Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

eulaliapstryk

Zamieszcza historie od: 11 listopada 2012 - 13:49
Ostatnio: 30 października 2021 - 18:48
O sobie:

"Chodzi mi o to, że teraz bycie nerdem jest w modzie i prawie wszyscy tak teraz wyglądają. Prawdziwy nerd nie wygląda, bo nie wychodzi z domu."

by Devotchka

  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 622
  • Komentarzy: 520
  • Punktów za komentarze: 3780
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
10 kwietnia 2015 o 22:34

@Zmora: No, to ja już wolę nie dostać nic, niż rozczarowujący badziew, za który jeszcze mam być wdzięczna. I tak było w każdym wieku.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
10 kwietnia 2015 o 22:19

@dzikaciekawosc: Aha. Jasne. Tyle, że przed tymi imieninami na trzydzieści osób trzeba było przez miesiąc planować, kombinować i sterczeć w kolejkach, a stojąc w ogonku po wędlinę, dawało radę przeczytać połowę "Anny Kareniny". Jakoś dziwnie nie tęsknię za tym cudownie opisanym rajem.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
10 kwietnia 2015 o 22:04

@NobbyNobbs: Mój znajomy i jego szanowna panna są zaprzysięgłymi wegetarianami... a jednocześnie trzymają w domu dwa koty. Koty, na litość boską! Najbardziej mięsożerne stworzenia na świecie, zaraz po rekinach, a ta parka czubków, za przeproszeniem, usiłuje je żywić białkiem sojowym i warzywkami. No żesz maku rrrrwać... Przepraszam za komentarz nieco od czapy, ale po przeczytaniu historii mi się przypomniało i emocje się ulały. A koleżanka od Bryśka naprawdę ostro stuknięta. "Pies lubi jeść to, co ja, więc sobie go wezmę"? Serio? No doprawdy, wręcz astralne bliźnięta, przeznaczone im być ze sobą. Ha.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 kwietnia 2015 o 17:14

@Iceman1973: No tak, z jednej strony racja, ale to są po prostu takie umowne określenia, których się nie traktuje dosłownie. Coś jak biblijne "czterdzieści dni i czterdzieści nocy", które oznacza, że coś trwało przez czas dłuższy, ale w zasadzie nikt nie wie, ile. Albo pokrewieństwo na zasadzie "moja babka twojej babce podawała gruszki w czapce" i tam też nikt nie wnika w gatunek gruszek, fason czapki i jak babcia się z domu nazywała. No. Tak, że tego. Pewnie rozumiemy, ale rzecz w tym, że tu naprawdę nie ma problemu. ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
8 kwietnia 2015 o 15:12

@jelonek: U mnie w rodzinie się na takiego mawiało: "Felka brata kobity syn" i to jednym ciągiem, bez żadnych przerw między wyrazami. Przy tym żona kolegi zięcia sąsiada jest wręcz krystalicznie przejrzysta. :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 kwietnia 2015 o 15:06

Twoim listonoszem najwyraźniej jest Pciuch. Nie ma innego wyjścia. :) O, proszę: http://web.pertus.com.pl/~mysza/bromba/pciuch.html

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
4 kwietnia 2015 o 14:39

No to ja, w świątecznym nastroju, przytulam i mówię, że w końcu wszystko będzie ok. :) Nieszczęścia chodzą stadami i swoim tętentem płoszą dobre rzeczy, ale kiedy już przejdą, to pozytywy zaczynają wyłazić z kątów i układać sprawy po swojej myśli. No. Trochę coelhowsko pojechałam, ale ze szczerego serca. :D Wszystkiego dobrego życzę i przesyłam buziaki.

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 30) | raportuj
23 marca 2015 o 14:36

@Drill_Sergeant: Ano widzisz. A dlaczego taki biedny, uciśniony i nieszczęśliwy informatyk z zainteresowaniami pisze te wiersze akurat do fajnej laseczki, a nie do panny, która waży sto kilo i generalnie urodę ma nienachalną, ale za to charakter anielski wręcz? A? No. Toteż właśnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2015 o 14:36

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
11 marca 2015 o 11:49

@pawel78: W Orange? Za ile się chce. Jest promocja "rok ważności konta", czy jakoś podobnie - doładowujemy prepaid, wysyłamy sms w celu włączenia promocji i wuala. ;) Później można nawet nie robić doładowania, tylko przedłużać promocję. Już trzeci rok tak robię.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
2 marca 2015 o 17:25

