Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

SaszaGrigoriewna

Zamieszcza historie od: 15 grudnia 2010 - 22:31
Ostatnio: 20 grudnia 2018 - 20:19
O sobie:

Belferka półgębkiem, ale za to na cały etat. Kocia mama.

  • Historii na głównej: 11 z 13
  • Punktów za historie: 5793
  • Komentarzy: 253
  • Punktów za komentarze: 1847
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
4 października 2011 o 18:12

powodzenia zycze i w 100% cie rozumiem, bo zawsze tez chcialam byc mloda panna mloda - tyle, ze ja mam awersje do przasnych weselisk (nawet jako gosc czuje sie zmeczona po godzinie). obalajmy stereotypy! ja w ciazy nie bylam ani nie jestem, wiec w urzedu poszlam z czystej milosci w wieku lat 22(i pol) :) [edit:] chlopa za wsi wygnasz, ale wsi z chlopa nie da rady. tyle w temacie cruelli!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 października 2011 o 18:13

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 32) | raportuj
1 października 2011 o 22:52

zabilabym, zadzgala i rzucila zwloki sepom na pozarcie :[ my mamy 130-letnia biblie, w ktorej od kilku pokolen wpisywane sa wszystkie narodziny i sluby. gdyby to zniknelo lub dostalo sie w obce rece to rozszarpalabym wlasnymi zebami (jestem niewiezaca, ale to w koncu pamiatka rodzinna) - dlatego tez w 100% cie rozumiem. i podziwiam, bo ja bym sie nie powstrzymala.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
25 września 2011 o 20:25

pojedzie, pojedzie, bo, kiedy ktos ma problem z logika, to nie staje sie od razu humanista. idiota mozna zostac bez wzgledu na predyspozycje.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
16 września 2011 o 19:41

moja klasa chce w tym roku pojechac do muzeum powstania warszawskiego i wlasnie zaczelam sie zastanawiac, czy ja mam na to tyle nerwow ;)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
15 września 2011 o 21:04

zapraszam na lekcje do mojej 1. gim, gdzie panuja prawa dzungli. szybko byscie zmienili zdanie ;) chyba zalatwie sobie granat na poniedzialek... cwiczebny, rzecz jasna :D

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
13 września 2011 o 20:45

niby tak, ale czesto sie spotykam, ze sprzedawcy naciagaja kupujacych, podajac w roznych miejscach aukcji rozne ceny wysylki.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
13 września 2011 o 14:39

najgorsze jest chyba to, ze te relikty prlu szkola sobie kolejne pokolenie, wiec niewiele sie zmieni :( niby sa ludzie, ktorzy potrafia przeobrazic zwykly urzad w taki, ktory petenta stawia na 1. miejscu, ale takich jest wciaz niewiele. takim urzedem jest skarbowka w gizycku, gdzie pani naczelnik twarda reka wybila prl z glow pracownikow. az ciezko w to uwierzyc, ale pracownicy sa uczynni, mili, sympatyczni i KOMPETENTNI (z tego, co wiem, maja obowiazek sie doszkalac - kto nie nadaza, ten wylatuje).

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 września 2011 o 20:35

mi zdarzylo sie 2 razy walnac podrecznikiem w lawke. dziala w 100 przypadkach na 100. i to wcale nie przez strach, ale przez zaskoczenie i szok, ze nauczyciel moze zrobic cos nagle. nikomu nie dzieje sie krzywda, a klasa nagle wyczula sie na kazde slowo nauczyciela ;) ale to "ostateczna ostatecznosc"

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 21) | raportuj
4 września 2011 o 9:10

co za lekarz... "Wydaje ci się, że ja tak każdemu smarkaczowi naklejeczki funduję?" niezle podejscie - szczegolne, ze dostaje takie za darmo, w hurtowych wrecz ilosciach :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
1 września 2011 o 18:35

@bukimi, bylam juz po 20, kiedy sie poznalismy. @Tobiaco, roznice wieku widza tylko inni - ja nie zauwazam. i mowie to z reka na sercu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 sierpnia 2011 o 11:47

my mamy ten sam problem: pod blokiem mamy zaledwie kilka miejsc parkingowych, czesc wykupiona - w tym nasze. na poczatku miejsca lezy (nie podnosimy) blokada. widac, jak w pysk, ze miejsce jest prywatne. notorycznie parkuja na nim obce osoby. kiedy zrobi to z rozpedu sasiad, to nie drzemy papy, bo to w koncu nie takie wielke halo :) ale lubie potrafia byc naprawde bezczelni. mysle, ze zakupie sobie kilka tych naklejek z karnym k*tasem i zaczne obdarowywac tych, ktorzy szczegolnie zajda mi za skore ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
26 sierpnia 2011 o 11:14

