Profil użytkownika
KatiCafe ♀
Zamieszcza historie od: | 9 czerwca 2016 - 18:00 |
Ostatnio: | 5 kwietnia 2024 - 19:46 |
- Historii na głównej: 18 z 20
- Punktów za historie: 2557
- Komentarzy: 272
- Punktów za komentarze: 1642
Zamieszcza historie od: | 9 czerwca 2016 - 18:00 |
Ostatnio: | 5 kwietnia 2024 - 19:46 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
no bo to baba jest. Baby nigdy nie zrozumiesz. Wiem, bo sama jestem babą,,,
przypomina mi się jedna historia, kiedy potrzebna była pomoc dla powodzian z jednej wsi. Zbierano odzież, żeby poszkodowani mogli się w coś ubrać, cokolwiek - przecież wszystko popłynęło z prądem włącznie z gaciami i butami. No i wolontariusze otwierają paczki od ludzi, którzy ze swego dobrego serduszka przysłali między innymi pojedyncze buty bez pary, spodnie z dziurami w kroku oraz.... cały 60 litrowy worek pełen wielokolorowych krawatów... także bez komentarza
Pani Talu - pięknie pani pisze, kocham Pani styl pisania, to jest tak cudowne, że chce się więcej... będzie blog, książka? albo co?
Dlaczego od razu do trudnych spraw? Pomyślcie sobie ile jest takich dzieci, które ze wszystkich rzeczy o których marzą jest to, żeby rodzice zwrócili na nich uwagę, poświęcili czas, pochwalili i wsparli...
cała historia to jeden wielki żal, ale nigdzie nie jest wspomniane skąd wiadomo, że zażywa i co zażywa. Czyżby ćpun spowiadał się ze wszystkiego współlokatorce?
Błagam, jesteśmy w Polsce, a język polski to taki piękny język. Bardzo trudno mi się czytało tą historię, może czytajcie najpierw jak coś zatwierdzicie :)
haha genialne, ale nadaje się na mistrzowie.org :D
Dzień babci i dziadka, dzieci zestresowane, stoją w rządku i lada chwila otworzą buźki i zaczną śpiewać piosenkę z dedykacją dla dziadków. Z tłumu słychać dziki dzwonek z gatunku techno/electro itp i jakaś babcia z kasztanową przerzedzoną czupryną odbiera telefon i krzyczy na cała klasę: halo? nie mogę tera gadać, zadzwoń później!!! i bez żenady schowała telefon. Rozumiem, że chłopak zapomniał wyciszyć i że miał "nietypowy" dźwięk dzwonka, ale kurna no dorośli jakoś przykładu nie dają.
napisz coś więcej o tych złodziejaszkach?
Nie od dziś wiadomo, że praca w fast foodzie nie jest normalna. I chociażby przez te idiotyczne standardy jest tam ogromna rotacja ludzi. Ale z tymi standardami spotkałam się raz w pracy kolegi, który był rozliczany z każdej osoby, która przekroczyła próg sklepu. Masakra.
Ja też nie znoszę takich "nowobogackich". I naprawdę nie mam nic do stereotypów, ale kurde nie da się. One (stereotypy) są wszędzie! Najczęstszymi markami samochodów parkujących jak idioci na 2 miejscach są mercedesy i bmw oraz audi.
A tymczasem na adopcje czeka się miesiącami i latami bo sprawdzają czy masz 100m2 dom, pełną rodzinę i badają genetykę na 5 pokoleń wstecz. Że niby dla dobra dziecka - phi
Właśnie pomyślałam o tym samym co ktoś wyżej - że takie wycieczki są obowiązkowe chociażby dlatego, żeby trochę uwrażliwić "tą" młodzież.
Czy pazernością nazywasz to, że gość ma być może do wykarmienia całą rodzinę i to jest jedyny sposób na dobry i uczciwy zarobek? No może uczciwy nie do końca, bo w tym momencie staje się zagrożeniem dla siebie, pasażerów i innych uczestników drogi. A potem czytamy: kierowca, który spowodował wypadek, nagle zasnął za kierownicą.
ogólnie to jakoś nie mogę zrozumieć, że dzisiaj już nikt nie potrafi samodzielnie napisać pracy dyplomowej, tylko trzeba ją "zamawiać". I stąd mamy tyle magistrów, którzy nic nie potrafią.
@Hideki: poprawiam: kurator za nie zgłoszenie miejsca pobytu. Dziś byłam w urzędzie i wszystko wyjaśnione, ale chodziło o to, że pytałam w urzędzie, czy jest obowiązek meldunku stałego (nie) i sama urzędniczka pytała, czy wyrażam zgodę na podanie adresu w którym przebywam (jak mogła o to pytać, skoro mam obowiązek zgłosić miejsce pobytu?)
