Natas ♀

Naprawdę przykre... Szlag mnie trafia jak widzę, co pieniądze i chciwość robią z ludźmi.

Haha, teraz to moja ulubiona historia! :D Facet musiał mieć przez nazwisko sporo problemów w życiu... A rodzice przy nadawaniu imienia niezły ubaw ;)

Jak na "kretynów", to całkiem sprytnie ;)

Znam ten typ, niestety tego sporo :P ale historia wyjątkowo bardzo mi się podoba :D

Oj, ludzie. metalowa - może ostrzejszy metal to napieprzacze typu Cannibal Corpse, ale też nie każdy lubi. Może autorowi chodziło o to, że brzmienia są ostrzejsze OD The Beatles? Demonica - Metallica to heavy/thrash metal, no kobieto, jeśli Metallica nie jest metalem, to czym? Soft rockiem? :) A Nightwish jest... Słaby i słabszy od Metalliki.

No bo się pisze Metalliki, ale wiele osób inaczej to odmienia. A tak przy okazji, to człowieku, takie plastiki to będzie niedługo 99% klienteli w muzycznych. Byłam w poniedziałek ze swoim facetem w jednym, on się pyta o jakiś mocniejszy wzmacniacz. Taki do zespołu. Są? Nie ma. Sprowadzamy mniejsze, bo tu głównie fani Dody chcą kupować. Co się dzieje z tym światem...

Znasz bajkę Krasickiego "Dewotka"? Sytuacja prawie identyczna. Biedne dziecko...

Szkoda mi tych dzieci. Jak czyta się tę historię, to ma się ochotę matce rozwalić łeb o ścianę, a dzieci wziąć i przytulić. Dobra z Ciebie kobieta, niewiele osób by tak postąpiło na Twoim miejscu. Jesteś lub może będziesz dobrą matką.

Właśnie ten typ człowieka lubię najbardziej! Studenta, z którym można pogadać.

O ku**a, Dracula! xD SecuritySoldier, jestem prawie pewna, że wylądujesz na Mistrzach, komentarz w klimacie tej strony ;)

Twojej dziewczynie trzeba pogratulować. Po pierwsze sukcesu, w końcu zrzucenie tylu kg musiało być ogromnym wyzwaniem (widać jak się chce, to można), a po drugie świetnego chłopaka, który nie zostawił jej tylko ze względu na wygląd (bo łeee, nie nosisz XXXS i nie wystają ci żebra to jesteś kaszalot). Ona już może być pewna, że to coś prawdziwego. A co do samej baby - nie ma co się przejmować, bo takie krowy istnieją tylko po to, żeby ludziom psuć nerwy.

voytek - szkoła to szkoła, a nie przymusowy obóz edukacyjny z terenem ogrodzonym drutem kolczastym, moje byłe gimnazjum jest pilnie strzeżone, zamykana jedna brama, drzwi wejścia głównego, kamera z widokiem na przednią część terenu, dalej druga zamknięta brama, krata, drzwi i kolejne kamery, umieszczone na terenie całego budynku. Otwiera się tylko wtedy, kiedy trzeba. Pomimo to, rodzice ZAWSZE mogą wejść do tej szkoły, no szkoda bardzo żeby ojca nie wpuścili :))

Jako fanka takich klimatów, która w tej chwili pisze komentarz w koszulce z Draculą (nie jestem dziwna, po prostu ta postać mnie fascynuje), muszę powiedzieć, że właśnie takiego tatusia bym chciała i wiele dam, żeby mój ojciec lub chłopak się tak ubierał... A historia naprawdę świetna, człowiek powalił klasę samym swoim stylem, zachowaniem i dobrym monologiem. :)

Mówisz, że nieprędko komuś pomożesz - ja rozumiem, sam się utrzymujesz swoją ciężką pracą, ale nie można wrzucać wszystkich do jednego wora, zdarzają się porzebujący. Jestem za tym, żeby sami starali się te parę złotych zarobić, ale nie zawsze sytuacja na to pozwala. I pomimo, że te bułki poszły w pi*du, to dobry z Ciebie facet, że starałeś się pomóc.

