Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

eulaliapstryk

Zamieszcza historie od: 11 listopada 2012 - 13:49
Ostatnio: 30 października 2021 - 18:48
O sobie:

"Chodzi mi o to, że teraz bycie nerdem jest w modzie i prawie wszyscy tak teraz wyglądają. Prawdziwy nerd nie wygląda, bo nie wychodzi z domu."

by Devotchka

  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 622
  • Komentarzy: 520
  • Punktów za komentarze: 3780
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 lutego 2016 o 23:04

Jezus Maria. Nie no, jednak połamanie obu nóg za jazdę bez biletu to już nie jest karma. To są mafijne metody zastraszania. :D

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 21) | raportuj
22 lutego 2016 o 21:06

@martxi: Jedni wolą sobie pożyć pod pościelą z ZaraHome, przeglądając niusy na najnowszym iPhonie, a inni - biegając radośnie od zupki do kupki, z niemowlakiem na ręku. I przepraszam bardzo, nikomu nic do tego. Każdy ma prawo do własnych wygód.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
12 lutego 2016 o 22:41

@dodolinka: No, 28 tulipanów to całkiem ładny, okazały bukiet. Facet i tak miał szczęście, że nie dostał goździków. ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 lutego 2016 o 23:32

@Polacca: FatSecret się nazywa. Można używać na kompie i w telefonie, wszystko się ładnie synchronizuje, a na dodatek ma sporą bazę produktów.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
9 lutego 2016 o 23:29

@upziom: Otóż to. W dodatku autorka napisała wyraźnie, że pościel leżała na jednej kupce, więc nie rozumiem, skąd późniejsze zdziwienie. :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
27 stycznia 2016 o 17:27

@bloodcarver: A dlaczego ma nie wyciągać, skoro państwo zapewnia taką możliwość? Coś jak z tymi pięciuset złotymi na dziecko, że nie obowiązuje tutaj kryterium dochodów, ale jeżeli bogaty też weźmie, to jest niemoralny? Ooo, lubię takie pyskówki z gatunku "to ja, z mojej krwawicy, utrzymuję całą armię nierobów". :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
27 stycznia 2016 o 12:15

@Maszin84: Ano widzisz, kwestia różnicy charakteru, podejścia do życia i tyle. Jedna osoba będzie jeździć "za chlebem" po całym kraju i połowie Europy, z rodziną widując się w weekendy i na Skypie, a inna woli popracować dorywczo, zarobić mniej i niepewnie, ale mieć czas na życie prywatne. I nie twierdzę, że jedna z tych osób jest głupia a druga mądra, tylko po prostu mają inne priorytety. Które, notabene, z czasem mogą się zmienić o 180 stopni.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 20) | raportuj
26 stycznia 2016 o 22:14

@bloodcarver: Nawet w tej hipotetycznej sytuacji - bzdura. "Tutaj" mają, powiedzmy, gdzie mieszkać, mają znajomych, przyjaciół, zorganizowaną pomoc i resztę rodziny. "Tam" trzeba zaczynać od zera. Nie każdy niesamodzielny członek rodziny jest niesamodzielny do tego stopnia, żeby go samowolnie targać jak bagaż po obcych miastach. Kurcze, no nie zrozumiem podejścia, że dla PRACY masz plunąć na całą resztę swojego życia.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
26 stycznia 2016 o 19:00

@Tajemnica_17: No widzisz, co człowiek,to inny pogląd. Dla mnie niedopuszczalna jest kuweta w łazience, bo brzydzą mnie kocie siuśki w miejscu, gdzie sama się myję. :D A w pokoju stoi sobie w kącie za kwietnikiem, kot w kiblu ma prywatność za zwisającą rośliną i wszyscy są zadowoleni.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
17 stycznia 2016 o 19:54

@aganieszka21: Ja zapisuję od ośmiu miesięcy (w aplikacji do liczenia kalorii) i przez ten czas udało mi się schudnąć 19 kilogramów, więc nawet daje to jakieś tam efekty. Też życzę Roxanne wytrwałości i mocno trzymam kciuki. :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
17 stycznia 2016 o 19:45

@Creidhne: Ale z tą czekoladką raz na jakiś czas to już trzeba indywidualnie wyczuć: jedna osoba zje sobie dwa tafelki czekolady i ma spokój na tydzień, inna pożre całą, poprawi pączkiem i znów mozolnie będzie musiała robić detoks od słodkości. Cukier to dosyć niebezpieczna sprawa. I nie piszę tu złośliwie o pożeraniu góry czekolad, tylko sama na sobie sprawdziłam, jak to działa. ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
13 stycznia 2016 o 16:20

@Gorgony: Przyłóż dłonie do twarzy i sprawdź, czy aby na pewno to ten sam odcień skóry. ;) Niestety, niektóre rzeczy trzeba testować w miejscu, do którego są przeznaczone. Butów też nie nakładam na rękę, żeby sprawdzić, czy nie cisną.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
12 stycznia 2016 o 18:26

