Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

I_m_not_a_robot

Zamieszcza historie od: 30 listopada 2015 - 22:09
Ostatnio: 16 maja 2024 - 19:45
  • Historii na głównej: 5 z 5
  • Punktów za historie: 424
  • Komentarzy: 382
  • Punktów za komentarze: 2321
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
11 grudnia 2017 o 21:19

Ja w Polsce oddawać krwi nie mogę, takie prawo: " osoby, które w okresie od 01.01.1980 roku do 31.12.1996 roku przebywały łącznie przez 6 miesięcy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii, a także osoby, które po 01.01.1980 otrzymały przetoczenie krwi lub jej składników na terenie Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii." U siebie też już nie oddaję, ze względu na chorobę autoimmunologiczną. To wszystko nie przeszkadza niektórym osobom (zaznajomionym z moją sytuacją zdrowotną) namawiać mnie na oddawanie krwi, przecież to "na szczytny cel". No ludzie, jakbym mogła, to regularnie bym oddawała :(

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
29 listopada 2017 o 5:43

@swiezewinogrono: Narzekam na to, co ta stacja uważa za stosowne serwować widowni za granicą.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
29 listopada 2017 o 1:49

@fenek: Ja uważam za niemały sukces że w ogóle mogę wypowiedzieć się po Polsku i zostać zrozumianą :-)

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
28 listopada 2017 o 13:59

@PrincesSarah: Psycholog raczej leków uspokajających nie wypisze, bo zasadniczo lekarzem nie jest.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
25 listopada 2017 o 18:39

@themistborn: I to jest jedna z niewielu naprawdę dobrych cech systemu Francuskiego: oceny są punktowe w skali 0-20, tylko ze sprawdzianów i innych oficjalnych prac na ocenę, a każda taka ocena ma określony współczynnik w zależności od trudności / wagi sprawdzianu. Każdy uczeń na koniec trymestru ma taką samą ilość ocen, wyciągana jest z nich średnia ważona arytmetyczna. I tak jest chyba sprawiedliwiej. Jak ktoś się uczy i jest dobry, to będzie to widoczne, a jak ktoś ma problemy, to da się je w miarę szybko i sprawnie wyłapać.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 21) | raportuj
12 listopada 2017 o 21:19

Nie żebym dziewczyny broniła (bo wydaje się dość... specjalna), ale konkretnie "palenia papierosów tylko na balkonie" nie nazwałabym panoszeniem się. Całe mieszkanie od tego śmierdzi jak się pali w środku. Niektórym to przeszkadza.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
12 listopada 2017 o 12:00

Historia mocna, ale minus za język. Można być sfrustrowanym i zdenerwowanym, ale nie trzeba przy tym kląć jak szewc. "Włączcie sobie CB i posłuchajcie rozmów kierowców ciężarówek. To jest taki rynsztok, że warszawski furman dostaje opadu szczęki." Po przeczytaniu tego tekstu warszawski furman też dostałby opadu szczęki.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
1 listopada 2017 o 17:47

@bazienka: Przypomniało mi się: "Dzień dobry, zbieram suchy chleb. Dla konia." :-)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
28 października 2017 o 13:17

Nie wiem jak jest w Polsce, ale w większości szkół we Francji (chyba że ma się nieziemskiego farta i trafi się na szkołę, która do tematu porządnie podchodzi) nauczyciele języków to ludzie, który spędzili parę lat np. w Stanach albo w Hiszpanii i po powrocie do kraju idą uczyć języków do szkół. Potem mamy społeczeństwo francuskie, które ledwo co włada własnym językiem i żadnym innym. A na studiach zdarzają się kwiatki typu wielkie oburzenie, bo profesor wymaga przeczytania artykułu naukowego w oryginale.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 17) | raportuj
10 października 2017 o 19:47

@TakaFrancuska: Całą swoją edukację odbyłam we Francji. I zgadnij w czym poszłam na maturę? W jeansach właśnie. I w koszuli w kratę. Tak wiem, że w Polsce jest przyjęte inaczej i należy się do tego stosować, ale nick "zmusił mnie" do tego komentarza ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 października 2017 o 23:50

Kolejny przykład "właściwego człowieka na właściwym miejscu"... Dlaczego tacy ludzie w ogóle uczą i jak mogą patrzeć w lustro?

