Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shi

Zamieszcza historie od: 3 czerwca 2014 - 22:11
Ostatnio: 5 maja 2024 - 15:22
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 166
  • Komentarzy: 989
  • Punktów za komentarze: 4226
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
12 czerwca 2023 o 14:09

@veravang: wyłączanie komentarzy pod historiami... osobiście mi się taka opcja nie podoba. Ale przydałaby się możliwość blokowania użytkowników i byś nie widziała historii i komentarzy osoby którą zablokujesz

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
6 czerwca 2023 o 18:11

@bazienka: np., nt., pt., itd., itp., dr, inż., mgr, prof. - same patologie i hebrajski stosowany! obstawiam, że właśnie tak gadały starsze pokolenia gdy młodsze zaczynały stosować te skróty :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
6 czerwca 2023 o 17:58

@Armagedon: kto w dzisiejszych czasach pisze smsy? Chyba tylko boomerzy i milenialsi, a młodzież to raczej na komunikatorach siedzi, na których nie ma limitów znaków. Pomijając już to, że w dobie nielimitowanych smsów w abonamemtach i pakietach smsy też nie raz nie mają limitów znaków, praktycznie. Inną kwestią jest, że odkąd istnieje język ludzie go sobie upraszczali, bo komunikacja to główne jego zadanie, a nie eseje przebarwione tak, że aż mdli i ma to tyle ozdobnikow ze faktycznie pod koniec zdania można zapomnieć co było na jego początku. Słowna papka ukwiecona tak, że aż mdli i oczy bolą. Zamiast młodzieży dać coś tresciwego i sensownego właśnie to się podaje, a nawet wmusza na siłę, i potem się ludzie dziwią, że młodzież tym rzyga, a czytanie im nie w smak...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 maja 2023 o 18:34

@Allice: dużo ludzi nie ma w lodówce temperatury, która powinna być w lodówce, niestety. Sama dopiero po kupieniu normalnej lodówki gdzie ustawia się temperaturę, a nie siłę chłodzenia w skali od 0 do 5 widzę jak dużo rzeczy nadaje się do jedzenia długo po kupnie. Obecnie sama mam już filet z ryby (ugotowany, ale nadal ryba) w lodówce tydzień i zero zapachu + smakuje normalnie. Chyba tylko coś, co zaczęło się psuć przed włożeniem do lodówki by u mnie zaczęło siedzieć po tygodniu. Dlatego początkowo też się zdziwiłam, ale przypomniało mi się jak szybko rzeczy psuly się w lodówce rodziców zanim wcisnelam do niej termometr i nakazalam by temperatura nie przekraczała 5 stopni, a im bliżej 2 tym lepiej

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 maja 2023 o 19:33

Armagedon pisząca do kogoś "Chyba nie ma na Piekielnych drugiego tak zadufanego babska jak ty. Wyrocznia w każdej sprawie! " cóż za ironia...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
3 maja 2023 o 14:35

Zazwyczaj nie jestem pierwsza do pisania tego typu komentarzy, ale teraz muszę - a "piekielność" gdzie? To historyjka na "yafud" (o ile jeszcze istnieje), a nie tutaj. Wiem, że ostatnio nie ma co czytać, ale bez przesady (a pewnie i tak to trafi na główną)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
31 marca 2023 o 13:43

ogólnie "plusik" jeśli mogę mieć prośbę to by się przydało to podzielić na akapity, dla lepszej czytelności

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 marca 2023 o 14:45

@Pantagruel: niestety przychodnia musi te opcję aktywować by można było z niej korzystać. Np. moja przychodnia gdzie mam lekarza POZ nie ma tego aktywowanego (całe szczęście po receptę można zadzwonić, jeśli to leki stałe, i pani z rejestracji zapisze oraz przekaże lekarzowi gdy będzie miał chwilę) i nie zamówię recepty przez IKP.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 marca 2023 o 13:00

@Armagedon: lol, nie można osób prywatnych wizerunku udostępniać publicznie. Zanim napiszesz, sprawdź... Politycy, celebryci i księża to są osoby publiczne, ich wizerunek można upubliczniać, ale "szarego kowalskiego" już nie. Nagrać możesz, ale nie pokazywać innym.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 marca 2023 o 11:25

