Profil użytkownika
Garrett ♂
Zamieszcza historie od: | 23 kwietnia 2012 - 15:29 |
Ostatnio: | 23 kwietnia 2024 - 0:02 |
O sobie: |
Mechanik amator, uwielbiający zapach etyliny, pogromca bezdroży, poskramiacz knąbrnych terenówek, miłośnik kotów i psów, romantyczny i przystojny (193/110), a nie, to nie sympatia.pl :) |
- Historii na głównej: 84 z 84
- Punktów za historie: 43180
- Komentarzy: 519
- Punktów za komentarze: 3782
« poprzednia 1 2 … 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 … 20 21 następna »
Lukier żarła, proste. Cukier po 1.99 za kg, a tu taka okazja, za darmo dajo ;)
@Zmora: w umowie była napisana nazwa abonamentu coś stylu orange dla firm 150. Dopiero później sprawdziłem, że w tym abonamencie jest 500 Mb. Tak, mój błąd, mogłem sprawdzić. Tak czy siak nigdy więcej załatwiania takich spraw przez telefon.
Podsypuj chili do wystawionego żarcia. Koty szybko się nauczą, że to na zewnątrz niedobre :)
Gaz pieprzowy nie jest złym rozwiązaniem, ale ma jedną zasadniczą wadę. Najlepszym przyjacielem kobiety nie są diamenty tylko paralizator. Solidny, nie chiński, przetestowany i noszony cały czas w torebce. Zamiast gadać z żulem naciskasz guzik i w nogi. O ile nie ma rozrusznika serca nie jest to niebezpieczne. A zresztą to jest samoobrona. Dziła nie tylko na żuli, także na złe psy i innych złych ludzi. Polecam
Dość długo prowadziłem swój sklep spożywczy, więc tak to u mnie było: codziennie od otwarcia miałem 2 tysie w banknotach 10-20 zł (nie w kasie, naszykowane właśnie na takie przypadki) i spore pudełko drobnych. KAŻDEMU klientowi miałem wydać, nie wnikałem w nominały, paragrafy, zwyczaje oraz czy klient chciał rozmienić kasę. KAŻDY klient wydający u mnie pieniądze nie miał nigdy problemów z resztą. Starałem się aby KAŻDY klient był zadowolony, bo zadowolony klient przyjdzie następnego dnia i znów wyda u mnie swoje pieniądze (rozmienione dzień wcześniej :) ). Proste A co to tekstu : "Zgodnie z kodeksem cywilnym (Art. 535) obowiązkiem kupującego jest zapłata ceny, oznacza to że musi mieć on odliczona ilość pieniędzy. " Oznacza to, że za towar kupujący ma zapłacić. kropka. nic więcej. nie ważne która jest godzina. nieważne jaki ma banknot czy bilon. nieważne wreszcie czy masz wydać, on płaci. wydanie reszty jest twoim problemem. Oczywiście jak nie masz wydać to nie wydasz i tyle w temacie. Ale na art 535 bym się nie powoływał.
Sorki, za drugi punkt bym was wywalił i nie zapłacił ani grosza. Jest projekt? jest. Kto odpowiada za wybór płytek? projektant. Jakby mi glazurnik wg własnego widzimisię płytki ułożył to prędko musiałby je skuwać i poprawiać. Wy mieliście ułożyć płytki, nikt was o opinię nie pytał. Rozumiem, że mając duże doświadczenie można klientowi coś doradzać czy podpowiadać (sam tak robię) ale na własną rękę coś zmieniać bo będzie lepiej? Tak się po prostu nie robi.
Dawaj te historie rodzinne, sporo zmyślonych opowieści ostatnio, miło by było poczytać coś realnego :)
Druga linijka: Krótko i na temat: allegro. Raczej powinno być Krótko i na temat: burak z allegro. Wiem, że allegro i ich procedury świetne nie są, ale tutaj nic nie zawinili :) Naprawdę po takim kontakcie zdecydowałaś się na zakupy? Ja dwa razy bym się zastanowił.
Ja chcę więcej, tylko bardziej piekielne :)
Wydrukuj sobie samoprzylepne karteczki z fikcyjnym numerem telefonu i naklej je tak na szybie, żeby nie było widać nr telefonu pod spodem. Przyklejenie nalepki będzie trwało chwilę, nikt cie nie powinien złapać. A jak przez dłuższy czas nic nie sprzeda to może zmieni miejsce wystawki? Jak masz trochę czasu to możesz kupić numer na kartę i podawać ten numer na autach. Jak ktoś będzie dzwonił to w pierwszym zdaniu uprzedzaj: - Ale wie pan/pani, że tak tanio jest bo numery są przebite?
