Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Jorn

Zamieszcza historie od: 13 lutego 2011 - 12:25
Ostatnio: 17 maja 2024 - 22:29
  • Historii na głównej: 11 z 22
  • Punktów za historie: 3324
  • Komentarzy: 5529
  • Punktów za komentarze: 30324
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 stycznia 2012 o 10:05

Dlaczego pisał po polsku? Bo kiedy się w języku obcym ledwie duka, i w dodatku jest to jedyny obcy język, o jakim się ma choćby mgliste pojęcie, łatwiej jest (a przynajmniej tak się wydaje) napisać we własnym języku, a potem mozolnie to przetłumaczyć ze słownikiem lub przepuścić przez automatycznego tłumacza, a potem wygładzić. Sam tak robiłem, zanim w angielskim poczułem się na tyle pewnie, żeby od razu pisać w tym języku (automatycznych tłumaczy jeszcze nie było, komputera w każdym domu też nie). Później w kolejnych językach już tak nie było.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 stycznia 2012 o 13:20

Hihi, fragment o centrach handlowych przypomniał mi, jak szwedzka koleżanka (pracuję z ludźmi z całej UE) dowiedziawszy się, że jestem Polakiem, powiedziała mi, że w Szwecji krążą legendy o pewnym centrum handlowym w Warszawie, jakie to ono wielkie i wspaniałe. Po wyciągnięciu większej liczby szczegółów udało się mi ustalić, że chodzi o Arkadię.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 stycznia 2012 o 12:24

Karinka Karinką, jej piekielność piekielnością, ale trochę mnie dziwi, że po pierwszych kradzieżach nadal zostawiałyście portfele w zasięgu jej lepkich łapek.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
19 stycznia 2012 o 11:47

Taaaak, otrzymał pensję wyższą od przełożonej. W urzędzie, gdzie obowiązuje siatka płac, której nie ma jak przeskoczyć. Jak już wymyślacie historie, to przynajmniej zadbajcie, żeby były wiarygodne.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
19 stycznia 2012 o 10:43

Trochę przesadziłeś. Rumunia jest od Polski sporo biedniejsza, choć na pierwszy rzut oka na ulicach Bukaresztu i niektórych innych miast (zwłaszcza w Siedmiogrodzie tego nie widać). Ale oczywiście nie jest to jakiś trzeci świat, bo biedni są tylko jak na warunki europejskie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 stycznia 2012 o 10:45

Racja. Nawet, jeśli się numer nie wyświetla, policja ma możliwości sprawdzić, z jakiego numeru dzwoniono (informacja o tym jest zapisywana w systemach operatorów choćby po to, żeby mogli się rozliczyć).

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
18 stycznia 2012 o 10:34

No ale o co chodzi? Gdy wykazaliście, że pasek powinien być, choć go nie ma, pasek dostaliście. Gdzie tu piekielność? Błąd się zawsze może trafić i jeśli zostanie naprawiony, to jest OK.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 stycznia 2012 o 10:29

Tu nawet nie trzeba jakiejś wielkiej asertywności. Sądy pracy zwykle rozstrzyga wątpliwości na korzyść pracownika i żeby pracodawca wygrał, wina pracownia musi być niewątpliwa i udowodniona. Pracowałem kiedyś w firmie, w której zwalniani pracownicy często odwoływali się do sądu pracy i nawet w sytuacjach, kiedy wina pracownia nie pozostawiała wątpliwości, ale koleżanki z działu kadr nie miały niepodważalnych dowodów, pracownicy wygrywali.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
17 stycznia 2012 o 14:15

Taaak, jeden Polak chciał cię naciąć i od razu tragedia narodowa. Wyjdź czasem z tej fabryki na świeże powietrze i zobaczysz, że oszust jest oszustem niezależnie od narodowości. W miejscu gdzie ja pracuję, Polacy są jedną z najlepiej zorganizowanych i pomagających sobie grup narodowych. Tylko Węgrzy mogą się z nami porównywać pod tym względem.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
17 stycznia 2012 o 9:35

„Tam też dokonałem zakupu ów świętej księgi”. Niby dorosły człowiek, a podstawówki chyba nie skończył.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2012 o 9:50

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
16 stycznia 2012 o 11:13

Człowiek, który w normalnej codziennej sytuacji reaguje na zaskoczenie wyprowadzeniem ciosu jest po prostu debilem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
16 stycznia 2012 o 11:01

