Profil użytkownika
Garrett ♂
Zamieszcza historie od: | 23 kwietnia 2012 - 15:29 |
Ostatnio: | 23 kwietnia 2024 - 0:02 |
O sobie: |
Mechanik amator, uwielbiający zapach etyliny, pogromca bezdroży, poskramiacz knąbrnych terenówek, miłośnik kotów i psów, romantyczny i przystojny (193/110), a nie, to nie sympatia.pl :) |
- Historii na głównej: 84 z 84
- Punktów za historie: 43180
- Komentarzy: 519
- Punktów za komentarze: 3782
« poprzednia 1 2 … 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 … 20 21 następna »
Drogówka ciężko pracowała, żeby wyrobić "zaplanowane normy wpływu do budżetu", a Ty jakimiś głupotami im głowę zawracasz. No wstyd ;) Podpowiem, że pewnie nie polowali na zbyt szybko jadących kierowców... U mnie w okolicy stawka za promile to 5-6 tysi, więc opłaca się postać...
Jeżeli nie możesz zamontować zamka może kup sobie jakąś szafkę zamykaną na zamek/szyfr i tam trzymaj co cenniejsze rzeczy. Ale masz wesoło...
Kiedyś znajomy wymienił taki karton papierosów... Dostał pudełko z trocinami. I to nie byli cyganie. Uwaga :)
Koleżanka niech weźmie ślub z gościem, który nie ma dochodu :) wtedy nie będzie z czego ściągnąć. Ewentualnie niech założy działalność, przy odpowiednio wysokich kosztach prowadzenia firmy nie będzie miała dochodu z którego da się coś ściągnąć. Jeszcze jedna możliwość, może niech znajdzie tańszy DPS? Chyba tatuś nie jest zobowiązany w jednym konkretnym mieszkać?
Lub zapalenie powięzi podeszwy, dlatego nie wierz doradcom z internetów ;)
@Irena_Adler: Akurat tej łazienki nie zrobił bym w 12 dni. Rury do wymiany na plastikowe, rury z łazienki idę do kuchni, więc i w kuchni przeróbki. Dodatkowo dużo pracochłonnych drobiazgów. "Machnięcie ręką" z tekstem "a tutaj zrobimy półeczkę potrafi wydłużyć pracę o nawet 2 dni i podnieść trochę koszt wykonania usługi. Nie chciałem wyliczać co dokładnie było tam do zrobienia, bo mógłbym zanudzić. Kiedyś robiłem łazienkę w bloku, żadnych cudów, miało być najszybciej jak się da, zrobiłem w 8 dni roboczych, w tym jeden przerwy przed fugowaniem. Może nie napisałem, że sam robię wszystko, więc trochę się schodzi.
@Jorn: To ja ustalam cenę. Jeżeli klient się nie zgadza, rozstajemy się w przyjaźni i klient szuka kogoś tańszego. A co do cen to chyba mam sensowne, bo tylko raz czy dwa ktoś zrezygnował.
"Ciesz cię" , że nie przyszedł z ostatnim namaszczeniem, jak do mojego taty przed operacją... Bo przecież wszystko się może zdarzyć !
"rozwożącej po okolicy palety" precyzyjniej było by rozwożącej po okolicy towar na paletach". W pierwszej chwili myślałem, że paletami handlujesz :)
"Na siłę chciałam się usamodzielnić." Akurat tutaj nie widzę nic złego, cześć i chwała Ci za to, że chciałaś się usamodzielnić. A to, że trafiłaś na taką a nie inną firmę, to inna sprawa.
@Garrett: idealnie uchwycony sens :)
@SecuritySoldier: Nie nie pracuję w biurze posła;) skąd taki pomysł?
@JaNina: W dwie osoby miesiąc to chyba nawet za długo. Ja robię sam wszystko więc i nieco dłużej się schodzi. Myślę że 3 tygodnie to realny termin.
@Bendi: Idealnie to ujęłaś :)
Ikony się pisze? a nie maluje? Od razu mówię, że sie znam się, tylko ciekawy jestem...
@JaNina: -Blok z cegły czy wielka płyta? -instalacja wodna do wymiany czy nie? -wanna czy brodzik, obudowane czy nie -oświetlenie do wymiany? sufit podwieszany z oświetleniem? -dodatkowe oświetlenie nad lustrem? -lustro na płytkach czy równo z płytkami? -lamperia do zdrapania czy opalenia -grzejnik jest w łazience? -podłoga z gresu czy z terakoty? -ubikacja na stelażu czy kibelek poznański czy warszawski? -umywalka? -podłączenie do pralki? -dodatkowe oświetlenie LED? -jaka wielkość płytek? -płytki na lastryko, czy skuwamy i robię na jeden poziom? Tak wiele pytań, tak mało danych :) Ale minimum trzy tygodnie
@Litterka: Nie bardzo chciałem z nim rozmawiać, bo gdyby usłyszał, że da się ekspresowo, to by chciał ekspresowo. Za cenę normalną. A jak nie mam wolnego terminu i inną robotę to nie mam czasu i już:)
Jeżeli twój tata nie żyje warto było by w takiej sytuacji na wszelki wypadek przeprowadzić postępowanie spadkowe. Jeżeli nie masz rodzeństwa (innych spadkobierców) to należy ci się 1/4 nieruchomości. (tak w skrócie piszę). Wiąże się to z pewnymi obowiązkami np. podatkami, ale zabezpiecza Cię w znacznym stopniu, gdyby np twoja mama pogodziła się z tym panem, albo np wzięła z nim ślub. A sądząc po jej wcześniejszym zachowaniu wszystko może się zdarzyć. A co do molestowania - tutaj sama musisz podjąć decyzję co robić.
@Armagedon: Nawet nie wiesz ile osób się na takie głupoty nabiera...
"minimalny poziom wykształcenia" czyli jak nie masz ukończonej jakiejś szkoły to nie możesz zrobić prawka ?
Jesteś pewna/pewny, że został przecięty? Przewód hamulcowy pękając ze starości najczęściej pęka tak, że wydaje się jakby był idealnie nadcięty w poprzek bardzo ostrym narzędziem.
Jeżeli to nie problem to proszę poprawić : Garrett nie Gerrett :) Tak jak firma produkująca turbosprężarki ;)
@ZaglobaOnufry: teraz to ja też jestem mądry :)
Może jestem przewrażliwiony, ale nie przepadam za zwrotem "Ten konkretnie sklep, na którym wydarzyła..." Na sklepie to może UFO wylądować, albo śnieg spaść :) Jak wynika z opowieści historia wydarzyła się raczej W sklepie :)
Załóż sobie konto w drugim banku, przelej ze 200 i wyrób kartę. W takiej sytuacji będziesz miała drugą awaryjną kartę. Szansa, że akurat w dwóch bankach padnie system jest nikła.