Nie napisałaś w jakich jesteś stosunkach z sąsiadami, ale może najprościej było by im spróbować po prostu powiedzieć, że nie jest fajnie? Nie namawiam, żeby swoje argumenty popierać siekierą, ale może by zrozumieli ?
Ciekawe jak oni to kosili? Mieli plany z rozrysowanymi strategicznie położonymi deskami? Ciekawe :)
@BadMonsterJoe: Nie chciałem Cię zrugać, po prostu chciałem ocalić Ci życie, żebyś mogła więcej historii wrzucać :)
Działaniem ubocznym anabolików czy sterydów jest podwyższony poziom agresji co między innymi skutkuje brakiem panowania nad sobą w sytuacji stresowej. Atak agresji może spowodować drobiazg, taki pacjent nagle i bez widocznej przyczyny wpada w amok i zaczyna kozaczyć. To, że sobie pokrzyczał to pikuś, gorzej jakby nagle przydzwonił Ci pięścią w nos... Na drugi raz najpierw dzwoń na psy, a później reaguj... Kasjerki miały by gdzie uciec a ty stałabyś się łatwym celem. Myślisz, że jakiś honor mają takie typy i kobiety nie uderzą ? Mogła byś się zdziwić niemiło. A jeżeli coś wciągnął czy spalił? Miałaś szczęście ... dużo szczęścia...
Ceny przykładowe (bo dokładnie nie pamiętam), dosyć wysokie wg mnie, jak byk napisane w cenniku, łącznie z opłatą za spóźnienie. Mam nadzieję że wyjaśniłem :)
@Adnellam: Spoko, w moim komentarzu zabrakło słowa "najczęściej". Oczywiście że nie wszędzie ochrona ma tylko pilnować galerii, ale tak właśnie jest najczęściej. I tego słowa zabrakło, sorki
@Adnellam: Ochrona galerii jak sama nazwa wskazuje ma chronić mienie galerii, resztę mają dokładnie w dupie. Nikt im za ochronę ludzi nie płaci. Tyle w temacie. Podobnie żaden ochroniarz nie ma obowiązku a często ma zakaz "działania" nawet jak zobaczy, że np ktoś obrabia Ci samochód na parkingu galerii czy marketu. Poszukaj sobie historii gościa o nicku Security_soldier
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2015 o 22:25
@Yenefer: Na studiach są pełnoletni ludzie raczej, więc ciężko komuś coś takiego zakazać.
Macie klasy/sale zamykane na klucz? Wstajesz, wychodzisz, informujesz, że idziesz do ubikacji (albo i nie) i już. NIE pytaj czy możesz wyjść, bo nie jesteś w więzieniu tylko szkole. Najwyżej nie wracasz na tą lekcję. Sorki, ale dla mnie niezrozumiałe jest, że nie możesz skorzystać z toalety. A jak z innego powodu musisz wyjść? Będziesz chodzić w brązowych spodniach? Coś tu jest mocno nie tak.
@Gadzina: Autor po cichu poprawił i teraz wyszliśmy na czepialskich ;)
Podejrzewam, że użyłaś niewłaściwego słownictwa. Należało zastosować coś takiego: "Panowie, k***, wyp**** mi z tymi papierochami !!" oczywiście uprzejmym tonem :) A z tą wodą przegięłaś i to gruuubo...
@pawel78: Wysłać Ci moje zdjęcie ? :)
A po co facet próbował to legalizować? Żeby w stawie rybki hodować? Gość ryzykuje grubymi karami, ciekawy jestem po co mu to ...
@Grejfrutowa: Zdarzało mi się mierzyć i zamawiać płytki za klienta, bo nie odróżniał metrów, metrów bieżących, metrów kwadratowych i metrów sześciennych. Nie wnikałem, zamawiałem.
@SirCastic: Tak, masz rację, tak się robi i to dosyć często przy wszelkiego rodzaju łukach, szczególnie w bardzo twardych materiałach. Nie jest to tanie, ale czasem różnego rodzaju wzory czy np logo firmy można ładnie wykonać tylko tą metodą. Ale państwo koniecznie chcieli płytki 60x60, bez ŻADNEGO cięcia, zresztą nie tylko to mi w zamówieniu nie pasowało.