@Samoyed: ja trafiłam na coś takiego https://www.alk.net/pl/pacjenci/czym-jest-astma-alergiczna ale nadal nie ma tam źródeł do badań. Nigdzie w artykułach nie potrafię znaleźć linków do konkretnych badań, więc nie powiem by to było jakoś wiarygodne. Jako astmatyk (astma niealergiczna) i alergik sama bym chciała zobaczyć jakieś badania na ten temat. Z czystej ciekawości. Niestety nie potrafię znaleźć :(

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 lutego 2023 o 17:44

@bloodcarver: nie wiem czy 30 km/h to za szybko gdy zwyczajnie kogoś nie widzisz i nie spodziewasz się pieszego na ulicy. Samej mi się zdarzyło musieć iść w śniegu po kolana po chodniku, bo był nieodśnieżony. Idiotyzmem z mojej strony by było iść w biały dzień po ulicy po której ludzie jeździli jak wariaci mimo terenu zbudowanego... (Nie ważne czy tam było 50 czy 70 km/h dozwolone ludzie i tak pruli ponad 100)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 17) | raportuj
13 lutego 2023 o 12:02

@bloodcarver: moim zdaniem piesi zawsze powinni mieć odblaski... nawet w miastach jak latarnie świecą to nie raz nie ma ich bezpośrednio nad przejściem i pieszych słabo widać, a jak coś jedzie z naprzeciwka to czasami w ogóle (dlatego ja się nie pcham autem do miasta jako kierowca). Ale nadal włażą na przejście nie patrząc czy auto ma fizyczną możliwość wyhamować. Nie, nagły zwrot o 90 stopni i na ulicę, eh...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 lutego 2023 o 11:48

@Samoyed: ja tylko mówię co tamten lekarz twierdził. Że mięta pobudza i mam nie jeść nic miętowego ani nie rzuć miętowych gum. Głupota? I owszem, dlatego podałam go jako przykład kiepskiego lekarza prywatnego

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2023 o 11:50

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 lutego 2023 o 10:34

@Samoyed: wyklaruję, nie mówił nic o Aspartamie. Mówił, że mięta pobudza i miałam zakaz nie tylko gumy (ale głównie) ale też miętówek, miętowej herbaty itp. Nic to nie dało poza moją irytajcą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2023 o 10:36

