Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Salemone

Zamieszcza historie od: 11 maja 2011 - 10:08
Ostatnio: 6 lutego 2016 - 14:53
O sobie:

Zła. Wredna. Niedobra. Menda społeczna. ect ect

  • Historii na głównej: 6 z 16
  • Punktów za historie: 4198
  • Komentarzy: 361
  • Punktów za komentarze: 2285
 
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 lutego 2013 o 10:43

Jest się czym chwalić, rzeczywiście. Moim zdaniem wina nie leży tylko po stronie szkół, ale w dużej mierze po stronie "rodziców". W dzisiejszych czasach widać, jak bardzo dużym niewypałem jest bezstresowe wychowanie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 18) | raportuj
8 lutego 2013 o 18:47

Idź do urzędu miasta i poproś o wykaz osób zameldowanych w mieszkaniu. Jeśli następnym razem przyjdzie, wystarczy okazać, że dany człowiek nie jest mieszkańcem i nic zrobić nie mogą.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
5 lutego 2013 o 10:59

No ja mam to szczęście, że włosy ładnie przyjmują farbę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 lutego 2013 o 10:33

Znam to :D Czerń na moich włosach sprawiała, że skórę miałam wręcz niebieskawą (ah, ta błękitna krew ^^). Na szczęście udało mi się w końcu znaleźć dobrą rudą farbę i chociaż jest dość droga to odnawiam kolor regularnie. Ostatnio znajomy stwierdził, że jest "oczoyebna", czyli efekt jest taki jakiego oczekiwałam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2013 o 10:34

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
5 lutego 2013 o 10:17

To ni tylko w Polsce :) W Holandii też "depresja" jest taką chorobą, że nikt nie podważy, bo jeśli by coś się stało to si obawiają konsekwencji.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
3 lutego 2013 o 9:56

@yadira tutaj chodzi o płoszenie zwierzyny... i nie, pies nie może być 10 metrów przy nodze. Ma być na smyczy i w kagańcu. A leśniczy są straszliwie na tym punkcie przewrażliwieni.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
3 lutego 2013 o 1:55

Jest :) i masz rację, mogą odstrzelić...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
30 stycznia 2013 o 20:32

Moje oburzenie bierze się stąd, że ostatnio zapadła dziwna moda na chwalenie się stanem posiadania na piekielnych. I o ile one nie wnoszą nic znaczącego do historii (a to czy miał w portfelu 100zł czy 1500zł, nie robi różnicy bo go na tą śmietanę było i tak stać) to powinny być pomijane. Zresztą po co ja się wdaję tę bezsensowną dyskusję. Wyraziłam swoje zdanie, nie przypadło ono innym do gustu. Trudno. Nie pisałam tego dla poklasku. W końcu do CV sobie raczej tego nie wpiszę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 20:34

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
30 stycznia 2013 o 15:18

To ile w portfelu posiadam to tylko i wyłącznie moja sprawa. Ale dziękuję za życzenia, przecież nie będę gardzić pieniędzmi. A jeśli uważasz że kulturą osobistą jest rzucanie komuś towaru pod nogi to gratuluję. Ja jednak obstaję przy tym, że to buractwo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 15:18

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
29 stycznia 2013 o 12:35

Gdyby w szaletach miejskich było czysto to myślę, że problem by nie istniał. A jeśli ja mam płacić 1zł-5zł (różne ceny w różnych miejscach widziałam) i nie móc wejść, bo smród, to wolę wystrzymać. No ale czasem się nie da. Ale fakt, tego świętego oburzenia też nie potrafię zrozumieć.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2013 o 12:35

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 stycznia 2013 o 13:12

Przyłapać, zrobić zdjęcia raz i drugi a potem postraszyć administracją.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
27 stycznia 2013 o 9:52

Kwestia studniówek jest taka, że dużo zależy od miejsca zamieszkania. W tych mniejszych miejscowościach drogie hotele, kiecki czy przyjazdy limuzyną nie mają szans. Partybus? Że tak spytam jak to wygląda? Za za swoją kieckę na studniówkę dałam dokładnie 72 zł. A to dlatego, że gorset znalazłam w secondhandzie i dokupiłam do niego pasującą spódnicę.. Fryzjera i makijażystki nie miałam wcale bo i po co. I bawiłam się całkiem nieźle. Serio :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
19 stycznia 2013 o 10:00

A gdzie niby takie dobre miejsce jest? Dyskutować można wszędzie, o ile posiada się argumenty. Można na przykład na forum. http://www.piekielni.pun.pl/forums.php A tak po za tym to się zastanawiam za co Kudlaty zbiera tyle minusów. Za prawdę i wytykanie bezmyślnego pisania?

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
19 stycznia 2013 o 9:46

zeebee ale nie każdy. Są bogate DD i są takie,które z wdzięcznością przyjmują każde zabawki czy inne dary.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
16 stycznia 2013 o 17:57

cija też mam jedno dziecko, ba jestem młodą matką. Po prostu AZS jest tak bardzo wałkowanym tematem, że aż dziw bierze,że ktoś na to nie wpadł. Po za tym ja nikomu nie kazałam eksperymentować na dziecku,ale latanie z każdym kaszelkiem po lekarzach robi więcej szkody jak pożytku.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 14) | raportuj
16 stycznia 2013 o 10:38

Akapity (a raczej ich brak), zła składnia, błędy, interpunkcja z kosmosu. Serio? Tutaj? Ten portal słynie z tego,jak pilnowane jest, aby pisać poprawnie językowo. A to ustrojstwo czyta się strasznie. Na dodatek te wstawki o stanie posiadania. Po za tym. Tak kto jest, jak się z każdą krostką, każdym kichnięciem, czy, nie takim jak trzeba, pierdnięciem pędzi do lekarza. Naprawdę kobietom ciąża mózg lasuje. O AZS trąbi się wszędzie, w każdej ulotce ciążowej, o książkach nie wspomnę (no ale przecież trzeba czytać prawda?) Naprawdę nie sprawdziliście najpierw czy natłuszczanie i zmniejszenie intensywności kąpieli nie pomoże? Naprawdę nie robiliście najpierw analizy co dziecko jadło, żeby wykluczyć ewentualną alergię? Ale przecież po co... lepiej pakować w potomka antybiotyki. Niech ma a co, szaleć to szaleć, przecież nas stać. A że potem młodość może mieć problemy z odpornością? Polecimy do następnego lekarza, wlejemy w dziecko kolejne leki... hell yeah. IDIOTYZM.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2013 o 10:41

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 8) | raportuj
9 stycznia 2013 o 11:26

To też zależy jak blisko te drzewa stoją. Te posadzone kilkadziesiąt lat temu są tylko niebezpieczeństwem. Drogi są szersze niż kiedyś, a drzewa przecież nie przesuniesz. Moim zdaniem lepiej drzewa wyciąć, a za chodnikiem posadzić nowe. I będziecie mieli swoje ochrony od śniegu i wiatru, a mniejsze szanse że się auta porozbijają.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
7 stycznia 2013 o 19:32

Krzątaninie, nie "kszątaninie". <br>Dlatego ja, jak już wybieram się na poważniejsze zakupy dziecko zostawiam w domu i uzbrojona w notatnik sama wszystko sobie rozpisuję.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 28) | raportuj
7 stycznia 2013 o 19:25

Ale nie omieszkałaś wejść i zmarnować czas na postawienie komentarza.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
7 stycznia 2013 o 17:52

Weź brata na rozmowę i uświadom go, z jaką dziewczyną się związał. Może ma chłopak trochę rozumu w głowie. Albo przynajmniej zaciągnie ją do lekarza, przecież gumka i tabletki to nie jedyne sposoby na zabezpieczenie.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
7 stycznia 2013 o 13:03

Anetqueen trochę przekoloryzowałaś. Owszem nie wydają i nie pobierają w kasach końcówek, ale tylko w przedziale 0,04 - 0,01€ i to tylko dlatego, że wycofano z obiegu 1 i 2 euro centówki. Jeśli coś się kończyło na przykład 9,95€ to zawsze te 5 centów wydawane/płacone było. Jedynie w płatnościach kartą ta zasada nie obowiązuje i jest ściągana cała kwota.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 16) | raportuj
7 stycznia 2013 o 12:54

Kurczę, fenir nie myślałam,że to napiszę ale się z Tobą zgadzam.@Rudy_Valentine Z każdym przeczytanym zdaniem umacniało się we mnie przeświadczenie,że nie jesteś ochroniarzem a jakimś zwykłym podburzającym "karczkiem" co używa @#@wa jako przecinka i śmiga w ortalionowych szatach. I jakoś nawet Twoje tłumaczenia nie pozwalają mi się pozbyć tego wrażenia.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
30 grudnia 2012 o 19:34

Bez urazy ale jak sie chce tanio to nie ma co patrzeć na luksusy.. Sama niedawno szukałam mieszkania i wolałam wziąć mieszkanie o niskim standardzie ale bez kaucji i z niskimi opłatami niż mieszkać w luksusach i bulić. Takim oto cudem mam kuchnię wielkości właśnie "1x2" i starą wannę. Mimo tego mieszka mi się super.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
19 grudnia 2012 o 23:08

Próbowałam, tyle, że nie przed ojcem a wujkiem musiałam się bronić. Wiem jak boli świadomość, że jutro części moich rzeczy nie będzie, bo on musi mieć na wódkę. Ale wiesz co? Od 18tki jestem poza gniazdkiem rodzinnym. Więc da się? Da. Tylko trzeba chcieć, a nie psioczyć.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »