiszę oddzielną historię z niedorajdami w roli głównej. W gazecie DP chyba dobrze napisali, że brakuje fachowców, gdyż są na Zachodzie. Inna brosza, że technika się naprawdę posunęła i większość prac to nie jakaś wielka filozofia. Robisz samopoziomującą wylewkę, po 24h możesz po niej chodzić. Nawiasem mówiąc, lepiej na początek użyć zaprawy zwykłej, a samopoziomującej na koniec - oszczędzi się, gdyż ta ostatnia jest droższa.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 września 2016 o 19:32