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
6 października 2017 o 23:48

@wickedmisio: NIe ma chyba obowiązku czytać do końca?

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
4 października 2017 o 21:09

"A dziwisz im się?" -> Owszem, kompletny brak kultury, taktu i zachowania podstawowych norm społecznych zawsze powinien dziwić i gorszyć.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 31) | raportuj
22 września 2017 o 11:02

Zwięrzęta są biedne i trzeba je bronić, chyba że są to gryzonie z wyjątkowo nieprzyjemnym ogonem? Podwójne standardy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 września 2017 o 20:22

Jeśli ta "madka" obserwowała chłopczyka przez szybę, to powinna jak z procy wylecieć na zewnątrz kiedy wy się do niego zbliżyliście. Chyba, że wszystko jej jedno czy jej synka przejedzie auto, czy ktoś obcy sobie go zabierze.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 września 2017 o 13:30

@FCCK ty tak na serio????

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 lipca 2017 o 17:56

Ja kiedyś w tramwaju dostałam laską po głowie od pewnego krzepkiego staruszka, któremu najwyraźniej nie podobało się, że konkretnie ja siedzę, a on nie. Aha, podszedł od tyłu, miałam słuchawki i byłam zaczytana. No ale jak śmiałam jaśnie pana nie zauważyć?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 lipca 2017 o 0:09

@krzycz: Ja pamiętam (bardzo jak przez mgłę, w końcu miałam jakieś 4-5 lat wtedy) jak kiedyś podczas leżakowania stwierdziłam, że co to jest? Ja wcale nie jestem śpiąca i wolę sobie pochodzić. Paniom musiało się to nie spodobać, bo pamiętam jak mnie goniły, a ja uciekałam :D

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 24) | raportuj
8 lipca 2017 o 22:01

@maat_: A co to kogo obchodzi co autorka je? W historii ważne jest, że nie chce pozwolić na robienie krzywdy kotom.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
5 lipca 2017 o 3:03

Mi się ostatnio w sklepie bardzo zachciało pić, to i wzięłam małą butelkę z wodą z lodówki niedaleko kas. Przy płaceniu, postawiłam tę napoczętą butelkę na taśmie, razem z innymi zakupami. A przy płaceniu konsternacja: pani kasjerka uparcie twierdzi, że oni nie sprzedają małej wody z lodówki i to na pewno moja własna! Nadgorliwie uczciwa ja (ta woda kosztowała raptem 0,18€), uświadomiłam panią, że owszem sprzedają, jakieś 5 metrów od kas i jak podniesie wzrok to zobaczy ;)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 20) | raportuj
4 lipca 2017 o 22:01

Co za buc.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lipca 2017 o 0:54

@MelaMelo: Jediizm rządzi! Niech Moc będzie z tobą!! ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 czerwca 2017 o 23:05

@burninfire: Mnie się bardzo podobała pewna klinika w Szwajcarii, gdzie leczą wielkie szychy światowej sławy (moją mamę operował profesor, który leczył olimpijczyków). Pielęgniarki i lekarze przesympatyczni, a na parkingu dla personelu stoją wcale nie żadne limuzyny, ale zupełnie normalne Fordy, Citroeny, Renault... Nikt się nie obnosi ze swoją sławą, dokonaniami i materialnymi benefitami.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
29 czerwca 2017 o 22:28

@Balbina: Szczęściara z Ciebie. Ja swoje babcie widywałam ( i dalej widuję) jakieś 2 razy do roku, nawet jak sypnęły trochę kasą, to było to przysłowiowe 'na lody' i na długo nie starczyło. Moi rodzice to późne lata 50 i wczesne 60, zawsze bardzo konserwatywni i rygorystyczni (ale ostatnio równouprawnienie rządzi :P ). Szkoda, że dopiero teraz, kiedy już nie mieszkam w domu. Może do mamy w końcu dotarło, że model "mąż w pracy od rana do wieczora, a kobieta 'Matka Polka' nie pracuje zawodowo tylko prowadzi dom" to jednak nie jest TO?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
29 czerwca 2017 o 22:18

W ogóle nie powinieneś się tłumaczyć. To, czy oddajesz krew czy nie, to twoja prywatna sprawa i Marzenie nic do tego.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »