Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shi

Zamieszcza historie od: 3 czerwca 2014 - 22:11
Ostatnio: 5 maja 2024 - 15:22
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 166
  • Komentarzy: 989
  • Punktów za komentarze: 4226
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
22 sierpnia 2022 o 8:09

Ohboy pisze: Czasami jeden nawalony burak potrafi zepsuć całą imprezę. Armagedon na to: Bo rozumiem, że tam, gdzie limitów alkoholu nie było - WSZYSCY, gremialnie, schliwali się w trzy dupy? to chyba nawet nie wymaga komentarza...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
15 sierpnia 2022 o 14:40

@Bedrana: nie wiedziałam, że 2 łazienki w domu to jakiś luksus... każdy kogo znam i mieszka w piętrowym domu ma 2 łazienki- jedną na parterze i jedną na piętrze. W dodatku w jednej jest kabina, a w drugiej wanna. Ba, wielopokoleniowe rodziny na wsi też mają minimum 1 łazienkę na piętro. W XXI wieku nie mieć kanalizacji czy chociaz szamba to właśnie jest pewien rodzaj patologii...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 sierpnia 2022 o 13:24

@gawronek: nadal to jest jeden i ten sam oddzial do tego zamknięty... chociaz jest szansa ze przez doroslych dzieci beda traktowane jak ludzie, bo oddziały psychiatryczne dla dzieci to chyba największa patologia (przynajmniej z mojego doswiadczenia)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 sierpnia 2022 o 14:32

@Samoyed: może chodzi o kierunkowy? To jedyne sensowne co mi przychodzi do głowy

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 sierpnia 2022 o 9:37

@decPL: przyznam, że ja plusa też polecam. Mam zaznaczone zgody marketingowe, a nie dzwonili nawet jak się umowa skończyła. Jakies 3 miesiące przed końcem wysłali maila i tyle. Oferty nie mam jakoś super (35zl za nielimitowane smsy, mmsy i rozmowy + 8gb internetu co miesiąc), ale zależało mi na telefonie w abonamencie i to rzadkim obecnie modelu, dodatkowo bywam w mieście gdzie jest punkt tylko po 20, a do tej godziny działa dział utrzymania klienta. Tak to bym pewnie miała lepszą ofertę, chociaż bez cudów pewnie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
1 sierpnia 2022 o 9:17

@decPL: jazda 20 km/h przez całe miasto (bo pasy czasem co kilka metrow) na pewno nie przyczyni się do jeszcze większych korków i smogu.../s Mieszkałam w stosunkowo małym mieście powierzchniowo, ale z bardzo duża ilością mieszkańców. Przejścia dla pieszych przez całe miasto były mniej niż 100m, czasami po kilkamascie metrów od siebie. Teraz przejedź przez miasto z prędkością taką, by samochód stanął w miejscu, powodzenia. Przebycie kilku km potrafiło zająć nawet kilka godzin, bo święte memele nie dość że się czołgały po tych pasach to gdy jeden kończył przechodzenie to wchodziła następna memela. Koszmar... pasy za pasami na tzw. "wylotówkach" to czysty idiotyzm, a miasto z tych, co 90% osob mieszkajacych tu tu nie pracuje i na odwrót - 90% pracujących tu tu nie mieszka. I odkąd te przepisy weszły w tym mieście praktycznie codziennie jest informacja o potrąceniu na przejściu. W 70% tych spraw pieszy został uznany za jedynego winnego, 20% było z winy i kierowcy i pieszego. Tylko 10% potrąceń było z winy kierowcy jako jedynego. I tak, robiłam reasearch jakieś pół roku temu, więc w miarę aktualny, bo się śmiałam do partnera, że w tym mieście to strach z domu wychodzić, bo zaraz ktoś cie przejedzie. Fanpage na fb tego miasta był zasypany nagraniami z kamerek gdzie auto się toczy, nie jedzie, toczy, a pieszy idący dłuższy czas krawędzią chodnika, wgapiony w telegon nagle robi obrot o 90 stopni i sru na pasy. I gdyby samochód jechał wiecej niż poniżej 10km/h to by nie wyhamował i by było kolejne potrącenie. Te same memele co tak chodzą narzekają na duży ruch w mieście i smog... no jak auta muszą jeździć max 10 km/h to ciężko by nie było tego smogu. I nie, to nie wina kierowców była, że ludzie "muszą się pchać bo nie przejdą". Jak można się domyśleć sama poruszałam się raczej pieszo, bo szybciej było niż samochodem, ew rowerem i jak stawałam przed pasami to minuta nie minęła, a ktoś się zawsze zatrzymywał. Zawsze.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
30 lipca 2022 o 11:07

