Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Garrett

Zamieszcza historie od: 23 kwietnia 2012 - 15:29
Ostatnio: 23 kwietnia 2024 - 0:02
O sobie:

Mechanik amator, uwielbiający zapach etyliny, pogromca bezdroży, poskramiacz knąbrnych terenówek, miłośnik kotów i psów, romantyczny i przystojny (193/110), a nie, to nie sympatia.pl :)

  • Historii na głównej: 84 z 84
  • Punktów za historie: 43180
  • Komentarzy: 519
  • Punktów za komentarze: 3782
 
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
3 grudnia 2013 o 11:36

Uważasz, że na kursie na prawo jazdy nauczysz się jeździć? Panowie policjanci również uczyli się jeździć na tym torze na motocyklach. I nie chodzi mi tu o driftowanie czy palnie gumy tylko o zlikwidowanie jednego z kilku torów w naszym kraju. Po pustyni dosyć ciężko się jeździ... :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
25 listopada 2013 o 14:33

Jakbym widział skecz kabaretu Limo pt. "Hitler" :) A imię też mam umiarkowanie popularne, za to 30 lat temu to było coś, nikt takiego nie miał na dzielni... A na drugie mam Roland, miło mi :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 listopada 2013 o 14:26

W 99% przypadków odpowiedzialność ZE za dostarczenie energii kończy się na liczniku lub bezpiecznikach BM. Kiedy jeden z nich się spali lub "wyskoczy" to nie masz jednej fazy i prądu w kilku punktach. A bezpieczniki nowego typu, takie z dźwignią, też się potrafią zepsuć i pomimo włączenia nie przewodzą prądu... Jeżeli mieszkanie jest na gwarancji to jak najbardziej deweloper odpowiada za stan instalacji elektrycznej. Tylko bujać się tyle czasu z takim drobiazgiem... ciekawe czy wodę w pionie też będą tyle czasu zakręcać jak komuś rura pęknie...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 listopada 2013 o 19:53

Trzeba było na rowerze podjechać a nie tak na piechotę :P

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
9 listopada 2013 o 17:19

Weź jakiegoś faceta, niech powie, że to on jest panem rt, ale ma nowy numer, niech om poda jakiś nr na kartę i niech dzwonią, może jak zrobią aktualizację w systemie to im stary numer zginie. Podejrzewam, że nie dzwonią do was z nc tylko z firmy która działa na ich zlecenie, mają może inną bazę danych, skoro w nc niby nr skasowali. A może kupili dług od nc i się pod nich podszywają, żeby porozmawiać z panem RT?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
5 listopada 2013 o 12:20

To taka mentalność typu: "Stać was złodziejów, tyle wam płace to nie będę nic odnosić!!"

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 listopada 2013 o 11:50

Kilkoro wolontariuszy :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
29 października 2013 o 15:42

Tak z ciekawości, umiesz spawać tig-iem?

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
28 października 2013 o 13:24

I między innymi dlatego prawie nie oglądam TV, szkoda życia...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
24 października 2013 o 12:09

Sytuacja trudna ale nie beznadziejna. Może niech się sąsiadka zastanowi, czy musi mieszkać na 40 m2 ? Są kawalerki po 18-21 m2, czynsz poniżej 300 zł będzie. Mieszkanie może wynająć, a za pieniądze z wynajmu + emeryturę spokojnie może się przenieść do prywatnego domu opieki. Odwrócona hipoteka nie jest przekrętem, tylko trzeba czytać co się podpisuje i czy z bankiem czy z prywatną firmą. Pozornie dużych pieniędzy z tego nie dostanie, ale dostanie cokolwiek i z głodu nie umrze. Co z tego że mieszkanie jest warte np 300.000 jak nie ma na jedzenie? Po śmierci tym bardziej mieszkanie jej się nie przyda... No i dla hardkorów: Może wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw mieszkania tylko na dużą kwotę np 100-200 tysi, nie spłacać regularnie rat tylko od czasu do czasu wpłacić jakąś kwotę (okazać bankowi dobrą wolę) i czekać na komornika (nie może jej zająć całej emerytury), przeciągać sprawy w sądzie, czekać na przyznanie mieszkania zastępczego z gminy i mieć nadzieję, że nie pożyje długo. Spadkobierców nie ma, długów nikt nie odziedziczy. Sposób dla cwaniaków, na granicy prawa, ale wiem, że sporo osób tak kombinuje i żyje. Trzeba też zameldować z 6 osób, najlepiej z małymi dziećmi albo w kogoś w ciąży bez męża oczywiście.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
23 października 2013 o 17:07

