Profil użytkownika
eulaliapstryk ♀
Zamieszcza historie od: | 11 listopada 2012 - 13:49 |
Ostatnio: | 30 października 2021 - 18:48 |
O sobie: |
"Chodzi mi o to, że teraz bycie nerdem jest w modzie i prawie wszyscy tak teraz wyglądają. Prawdziwy nerd nie wygląda, bo nie wychodzi z domu." by Devotchka |
- Historii na głównej: 2 z 3
- Punktów za historie: 622
- Komentarzy: 520
- Punktów za komentarze: 3780
@SillyRabbit: No, przecież napisano na wstępie, że historia sprzed 15 lat. Od tej pory zdążyło się rozejść "po internetach". ;)
@lady0morphine: Jak najbardziej polskie. Z miasta Łodzi. :D Nie wiem, może ta kobitka pod określeniem "fastfud" rozumiała nieapetyczną i nieprzyprawioną paprajdę, nie wnikałam w detale. Ale zestawienie brokuła z fastfudem było dosyć ogłuszające. :D
@Bydle: Nie mogę rozgryźć "paintings coin". Co to jest? O Jeżu. :D Już wiem, już wiem. Nie mówcie. :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 października 2014 o 19:24
@Caron: Ponownie, absurd. Ratownik zmęczy się tak samo, znosząc na noszach nasterydowanego, stukilowego mięśniaka, który swoją wagę wypracował na siłowni, jak i stukilowego grubasa, który swoje kilogramy wypracował jedzeniem. Złamać nogę, albo dostać zawału, może tak samo jeden, jak i drugi. A ryzyko znoszenia ciężarów na noszach, niestety, zawiera się w tej pracy. Trudno oczekiwać, że wzywać ich będą wyłącznie do dzieci i drobniutkich emerytów. Chcesz zwiększyć prawdopodobieństwo, że trafią ci się lekkie rzeczy do noszenia? Zostań zegarmistrzem. :) @archeoziele: no, oczywiście, że tak. Ale to już kwestia mojego stanu zdrowia, moich wyborów, zaleceń lekarza i tak dalej. Nie robię żadnych personalnych przytyków, tylko tak przykładowo mówię - niech szanowne archeoziele pomyśli, jakby się czuło, gdyby kompletnie obcy ludzie twierdzili, że z powodu wyglądu nie należą się archeozielu ;)takie same prawa jak reszcie ludzi? Do opieki medycznej, na przykład? Toż to dyskryminacja w czystej postaci.
@Caron: Nie no, wybacz, ale to już przesada. Mam podporządkować swoje życie trosce o kręgosłupy potencjalnych ratowników? :D Nie popadajmy w absurdy. Może jeszcze kuchenki gazowej nie używać, bo wiesz, pożar może być, strażacy pożarni przyjadą i jeszcze któremu się co stanie? Zresztą mieszkam w bloku z windą. Nie zmęczą się chłopaki. ;)
@archeoziele: Akurat przykład z autobusem jest nietrafiony, bo tam siedzenia szerokie, ale rzeczywiście, argument z cudzej niewygody chyba jako jedyny ma swój sens. Bo tak: Twoje wrażenia estetyczne na mój temat mogłyby mnie głęboko nie obchodzić, stwierdzenie, że zapasioną babę leczyć się będzie z Twoich podatków też nie ma sensu, bo płacę jak każdy, a choruję mało, ale gdyby tak zdarzyło Ci się utknąć ze stukilową Eulalią w fotelikach tanich linii lotniczych, to ajjj... serdeczne wyrazy. ;) @Katem: Nagonka na palących to też temat - rzeka. Ale, jak można zauważyć, "normalnym" ludziom już udało się ich zepchnąć do podziemia - nawet palić w knajpach nie wolno. Więc teraz przyszła pora na kopanie grubasów.
@Traszka: Ale jeżeli nawet, to co komu do tego? Jeden ma prawo na własne życzenie się zagłodzić, a drugi zażreć na śmierć, no i co z tego? Naprawdę trzeba robić takie wielkie halo z faktu, że dorośli ludzie, na własne życzenie, BYWAJĄ TŁUŚCI? Koniecznie trzeba radzić, pouczać, naruszać sferę prywatności dociekaniami co jedzą i jak dużo? Za przeproszeniem - niczyj to zasrany interes.