Sknera jakiś. Nie chciało się czekać na dostawę 4 dni, ale kilka dni przyłaził i sprawdzał, czy śrubki są. Aż dziwne, że nikt mu tego sprzętu sprzed nosa nie zgarnął :)

I właśnie dlatego chcę mieć syna! Żeby go w koszulki Slayera ubierać :) Zakładam, że dziewczynka by szybko podłapała różowy styl od koleżanek z przedszkola. Ale syna to ja na metala wychowam :) Świetny dzieciak. Naprawdę bystry jak na swój wiek.

"ty oprawco" mnie rozwaliło :) gdybym trafiła na polonistkę z poczuciem humoru, takim nagłówkiem zaczynałabym listy :))

No widzisz, 15 lat i myślą, że im wszystko wolno. No ale cóż, sama dopiero w tym roku skończyłam gimnazjum i jak sobie przypomnę niektórych z tej szkoły to mnie krew zalewa. A co dopiero po alkoholu... I tu okazuje się, że warto mieć takiego psa :) ja mam dwa kundle, jeden średniej wielkości, drugi mały, ale gdyby ten większy się komuś do gardła dobrał to nie ma przebacz, nienawidzi obcych :)

Tak, tak, tak. Uparte katoliczki. A te świece to dla dekoracji ;). Ale tak na poważnie to wiadomo, każdy ma potrzeby seksualne i widocznie po wielu latach wstrzemięźliwości nie dają o sobie zapomnieć... W pierwszej dodanej przeze mnie historii możecie poczytać, jak to ksiądz skrytykował metody wychowawcze mojej matuli i wygarnął jej, że będę żyć w pozamałżeńskim związku tylko dlatego, że w zły dzień poszła poprosić o akt chrztu :)

Zajebiste, aczkolwiek wredne xD

Zrób coś dla mnie... Złóż skargę na tą głupią ku*wę, albo idź jej zapie*dolić bo jak nie to sama to zrobię!!!

Niezła, aczkolwiek mocno przesadzona.

Ech, moje oczy są dość wyraźnie zielone, jak byłam mała to bardziej zielono-szare... I od zawsze chciałam mieć naturalnie prawe inne niż lewe, to takie niespotykane i oryginalne. Zazdroszczę :( A babkom w urzędzie zapewniłaś rozrywkę, ich robota musi być po pewnym czasie nudna :))

Era? T-debile? Toż to sku***syny są! Walcz o swoje i radzę Ci jak najszybciej zrezygnować z tej sieci. Ja i moja rodzina się wplątaliśmy w ten burdel i powiem Ci, że żadna sieć nas tak nie kantowała. Doliczali jakieś opłaty, cholera wie za co, oni sami nie wiedzą i w sumie gdyby nie liczne awantury i zwiększona czujność, toby taniej wyniosło rozwiązanie umowy z tymi kretynami. Zupełnie nie polecam, najgorsza opcja, prędzej w katolickiej sieci Rydzyka czy innego pajaca telefon sobie załatwię niż tam wrócę. Jeszcze matula się musi rok z tymi kutafonami bawić. Be strong.

Kombinują jak mogą - zarobić a się nie narobić ;) Nie no, wiadomo że to ich obowiązki. tutus84, to jest do ciężkiej cholery ich praca, za to płacimy my, za to dostają pensję, to jest zakres ich obowiązków. A lekarz państwowy ma obowiązek leczyć, ja np. nie narzekam na swojego pediatrę, moja rodzina nie narzeka na swoich lekarzy, a to wszystko państwowi. Jak oni umieją wypełniać obowiązki, to i poczta niech się nauczy. Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. P.S.: mój listonosz paczki donosi, za to rachunki nosi w torbie tygodniami i czasem zdarzało mu się wetknąć pocztę w siatkę na deszczu, pomimo zawieszonej obok skrzynki ;)