Nowa Zelandia – piękny kraj, ale nie chciałbym tam mieszkać właśnie ze względu na to, że jest tak daleko od czegokolwiek innego (najbliżej jest Australia, w najbliższym punkcie ok. 1700 km w linii prostej). Ja jakoś trafiałem wyłącznie na takich Nowozelandczyków, którzy mieli przynajmniej jakieś ogólne pojęcie o tym, gdzie nasz kraj leży, a w ogóle z takimi durnymi pytaniami zetknąłem się tylko dwa razy: raz na początku lat ’90 w Niemczech, gdzie mnie pytano, czy mamy w Polsce magnetowidy; drugi raz niedawno na lotnisku w Salt Lake City, gdzie pani wydająca karty pokładowe twierdziła, że potrzebuję wizy do Belgii (leciałem do Brukseli, bo to jest lotnisko najbliższe memu miejscu zamieszkania). Ale ta druga szybko sama się zorientowała, że bzdury opowiada.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
12 stycznia 2012 o 10:30

Jak to student geografii – mapę często rozłada:)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
11 stycznia 2012 o 14:43

Wielu pracodawców nie chce zatrudniać pracowników o zbyt wysokich kwalifikacjach obawiając się, że taki szybko znajdzie lepszą pracę i trzeba będzie od nowa szukać pracownika i go wdrażać.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
11 stycznia 2012 o 14:27

Autostrady w naszej ojczyźnie jeszcze nie spowszedniały na tyle, żeby otwarcie nowego odcinka przeszło niezauważone. Wprost przeciwnie, artykułów w prasie i w internecie było o tym mnóstwo, chyba w każdym pisano, że dodatkowa infrastruktura, w tym stacje benzynowe, powstanie później, podobnie ja niektóre zjazdy. Jak już napisał Gremlin, jest to normą w przypadku każdej nowej drogi, więc jeśli nie chciałeś tankować w Niemczech lub przy samej granicy (w sumie słusznie, bo sporo drożej), to wypadałoby się rozeznać wcześniej w możliwościach tankowania. A co do kolesia na parkingu – rzeczywiście to, co robił było nielegalne, ale nie ze względu na cenę, bo ta zależy od popytu i podaży, ale ze względu na to, że na handel paliwami trzeba mieć koncesję.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
11 stycznia 2012 o 14:13

Już przestańcie z tym „kto minusuje”. Równie dobrze mogą być to ludzie, którzy się zgadzają, że historia jest piekielna, ale nie uważają, że jest wystarczająco dobra na ten portal.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
11 stycznia 2012 o 14:08

A to w filmach i serialach sami piękni i szczupli występują?

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
11 stycznia 2012 o 10:23

I skąd to zdziwienie, że wychodzących rodziców widziała, a córki przybywającej poprzedniego wieczora nie? To ona ma obowiązek w oknie warować i statystykę prowadzić?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 stycznia 2012 o 14:39

Ale masz kompleksy. Załamiesz się, ale miałem niedawno podobną sytuację w Brukseli. Zaparkowałem na ostatnim wolnym miejscu pod sklepem (dosłownie pod, w podziemnym garażu). Miejsca parkingowe dość wąskie, w dodatku z jednej strony miałem słup, z drugiej inny samochód zaparkowany tak, że jego lewe koła stały na linii oddzielającej nasze miejsca, a lusterko już wystawało na moje. Po powrocie do samochodu zobaczyłem za kierownicą tego wozu kobietę, która na mój widok opuściła szybę i zaczęła mnie opieprzać, że stanąłem za blisko jej samochodu i ona biedna musiała wchodzić z drugiej strony i to jest odrażające. Na moja uwagę, że to ona stanęła na brzegu miejsca odpowiedziała, że to dlatego, iż z drugiej strony stał inny samochód i dalej powtarzała swoje „c’est dégoutant, c’est dégoutant”. Pozostało mi tylko się z nią zgodzić, że jest odrażająca (tak, wiem, że inna końcówka, ale co mi tam) i zignorować babę.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 grudnia 2011 o 12:01

Raczej zadziałał tu mechanizm typu "jest nas tylu, na pewno któryś wyjdzie i pomoże". Dlatego właśnie wołając o pomoc do tłumu zwykle nic nie osiągamy. Za to wyławiając z tego samego tłumu konkretne osoby i prosząc je bezpośrednio mamy szanse o wiele większe.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
20 grudnia 2011 o 22:45

Późno jest, niewyspany jestem i głupoty piszę. Przepraszam najmocniej:) Nie wiem, dlaczego założyłem, ze wszystkie muszą być jednakowe.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
19 grudnia 2011 o 15:18

Akurat antena będzie nadal OK. To analogowe telewizory przestaną odbierać sygnał z tych anten. Rozwiązaniem będzie zmiana telewizora lub podłączenie odbiornika DVB-T, ewentualnie przejście na telewizję satelitarną. Kablówki pewnie jeszcze przez ładnych kilka lat będą nadawały analogowy sygnał, więc dla ich klientów przez jakiś czas nic się nie zmieni.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 13) | raportuj
19 grudnia 2011 o 11:19

Szklanka, nie oceniaj wszystkich po własnym zachowaniu. Polacy za granicą zachowują się podobnie, jak wszystkie inne narody. Tzn. niektórzy buraczą, a większość zachowuje się porządnie.

« poprzednia 1 2201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211219 220 następna »