Profil użytkownika
KatiCafe ♀
Zamieszcza historie od: | 9 czerwca 2016 - 18:00 |
Ostatnio: | 5 kwietnia 2024 - 19:46 |
- Historii na głównej: 18 z 20
- Punktów za historie: 2557
- Komentarzy: 272
- Punktów za komentarze: 1642
Zamieszcza historie od: | 9 czerwca 2016 - 18:00 |
Ostatnio: | 5 kwietnia 2024 - 19:46 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Czyli góry i doliny źle. Remont drogi też źle. No ludzie zdecydujcie się!
Gdzieś z Wrzosów jechałeś?
Mam wrażenie, że definicja przyjaźni na tym portalu to jakieś wymysły z bravo girl. A tak poza tym to sama pieresza jej powiedziałaś, dokładnie te same słowa którymi ona chciała cię "pocieszyć"
Na moje rozumowanie, wygląda to tak jakbyś opiekowała się teściową w zamian za dom. A syn to od czego jest? A poza tym sama zgodziłaś się na opiekowanie się starszą osobą. Czyli najbardziej piekielną osobą jesteś Ty. Bo się zgodziłaś na opiekę, bo się zgodziłaś zaopiekować nie z serca ale z interesu. Nie biorę pod uwagę jak chłodne były wasze relacje sprzed wypadku.
U "bab" istnieje takie przekonanie, że najlepszym przyjacielem kobiety jest gej. Ja tez mam przyjaciela geja, ale na szczęście nie obarczam go babskimi problemami, a świetnie dogadujemy się na innym gruncie i ma dokładnie ten sam problem co ty. Nie potrzebuje kolesia na jedną noc, a znajomi na siłę swatają go z każdym poruszającym się po ulicy gejem. No bo jak gej plus gej to musi być miłość, no nie?
@bazienka: gošciu prawdopodobnie jest po terapii odwykowej w związku z tym również powinien powiedzieć - jestem niepijącym alkoholikiem, nie przyjmę wina idź pan po czekoladę
Dokładnie taka sama sytuacja była u mojego taty w pracy, kiedy jeszcze pracował na budowach. Tak zwani starzy wyjadacze mieli fach w ręku, wszystko szło jak z płatka, praca wydajna i tak dalej. Ale nie. Musieli zatrudnić bardzo młodziutkiego "kierownika", który na każdym kroku oznajmiał wszystkim, że on jest przecież inżynierem i w ogóle wszystko jest źle. Wyleciał z hukiem kiedy zawaliła się część jakiegoś tam stropu (nie pamiętam dokładnie o co chodziło), bo uparł się, że budowlańcy mają zrobić to inaczej, bo on jest INŻYNIEREM i on wie jak się robi.
@Pierzasta: jesteś moją idolką! Ja mam raczej wygląd dość przeciętny, ale też chodzę w trampkach, dżinsach i bluzkach czy t-shirtach z różnymi motywami i wiesz co? nawet na zwykłym placu zabaw napotykam dziwne spojrzenia matek-elegantek skupionych w jednym rogu placu zabaw na ławeczce ewentualnie papierosie, bo ja w tym czasie biegam razem z moim dzieciakiem, bawimy się, gonimy i inne takie szaleństwa, to samo nad jeziorem, na basenie czy gdziekolwiek indziej, my się po prostu świetnie bawimy, a już mi niedaleko do 40tki. Więc podziwiam cię naprawdę. Pozdrawiam
Cranberry czyli po seriach nieszczęśliwych związków udało się trafić być może na tego jedynego? :) Pozdrawiam - uwielbiam Twoje historie :)
No właśnie co oznacza "obiektywnie przystojniejszy"? To znaczy, że wszystkim musi się podobać? przecież każdy ma swój gust i swój, że tak powiem typ faceta/kobiety? A z drugiej strony jeśli przyjaźń się rozpadła, to może... to nie nie była przyjaźń?
oj. Jak żona nie reaguje to już jest coś nie tak. Jest od nich uzależniona/ Boi się sprzeciwić?
jak przeżyjesz wojnę światową oraz skrajną biedę i będziesz już po 60-tce to odezwij się - pogadamy...
uff nie jestem sama, dzięki za tą historię, bo już myslałam, że zwariowałam. Dodam tylko, że tablet jak tablet, ale za 200-300 zł można kupić całkiem przyzwoity, szybki i efektywny laptop. My od lat nie kupujemy nowego sprzętu ani na raty ani za gotówkę, kupujemy wszystko za grosze używane i dzięki temu mamy w domach kilka bardzo dobrych sprzętów za fajną cenę. Ale cóż, widocznie narzekanie jest wpisane w charakter niektórych Polaków (niektórych, bo nie wrzucam wszystkich do jednego wora)
Ja się zastanawiam co ty studiujesz? Bo kurde nic z tego nie zrozumiałam.