@Minnie: Niczego praktycznego. Kiedyś, w mojej mrocznej epoce, PUP skierował mnie właśnie na taki kurs. Trochę teorii z przepisów BHP, różnicach pomiędzy kartą płatniczą a czekiem (no co, to było dawno :D) i nieco "praktyki" na jednym typie kasy fiskalnej. Nikt nawet nie zająknął się o autentycznej praktyce w jakimś sklepie, chociaż takie zapowiedzi były na początku kursu. Później jakiś banalny egzamin w Sanepidzie i już. Kwalifikacje zostały nabyte. Jakoś wątpię, żeby od tych czasów wiele się zmieniło. A urząd za szkolenie zapłacił tyle, że zwróciło mi się za dojazdy. Autobusem. Miejskim. Bez przesiadek. :)
@Painkiler: Na tym właśnie polega rola państwa, w ogóle rola cywilizacji, żeby tym "nieogarniętym" nie dać zdechnąć na śmietniku. Z tego co widzę w niektórych komentarzach, to raczej ci zaradni krzyczą, że IM się należy, ICH okradają podatkami, a skoro jakieś ciemięgi sobie nie radzą, to najlepiej niech jednego z drugim szlag trafi, i niech nie generują kosztów. Zeus Gromowładny ma rację, wstyd tak mówić. Trochę wrażliwości, no ludzie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 września 2014 o 15:22
@Armagedon: Dobrze rozumiesz. Ostatni błąd ortograficzny zrobiłam w III klasie podstawówki. Aczkolwiek przyznaję, przecinkami strzelam trochę na oślep. ;)
@eulaliapstryk: Tak mi się jeszcze przypomniało, że dwa lata temu opiekowałam się przez tydzień psem sąsiadki całkiem za darmo, bo nawet mi do głowy nie przyszło, że to może być za opłatą. Sąsiadka w tym czasie balowała w Chorwacji, a ja musiałam yorczycę z łóżka wyganiać, coby bidulki przypadkiem nie zgnieść w nocy. O luuudzie, ale ja pierdoła saska jestem! Czysta złotych! Czysta złotych!:D
@Shi: Właśnie też bardzo mnie zaskoczyło, że za taką przyjemność ludzie jeszcze chcą kasy. No chyba, że to na żwirek i jedzenie, i na chusteczki do otarcia łez po rozstaniu z futrzakiem. :D
@orzechywloskie: Ale jednak czasami "dobre serduszko" wygrywa z godnością własną. Rzecz właśnie w tym, że pomiędzy wyskokami takiego upiora przeważnie mija trochę czasu i poprzednia uraza zdąży się uleżeć. I znowu się odzywają w duszy ckliwe głosiki, mówiące, że starą, chorą osobę chcesz zostawić na poniewierkę, że może ona już nie bardzo wie, co robi, no i takie tam różne. I serio, po chorych akcjach z moją teściową, sama też uważam, że taki głosik należałoby skopać wojskowymi butami i wykończyć drania raz a dobrze. ;)
@orzechywloskie: Nie tak łatwo się odciąć. Babka z opowieści pewnie nie miałaby problemu, żeby wszystkich olać, ale normalny człowiek zawsze jakieś tam sumienie i uczucia ma. I pomyśli sobie, że może tym razem rzeczywiście chora, słaba, trzeba jej pomóc... Dalsza rodzina jest zazwyczaj bardziej odporna w takich sytuacjach, ale dzieci i wnuki maja przechlapane.
@Bydle: No, bo rozumiesz, to są towary pierwszej potrzeby. ;) O chleb też mało kto się targuje.
@gorzkimem: Normalnie. A co, Ty nie umiesz wymawiać wielkich liter? :D
@Grevil: Ja wiem, że to dowcip jest. Ale serdecznie, serdecznie dziękuję. :D
@Byczek1995: Taaa? Może sobie jeszcze dokupić śmigło, nie mam nic przeciwko.
@0303: No i właśnie szkoda, że to tylko regionalizm, bo gdyby faktycznie ubrała buty - dajmy na to, w foliowe ochraniacze - to spokojnie mogłaby latać po świeżo pomytym. Klient byłby syty i owca cała. ;)
@gorzkimem: Zagrożenie, taaak. Ale tak generalnie, to rozumiesz, że kiedy ktoś mówi "tuptam na pociąg", to nie oznacza, że pracuje jako maszynista? ;)
@mijanou: Swego czasu była cała afera o te melodyjki, nawet w "Expressie Ilustrowanym" ten nasz hałaśliwy kościół opisali.:D Przez jakiś rok było ciszej, a teraz, na miejsce przyciszonego proboszcza nastał nowy ksiundz dobrodziej i znowu na cały regulator wybija godziny ku chwale Pana. Ychhh. Kto idzie ze skargą, dostaje informację, że "nikomu innemu to nie przeszkadza". Chyba w końcu musimy iść kupą, mości panowie. ;)
@Eko: Ilością czego? Kościół w moim sąsiedztwie wali dzwonami równo co 60 minut, od ósmej rano do dziewiątej wieczorem. W dodatku wydzwania godzinę i dwa razy dziennie kuranty grają jakąś pieśń kościelną, co trochę trwa. Jeszcze mało? Muezzin, ze swoimi pięcioma wezwaniami, to przy tym drobny pikuś.
@ijabuba: Bo wtedy już wymagają rzeczywistych działań i nakładów finansowych, a nie tylko strzępienia gęby na szlachetne frazesy. W przypadku dzieci niepełnosprawnych - z wielką goryczą to mówię, z własnych obserwacji - wygląda to tak: nienarodzone dziecko w brzuchu jest chronione przez obrońców życia na wszystkie sposoby, usunięcie ciąży jest morderstwem, a sama ciężarna, zastanawiająca się nad takim rozwiązaniem, ogłaszana jest bezbożna, amoralną suką. Kiedy małe się urodzi i nagle zaczyna potrzebować jedzenia, leków i rehabilitacji, rozlega się "a dlaczego z moich podatków ma na to iść, co? zrobili se kulawego bachora, to niech go utrzymują!" Zaś kiedy dziecię osiągnie lat osiemnaście, nagle, jeszcze bardziej cudownym sposobem przeradza się w bezrobotnego rencistę - pasożyta społecznego, z którego nie ma żadnego pożytku. Aj, kruwa muć, odechciało mi się pisać na ten temat. :/
@SecuritySoldier: Znajdą, znajdą, spokojna głowa. Możesz sobie ironizować do woli, ale ja wcale się nie dziwię, że ludzie jadą tam, gdzie lepiej im się żyje, niż "dla dobra Ojczyzny" codziennie kopać się z koniem. Nie każdy ma w sobie zapał rewolucjonisty.
@SecuritySoldier: Przecież masa ludzi dołącza. Wyjeżdżają na potęgę, dokąd tylko się da, i nie marudzą, tylko bogacą się, pracując za porządne stawki.