Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shi

Zamieszcza historie od: 3 czerwca 2014 - 22:11
Ostatnio: 5 maja 2024 - 15:22
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 166
  • Komentarzy: 989
  • Punktów za komentarze: 4226
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
29 stycznia 2022 o 13:11

To dresiki rozpoznają jaka flaga co oznacza? Nie spodziewałabym się

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 stycznia 2022 o 8:57

@Ghost_ona: z czyimś takim to szczerze bym się wybrała do gastrologa, tak nawet profilaktycznie, bo nieleczone choroby układu pokarmowego mogą się ciągnąć całe życie potem i jest to, delikatnie mówiąc, upierdliwe.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 stycznia 2022 o 8:35

@metaxa: tu się nie zgodzę. Potrafię mój komentarz przeczytać 10 razy i nie wyłapać błędu, a czasami są tak absurdalne, że sama się łapię za głowę (np zamiast "też" napisałam "teraz', i tak ciągle mi się nawet całe słowa mieszają). W dodatku jak piszę na telefonie to błędów mi nie podkreśla. Mimo że dużo piszę i dużo czytam to robię błędy, przestawiam słowa w zdaniach, źle czytam i piszę liczby... A w szkole i na studiach moje błędy były na poziomie statystycznym, że tak to nazwę. Po prostu mózg stwierdził "pergolę, nie robię" i koniec ("pergolę" to cenzura, nie błąd, jak by co)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 stycznia 2022 o 8:13

@KatzenKratzen: ja ostatnio zauważyłam, że moi rodzice (60 lat) wyglądają młodziej niż cała masa 40-latków. Gdyby ojciec siwieć nie zaczął to by się nie zgadlo, że jest już ta 60-tka. Tak to nie mają typowego konturu twarzy "dziadków", mamie dopiero mniej niż 10 lat temu skóra na policzkach zaczęła "opadać", zmarszczek ma na prawdę mało i drobne. Ale dobre geny - babcia mając ponad 40 wyglądała na poniżej 30, a mając lat 80 wyglądała na 50-60, bo też zmarszczek bardzo mało. Rodzeństwo mając ponad 30 powinno mieć pierwsze, drobne zmarszczki, a tu nikt nic...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
28 stycznia 2022 o 7:28

@clockworkbeast: to ja też się podzielę, bo historia w temacie. W podstawówce też "chętni" uczniowie mieli zostawać po lekcjach i pomagać tym słabszym. Z racji tego, ze i tak musiałam czekać aż rodzice mnie odbiorą to mi to pasowało i chodziłam pomagać. Potem się przeprowadziliśmy i mogłam wracać do domu pieszo, więc nie uśmiechało mi się zostawać po lekcjach. Obniżono mi zachowanie. Na dodatek jeszcze dostałam opr od ojca (mała miejscowość, każdy każdego zna. Mój tato wiedział jaką ocenę dostanę ze sprawdzianu czy kartkówki jeszcze zanim ja się dowiadywałam i to praktycznie ze wszystkich przedmiotów...). Oczywiście ani obniżenie zachowania ani awantury w domu nie skłoniły mnie do zostawania po lekcjach. Najsmieszniejsze jest to, że korki darmowe nadal dawałam, jak ktoś z klasy mnie poprosił (bo jednak lubiłam te osoby), tylko że u mnie w domu... Ale dorośli mieli to w dupie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
24 stycznia 2022 o 9:13

@Rzezzzznik: nie mam pojęcia, ale moim zdaniem przy przejściach przez jakiś czas powinna stać policja i wlepiac mandaty tym, którzy przechodzą przez jezdnię wgapieni w telefon i nawet nie sprawdzą czy kierowca ma fizyczną możliwość się zatrzymać czy może jest już 2 metry od przejścia i nie ma kryształowej kuli by widzieć że wgapiony w telefon pieszy nagle zrobi zwrot o 90 stopni prosto na pasy. Przejeżdżanie przez centrum nawet mniejszych miast to katorga. Ludzie potrafią człowiekowi w drzwi wejść(!) po prostu nagle skręcając i wchodząc na jezdnię. Nie jestem kryształowa, zdarzyło mi się przejść przez jezdnię patrząc w telefon (w pośpiechu kupowałam bilet), ALE było to na przejściu ze światłami i miałam zielone + przed wejściem na jezdnię upewnilam się, że samochody po obu stronach grzecznie stoją (bo raz na ruski się zdarzy taki, co przejedzie w tym 2 sekundowym okienku między zmianą światła na czerwone dla kierowców, a zielonym dla pieszych). Mieszkam w malutkim mieście, poniżej 16km^2 powierzchni, kilka tysięcy mieszkańców... I praktycznie nie ma dnia by ktoś kogoś nie potrącił czy nie wrzucił na fanpage miasta nagrania z kamerki jak pieszy idąc chodnikiem nagle robi zwrot o 90 stopni i nie patrzy czy nie wejdzie komuś na maskę. W 90% tych potrąceń stwierdza się winę pieszego, w 9% winę obu stron i tylko 1% to wina kierowcy. Najgorzej, że ten 1% to często przypadki śmiertelne. Osobiście wolę się zatrzymać, rozejrzeć, poczekać niż być w tym 1% jako pieszy. Jeszcze w temacie pierwszeństwa na drodze - zauważyłam że kierowcy, jak oceniają, że ktoś z podporządkowanej jedzie za szybko to zwyczajnie zwalniają, by w razie czego wariata nie stuknąć. 90% kierowców lubi swoje samochody i ich potrzebuje, więc wolą zrezygnować z pierwszeństwa niż mieć stłuczkę. Czemu 90% pieszych nie robi tak samo w stosunku do swojego życia? Nie mam pojęcia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2022 o 9:14