Ja nic z tej historii nie zrozumiałam. Mnóstwo błędów, które całkowicie zmieniają szyk zdania na niezrozumiały. Gehenna a nie gechenna. Druga sprawa jest taka - wiedziałaś, że wiążesz się z facetem po rozwodzie, który ma dziecko, które niestety cierpi na tym wszystkim najbardziej a nie ty. Zrozumiałe jest, że nastolatka rozpaczliwie potrzebuje ojca, męskiej ręki, na której może się wesprzeć.
Chylę czoła przed twoją specjalizacją. Rzeczywiście mało jest dobrych, uczciwych i fachowych psychiatrów. Życzę wytrwałości i powodzenia. Pozdrawiam
@Fnord: hahaha dobre! :)
@nursetka: to jest bardzo dobry pomysł, i zamierzam go zrealizować, problem jest w obowiązkowym dzienniczku, który musi mi podbić pieczątką i wypełnić jakiś salon masażu. Bez tego nie dopuszczą mnie do egzaminów państwowych. Więc praktyki w salonie są obowiązkowe. Albo w szpitalu. Ale ten będę starała się omijać z każdych stron.
boli mnie ta znieczulica bardzo, tym bardziej, że mój tata też jest niewidomy. Że człowiek jakikolwiek, nie raz potrzebuje pomocy, ale wszyscy zawsze się gdzieś spieszą, omijają, odwracają wzrok.
Podpisujecie zgody, klikacie nie czytacie to potem tak się dzieje. Wiadomo, że reklama jest wszędzie, cokolwiek nie przeglądasz w necie, na kolejnej stronie już masz reklamę powiązaną z tematem. Zamiast się wkurzać polecam: - wyrzucić smartfon i kupić poczciwą Nokię 3310 - odciąć net i zająć się czymś pożytecznym ale w dzisiejszych czasach jest to wyczyn iście bohaterski
młoda nastolatka - taki oksymoron prawda? jak masło maślane chodziło mi o to, że byłam w wieku bardziej 13-14 niż 17-18, i nie znalazłam lepszego określenia i niezbyt dokładnie pamiętam kiedy sytuacja się wydarzyła. Natomiast zahukanie miało swoje efekty w postaci tak zwanego "zamurowania" dosłownie w każdej sytuacji więc nie zdobyłam się nawet na westchnienie w stylu "co pani robi"
Moja siostra też porusza się o jednej kuli, nie przeszkadza to ludziom, trącać kulę nogą, wpatrywać się w siostrę, jakby trędowata była. Ale już abstrahując - to samo dzieje się w kolejce do kasy. Nie wszyscy respektują przestrzeń osobistą każdego człowieka, wjeżdżając wózkiem w... tylną cześć ciała. Co się przesunę, to znowu mam wózek w doopie. Nosz...
Doskonale znam ten ból droga autorko. My zaklejaliśmy głośniki taśmą izolacyjną, trochę dawało to rezultat - zabawka grała ciszej. Ale jak się rodzina dowiedziała, że syn ma zacięcie muzyczne to zaczęli mu kupować bębenki, cymbałki i inne akordeoniki... myślałam, że umrę, zginę, ogłuchnę jeszcze bardziej (i tak jestem już głucha), a częstotliwość dźwieków z tych zabawek sięgała do mózgu w takie rejony, o których nigdy nie miałam pojęcia
Jednego najważniejszego konkretu nie ma - oceny sytuacji oczami twojej kobiety. Z drugiej strony czegoś nie rozumiem - żaden "normalny" facet nie wywala żalów na piekielnych, tylko zrywa z kobietą. I tyle. tak to wygląda w "prawdziwym" życiu. No chyba, że miłość jeszcze gdzieś tam jest i zawsze zostaje terapia małżeńska, czy tam terapia par.
W sumie to nie ma nic złego w tym, że jedziemy na wesele się nażreć, po to się robi wesele żeby żreć i się bawić, wesele robi się dla gości a nie dla pary młodej, więc powinni się nie bawić w "jestem sprytny i jeszcze zarobię".