@kudlata111: Taaaa. Jasne. W ramach wskazywania prawidłowej drogi, szkoła zaprowadziła mnie dwa razy w ciągu roku na "Sen nocy letniej" do teatru i trzy razy na "Potop" do kina. Serio, w wieku czternastu lat nie miałam jeszcze sklerozy, raz by wystarczył.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
10 stycznia 2016 o 11:36

@Mignonne9: No, gdyby sąsiedzi z powodu remontu wtykali mi bilety do kina na szóstą rano, to wkurzyłabym się bardziej, niż od wiertarki. :D A żeby daleko nie szukać - wczoraj, w sobotę, firma przyjechała do sąsiadów, robić zabudowę kuchni. Godzina siódma piętnaście. A mieli być w czwartek po trzynastej. No i co poradzisz, człowieku? Możesz sobie w excelu rozpisać harmonogram hałasów, uprzedzić wszystkich sąsiadów, a tu wykonawca ci nawali i tak czy owak zostajesz w czarnej... no.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
5 grudnia 2015 o 23:35

@timo: Achhh, a gdyby tak telemarketerzy i inni nachalni wciskacze kołder wypchanych anielskim pierzem wzięli sobie miesiąc wolnego... Świat zdecydowanie by wypiękniał.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
23 listopada 2015 o 18:13

@mimek: Oj, wielkie mecyje, fotka przy lasce. A kto tam faceta po wacku pozna?;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
23 listopada 2015 o 18:09

@qulqa: A, no i tutaj mamy haczyk. "Kochaj bliźniego swego jak siebie samego" sprawdza się w sytuacji, kiedy kochamy siebie. A jeżeli nie - całą frustrację, niechęć i zgorzknienie wylewamy i na innych. I, technicznie biorąc, nadal jesteśmy w zgodzie z przykazaniem. :)

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 36) | raportuj
17 listopada 2015 o 15:54

@koki: A od kiedy to osoba, która chce usiąść, z automatu jest "potrzebująca"? Nie było tutaj mowy o słaniających się, wątłych starowinkach, które mdleją w ścisku i tłoku. Bez przesady.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
2 listopada 2015 o 21:00

No to co? Kupienie obwarzanków po wyjściu z cmentarza jest objawem braku szacunku dla zmarłych? Kiszki muszą grać marsza pogrzebowego, dopiero wtedy wszystko jest komilfo? Bez przesady. Romowie siedzą i żrą przy grobach, wódkę piją, i to jest "piękna tradycja", a tu wata cukrowa przeszkadza. Eee tam.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
4 października 2015 o 21:14

@didja: Ja mylę? Przecież to nie ja płaciłam i nie ja sugerowałam "chodź pan ze mną na górę, tam zrobim figurę" :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 października 2015 o 21:10

@Pieklik: Komu łatwiej? Bankomatowi? U mnie nie da się czasami "wybrać drobniej", kiedy wpisuję kwotę - powiedzmy - 120 złotych, maszynka uprzejmie mnie informuje, żebym se wybrała z dostępnych opcji wypłaty, bo ona nie ma drobnych i co jej pan zrobisz. Wypluło mi kiedyś nawet 200 złotych w jednym banknocie. Nie powiem, żeby to było ułatwienie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
30 września 2015 o 19:54

@Shaienne: Taaa, randka, płaci facet. A później powie, że "to teraz idziemy do mnie, bo ja poniosłem koszty i oczekuję, że się odwdzięczysz". ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
25 września 2015 o 18:54

@lift_man: Może po schodach latają, dla zdrowotności... ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
2 września 2015 o 16:34

@Armagedon: I jeszcze dodatkowo trzeba być obecnym w soszial midiach, inaczej nie dość, że jesteś nikim, to w dodatku nie istniejesz. A napisz tam tylko słowo, że ci źle, to zjedzą żywcem, nawet bez popity. I masz się z tego śmiać, bo jeżeli się przejmiesz, to nie masz dystansu, delikatniś jesteś i w ogóle pipa. Oesu, jak ja się cieszę, że już jestem stara. I że kiedy byłam młodzieżą, nie było internetu tylko zeszyciki Złotych Myśli. Które, swoją drogą, też były źródłem stresu, bo jak się było niepopularnym, to nikt nie chciał się wpisywać, a już zwłaszcza TEN JEDEN, i był płacz w podusię. ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
30 sierpnia 2015 o 15:06

@kissedbyfire: Bardzo dawno na basenie nie byłam, więc całkiem poważnie pytam: czy korzystanie z prysznica po wyjściu z basenu jest teraz obowiązkowe? Nie można zwyczajnie założyć ciuchów, wyjść i umyć się w domu?

« poprzednia 1 212 13 14 15 16 17 18 19 20 21 następna »