@singri: samym węglem palą w piecu ci, co mają piec C.O. z podajnikiem. Czyli duża część społeczeństwa która kupiła/wymieniła piec nawet 20 lat temu (pewnie jeszcze dawniej) i pomyślała o tym by nie musieć co chwila latać do kotłowni dokładać do pieca i budzić się rano w zimnej chałupie. Wrzucasz worek do pojemnika i masz spokój na tydzień z dokladaniem do pieca. Potem kolejny worek, itd. i jak dobrze pójdzie (np. nie będzie długich przerw w dostawie prądu) to piec się rozpala raz na cały sezon grzewczy i tylko podczas rozpalania używa czegoś innego niż węgiel.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 lipca 2022 o 13:22

@mama_muminka: nie trzeba podnosic podatków, wystarczy zlikwidować wszystkie "plusy", przestać finansować kościół i zmniejszyc pensje politykom. Nagle by się znalazła kasa na ochronę zdrowia.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
19 lipca 2022 o 11:40

@szafa: nie, to nie jest normalne by zwierzchnik używał przemocy wobec podwładnego, również w Korei. W dodatku to nielegalne. Chyba że to był Koreańczyk z Korei Północnej, to co innego. Zapytał mąż znajomej przełożonego czemu go to zszokowało czy może sobie to już dopowiedział?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
9 lipca 2022 o 13:09

@AnitaBlake: późno odpisuję, ale to nie ważne. Korzystanie z kibla czy ogólnie łazienki, a ryk 24/7 to nie to samo. Szczególnie, że ryk to dźwięk najtrudniejszy do stłumienia przez zatyczki do uszu czy słuchawki z ANC. Mam porównanie gdy mieszkałam w bloku - dzieciaki sąsiadów to chyba tylko na piętach się poruszały i to tak, że trzeba było kilka cm w szklance puste zostawić by woda się nie wylała (!). Jednak to bieganie tylko czułam, a nie słyszałam. Za to jak morde darły to nawet słuchawki z najlepszą na rynku redukcją hałasu/szumu nie dały rady. Inną kwestią jest to że nadal puszczana woda czy stukająca kula to dźwięk cichszy i nie ciągły, jak ryk dziecka. I nie, nikt zamieszkując w bloku nie musi się liczyć z tym, że sąsiad będzie darł mordę cały dzień BEZ PRZERWY. Co niby cie uprawnia do tego by niszczyć ZDROWIE i życie twoich sąsiadów? To że masz dziecko? Nie rozśmieszaj mnie. Nie daje ci to bycia ponad prawem. Dla społeczeństwa komfort jednej osoby nie jest więcej wart niż zdrowie wielu osób (bo pewnie wielu sąsiadom taki ryk przeszkadza). Twoje dziecko to może dla ciebie jest ważniejsze niż inni ludzie, ale inni ludzie mają pełne prawo stawiać swoje ZDROWIE (i nie raz życie, bo przez ciągły ryk mogą stracić pracę) ponad twojego dzieciaka. Dosłownie pełne prawo. A policja ma pełne prawo, a nawet obowiązek wstawić mandat jeśli dziecko się ciągle drze. Czy to uciszy dziecko? Nie. Czy to coś da? Tak, sprowadzi rodziców na ziemię, że ich dzieciak nie jest pępkiem świata. Nie mówiąc o tym, że to sadyzm kazać dziecku ciągle cierpieć "bo nie dam mu leków przeciwbólowych, bo nie". Jak będzie starsze to też dziecku ma się leków nie dawać "bo to zaszkodzi"? Ból szkodzi bardziej, SZCZEGÓLNIE w tak młodym wieku, gdy dziecko nawet nie rozumie czemu rodzice zamiast mu pomóc to zmuszają je do życia w bólu. To nie tak, że tak małe dziecko nic nie pamięta. To wszystko zostaje głęboko w podświadomości. Pierwsze miesiące i lata życia są wręcz kluczowe. Dziecko ma się czuć bezpiecznie, a nikt mi nie wmówi, że żyjąc w bólu takie dziecko się bezpiecznie czuje. Więcej krzywdy wyrządzi się dziecku zmuszając je do ciągłego odczuwania bolu niż stosując środki przeciwbólowe, które NAUKOWO UDOWOSNIONO ŻE SĄ BEZPIECZNE OD PIERWSZYCH MIESIĘCY ŻYCIA.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
1 lipca 2022 o 8:57