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
31 stycznia 2023 o 3:55

@Armagedon: ok, wypowiem się jako ktoś kto jest zmuszony do ciągłych wizyt u różnych specjalistów. Fakt faktem chodzę też prywatnie, ale też dużo na NFZ. Lekarze to też ludzie i są RÓŻNI. Np. poznałam specjalistę z powołania na NFZ właśnie. Pierwszy lekarz który mnie nie zbył "proszę przytyć to miesiączki będą i brzuch nie będzie boleć z głodu", a zbywali mnie tak też prywatnie. Prywatny psychiatra wmawiał mi, że mam bezsenność od miętowych gum do żucia. Serio. Ten "dobry" specjalista na NFZ niestety zmienił szpital, byłam u niego 2 razy prywatnie, bo potrzebowałam pomocy na cito. Co zrobiła lekarka jak się dowiedziała ile specjalnie do niej jeżdżę? Powiedziała gdzie przyjmuje na NFZ i bym tam się zapisała, bo już tyle na benzynę lub bilety mi idzie, więc chociaż za wizytę nie będę dopłacać. Normalnie musiałam odczekać swoje w kolejne (kilka lat... serio), no ale dobry specjalista to się wszyscy pchają. Badania w tym szpitalu? "Jak pani pasuje, proszę sobie wybrać datę i godzinę, a ja polecam tą i tą." Konsultacja badań? "Już pani zrobiłam USG i inne badania fizyczne to wyniki z krwi możemy omówić teleporadą by pani znowu tyle nie jeździła." Zapisy na badania? "A to pani z tak daleka? To ja zrobię, że to kolejne usg i badania krwi damy w jeden dzień by pani nie musiała dwa razy przyjeżdżać". To 3 rózne osoby. Rejestratorka, specjalista, druga rejestratorka. Na NFZ. Miłe, pomocne. Z jakiegoś powodu trzeba było mi przesunąć wizytę o miesiąc? Tak wyglądał dialog z rejestratorką: ... r: to będzie ta i ta godzina, tego dnia, dobrze? j: nie ma problemu r: jest pani zarejestrowana na jakieś badania? j: tak r: to trzeba będzie je przełożyć j: kurczę, a tak fajnie mi ostatnio panie ułożyły, ze jednego dnia odhaczę wszystko r: to wie pani co, zostawimy te badania jak są, ja dam znać pani doktor i jeśli wyniki nie będą w porządku to pewnie pani doktor się jakoś z panią skontaktuje prędzej. Inny przypadek - ostre zapalenie nerek. SOR. Chcę tylko przeciwbólowe, bo jutro kolos, trzeba iść. Co na to lekarz? "Pani oszalała, ja pani nie wypuszczę, choćbym miał szukać rozwiązań by panią zatrzymać siłą. Musimy tylko otrzymać wyniki, a w tym czasie bierzemy łóżko z innego oddziału. Nie ma miejsc, ale jakoś panią wciśniemy". Też bardzo miły, pomocny, wszystko tłumaczył, trzymał się procedur (ojciec chciał odebrać mój wypis, a nie był upoważniony, więc go lekarz zbył). Dentysta na NFZ - krótki termin, miły, pomocny. Wyleczył mi nie tylko zęby, ale też fobię przed dentystami. Ostrzegł mnie jak zmieniał przychodnię na inną placówkę na NFZ bym wiedziała gdzie go szukać w razie potrzeby. Kilka godzin mi jednego zęba wyciągał cały czas pytając czy znieczulenie nadal działa i dokładając w razie potrzeby. Dla porównania dentystka prywatnie naciągała moja mamę na kanałówki przy byle małej plamce, a nawet chciała mi robić kanałowe w zdrowych zębach (bo po prawie 20 latach te zęby są zdrowe, a przecież by się nie odbudowały ze stanu kwalifikującego się do kanałówki) Lekarze to tylko ludzie, są różni. Znajdą się osoby z powołaniem na NFZ (jak pierwsza specjalistka która siedzi w szpitalu (dokładnie to przychodni przyszpitalnej, ale będę używać tego skrótu myślowego), na NFZ, do ostatniego pacjenta nawet za te psie pieniądze i nie namawia ludzi by do niej chodzili prywatnie. Wręcz odwrotnie. Mimo że swój gabinet ma kilka ulic od tego szpitala) i znajdą się partacze i naciągacze prywatnie. Szczerze się nie dziwię lekarzom, że wolą przyjmować prywatnie. Lekarz też człowiek, chce uczciwie zarabiać za swoją wiedzę i doświadczenie, a nie za psie pieniądze być traktowany przez NFZ i pacjentów "bojapłacęskładkitomisięnależy" jak bezdomny kundel. Lekarze też mają swoją wytrzymałość psychiczną i prędzej czy później osiągną na NFZ swój limit i albo staną się olewawczy albo nadal będą pomagać ludziom tylko, niestety, prywatnie.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
6 stycznia 2023 o 15:20

Czyli podejrzenia i plotki? Znów będę czepialska. "Dodam jeszcze, że w jednym z działów pracowały jej trzy kuzynki (każda miała inne nazwisko po mężu, więc możliwe, że korporacja nie wiedziała, że są rodziną)" Korpo to korpo, tutaj nepotyzm jest legalny, więc nie ma znaczenia czy w korporacji wiedzieli, że to jakaś rodzina czy nie. W prywatnej firmie mogę sobie wymyśleć, że będę zawsze priorytetowac rodzinę i znajomych przy rekrutacji i jest to całkowicie legalne. Czy fair? Ciężko powiedzieć, ale moja firma - moje zasady, a rynek zweryfikuje. PS: jak coś to nie mam firmy, to jako przykład tak dałam

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 stycznia 2023 o 11:16

sama nie popieram strzelania fajerwerkami w Sylwestra jakoś bardzo ale zastanawia mnie jedno - nie da się własnego, domowego zwierza wytresować by się nie bał? U rodziców był pies i kilka kotów. Tylko jedna kotka będąc w domu bała się wystrzałów, ale wystarczyło ją wziąć na ten czas na ręce/przytulić i potrafiła zasnąć. Reszta zwierzaków miała w dupiu wystrzały. Obecna kotka sobie smacznie spała w piwnicy gdy strzelali.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 stycznia 2023 o 11:04