@PooH77: Nie no, obiektywnie biorąc, pewnie możesz mieć rację, ale ja oceniam ze swojej perspektywy, czyli osoby, która kupiła "porponetkę" z dziesięć lat temu albo lepiej, za cenę dzisiejszych +/- 20 złotych, i ma ją do tej pory. W bardzo dobrym stanie. :D

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
2 marca 2015 o 12:04

@zielony_szwin: Taaa, tak się mówi. Ludziska już mają tak wdrukowane, że dziecię nieletnie jest nietykalne, że prędzej, z narażeniem życia odszczekną się dresowi, niż chamskiemu pętakowi.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
2 marca 2015 o 12:00

@zielony_szwin: Dla mnie też. Portfel jest do tego, żeby w nim nosić pieniądze, a nie, żeby je na niego wydawać. ;)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
4 lutego 2015 o 10:56

@Armagedon: No jak to, pewnie facet chciał przybić deskę. Rozdzielczą.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 21) | raportuj
25 stycznia 2015 o 11:46

@seledynowyszpieg: Pewnie w młodości mieli takie poglądy jak Ty. :) Stąd ten brak szacunku i przekonanie, że są najważniejsi na świecie, a reszta niech zdycha i nie zajmuje cennego czasu i miejsca.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2015 o 11:49

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 38) | raportuj
24 stycznia 2015 o 16:37

Naoglądał się za dużo pornografii. Tam zawsze na kuriera (hydraulika, dostawcę pizzy, czyściciela basenów...) czeka paniusia w koronkowym peniuarze. Nawet o kawie nie ma mowy, a tu proszę - romantyk.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2015 o 16:37

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 stycznia 2015 o 13:00

@admiralek1: Gdy ktoś w takiej sytuacji się zniechęca, to jeszcze pół biedy. Gorzej, kiedy w koło macieju powtarza te same błędy, psiocząc przy tym, że same jakieś wybrakowane badziewia mu wciskają w zoologicznym.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
4 stycznia 2015 o 15:20

@Rammsteinowa: Nie może. Nie toleruje żadnych patologii, a ziółka na uspokojenie to przecie wpływanie lekami na psychikę. Czyli co, odurzać się ma? Jak narkoman jakiś? Patolstwo u bram!

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
19 grudnia 2014 o 17:21

@maar: Kiedy obok mnie żrą popcorn, albo jakieś naczosy z sosami, zakupione oficjalnie w kinie, to smród jest tak samo uciążliwy jak od nielegalnie przemyconej kiełbasy. Ech, gdyby tak ta niebotyczna marża kinowa eliminowała zapachy żarcia...

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 41) | raportuj
1 grudnia 2014 o 18:13

@czolgista1990: Może szanownej ekspedientce włączyła się klauzula sumienia...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
30 listopada 2014 o 12:11

@Armagedon: Oj, tak. Kiedyś była historia jakiejś dziewczyny, która nie chciała mieć dzieci - niestety, nie pamiętam czyja, ani o co tam chodziło, ale dyskusja w komentarzach wrzała tak, że do nocy siedziałam. A na drugi dzień wpis już zniknął. Wielka szkoda.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 37) | raportuj
21 listopada 2014 o 16:32

@Kudlik: "Panowie, uważajcie z tą paczką, to jest w Hindus delikatne!" Podoba mi się takie powiedzonko. Mogę pożyczać? :D

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
12 listopada 2014 o 17:06

@kataryna: Też kiedyś trafiłam na strasznie gburowatą panią. Kupowałam szynkę w wielkich plastrach i poprosiłam o pięć - sześć plasterków, bo nie miałam pojęcia, ile to zaważy Pani: Ale my sprzedajemy na deka, nie na plastry! Ja: No tak, ale przecież i tak pani kroi, więc co za różnica? Pani: To ile ma być DEKO? Ja [mamrocząc w duchu różne gorszące wyrazy]: Ok. W takim razie poproszę siedemnaście i pół deko. DOKŁADNIE tyle, nie mniej, nie więcej. Pani się nadęła i jednak okazało się, że łatwiej sprzedawać na plasterki. Dobrze, że mi nie napluła do tej szynki przy krojeniu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2014 o 17:07

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 26) | raportuj
12 listopada 2014 o 16:55

@Draco: Paczcie państwo, no. Też jestem ograniczona ścianami mieszkania, ale jakoś mi nie przyszło do głowy, że 3/4 życia spędzam uwięziona. Mój borze szumiący, muszę być głupsza niż świnka morska. Ajajaj.

« poprzednia 1 212 13 14 15 16 17 18 19 20 21 następna »