Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kitusiek

Zamieszcza historie od: 1 maja 2011 - 14:26
Ostatnio: 30 grudnia 2022 - 21:47
O sobie:

Młody, doświadczony jedynie w czytaniu Piekielnych i graniu w gry komputerowe, wierzący w normalność i ludzką przyzwoitość. Poczucie humoru na poziomie przeciętnego kamienia.

  • Historii na głównej: 9 z 13
  • Punktów za historie: 3317
  • Komentarzy: 763
  • Punktów za komentarze: 6602
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 czerwca 2018 o 23:49

@piesekpreriowy: Zacząłeś dobrze, a później pojechałeś takim kontrastem, że trochę przesadziłeś - spokojnie można by było zestawić te gwałty, utratę dzieci, głód, wojny, zamachy, molestowania, mordy z każdą z historii na Piekielnych i stawiam na to, że z tych 82 tysięcy tekstów, może z tysiąc by się wybronił w jakikolwiek sposób. Zupełnie niepotrzebna wstawka.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
1 czerwca 2018 o 20:42

@jeery22: Widzę je tylko raz dziennie - jak przy pierwszym włączeniu przeglądarki aktualizują się filtry do adblocka i nie blokują wtedy reklam. Przy dobrej konfiguracji nie pojawiają się też "prośby" o wyłączenie blokowania, a dodatkowo strony ładują się znacznie szybciej, zmniejsza się ilość przesłanych danych (szczególnie ważne dla osób korzystających z limitowanych bezprzewodówek) i zwiększa się komfort korzystania z internetu. Same zalety.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
1 czerwca 2018 o 17:25

@lady1990: Gdybym ja miał większe problemy niż wkurzająca reklama, to najpierw zająłbym się ich rozwiązaniem, a dopiero później czytałbym o problemach innych ludzi. Po co sobie zmartwień dokładać. Może zrób to samo? ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 maja 2018 o 20:34

@Zunrin: Ktoś tu nigdy nie widział na oczy korpo - "góry" nie obchodzi co "dół" ma w zakresie obowiązków - jeżeli ktoś skarży się na "dół", nawet bezpodstawnie, to znaczy, że "dół" jest do niczego i trzeba im to zakomunikować. A najlepiej polecieć wszystkim po premii, o ile te w ogóle istnieją.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
30 maja 2018 o 20:44

@nasturcja: Pracodawca powinien. Zatrudniać na uczciwych warunkach, godnych stawkach, a podczas rekrutacji sugerować się tylko i wyłącznie kwalifikacjami kandydata. A że rzeczywistość ma się do tego różnie (sporo zależy od branży), to inna sprawa.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
28 maja 2018 o 13:52

@krogulec: U mnie 6,3km. Jeden koniec to ścisłe centrum miasta (100 metrów do ratusza), drugi - część sypialno-uzdrowiskowa, w której życia nie ma w ogóle. I weź się domyślaj który to koniec. Na szczęście większość ogłoszeń ma podany numer budynku albo nazwę pobliskiego przystanku autobusowego.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2018 o 13:54

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 maja 2018 o 13:49

@glan: A nie łatwiej filtr przenoszący maile do jakiegoś osobnego folderu, z którego będą kasowane po 24h? Skoro Gmail to grupuje, to nie powinien to być jakikolwiek problem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
22 maja 2018 o 10:47

@Jorn: Ręczne usunięcie "kilkuset maili" dziennie też nie wymaga rozszerzenia doby - do wyklikania w 15 minut. Nie sądzisz, że autor po prostu wykorzystał środek stylistyczny, żeby podkreślić przytłaczająco dużą ilość raportów?

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
18 maja 2018 o 13:38

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1085212,zniesienie-obowiazku-meldunkowego.html http://www.rp.pl/W-sadzie-i-urzedzie/301149999-Obowiazek-meldunkowy-od-1-stycznia-2018-r.html Dwa pierwsze wyniki po wygooglowaniu. Byłem święcie przekonany, że jednak znieśli - a jednak umknęło mi odwołanie zmian. Urzędnikom pewnie też. Odpowiadając na pytanie: tak, ktoś (już) rozumie co się wyczynia. Obowiązek meldunkowy miał zostać zniesiony - był kilkukrotnie przekładany zarówno przez poprzedni, jak i obecny rząd. W końcu, kiedy stwierdzili, że dalsze przekładanie jest bez sensu, zdecydowali o jego pozostawieniu. Mieli kilka(naście? Zniesienie meldunku nie było przypadkiem jednym z punktów programu wyborczego PO w 2007?) lat na ogarnięcie całego tego burdelu pt. "żeby powiedzieć urzędnikowi o konieczności podłubania w nosie, muszę być zameldowany", ale widocznie przerosło to ich możliwości. Oczywiście uchwała o zniesieniu obowiązku meldunkowego była nagłaśniana przez media, a o kolejnych terminach wejścia w życie aż tak głośno nie informowali - chyba ani razu nie widziałem tego na głównych stronach serwisów informacyjnych. W skrócie - przez kilka lat wmawiali ludziom, że będzie łatwiej, po czym zostali przy starym systemie, bo za dużo roboty. Jak zawsze.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 17) | raportuj
16 maja 2018 o 20:02