O rany, "rozdział I" to jest masakra. Może nie mam doświadczenia w randkowaniu, szczególnie przez neta, ale szukałam znajomych o podobnych zainteresowaniach co ja. Jak juz z kimś pisałam na PW to właśnie tak to wyglądało, a to ta osoba proponowała by pogadać "w 4 oczy". Jak mi się znudziło robienie za prokuratora i przestawałam odpisywać zadając pytania to było oburzenie o ignorowanie. Ale jakie ignorowanie? Miałam na własne wiadomości odpisywać? Ludzie są dziwni

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
30 czerwca 2022 o 11:36

Jeśli musisz co chwilę wspominać jaki to "normalny" nie jesteś to znaczy że nie jesteś "normalny"

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
30 czerwca 2022 o 11:18

Polecam zatyczki parafinowe/woskowe, czy jakoś tak. Lepiej tłumią i są wygodniejsze niż inne rodzaje, bo lepiej dostosowywują się do kształtu kanału, a nawet nie trzeba ich za bardzo wpychać, można po prostu "zakleic" samo wejscie do ucha i tylko trochę zatyczki włożyć do środka, by to się trzymało. Jeśli Was stać to polecam słuchawki z ANC, bo dzieci zazwyczaj są głośne nie tylko gdy ząbkują. Hałas będzie trwał latami. Słuchawki wokółuszne lepiej odcinają od dźwięków niż nauszne czy dokanałowe. Najlepsze jest kombo - solidne słuchawki z ANC + zatyczki. Tylko nie każdy potrafi zasnąć leżąc na plecach by to stosowac, Niestety.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 18) | raportuj
30 czerwca 2022 o 11:11

@marudak: ja będę trochę czepliwa... "Ty masz chociaż ścianę. Rodzice mają ten wrzask tuż przy uchu. Ty możesz włączyć tv, odciąć się. Oni muszą non stop bujać, nosić, tulić, kochać i jeszcze normalnie funkcjonować." Jak sam/a napisałe/aś - dzieci płaczą. Decydując się na dziecko decydujesz się na ten płacz i męczenie się z nim, a chcącemu nie dzieje się krzywda. Sąsiedzi za to na dziecko się nie decydowali, więc mają prawo być niezadowoleni. Życie wśród ludzi to nie tylko "wiadomo że nie będzie ciszy", ale też "wiadomo że sasiedzi nie chcą żyć w ciągłym hałasie". Dodatkowo prawo stoi po stronie sąsiadów, jakby nie patrzeć. Tldr: chodzi mi tylko o to, że takie wołanie o empatię dla rodziców jest słabe. Decydują się na dziecko to decydują się na płacz i nieprzespane noce, a chcącemu nie dzieje się krzywda

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
28 czerwca 2022 o 12:40

@Jorn: bo nie chce jej się zakładać konta

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
22 czerwca 2022 o 13:17

@Tehanu: dokładnie. Jak się nie wie co się robi nie tak to jak to poprawić? Miałam podobny problem ze słuchawkami za nastolatki i do dzisiaj nie wiem co robiłam nie tak, bo nic nie zmieniłam w swoim zachowaniu w stosinku do nich, a nagle przestały się psuć. A psuły się też, te które sama sobie kupiłam, bez różnicy. Magia.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
22 czerwca 2022 o 10:38