Minus podatek oczywiście

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 15) | raportuj
22 października 2013 o 16:41

Na pewno chodziło o wszechświat a nie głupotę?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 października 2013 o 12:21

Heh, a ja głupi zafundowałem sobie sztafetę 4x150 zł za wyrwanie ósemek i wydawało mi się, że drogo i dwie godziny na fotelu (za sztukę) to długo.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
17 października 2013 o 19:30

Chyba w Rassiji nie byłeś nigdy:) U nas to już Zachód w porównaniu do tego co się u nich dzieje...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
14 października 2013 o 10:56

Historia (jak dla mnie) grubymi nićmi szyta...ale nie o to chodzi. W kodeksie drogowym jest napisane, że poruszając się pojazdem przy ograniczonej widoczności (nie ważne czy do przodu, czy cofamy z "jachtem") prowadzący pojazd na obowiązek upewnić się czy może wykonywać manewr, nieważne czy używając kamery, lusterka czy innej osoby. Sprawa jasna jak słońce, niezależnie od szybkości "elki" wina ewidentna pana który włączał się do ruchu. A swoją drogą pan instruktor powinien patrzeć na drogę...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
7 października 2013 o 13:45

Myślę, że chciałbyś mieć takie problemy, niestety raczej nie wiesz o czym piszesz a Audi RS4 B7 4.2I jest daleko poza zasięgiem twoich możliwości finansowych, spakuj kredki do bo jutro na plastyce ci się przydadzą. Z innej historii "(Ojciec ma biuro prawnicze we Wrocławiu)", a może to tatusia chcieli wykiwać na warsztacie?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 października 2013 o 13:48

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
25 września 2013 o 14:26

Znajoma znajomej pracuje w banku, wiadomo, kasę się sprawdza i przelicza trzy razy, ogląda każdy banknot (prawie) więc jest sporo czasu, żeby uniknąć pomyłki...ale ale wszyscy są tylko ludźmi. Znajoma została wezwana do przełożonej, została op...a od góry do dołu za nie swoje grzechy, postraszono ją natychmiastową utratą pracy, generalnie jak wróciła do okienka to, aż się trzęsła ze złości na idiotkę która jest jej kierowniczką. Przyszedł klient, wypłata, np 5.000 zł, ona rejestruje transakcję w komputerze, klik, klik, liczarka i wyjmuje klientowi 50.000. Na szczęście klient zwrócił jej delikatnie uwagę, że chyba się pomyliła... są jeszcze uczciwi ludzie :)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
11 września 2013 o 19:59

Mam kilka nr w pomarańczy, jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby bok nagrał się na pocztę, zawsze dzwonią aż do bólu, aż się dodzwonią do "osoby decyzyjnej" . Ale może inna sieć - inny obyczaj.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
6 września 2013 o 14:12

Rozglądam się przed skrzyżowaniem, z prawej smart, a z lewej też pusto :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 27) | raportuj
3 września 2013 o 15:24

Ja czasem czytam, śmieszne są :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
22 sierpnia 2013 o 14:26

Kilogram rzodkiewek ? :) Ogólnie mało piekielne ...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
21 sierpnia 2013 o 13:50

Hej, masz już tą kuchnię? Znajomy ma zakład, tylko meble kuchenne na zamówienie robi, solidna firma,lipy nie ma :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 sierpnia 2013 o 14:51

Masz trzy nerki, czy tylko tak to wyglądało? Wyjaśnij, bo nie będę mógł spać po nocach :)

« poprzednia 1 212 13 14 15 16 17 18 19 20 21 następna »