@Lynxo: Nie "tak jest", tylko "tak to wygląda na Zachodzie, gdzie każdy brak chorych przywilejów to dyskryminacja". Stąd sytuacje takie jak te w historii - nie zatrudnisz kobiety - seksizm, nie zatrudnisz czarnego - rasizm, nie zatrudnisz przedstawiciela dowolnej mniejszości seksualnej - dyskryminacja LGBT. I choć (jak zwykle) przejaskrawiam - wygląda to tak, jakby do tego właśnie dążyli - do sytuacji, w której biały, heteroseksualny mężczyzna jest najgorszym ścierwem. Miejmy tylko nadzieję, że i ja, i koledzy wyżej się grubo mylą.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
12 maja 2018 o 22:42

@Arcialeth: Kilka historii gmorka wcześniej: "Od ponad 2 lat mieszkam z moją ukochaną. Gdy tylko się poznaliśmy, to zawarliśmy umowę, że nie chcemy mieć dzieci. Dwóm stronom to pasuje. Ja nie uważam, że będę dobrym ojcem. Moja narzeczona natomiast przez 11 lat była zmuszana do tego, by zrobić wnuki i już nie chce. Nie mamy awersji do dzieci, tylko uważamy, że jeśli ktoś nie chce, to po co krzywdzić te małe niedorajdy." - http://piekielni.pl/76842

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
11 maja 2018 o 19:30

@bazienka: Nazwy wskazujące na cokolwiek? A na co to komu? :P Na PWr jest mnóstwo wykładowców, którzy jako przykłady (w ich mniemaniu idealnego kodu) dają 10 linijek, w których rozszyfrowanie czegokolwiek zajmuje dobrą minutę-dwie: nazwa klasy A, B lub C, zmienne d, e, f, g, metody h, i, j, k. A teraz posadź na takich wykładach człowieka, który przed studiami nie miał żadnej styczności z programowaniem i uznaje takie nazewnictwo za jakiś standard - bo "oszczędzamy klawiaturę, palce i bajty na kod źródłowy". Dorzuć do tego standardy z końcówki lat 90. (bo o nowszych "doktorki nie słyszały") i przepis na katastrofalnego klepacza kodu gotowy. Pomijam już takie "pierdoły" jak wcięcia czy klamry na jednym poziomie (a nie 5 zamykających w jednej linii i weź tu ogarnij, która co zamyka - nawet z podświetleniem jest ciężko). Od jakiegoś czasu rozglądam się za jakąś pracą w swoim przyszłym zawodzie i dziwiło mnie częste pojawianie się w wymaganiach "dbanie o czystość kodu". Niedawno miałem okazję pomagać znajomym w projektach - i teraz w ogóle mnie takie wymagania nie dziwią. Połowa błędów w ich programach (które jakby nie było, wcale duże nie są - łącznie 1000-2000 linijek) to efekt kompletnego zignorowania zasad nazewnictwa (o wcięciach mało kto z nich słyszał), przez co sami się gubili. Taki trochę nie na temat komentarz wyszedł :/

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 maja 2018 o 19:09

@Kamaiou: Może po prostu nie ma konta ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 13) | raportuj
10 maja 2018 o 14:02

@Armagedon: "Czy autorka jest idiotką, która próbowała dokonać płatności kartą wiedząc, że stan jej rachunku wynosi ZERO? A jeśli tak, czemu ta płatność została zaakceptowana?" Odpowiem w podobnym stylu (wielkie litery dla podkreślenia): Często jako kartę do kont dają kartę DEBETOWĄ, a nie PŁATNICZĄ - przynajmniej jako pierwszy wybór. Przy DEBETOWEJ możliwe jest zapłacenie bez środków na koncie, o ile nie zostanie przekroczony jakiś tam limit. Ja do swojego konta mam płatniczą (czyli bez środków będzie informacja o odrzuceniu transakcji), ale dziewczyna ma debetową - i jej bez problemu transakcję przyjmie, a przy kolejnym wpływie na konto bank sam sobie spłaci debet. Czyli nie trzeba być idiot(k)ą żeby płacić przy 0,00 na koncie. Weź jeszcze pod uwagę, że przy wypłacaniu pieniędzy z bankomatu można wybrać tylko banknoty (w niektórych nie mniej niż 50 złotych, a w takich często nie ma też 10 i 20), więc jeżeli wpłaty nie były na "równe" kwoty - jakieś tam grosze by zostawały. Tylko wtedy nie pasuje stwierdzenie autorki "gotówka pobierana w całości", chyba że miała na myśli wypłatę wszystkich MOŻLIWYCH środków w jednym podejściu. Myślę, że wystarczy poczekać na wytłumaczenie autorki. Teraz przynajmniej ma dodatkowe wskazówki do dokładniejszego wytłumaczenia zawiłości płatniczych ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 maja 2018 o 20:27

@piesekpreriowy: Akurat z logiką mam mniejsze problemy niż z poprawnym wypowiadaniem się po polsku, więc musisz szukać innych powodów, dla których mógłbyś usprawiedliwić swoje całkowite negowanie innego zdania niż Twoje.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
3 maja 2018 o 17:06

@piesekpreriowy: 800 tysięcy za dom to jest dużo - może i w Warszawie kupi się za to 60 metrów mieszkania w ścisłym centrum, ale w mieście przywoływanego przeze mnie skąpca, można za to kupić całą klatkę w bloku. Tak swoją drogą, nigdy nie zastanawiałeś się, dlaczego średnia ocena Twoich komentarzy to prawie -3?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
3 maja 2018 o 0:53

@piesekpreriowy: Ojciec znajomego ma firmę handlującą jakimiś pierdołami do elektronarzędzi - z tego co kojarzę, głównie jakieś specjalne tarcze szlifierskie. Generalnie pieniędzy ma sporo - jakieś dwa lata temu kupił kilkusetmetrowy dom za gotówkę (mniej więcej 800 tysięcy złotych) i specjalnie nie zbiedniał. Facet w wolnym czasie gra na Forexie swoimi realnymi pieniędzmi - kilkadziesiąt tysięcy dla zabawy, bo kiedyś grał na GPW, a teraz to "już nie dla niego" (a zaczynał pod koniec lat 90.). Ale co z tego, że może kupić pół galerii handlowej, skoro i tak chodzi w tanich dżinsach ("po co mu droższe, szkoda pieniędzy"), a kiedy jego syn wyprowadzał się na studia - kupił mu najtańsze biurko z Bodzia (~100 złotych), bo lepsze mu nie jest potrzebne. Kiedy syn zmienił wydział na taki z innego miasta (tzw. wydziały zamiejscowe), chciał zabrać to biurko, rozpadło się przed wyniesieniem z pokoju. Kiedy po kolejnym tygodniu syn jednak zrezygnował z przenosin i wrócił do miasta (i wydziału) w którym zaczynał studia, kolejnego biurka nie dostał - więc od półtora roku siedzi przy malutkim stoliczku, na którym ledwo mieści się zeszyt A4. Wierz mi lub nie (chociaż patrząc na Twoje zdanie - pewnie nie uwierzysz), ale są dwa typy ludzi z pieniędzmi - ci, którzy je wydają (z mniejszym lub większym umiarem) i ci, którzy skąpią na każdym kroku, bo im tych pieniędzy szkoda.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 kwietnia 2018 o 14:11

@kojot_pedziwiatr: Play ma fajną taryfę na kartę - za 25 złotych miesięcznie darmowe rozmowy i smsy do wszystkich sieci, do tego 6GB internetu. Do niedawna opłacało się bardziej niż jakikolwiek abonament u nich, teraz trzeba by było zastanawiać się, czy warto dopłacić za nielimitowany internet, tańszy roaming i usługi dodatkowe typu Tidal i Showmax.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
20 kwietnia 2018 o 12:55

@bazienka: Nie anonimowe, tylko piekielnych - w anonimowych przejrzałem tylko historię podlinkowaną wyżej. Życia niewiele trzeba - zajęło mi to 5 minut, a jako student czasu mam od groma - zresztą od jakiegoś czasu mam nawyk weryfikowania tego, co piszę, bo kilka razy oberwało mi się za niewiedzę. Nawiasy skleja się ze słowem - otwierające ze słowem po nich, zamykające ze słowem przed nimi - dokładnie tak jak masz w swoim komentarzu. Wyjątków chyba brak, a przynajmniej nie znam. Wtedy też nie uciekają do innych linijek, bo edytory traktują zbitek jako jedno słowo, a mało który ma automatyczne rozbijanie na dwie części i przenoszenie do następnej linijki (np. w Wordzie trzeba to włączyć w ustawieniach i to też czasami nie działa jak powinno). Klawiatury jak klawiatury - swego czasu często zaznaczałaś, że piszesz z telefonu - nie wnikam jaki to model, ale na dotykowych przy szybkim pisaniu tak często robi się błąd, że szybciej poprawi się go słownikiem niż ręcznie - chociaż one też sporo słów nie mają. Może się zlało, może nie - jako że miałaś na parę miesięcy przerwę od piekielnych (przynajmniej jako zalogowany użytkownik), szukania trochę by było. A aż tak się nie nudzę, żeby samemu szukać swoich występków :P Jako do osoby nic do Ciebie nie mam, wkurza mnie tylko pisownia - efekt wyczulenia po liceum (mimo że kończyłem mat-fiz z kompletnym olewaniem polskiego) i dziewczyny na filologii polskiej. A całość wzmacnia jeszcze to, że nie tylko mi to przeszkadza - choć znowu dziwne, że nikt nie marudzi na używanie capsa w niektórych komentarzach - a innym się za to obrywało - widocznie szkoda klawiatury i serwerów piekielnych, żeby dokładać kolejne ileś linijek. Ale tu znowu dochodzimy do tego samego - a skoro nie zmieniłaś stylu pisania po tylu uwagach, to pewnie już nie zmienisz. Ode mnie masz spokój z uwagami.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
20 kwietnia 2018 o 11:49

@bazienka: Wypadałoby jeszcze wspomnieć, że do października Cię broniłem z pisownią - bo bez problemu dało się to zrozumieć. A jeżeli teraz "są dowody" na to, że tylko na piekielnych piszesz tak jak piszesz (bo na anonimowych jakoś tych polskich znaków używasz) to bardzo mi przykro, ale zostałem zmuszony do dołączenia do reszty użytkowników. Szczególnie, że pod jedną z historii (ale nie Twoich, sprawdzałem aż do września) któryś z adminów odpowiedział na zarzuty ludzi - że historie często wyglądają podobnie do komentarzy i że muszą to edytować przed wpuszczeniem do poczekalni. Tak samo jak kilkukrotne zwracanie uwagi na myślniki - że kolejność jest "słowo, spacja, myślnik, spacja, słowo", a nie "słowo, myślnik, spacja, słowo". Jestem też ciekaw "tych czy innych sposobów" obrażania, bo jeżeli za "obrażanie" odbierasz negatywnie nacechowaną wypowiedź z jasno przedstawionymi argumentami, bez użycia jakichkolwiek wyzwisk, to chyba po prostu jesteś przewrażliwiona. Albo ja znieczulony 7 latami regularnego czytania piekielnych i komentarzy, różnie można na to patrzeć.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2018 o 11:50

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
19 kwietnia 2018 o 16:34

@xyRon: W związku z tym, czas po raz kolejny poruszyć temat pisowni bazienki - na anonimowych jest w stanie używać polskich znaków (wielkie litery to tam nie problem - mało kto używa), a tu, mimo że prawie wszyscy piszą pełnymi zdaniami i możliwie najbardziej poprawnie, to już nie potrafi. Chyba nigdy jej nie zrozumiem.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
18 kwietnia 2018 o 13:46

@Crook: "Naprawdę" i "na prawdę", "zresztą" i "z resztą" pojawiają się jeszcze częściej - mimo że różnica w znaczeniu jest znaczna. Jakaś mania wstawiania spacji z tyłka.

[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 35) | raportuj
16 kwietnia 2018 o 20:38

Czyli na górskim nie można jeździć po nizinach, a na miejskim - poza miastem?

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
15 kwietnia 2018 o 23:24

@SirCastic: Widzę, że wybitnie wierzysz w szósty zmysł u kobiet i możliwość przewidywania działań ich partnerów na kilkanaście lat do przodu. Aż dziwne, że tak rzadko padają wygrane we wszelkich loteriach, bo odgadnięcie kilku liczb to pikuś przy tak daleko wybiegającym w przyszłość jasnowidzeniu.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
15 kwietnia 2018 o 22:37

@Sintra: Warto jeszcze dodać, że zalegający z alimentami zazwyczaj przepisują cały swój majątek na nową rodzinę, rodzeństwo, rodziców czy kogokolwiek takiego - żeby w razie czego komornik nie miał czego zająć. W pracy często też się dogadają, żeby zarabiać minimalną na papierze (czyli nie do ruszenia przez komornika), a więcej - "pod stołem". No i najważniejsze - jeżeli "wykazują chęć płacenia alimentów", czyli łaskawie wyślą 10 złotych raz na 3 miesiące, to nic z takim zrobić nie można. Bo przecież on chce zapłacić, a nie jego wina że nie ma. Jeden z wielu przykładów na to, że w naszym państwie ofiary bardzo często są na gorszej pozycji od złodzieja, gwałciciela, oszusta czy innego przestępcy.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1029 30 następna »