@szafa: dokładnie to pełen etat nauczyciela ma 40 h, z czego część jest "tablicowych". Ale jeśli dyrektor się uprze to może legalnie kazać nauczycielom siedzieć 7-15 w szkole i kazać wszystko szykować w tym czasie, sprawdzać kartkówki, etc. Więc to, że się siedzi dłużej niż "tablicowe" to nie są godziny "non profit"...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
30 maja 2022 o 15:24

@Crannberry: to już wiesz czemu wybrała ten zawód

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
30 maja 2022 o 0:06

@Tolek: całe szczęście członek rodziny przejeżdża niedaleko mojej pracy codziennie w drodze do swojej, więc ja jestem w opisanej sytuacji pasażerem i nie muszę się martwić manewrem wyprzedzania. Ale i tak mnie to wkurza... PS: kamerkę mamy, tak samo jak jakieś sumienie...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
23 maja 2022 o 12:12

Nie popieram, chociaż domyślam się że część ludzi "odpłaca" się pracodawcom za "oddzwonimy nawet jeśli decyzja będzie odmowna"

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
20 maja 2022 o 15:07

Wybudowali u nas piękny, asfaltowy ciąg pieszo-rowerowy. Rano nikogo na nim nie ma... No właśnie. Bo gdzie są rowerzyści? Na ulicy! A na ciąg jest elegancki wjazd i zjazd

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
11 maja 2022 o 13:45

Ja byłam w firmie informatycznej gdzie w naszym oddziale większość to były kobiety. Nie było żadnych gierek, obgadywania, kopania pod sobą dołków. Zakładając że wszystkie kobiety są "złe" (oczywiście poza tobą przecież!) sama nie jesteś lepsza od tych, co je krytykujesz

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 maja 2022 o 11:01

@1glucha2: "widełki" obejmują nie tylko osoby, które wszystko idealnie słyszą. Jakaś tam lekka wada słuchu też się w "widelkach" mieści, tak samo jak wada wzroku - najmniejsza moc okularów to 0.25 (przynajmniej kiedyś i w mojej okolicy). Jeśli masz wadę 0.20 to masz wadę wzroku, ale miescisz się w "widełkach" i okularów nie dostaniesz... Kiedyś to lekarze 0.25 nawet nie uznawali za wadę wzroku. Bo taką wadę miałam jakieś 15-20 lat temu i słyszałam że to za mała wada by dostać receptę na szkła, bo się jeszcze mieści w "normie". Obecnie bym na tę wadę spokojnie receptę dostała, ale normy były inne i inaczej się je traktowało.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
7 maja 2022 o 15:33

@Bradzio: w sumie ja i partner mieliśmy farta jeśli chodzi o garnitur - w pierwszej sieciówce do której weszliśmy znalazł wymarzony kolor. Jest bardzo szczupły, wręcz chudy, i wysoki, więc ciężko było coś dobrać by od razu leżało idealnie. Ale w sklepie były nawet buty i koszule by sprawdzić jak garnitur leży i panie świetnie szpileczkami wszystko pozaznaczaly, bo jednak trzeba było zmniejszyć dużo rzeczy by i długość była dobra i nie wisiał garniak. Z drugiej strony mam chodziło o garnitur konkretnego koloru, a nie kroju. To pewnie ułatwiło sprawę

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 maja 2022 o 15:25

@aaaaglucha: jeśli się miescilas w widelkach to nie miałaś wtedy wady... Nie mówiąc o tym, że pierwszy raz słyszę by lekarz medycyny pracy robił aż takie badania. Mnie tylko zapytano (do pracy w biurze) czy nie mam wady wzroku. Odpowiedziałam że jestem krotkowidzem, ale już nie pamiętam jaką mam wadę (z 10 lat nie byłam u okulisty). Pani nawet nie sprawdzała, bo bycie krotkowidzem nie przeszkadza w pracy biurowej. Mogłam przecież skłamać...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1039 40 następna »