Wybaczcie, nie ma czegoś takiego jak lekki lub mocny autyzm. Są zaburzenia rozwojowe ze spektrum autyzmu i ja już po opisie tej historii widzę, że ta matka powinna jak najszybciej udać się do pediatry po skierowanie na obserwację oraz diagnozę zaburzeń integracji sensorycznej. Natychmiast!
A mnie najbardziej denerwuje to, że ja mam swoje meble i szukam mieszkania, które jest nieumeblowane (czytaj: same podłogi i ściany), ale cholera cena tego mieszkania jest wyższa niż tego z meblami, łózkiem i pralką, w dodatku życzą sobie potworną kaucję zwrotną. Przepraszam, za co? Za ściany i kawałek gumolitu? No ludzie
No i znowu muszę się wtrącić, jako była rejestratorka. Ludzie. Rejestratorki nie mają żadnej ale to żadnej mocy. Idziecie bezpośrednio do gabinetu lekarza, ustawiacie się w kolejke lub po prostu wchodzicie z innym pacjentem i mówicie bezpośrednio lekarzowi - Panie, istnieje podejrzenie zapalenia ucha, proszę o przyjęcie dzisiaj na wizytę. Lekarz w 99% macha ręką i mówi: no problem. Dopiero wtedy idziesz po kartę i mówisz, że byłeś/aś w gabinecie i lekarz zgodził się przyjąć. A wy przyłazicie do rejestracji jakby to był SOR. Nie, nie jest. Tam siedzą tylko takie baby jak ja, które robią papierkologię, wklepują w komputer i tyle. Nic nie zależy od nich, a składki które płacisz nie idą na pracę rejestratorek tylko giną w przestrzeni korytarzy sejmu. Dziękuję, do widzenia.
Drogi Autorze, natychmiast udaj się na terapię, która Ci bardzo pomoże, ponieważ najprawdopodobniej twoje piętno na psychice wyrządzi ci kiedyś jeszcze bardzo wielką krzywdę i szkoda stracić cudowną kobietę swojego życia, Nie jesteś w stanie zaufać, wszędzie będziesz podejrzewał zdradę i oszustwo. Naprawdę nie warto. Dobry psycholog i terapeuta koniecznie i to jak najszybciej!
Poczekaj aż sam będziesz miał dzieci autorze. I wtedy my będziemy piekielni, bo ocenimy jak poradzisz sobie jako rodzic w takiej samej sytuacji...
Tak, strasznie denerwują mnie tacy ludzie typu "daj, zrób, przynieś". Ale jak tłumaczysz jak pastuch krowie na rowie, to oni i tak wiedzą lepiej, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów i aż na usta się ciśnie soczyste "a nie mówiłam!"
Droga autorko - to nie kuzynka jest piekielna, a jej rodzice, to oni wychowali ją w szklanej kuli nie zmotywowali do działania i nie interesowali się nią wtedy kiedy trzeba było. Takich przekonań nie ma się tak ot - to wszystko wina rodziców. Jeśli moje dziecko będzie biło inne dzieci to będzie to moja wina, bo ja powinnam go nauczyć rozmowy i spokoju. to samo dotyczy rodziców kuzynki
@Hedwiga: ciekawe, czy wy wszyscy macie dzieci. Myślę, że jak jesteście kobietami i macie jakieś niepełnosprawności, nie jesteście upośledzone i chęć posiadania dziecka jest taką samą rzeczą, jak chęć posiadania dziecka przez osoby zdrowe. Rozejrzyjcie się jaka patologia jest wokół was i zapytajcie się tej patologii czy "zanim zaczęłaś się rozmnażać to nie pomyślałaś, że twoje dzieci nie chcą żyć w takim syfie z pijaną matką i znęcającym się nad nimi ojcem?" Nie robię kaleki ze swojego syna - inaczej - zapewniam mu prawidłowy rozwój, żeby mógł funkcjonować jak inne dzieci. Nigdy nie będe mu wmawiać, że jest gorszy, ale uczyć go żyć tak żeby dał sobie radę w tej dżungli.
@lady0morphine: mam aparaty słuchowe, nie potrafię czytać z ruchu warg, ale rzeczywiście, ktoś musi stać do mnie przodem żebym mogła go zrozumieć. Nieraz sobie żartuję, że wyłaczam aparat jak mnie ktoś wnerwia heh :) ale w rzeczywistości to nie takie proste.