@minus25: ale za co karać ludzi, którzy szanują tych, co pracują w tzw. usługach? Nie mówię, że ogólnie praca w tzw. usługach to kara, ale np. dla mnie to by była, a zawsze staram się być miła. Jak mi się zdarzy zdenerwować, a np. pan z callcenter był niewinny to przepraszam, chociaż najgorsze co zrobiłam to używanie sarkazmu i lekko podniesienie głosu. Ale sama bym w życiu nie chciała pracować w zawodzie gdzie bym miała kontakt z klientem detalicznym cały dzień (dlatego tym bardziej ludzie, którzy pracują w tych zawodach i nie są sami niemili mają u mnie duży respekt z automatu)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 grudnia 2022 o 17:59

Mi też kilka paczek z Chin już w Polsce wzięło i przepadło. Mam też nauczkę by paczki zamawiać do rodzinnej, małej miejscowości (chociaż ta poczta obsługuje chyba całą gminę) bo docierają szybko, a jak zamawiamam do większego miasta (chociaż nadal małego) to 3 miesiące (!!!) paczki tkwiły na poczcie w tej miejscowości. Lepiej zamawiać na aliexpressie z łączoną przesyłką 15-dniową, bo wtedy w polsce idzie to pocztexem - więc jest sledzenie przesylek i jakoś potrafią się nie gubić

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 grudnia 2022 o 11:11

@Samoyed: może mieć zablokowaną kierownicę, wtedy to trochę utrudnia. Skutery tak 80-90kg ważą zazwyczaj EDIT: może też mieć alarm (mój miał i wył jak ktoś go próbował przestawić... zanim się alarm zepsuł)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2022 o 11:13

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 grudnia 2022 o 12:29

@iks: w Anglii też? (z ciekawości pytam)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
9 grudnia 2022 o 12:23

może lekko odbiegam od tematu ale dlaczego każdy zakłada, że dom albo był ojca albo matki i ojca? Może dom jest tylko matki i dlatego nie było postępowania spadkowego po ojcu? I bardziej mam radę dla siostry i szwagra - niech biorą na wszystko faktury na swoje nazwisko - każdy remont, pralka, lodówka, etc. Jest szansa, że nie będą musieli autorki spłacać. Druga sprawa - można kogoś pozbawić prawa do zachowku, jeśli nic się nie zmieniło, gdy się wykaże, że osoba, które zachowku się domaga miała rodziców głęboko w D, nie pomagała, a reszta spadkobierców dbała o rodziców/rodzica. (trochę tego przerabialiśmy swojego czasu, w razie gdyby wyrodny syn się upomniał o "swoje" po matce. Całe szczęście miał tyle przyzwoitości, że tak jak matką się nie interesował tak i nie interesował się spadkiem)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
30 listopada 2022 o 2:11

też miałam taką dentystkę, co na już-teraz-natychmiast chciała mi leczyć połowę zębów. Niestety zanim się do niej zraziłam to już ich kilka straciłam... (kanałowe niepotrzebnie) Sadystka-naciagaczka, do dzisiaj pamiętam jak mówiła, że w przednich dolnych jest pilna kanałówka. Prawie 20 lat temu. Chyba nie muszę mówić, że jakimś cudem obecnie są zdrowe? (potwierdzone przez 2 dentystów i sama widziałam rentgen) I tylko przez nią teraz bulę grube tysiące, bo po 20 latach zęby po kanałówce są już bardzo ciemne, a to przednie górne, więc te, co najbardziej widać, eh. Zostało z nich tyle, że tylko implanty/korony na szkielecie z włókna szklanego mogą mój "uśmiech" uratować... (minimum 2k jeden ząbek, miodzio...)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
29 listopada 2022 o 9:36

@antheus: wchodząc na teren sklepu zgadzasz się na jego regulamin. W prawie nie ma zakazu wprowadzania zwierząt do sklepu, ale też nie ma nakazu by na to pozwalać. Więc jeśli w regulaminie jest zakaz wprowadzania psów to właściciel/pracownik ma prawo cie wyprosić. Może nawet wezwać policję jeśli nie będziesz chciał wyjść, bo to teren prywatny i mają prawo cię z niego wyrzucić jeśli nie stosujesz się do regulaminu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 listopada 2022 o 10:32

@Trusiakohinoor: eh, diagnozowanie kogoś przez neta... w dodatku gdy schizofrenia potrzebuje wielu spotkań z psychiatrą by ją zdiagnozować. Raczej manipulacja i gra aktorska, jakby nie było to laska od początku okłamywała autora w sprawie mieszkania i swoich zarobków. Powtórzę: od początku...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1039 40 następna »