Profil użytkownika
KoparkaApokalipsy
Zamieszcza historie od: | 1 lipca 2011 - 19:25 |
Ostatnio: | 26 października 2022 - 14:35 |
- Historii na głównej: 98 z 148
- Punktów za historie: 55885
- Komentarzy: 1844
- Punktów za komentarze: 13307
Zamieszcza historie od: | 1 lipca 2011 - 19:25 |
Ostatnio: | 26 października 2022 - 14:35 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Myślę, że w odniesieniu do ksidza spokojnie wystarczyłoby "pan Piekielny", bo "Pan Piekielny" brzmi raczej jak przydomek Szatana.
@hatesmog: gdzie masz informację, że sąsiedzi o cokolwiek pytali?
Wyrwała ząb. Zęba mogła Cię pozbawić, ale wyrywa się kogoś coś, a nie kogoś czegoś.
Czy spawacz może jest Polakiem? Jeśli tak, to nie wiem, czemu się dziwisz. U nas to przecież norma. Nie narzekasz=jesteś naiwny, nienormalny, za mało żądasz, skończysz marnie... bo każdy Polak wie, że sukces i pieniądze biorą się z żądań i roszczeń, a nie z własnej pracy. Chcesz zmienić swój los i zaczynasz od zmiany własnego postępowania, a nie od marudzenia? No idiota z mózgiem wypranym przez psychologów i zachodnią ideologię.
@akam91: nie, oni nie pytali o nic. Na pewno nie pytali, o ktorej mają przerwać remont... Obstawiam, że gdy jakaś obca babka zaczęła im dyktować, co i kiedy mogą robić, to zwyczajnie przytaknęli dla świętego spokoju. Teraz autorka twierdzi, że "wystarczyło powiedzieć", ale cholera wie, jak sąsiedzi odebrali jej żądania. Mogli sie zwyczajnie wystraszyć i uznać, że szkoda czasu na dyskusję.
@Windowlicker: Poszło. Doszło?
Ciekawe, gdzie znajdzie jelenia gotowego płacić pół ceny za 1/3 mieszkania...
@zapomnijomnieszybko: :)
@KatzenKratzen: drukiem się ukazały, ale kto za to zapłacił, to już nie wiem.
Obawiam się, że ten artykuł miał opisywać nieco inne zjawisko... "Biedota" wg. pojęć socjologów to ludzie bez nowego auta, mieszkający w małym mieszkaniu, utrzymujące dziecko ze średniej krajowej albo dwóch minimalnych i jeżdżący na wakacje do babci, czyli po prostu - jak na Polskie warunki - normalni ludzie. Klasa średnia to apartament, skórzane meble, nowe auto co parę lat, wypady na miasto na lunch/kolację i jakieś drogie hobby po godzinach. Rzeczywoście na zachodzie to powszechne zjawisko, że tacy ludzie mogą stygmatyzować "biedotę", zarzucać im niesłusznie lenistwo i brak zaradności. Piekielne jest to, że nas ten problem nie dotyczy, bo człowiek, którego po opłaceniu rachunków, kupieniu niezbędnych rzeczy i odłożeniu paru złotych na czarną godzinę stać jeszcze na rozrywki i przyjemności to już krezus...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2017 o 13:36
Popisz jeszcze trochę o swoim oburzeniu, o definicji okradania, o swoich zwyczajach zakupowych i o zwyczajach innych ludzi. Za krótka ta historia jakoś. Za mało bicia piany i lania wody.
@maat_: "Żeby szef go nie oglądał na oczy, zabierałem Mareczka ze sobą do filii, w której w tamtym czasie rozprowadzałem sieć komputerową" Chyba jednak za tuszowanie wyczynów Mareczka odpowiedzialna jest liczba mnoga.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2017 o 18:33
Matka piekielna w 100%, ale co do tego ostatniego... czego Ty się spodziewałaś po dziecku? Ma rację. Strzykawka to nie syrop ani tabletka, Ty kazałaś oddać syropy i tabletki. Proste.
Reasumując: naraziliście firmę na utratę wizerunku, pozwoliliscie pijanemu kierowcy jeździć po świecie i zerwaliscie współpracę z urzędem, tym samym być może zamykając drogę do godnej pracy uczciwym ludziom w potrzebie, a to wszystko po to, by nie robić Mareczkowi kłopotów. Co to za plecy go do Was doprowadziły? Kim on u licha był? Kochankiem sołtysa? Nieślubnym synem proboszcza? Dla zwykłego człowieka aż tak się nie nadstawia tyłka.
@krzycz: u mnie w przedszkolu były obowiązkowe drzemki i nikt nie spał. Musieliśmy leżeć cicho potwornie się budząc i udawać, że śpimy, pod karą okrzyczenia lub stania w kącie. To była najgorsza tortura, jaką pamiętam.
@rodzynek2: niestety wielu ludzi tak właśnie robi. Zresztą nie do końca rozumiem, co się tu dzieje. Po minusach i tonie wnoszę, że ktoś uważa, iż toczy się tu jakaś dyskusja, podczas gdy wygląda na to, że się zgadzamy...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2017 o 11:49
@rodzynek2: przecież właśnie między innymi o to chodzi w historii:że grupy, poradniki i fora to profani, a świeżo upieczony "hodowca" posłucha "weteryniarza", bo on ma literki przed nazwiskiem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2017 o 9:29
@mitzeh: już nie mówiąc o tym, że te symbole są tak intuicyjne, że bardziej się nie da.
@maat_: obawiam się, że nie zadziała. Z moimi dziadkami było podobnie. Notorycznie nie zamykali się w kiblu, a często z oszczędności prądu nie zapalali światła i zostawiali uchylone drzwi, żeby coś widzieć. Zanim się nauczyłam, że tak robią i trzeba uważać, parę razy wlazłam w krytycznym momencie na jedno lub drugie. Żadne z nich nie mogło zrozumieć, czemu szybko się wycofalam i jeszcze zamknęłam drzwi. No co to za problem przebrać się czy umyć przy srającyn dziadku?
@Caron: no fakt...
Wygląda na to, że trafił swój na swego. Tobie też przydałby się kurs uczłowieczania, bo poziomem wypowiedzi i kulturą osobistą nie różnisz się od opisywanych "małpiszonów".
@oszi90: a Ty wiesz w ogóle, kto to jest "social justice warrior"?
Nie wiedziałam, że polskie i angielskie cyfry się czymś różnią... może jednak córka zna ich nazwy?
@hatesmog: może jednak po stopie?
@katka1110: po pierwsze, nie wepchneli tego dziecku, bo uczniowie mieli pokazać atlasy rodzicom i to oni mieli zdecydować. Po drugie to całkowicie normalne, że towar, który niedługo przestanie być świeży/modny/aktualny sprzedaje się taniej. Też nie widzę nic piekielnego.