digi51 ♀

Pewnie nie wiedział, chociaż ja w sumie obstawiam, że myślał, że mój kumpel robi sobie z niego ewidentne jaja ;p

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2011 o 10:21

Zasadniczo dobrze, ale i tak ostateczną wyprowadzką, tyle, że nie w trybie natychmiastowym

Owszem, ale na tej podstawie nie można orzec czy pies ma agresywną naturę. Chciałbyś, żeby ktoś zaczął popychać Twoją matkę, a jakbyś go op*erdolił to orzekłby, że jesteś agresywny ? Poza tym w momencie, kiedy ktoś Cię atakuje tak, że UNIEMOŻLIWIA Ci kontrolę nad psem to jest sam sobie winien.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2011 o 14:28

Co to za logika?? To, że pies staje w obronie właściciela nie znaczy, że jest agresywny! Przecież wiele psów mimo łagodnego usposobienia zaczyna szczekać lub warczeć w nerwowych sytuacjach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2011 o 10:20

Tak trochę poza tematem - dobrze, że babinka zgodziła się jechać na pogotowie. Moja babcia jak wpadła pod samochód to w szoku zaczęła uciekać i za nic nie chciała jechać do szpitala! Potem tłumaczyła moim rodzicom, że bała się, że "to jej wina".

Jestem naprawdę zdziwiona tym co piszecie. Powiem szczerze - nie miałam pojęcia, że tak wygląda muzyka w większości szkół, bo ja zawsze miałam super nauczycieli. Moi znajomi z innych szkół też raczej pozytywnie wspominają te lekcje, zawsze mówili, że jest to jeden z przedmiotów bardziej interesujących dla uczniów. Też uważam, że lekcje muzyki na zasadzie wkuwania historii muzyki poważnej nie bardzo mają sens. Oczywiście, taki program należałoby zmienić, aby realnie zainteresować uczniów muzyką ( nie tylko poważną), a nie organizować kolejną nudną godzinę historii.

Ja się nigdy tego typu rzeczy na muzyce nie uczyłam, bardzo fajnie wspominam te lekcje. W gimnazjum mogliśmy przynosić swoją muzykę, dyskutować na te temat, słuchaliśmy trochę klasyki. Uważam, że umiejętnie przeprowadzane lekcje muzyki mogą przynieść wiele pożytku.

Przede wszystkim brakuje kompetentnych nauczycieli, bo nikt kto ma szansę na lepszą pracę nie pójdzie do szkoły

Ale zrozum, że szkoła nie ma wpajać suchej wiedzy, tylko kształcić, rozbudzać zainteresowania. Wiele (powiedziałabym, że większość) dzieci nie ma styczności z muzyką i sztukami plastycznymi poza szkołą. Nie można ograniczać nauki w szkole to przedmiotów stricte "użytecznych", bo 90% tego, co uczysz się w szkole nie jest Ci do niczego w życiu potrzebne. Dlaczego? Bo potem każdy zaczyna się kształcić w innym kierunku. Być może dla kogoś właśnie lekcje plastyki czy muzyki były najważniejszymi w szkole i dalej kształcą się w tym kierunku (osobiście znam takie osoby). To, że dla Ciebie były to lekcje mało użyteczne nie znaczy, że powinno się te przedmioty pomijać. Większość uczniów uważa matematykę za nieużyteczną, ale to chyba nie powód, aby usuwać ją ze szkoły, prawda? Jaka jest szansa, że rodzice będą edukować swoje dzieci z zakresu muzyki czy plastyki? Prawie żadna. Bo właśnie większość rodziców wychodzi z głupiego założenia, że to "takie bzdury".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2011 o 18:41

A czytałeś "Wojenną pieśń matki tygrysicy"? Bo piszesz jakbyś był mocno tą lekturą zafascynowany, tylko chyba pominąłeś fragmenty o tym, jak tacy ludzie kończą i co sama o sobie mówi chińska matka. A tak poza tym - do kina chodzisz? TV oglądasz? Muzyki słuchasz? Spotykasz się z kumplami? Po co? Strata czasu i pieniędzy, poszedłbyś się dokształcił z czegoś, nie? :|

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2011 o 18:13

Eee... ale że pies był piekielny? Raczej ktoś, kto decyduje się na wzięcie takie psiska dla dziecka. U mnie na osiedlu są ze trzy beagle, wszystkie wzięte dla dzieci, bo "takie ładne", a potem wielkie zdziwienie, że psiska latają po całym osiedlu jak oszalałe za kotami, zającami, szczurami itd. Bzykał wszystkie psie samice... a potem pytanie skąd tyle bezdomnych psów.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2011 o 11:07

Jednorogini ma rację. Takie rzeczy raczej należałoby zgłaszać na policję, bo równie dobrze Sprzedawca mógłby napisać, że wysłał Ci to co trzeba, a Ty jesteś nienormalny i to odsyłasz. Allegro nie ma jak sprawdzić, kto ma rację.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 16:44

To jeszcze zależy czego oczekiwałeś. Oczywiście, że na większość pytań odpowiedź można znaleźć w regulaminie, natomiast jeśli oczekujesz konkretnych działań to IMO warto pisać do Allegro. Ja już kilkakrotnie zgłaszałam, że osoby z zawieszonymi kontami założyły nowe i znowu u mnie licytują. Podałam poprzedni nick, obecny nick, nr aukcji w których biorą udział z dopiskiem "proszę o sprawdzenie czy osoba ma pozwolenie na zakładanie nowego konta". Zawsze zawieszali nowe konto i dostałam odpowiedź: "Dziękujemy za informację, osoba ta rzeczywiście nie posiada zezwolenia na działanie w naszym serwisie". Ze dwa razy zgłaszałam też opisy niezgodne z regulaminem (np. aukcja wystawiona od 1zł, a na dole dopisek: "cena to 100zł"). Też zadziałali i usunęli aukcję. A mogę spytać z jakim problemem pisałeś to Allegro?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 15:04

Dopuszczam możliwość, że pracownik był niekompetentny, bo to tylko człowiek, wszędzie pracują osoby niekompetentne, wtedy nie uznałam tego za nic dziwnego, że dostałam taką, a nie inną odpowiedź. Natomiast w wielu postach w Cafe ludzie pisali, że konta kontrahenta zostało zawieszone i pytali czy mają wpłacać kasę. Pomocnicy zazwyczaj odpisywali, żeby pisać do Allegro i pytać czy zawieszenie ma związek z nieuczciwością. Mnie samej ten problem nigdy nie dotknął, więc ekspertką nie jestem, aczkolwiek powiem szczerze, że zaskoczył mnie ten post, do którego link umieściłaś, nie ze względu na opisaną sytuację, bardziej ze względu właśnie na posty, które czytałam w Cafe. Cóż, taka informacja zawsze cenna ;)

Dobrze by było, gdyby Allegro zawsze trzymało się tego co pisze, skoro podobno z niego korzystałaś powinnaś wiedzieć, że nie zawsze tak jest. Poza tym historia jest sprzed prawie 5 lat. Możliwe, że ta zasada jeszcze nie weszła wtedy w życie. Zresztą jeśli chodzi o zawieszanie konto, to mam wrażenie, że oni sami się w tym gubią - nieraz ludzie Cafe piszą, że zawieszono im konto bez podania przyczyny - więc jak widzisz te mechanizmy też szwankują, bo na Allegro pracują ludzie - nie zawsze nieomylni. Owszem, wysyłają szablonowe odpowiedzi, jeśli sprawa jest szablonowa. Natomiast kiedy podajesz konkretne dane (nr aukcji, daty, nazwy użytkowników i prosisz i KONKRETNE DZIAŁANIE) dostajesz konkretne odpowiedzi. O ile są w stanie pomóc - pomagają. Mity o tym, że Allegro nie odpisuje i ma użytkowników w d*pie to zwykła ściema. Trzeba umieć kompetentnie zgłoszenie napisać, aby dostać kompetentną odpowiedź - a nie maile typu "bo on mi nie zapłacił, zróbcie coś"