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 stycznia 2022 o 8:51

@Diabliczka: Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że większość obecnych dorosłych na Asterixie się wychowała

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
23 stycznia 2022 o 3:16

@mama_muminka: jak mi po zrobieniu ronda a'la rysunek kredą na skrzyżowaniu, wyjeżdżały rozpedzone tiry i widziałam, że mi grzyba nie zwolni na tyle bym ja, mimo stania przed rondem, a nie dopiero dojeżdżania do niego, jak wspomniany tir, mogła skorzystać z mojego pierwszeństwa to z tego pierwszeństwa nie korzystałam. Wurwiało to niesamowicie, szczególnie że były znaki o zmianie pierwszeństwa z migajacymi światłami nad nimi, ale jednak wolałam postać niż by mnie tir w pobliski mur wprasował (bo rondo maleńkie, jak wspomnialam. Skrecajac z mojej ex-podporządkowanej w prawo na ex-z-pierwszenstwem to się opuszcza przodem rondo zanim dupa na to rondo wjedzie, praktycznie. I był po tej prawej mur (całe szczęście go rozebrano, chociaż jakoś wybitnie nie ograniczał widoczności). Tiry wspomniane jechały z mojej lewej, bo jakby jechały z prawej to by mnie nie martwiły)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
11 stycznia 2022 o 16:14

@Armagedon: jakby nie patrzeć w momencie gdy dzwonili rodzice to dzieci mogły o tym nie wiedzieć. U mnie w rodzinie też tak jest - ojciec nam (nie że wszystkim na raz, po prostu to już schemat) załatwia pracę (nawet jak już mamy), do tego totalnie nie w zawodzie i ma potem pretensje, że on już nas ze znajomym umowil przecież, a my niewdzięcznicy nie przyszliśmy i z nas złe dzieci bo jak ojciec teraz w oczach tego znajomego będzie wyglądał? A że nikt go o to nie prosił? Nie ważne, złe, niewdzieczne dzieci i tyle.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 stycznia 2022 o 12:52

Ja jakiś czas temu byłam chora i mimo, że objawy podobne do covida to lekarka mnie obejrzała i stwierdziła inną chorobę, więc test niepotrzebny. W 2020 często miałam zapalenia zatok i ani razu mnie na test nie skierowano, a kilku lekarzy mnie badalo (bo moja lekarka POZ była na urlopie gdy się rozchorowalam). Lekarze, jak wszyscy inni ludzie, są różni (np. moja poprzednia POZ stwierdziła że udaję, a kilka dni później wylądowałam w szpitalu. Miałam wręcz książkowe objawy, a ta i tak twierdzila że chcę wymusić zwolnienie), więc może czas zmienić lekarza? Wiem, że nie zawsze jest łatwo, ale ludzie z małych miejscowości zazwyczaj mają samochody (bo bez tego nic nie załatwisz, na dobrą sprawę), więc to nie problem pojechać do innego, a w dużych miejscowościach raczej jest więcej niż jedna przychodnia.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
29 grudnia 2021 o 15:43

@Allice: podczas protestów władza powiedziała lekarzom by jechali do Niemiec, jak im się tutaj nie podoba. A jak przyjechał przedstawiciel jakiegoś niemieckiego szpitala i zaczął proponować lekarzom pracę to władza w ryk xD Nie wiem na ile to prawdziwa historia, bo trafiłam na nią w jakichś mediach internetowych, ale przy dzisiejszym poziomie absurdu naszej władzy jestem w stanie w nią uwierzyć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 grudnia 2021 o 6:22

@K_o_c_i_a_r__k_a: nie no, teraz są tylko 2, bo dzieciarnia już za stara by rodzice OC płacili. Pisałam w czasie przeszłym :D wtedy OC jeszcze nie było tak tragiczne, szczególnie że wszystkie auta na tatę, który miał/ma wszystkie możliwe zniżki. I całe szczęście OC się płaci raz do roku to można odłożyć kasę.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 grudnia 2021 o 22:24

@JohnDoe: Ale czy musimy wiedzieć jakie motywacje ma "główny bohater"? Raczej nie ten rodzaj "opowiadania". Mógł po prostu pewnego dnia wstać i sobie powiedzieć "a yebne sobie kamery" i zamontować kamery i nic by to w całej historii nie zmieniło. Dosłownie nic. Przynajmniej takie jest moje zdanie...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 grudnia 2021 o 20:47

