KatiCafe ♀

Aż sprawdziłam czy to nie szembor...

@Armagedon bo nie wiem jak edytować? Komentarz dodałam sekundkę po wyświetleniu historii. Potem ją zedytuję.

Powinno być: wzięłam ze sobą. Przepraszam za błędy.

Po pierwsze. Zostaje się w szpitalu z dzieckiem po to, żeby je obserwować a często konsultacje że specjalistami nie są od ręki jeśli nie ma zagrożenia życia. Po drugie - dziewczynka leży z gorączką od 4 dni, na pewno na dzień dobry miała wykonany wymaz (domyślam się, że tak mogło być). Po trzecie - zadzwoniłeś do mamy która jest pielęgniarką, nie napisałeś co ci doradziła?

Droga Autorko. Jak mi jest strasznie przykro to czytać. Coś okropnego. My kobiety szczególnie potrzebujemy więzi z matką. Mam nadzieję, że jesteś teraz silniejsza i masz na kim polegać. Na szczęście dzieci są coraz starsze a nie coraz młodsze...

Hm... Ale nie rozumiem co jest piekielnoscia? Nie ma dziesięciu lekarzy, którzy siedzą 24h na dobę i robią opisy. Licząc jeszcze ludzi przyjmowanych z oddziału i z karetek to najpierw robi się te pilne opisy a potem reszta.

@Cut_a_phone no właśnie, nasuwa się pytanie czy miałaby to być po prostu imprezka z tak zwanym finger foodem czy urodzinki Krzysia z rosołkiem i krokiecikami.

Taaa, a przecinki już nie istnieją..

Piszecie, że piekielnie są rejestratorki. Nie są. One mają najmniejszy wpływ na to co się dzieje w przychodni. Pracowałam 6 lat w rejestracji. Wielu lekarzom proponowaliśmy numerki dla pacjentów (ale to brzmi! Hehe) lub podawanie ram czasowych typu pierwsza piątka pacjentów między 14 a 15,kolejna piątka między 15 a 16 itd. Niektórzy lekarze się zgadzali, ale naprawdę zdecydowana większość mówiła, że ma to w d... I mamy nie wymyślać i nie komplikować. No cóż. Chciałyśmy właśnie ułatwić.

Tak mnie rozjuszyła ta historia, że najpierw muszę się uspokoić a potem może coś mądrego napisze w komentarzu. Myślę, że zanim ochłonę to piekielni wyręcza mnie w komentarzach. Tak jak ty nazwalas matke czwórki dzieci - madką siedzącą na dupie w domu to ja mam ochotę nazwać ciebie rozhisteryzowaną madką jednego rozpieszczonego bombelka. I to jest najłagodniejsze co mi się w tej chwili ciśnie na usta.

@Xynthia rzeczywiście nie dostałam żadnej informacji na ten temat. Opiekunka praktyk również mnie o tym nie poinformowała. A ja wykazałam się niedojrzałym totalnym nietaktem.

E tam nie znacie się. DDR to dorosłe dziecko recydywisty a CPR to centrum polskiej roweroburzy :)

Jeśli wiesz ze osoba ma Chad uciekaj. Uciekaj chłopie. Szkoda twoich nerwow.

@helgenn dokładnie to samo pomyslalam

@pasjonatpl serio? Wystarczy wejść na kilka stron www żeby wiedzieć, że w ekskluzywnych restauracjach ceny zaczynają się od 70zl w górę. Za 400 zł masz przystawki, danie główne i deser. Przy BigMacu raczej nie omowisz interesów

@Honkastonka zgadzam się. To taka rozmowa na poziomie podstawówki i wypełniania zeszytów złotych myśli.

@digi51 uwierz, nie da się rozwijać rozmowy kiedy jest się na przesłuchaniu.

Typowe w blokach. Kilka lat temu sąsiad zza ściany obudził nas wiertarka o 6.35. Wiercił całe 6 minut. Potem cisza.

Szczerze mówiąc, gdyby facet do mnie napisał i zaczął zadawać pytania jak w rozdziale 1 to natychmiast bym się "wyłączyła". Tak zwane przesłuchania to najgorszy sposób w jaki można w ogóle nawiązać znajomość. To mi się tak kojarzy z czatowaniem z końca lat 90 na lokalnych czatach.

I teraz nagle okazuje się, że większości przeszkadza mieszkanie w bloku. Kurcze odgłosy są normalnymi odgłosami. Czy ja mam się przestać bawić z dzieckiem, śmiać się, udawać dinozaura przestać śpiewać i przestać się ruszać? Właśnie z takimi sąsiadami jak ty mam do czynienia na co dzień. I niebawem w ogóle będę musiała chyba zacząć fruwać w powietrzu żeby tylko nikomu nie przeszkadzać.