Profil użytkownika
I_m_not_a_robot ♀
Zamieszcza historie od: | 30 listopada 2015 - 22:09 |
Ostatnio: | 16 maja 2024 - 19:45 |
- Historii na głównej: 5 z 5
- Punktów za historie: 424
- Komentarzy: 382
- Punktów za komentarze: 2321
Zamieszcza historie od: | 30 listopada 2015 - 22:09 |
Ostatnio: | 16 maja 2024 - 19:45 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Ja w Polsce oddawać krwi nie mogę, takie prawo: " osoby, które w okresie od 01.01.1980 roku do 31.12.1996 roku przebywały łącznie przez 6 miesięcy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii, a także osoby, które po 01.01.1980 otrzymały przetoczenie krwi lub jej składników na terenie Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii." U siebie też już nie oddaję, ze względu na chorobę autoimmunologiczną. To wszystko nie przeszkadza niektórym osobom (zaznajomionym z moją sytuacją zdrowotną) namawiać mnie na oddawanie krwi, przecież to "na szczytny cel". No ludzie, jakbym mogła, to regularnie bym oddawała :(
@swiezewinogrono: Narzekam na to, co ta stacja uważa za stosowne serwować widowni za granicą.
@fenek: Ja uważam za niemały sukces że w ogóle mogę wypowiedzieć się po Polsku i zostać zrozumianą :-)
@PrincesSarah: Psycholog raczej leków uspokajających nie wypisze, bo zasadniczo lekarzem nie jest.
@themistborn: I to jest jedna z niewielu naprawdę dobrych cech systemu Francuskiego: oceny są punktowe w skali 0-20, tylko ze sprawdzianów i innych oficjalnych prac na ocenę, a każda taka ocena ma określony współczynnik w zależności od trudności / wagi sprawdzianu. Każdy uczeń na koniec trymestru ma taką samą ilość ocen, wyciągana jest z nich średnia ważona arytmetyczna. I tak jest chyba sprawiedliwiej. Jak ktoś się uczy i jest dobry, to będzie to widoczne, a jak ktoś ma problemy, to da się je w miarę szybko i sprawnie wyłapać.
Nie żebym dziewczyny broniła (bo wydaje się dość... specjalna), ale konkretnie "palenia papierosów tylko na balkonie" nie nazwałabym panoszeniem się. Całe mieszkanie od tego śmierdzi jak się pali w środku. Niektórym to przeszkadza.
Historia mocna, ale minus za język. Można być sfrustrowanym i zdenerwowanym, ale nie trzeba przy tym kląć jak szewc. "Włączcie sobie CB i posłuchajcie rozmów kierowców ciężarówek. To jest taki rynsztok, że warszawski furman dostaje opadu szczęki." Po przeczytaniu tego tekstu warszawski furman też dostałby opadu szczęki.
@bazienka: Przypomniało mi się: "Dzień dobry, zbieram suchy chleb. Dla konia." :-)
Nie wiem jak jest w Polsce, ale w większości szkół we Francji (chyba że ma się nieziemskiego farta i trafi się na szkołę, która do tematu porządnie podchodzi) nauczyciele języków to ludzie, który spędzili parę lat np. w Stanach albo w Hiszpanii i po powrocie do kraju idą uczyć języków do szkół. Potem mamy społeczeństwo francuskie, które ledwo co włada własnym językiem i żadnym innym. A na studiach zdarzają się kwiatki typu wielkie oburzenie, bo profesor wymaga przeczytania artykułu naukowego w oryginale.
@TakaFrancuska: Całą swoją edukację odbyłam we Francji. I zgadnij w czym poszłam na maturę? W jeansach właśnie. I w koszuli w kratę. Tak wiem, że w Polsce jest przyjęte inaczej i należy się do tego stosować, ale nick "zmusił mnie" do tego komentarza ;)
Kolejny przykład "właściwego człowieka na właściwym miejscu"... Dlaczego tacy ludzie w ogóle uczą i jak mogą patrzeć w lustro?
@wickedmisio: NIe ma chyba obowiązku czytać do końca?
"A dziwisz im się?" -> Owszem, kompletny brak kultury, taktu i zachowania podstawowych norm społecznych zawsze powinien dziwić i gorszyć.
Zwięrzęta są biedne i trzeba je bronić, chyba że są to gryzonie z wyjątkowo nieprzyjemnym ogonem? Podwójne standardy.
Jeśli ta "madka" obserwowała chłopczyka przez szybę, to powinna jak z procy wylecieć na zewnątrz kiedy wy się do niego zbliżyliście. Chyba, że wszystko jej jedno czy jej synka przejedzie auto, czy ktoś obcy sobie go zabierze.
@FCCK ty tak na serio????
Ja kiedyś w tramwaju dostałam laską po głowie od pewnego krzepkiego staruszka, któremu najwyraźniej nie podobało się, że konkretnie ja siedzę, a on nie. Aha, podszedł od tyłu, miałam słuchawki i byłam zaczytana. No ale jak śmiałam jaśnie pana nie zauważyć?
@krzycz: Ja pamiętam (bardzo jak przez mgłę, w końcu miałam jakieś 4-5 lat wtedy) jak kiedyś podczas leżakowania stwierdziłam, że co to jest? Ja wcale nie jestem śpiąca i wolę sobie pochodzić. Paniom musiało się to nie spodobać, bo pamiętam jak mnie goniły, a ja uciekałam :D
@maat_: A co to kogo obchodzi co autorka je? W historii ważne jest, że nie chce pozwolić na robienie krzywdy kotom.
Mi się ostatnio w sklepie bardzo zachciało pić, to i wzięłam małą butelkę z wodą z lodówki niedaleko kas. Przy płaceniu, postawiłam tę napoczętą butelkę na taśmie, razem z innymi zakupami. A przy płaceniu konsternacja: pani kasjerka uparcie twierdzi, że oni nie sprzedają małej wody z lodówki i to na pewno moja własna! Nadgorliwie uczciwa ja (ta woda kosztowała raptem 0,18€), uświadomiłam panią, że owszem sprzedają, jakieś 5 metrów od kas i jak podniesie wzrok to zobaczy ;)
Co za buc.
@MelaMelo: Jediizm rządzi! Niech Moc będzie z tobą!! ;)
@burninfire: Mnie się bardzo podobała pewna klinika w Szwajcarii, gdzie leczą wielkie szychy światowej sławy (moją mamę operował profesor, który leczył olimpijczyków). Pielęgniarki i lekarze przesympatyczni, a na parkingu dla personelu stoją wcale nie żadne limuzyny, ale zupełnie normalne Fordy, Citroeny, Renault... Nikt się nie obnosi ze swoją sławą, dokonaniami i materialnymi benefitami.
@Balbina: Szczęściara z Ciebie. Ja swoje babcie widywałam ( i dalej widuję) jakieś 2 razy do roku, nawet jak sypnęły trochę kasą, to było to przysłowiowe 'na lody' i na długo nie starczyło. Moi rodzice to późne lata 50 i wczesne 60, zawsze bardzo konserwatywni i rygorystyczni (ale ostatnio równouprawnienie rządzi :P ). Szkoda, że dopiero teraz, kiedy już nie mieszkam w domu. Może do mamy w końcu dotarło, że model "mąż w pracy od rana do wieczora, a kobieta 'Matka Polka' nie pracuje zawodowo tylko prowadzi dom" to jednak nie jest TO?
W ogóle nie powinieneś się tłumaczyć. To, czy oddajesz krew czy nie, to twoja prywatna sprawa i Marzenie nic do tego.