Profil użytkownika
Dussiolek ♀
Zamieszcza historie od: | 11 sierpnia 2011 - 0:34 |
Ostatnio: | 12 września 2021 - 12:26 |
- Historii na głównej: 17 z 26
- Punktów za historie: 14620
- Komentarzy: 172
- Punktów za komentarze: 1484
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »
wiosna- natchnienie do poezji w ludziach się budzi :)
hahahaha brawa dla mamy :)
mnie się tam styl autorki bardzo podoba :) plusik :)
w Jaśle nie ma szpitala specjalistycznego- zwykły szpital powiatowy. Przyszywać przyszywają ale ze zmiennym skutkiem...
ja się tylko dziwię- ośrodki wojewódzkie powinny być lepiej przygotowane. Szpital w Jaśle to zwykły szpitalik o nie najlepszej opinii, zresztą znajomemu przyszli tam palec ale się nie przyjął i teraz mają mu go uciąć...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2012 o 1:59
Ze Stalowej Woli do Jasła?? To kawał drogi- w Rzeszowie nie można było? Połowa mniej prawie; bliżej niż jasło są nawet Kielce czy Lublin...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2012 o 23:51
żeby być marynarzem nie trzeba mieszkać nad morzem- mam w rodzinie kapitana dalekomorskich statków handlowych i jak akurat nie jest w rejsie to mieszka sobie spokojnie na śląsku :)
Pan Problem to człowiek który że tak to ujmę wykupił ich długi po czym nękał ich bo miał swój sposób na ich odzyskanie. Strona wobec której byli zadłużeni nie poinformowała ich o tej transakcji po prostu pewnego dnia zapukał do nich facet i przedstawił swe żądania. Teoretycznie ten pan mia prawo po swojej stronie jednak sposoby egzekwowania go miał dość kontrowersyjne. Miał interes w nie informowaniu koleżanki bo myślał że zszokowana wyczerpana da się przekonać do jego racji. Policja w sumie traktowała ją jak dzieciaka który z nudów zaginięcia zgłasza...
pi....i jak w kieleckim na dworcu :) nie znasz?
Znam osobiście przypadek, gdy pani sterylizowała wszystko, co miało kontakt z dzieckiem, nie brała go na pole, bo zachoruje, ciągle myła mu rączki i chwaliła się wkoło, że dzięki niej dziecko nigdy nie było chore.Do czasu- w wieku trzech lat zachorowało i umarło w ciągu dwóch dni. Lekarze orzekli, że normalnie chowane dziecko miałoby z tego najwyżej lekką anginę, ale w wyniku sterylności w otoczeniu nie miało zupełnie żadnej odporności i właściwie każda bakteria czy wirus mogły doprowadzić do tego smutnego końca...
czyżby Pyskowice ;)?
to niestety polska rzeczywistość zwierzęta albo na przyczepce, albo w bagażniku, albo w jakimś worze przez rower przerzuconym...
ja też byłam chorobliwie nieśmiała, przez co na każdą próbę rozmowy uciekałam- po latach dowiedziałam się, że wszyscy mieli mnie za zarozumiałą :/
nam sąsiadka wrzeszczała, że pies nam za głośno biega po mieszkaniu- taki w porywach 8 kilo ważący ... :)
hmmm... jest taki grzybek szatan ;) do prawdziwka łudząco podobny i trujący aż miło ;) łatwo zrobić z niego zupę, więc może któryś zięć?
ja miałam małego, słodkiego, puchatego, rudego króliczka... Jego misja życiowa była taka sama jak twego chomika...
ktoś niedopatrzył :)
plus za nicka- kocham alpaki ;)
pani Z. mamy nie wykopała ;) i w sumie chyba wystraszyła się, że ktoś za nią to zrobi :D mimo to do tej, pory a minęło lat sporo kiedy sobie o zębach przypomni kiwa głową i mówi "tak przeoczyć, mój Boże" :) ale spokojnie ona też ma kilka złotych, rodzina pomna na lamenty raczej jej ich nie zostawi ;)
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2012 o 14:11
SS moje będzie wyjazdowe :) jak coś to wbijaj :)
myślałeś może o wyjeździe zagranicę? jeśli chcesz napisz na priv. dam ci numer do sprawdzonego pośrednika pracy w holandii, nie gwarantuję, że cię zakwalifikują, ale próbować warto, zwłaszcza, że nie ma jakichś szczególnych wymagań, no i na początku płacisz tylko za dojazd, kwatera zapewniona,a po tygodniu zaliczka :)
moja babcia opowiadała taki kawał?: poszedł chłop się wieszać, wybrał drzewo nad brzegiem rzeki, wiesza się, ale gałąź się złamała przez co wpadł chłopina do rzeki ledwie mu się udało na brzeg wydostać. Posiedział chwilę, doszedł do siebie i mówi- przez to całe wieszanie byłby się jeszcze człowiek zabił :D
to ceny sprzed ok. 6 lat i tak tyle chiński pomnik kosztował wtedy, zwłaszcza, że wnuczek miał za płyty cenę hurtową jako pracownik kamieniarza. My w tym samym czasie zapłaciliśmy za pomnik z pięknego afrykańskiego kamienia ok 3500... Nie jest to duże miasto, a więc i ceny bardziej realne niz w takiej warszawie gdzie płaci się głównie za położenie miasta , a nie za materiał... Właśnie dopytałam u źródła i w tym momencie taki pomniczek hurtowo to 1500 zł :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2012 o 20:29
ja w wieku 25 lat miałam za sobą już tyle piekielnych i absurdalnych historii, że by na pięć życiorysów dla stulatków starczyło- to, że ktoś jest młody nie ma w takich przypadkach żadnego znaczenia
w mojej wsi pan piekielny jadąc 120 przez wieś zabił idącego chodnikiem! pieszego.. A policja i tak twierdzi, że wina ofiary, bo była po kilku głębszych nie ważne, że prawidłowo chodnikiem wracała...