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 14:02

@Wolfie, to w końcu nie odpowiadają czy odpowiadają "wyciągami" z regulaminów (to ile jest tych regulaminów? Bo ja znam jeden)? Kręcisz jak cholera. Ja od Allegro od zawsze dostaję indywidualne odpowiedzi POPARTE konkretnymi zapiskami z regulaminu. Natomiast nigdy nie otrzymałam odpowiedzi zawierającej jedynie fragment regulaminu. Zazwyczaj był PRZYNAJMNIEJ jakiś dopisek typu "Niestety, jak Pani widzi, w tej konkretnej sprawie wszystko zależy od Pani kontaktu z kontrahentem" (to jedna z bardziej olewczych). Czyli tego pewnie też do odpowiedzi nie zaliczasz, co? A oskarżanie kogoś o kłamstwo tylko dlatego, że ma się inne doświadczenie hmmm... to dopiero "nu nu nu" :|

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 11:20

Nie zawsze. Fakt, często olewają petenta, ale jeśli przedstawisz konkretny problem i konkretne oczekiwania to zazwyczaj działają. Ostatnio zgłosiłam, że pewna panienka, której zawieszono konta założyła następne, znowu licytuje u mnie i robi problemy z wpłatą. Kilka dni to trwało, ale zawiesili jej konto. Jeszcze dostałam podziękowania "za czujność", bo panna nie miała zgody na utworzenie nowego konta po zawieszeniu poprzedniego.

Hahaha, widocznie zależy komu. Ja prawie zawsze dostaję odp z Allegro. Często spóźnioną, ale dostaję. Może przestań wysyłać spam to też dostaniesz odpowiedź. Kolejna ekspertka z czerwoną gwiazdką?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 9:00

Oczywiście, że tak, jeśli sprawa dotyczy bezpośrednio Ciebie, tak jak w tym wypadku mnie. Jeżeli np kupisz coś u kogoś a za chwilę zawieszoną mu konto, to teoretycznie i tak masz obowiązek zapłacić, ale też masz prawo dowiedzieć się od Allegro, dlaczego konto zostało zawieszone, bo jeżeli np. za niewysyłanie towaru to masz prawo nie płacić. Napisałam, że proszę o odwieszenie konta użytkownika, bla bla bla, no i taką odpowiedź dostałam, ponieważ w ten sposób uzasadnili odrzucenie mojej prośby. Ale może pracujesz na Allegro i wiesz lepiej? ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2011 o 9:17

Voytek, dzięki za Twoje dobre rady, natomiast nie wiem czy byłeś łaskaw przeczytać, że Pani miała zadzwonić. Przypomnienie wysyła się, kiedy z klientem nie ma żadnego kontaktu, nie potwierdził chęci zakupu (o czym świadczy fakt, że wg regulaminu klient ma 7 dni na wpłatę, a przypomnienie można wysłać po 4 dni). Po 4 dniach MAM PRAWO, ALE NIE MUSZĘ wysyłać przypomnienia. Poza tym miałam wtedy sesję egzaminacyjną, wybacz, ale bardziej interesował mnie zdany egzamin niż terminowe wpłaty. Poza tym oprócz regulaminu Allegro są jeszcze regulaminy poszczególnych sprzedawców, ja daję klientom na wpłatę 14 dni w przypadku zakupu więcej niż jednego przedmiotu, więc trochę idiotyczne by było gdybym przed upływem tego czasu dopominała się wpłaty - jestem raczej konsekwentna.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2011 o 13:24

@eryst, mam nadzieję, że powiesz to samo, kiedy zastaniesz taką parkę przed drzwiami swojego mieszkania ;)

Kto to właściwie był? Jakaś "dobrodziejka"? Ciekawa co sama raczyła dzieciom podarować

@Walkiria, hahahaha, bez powodu nie gonili? To się nie zdziw jak kiedyś dostaniesz od naj*banego skina w dziób, bo stwierdzi, że za mało aryjskie rysy masz.

Noś jeszcze po kilka piwek na wypadek jakby napić się chcieli, jakieś winko, bo nie każdy browar lubi i ze dwie flaszki dla "burżuazji".

Młoda się pewnie na matkę obraziła, że jest taką niezdarą ;p