@K_o_c_i_a_r__k_a: może te 2 auta to już same piwo mogą sobie kupić w sklepie? :D dlatego jeździ tylko latem, bo jak za zimno to nie ruszą ;) Może się wyzłośliwiam trochę, ale sama wiem, że dużo samochódów =/= bycie bogatym. Nawet jak z rodzeństwem mieszkaliśmy u rodziców to każdy miał "swój" samochód, a że samochody dzieciaków to najpierw był samochód taty, po kilku latach mamy, potem najstarszego z rodzenstwa, następnie młodszego itd to przechodzilo z rąk do rąk... Mój maluszek sam mógł piwo sobie kupić gdy go sprzedawalismy :D tyle aut, a bogaci nigdy nie byliśmy. Z drugiej strony infirmacja o samochodach tutaj nic nie wnosi, więc nawet jakby to same tesle były to wspominac nie ma sensu i faktycznie jako flex można to odebrać

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 grudnia 2021 o 14:52

@PiekielnyDiablik: dokładnie tak. Sukces, jak piękno, to rzecz względna, tak naprawdę. Jedna osoba będzie za sukces uważała posiadanie ogromnego majątku, jakiejś dobrze prosperujacej firmy itp. Ktoś inny bedzie czuł się spełniony i, że osiągnął sukces gdy będzie miał szczęśliwą rodzinę, o którą dba i będzie kurem/kurą domową. Dla kogoś innego sukcesem będzie zrobić pierwszy krok po paraliżu. Dla jeszcze innej osoby znaleźć drugą połowę i podróżować przez świat autostopem. Są też małe, codzienne sukcesy do tego. Więc tak, sukces może być tylko subiektywny. Bo czy sukces osiągnęła osoba, która ma ogromny majątek i go ciągle pomnaża, ale i tak jest nieszczęśliwa?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
11 grudnia 2021 o 14:38

@Grav: rozumiem. Przyznam że nawet nie wiedziałam że astma uprawnia do nie noszenia maseczki. Ale szczerze to przez astmę tym bardziej ją noszę, bo nie uśmiecha mi się mieć jakichś powikłan związanych z płucami. Astma wystarczy. Mam jeszcze kilka innych chorób, powikłania pocovidowe mi potrzebne jak martwemu kadzidło...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2021 o 14:38

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 grudnia 2021 o 12:44

@MundraInaczej: dla niektórych Brzeg to już dolnośląskie z jakichś dziwnych powodów. W dodatku "w innym województwie" brzmi bardziej dramatycznie, nawet jeśli to miasto byłoby ~40km dalej.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
10 grudnia 2021 o 12:24

@pasjonatpl: mogła też nie podać tego, że od stycznia rozpoczyna pracę i tylko ubezpieczenia na ten czas potrzebuje, ale tutaj autorki głupota nie podać takich informacji

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
10 grudnia 2021 o 12:10

@Grav: maseczka przy astmie nie przeszkadza. Jak ma się taką na wymienne filtry (i te filtry, oczywiście) to obecnie jest wręcz zbawienien, bo smog w mieście czy palący plastikiem ludzie na wsi nie powodują ataków kaszlu, bólu głowy i mdłości.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
9 grudnia 2021 o 15:46

@PiekielnyDiablik: jeśli dla kogoś to jest sukces i jest szczęśliwy to co za problem?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
9 grudnia 2021 o 15:30

Cała ta historia mi "śmierdzi". Nawet pomijając to, co pisali inni o meldunku. Sama mieszkam w innym powiecie, a w innym jestem zameldowana. Złożyłam wniosek przez internet o status bezrobotnego. Pani z PUPu sama do mnie zadzwoniła i w trakcie rozmowy powiedziałam, że po prostu potrzebuję ubezpieczenia na jakiś miesiąc i to jedyny powód czemu się rejestruję. Rozpatrzono mój wniosek "od ręki" i to pozytywnie. Wystarczyło szczerze powiedzieć co i jak.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 grudnia 2021 o 12:33

@Jorn: czasami długie we mgle ponoć pomagają. Czasami... Ponoć... Mi tylko zawsze robiły ścianę mleka jak przez przypadek włączyłam.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 grudnia 2021 o 13:40

@gmiacik: "tlumiace hałas" też by było niepoprawne. W Polsce się na to mówi "aktywna redukcja szumów", więc lepiej napisać po angielsku poprawny termin niż po polsku zły. Bo domyślam się że mowa o słuchawkach z ANC (z angielskiego Active Noise Cancelling). Pasywną redukcję szumów mają praktycznie każde (jedne lepszą, drugie gorszą ale mają).

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 listopada 2021 o 15:32

@gmiacik: po co byśmy mieli zmieniać twoje zdanie skoro nikogo ono nie obchodzi?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 listopada 2021 o 15:17

@bloodcarver: czyli po prostu idealnie się wstrzeliłam :D ale i tak wybrałam z jednym imieniem, bo jakoś tak mało kto się przestawia dwoma, więc po co?

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 1539 40 następna »