znam ten bol - moi do dzisiaj nie strawili, ze wyszlam za faceta 18 lat starszego ode mnie. na slubie byli, ale zycie zatruwaja nam juz o hohoho i szybko to sie raczej nie skonczy.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 27) | raportuj
26 sierpnia 2011 o 9:19

a lekarze zachodza w glowe, czemu maja taka zla prase... zeby nie bylo, to jestem z lekarskiej rodziny, ale u mnie zawsze byli sami tacy, ktorzy sobie odejmowali dla dobra pacjenta. moja prababcia-lekarz chorob zakaznych byla wiezniem w oswiecimiu, gdzie pracowala w zawodzie (ale wciaz jako wiezniarka, dostala w zamian miejsce w szpitalu, zamiast w baraku i "wieksza" porcje jedzenia). codziennie ryzykowala zyciem, przetrzymujac "na lewo" na oddziale kobiety, ktore byly zdrowe, ale nie mialy juz sily pracowac (wiec poszlyby do gazu od razu po opuszczeniu szpitala). pozniej zorganizowala ucieczke z grupa polskich pielegniarek-wiezniarek i samych wiezniarek. a do samego oswiecimia trafila przez to, ze przetrzymywala w szpitalu i w podziemiach polskich zolnierzy - prosto z gestapo zawiezli ja do obozu. po powrocie do domu nigdy nie wrocila do pracy. ciesze sie, ze nie dozyla naszych czasow, kiedy dla ordynatora wazniejsza jest koperta i drogi likierek niz pacjent! przepraszam, ze sie rozpisalam, ale okropnie bulwersuja mnie takie historie :( patrzac na moja babcie, ktora dobijajac 80 nadal pracuje (przed emerytura tez byla ordynatorem, teraz "tylko" przyjmuje w przychodniach) i NIGDY nie wziela od pacjenta ani grosza, to mi gul skacze!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 sierpnia 2011 o 9:52

nie chce sie madrzyc, ale sama jestem po slubie juz jakis czas, wczesniej mieszkalam ze swoim juz-teraz-mezem i zupelnie nie zgadzam sie z tym ps.-em. obecnie przyszlo nam mieszkac w kawalcerce o zawrotnym metrazu 23 metrow kw. pow. uzytkowej i wierz mi, ze, jesli ktos naprawde sie w zyciu dobral - to potrafi sie dogadac chocby w schowku na miotly. mieszkajac "obok siebie" nigdy sie nie dotrzecie. no, ale co ja ciebie bede umoralniac :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 sierpnia 2011 o 9:32

kiedys slyszalam taka historie (nie wyklaczam, ze to zwykla urban legend): dwaj sasiedzi mieli takie sami "cienko" (ten sam rocznik, ta sama tapicera, kolor i w ogole toczka w toczke). niestety obejmowalo to rowniez kluczyki i zamek centralny. przez pol roku nieswiadomie wymieniali sie samochodami. sprawa wyszla na jaw, kiedy ktoregos zatrzymala policja do rutynowej kontroli.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
10 sierpnia 2011 o 13:33

dlatego najlepszym sposobem jest - po fakcie - napisanie ladnego pisemka do urzedu skarbowego, w ktorym uprzejmie inofmujemy, ze ta-i-ta pani wynajmuje mieszkanie bez odprowadzania podatku :) czasami wystarczy poszczuc, a juz okaze sie, ze pokoj byl oplacony, a jakze, a nawet jeszcze byla nadplata ;) polecam, bo nie ma nic gorszego niz skarbowa "inkwizycja".

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
9 sierpnia 2011 o 18:56

pewnie zostane zlinczowana, ale - jako stata kociara - musze sie wypowiedziec. my mlodszego kota wychowywalismy "od cyca" (wyrzucono caly miot przy drodze, ale tylko nasz przezyl i do nas trafil). tez mial zapedy niszczycielskie, na porzadku dziennym byly (czasami nadal sa, jesli sie zapomni) wymuszenia placzem i histeria. ustawiala go starsza kotka w sposob wielce sadystyczny, bo lala go i podduszala (by za 10 minut przytulac go do brzucha i myc mu pycho). my, idac za jej przykladem, kazdy zaped koci, gdzie juz zwracanie uwagi nie pomagalo, hamowalismy pacnieciem wskazujacym pacem w pycho (kotka robila to zawsze lapa, wiec w sumie wychodzi na to, ze bylismy i tak bardzo delikatni). no i, konczac moj wywod, to jest jedyny chyba pewny sposob na wychowanie malego kociaka, ktoremu za szybko odebrano mamusie, a ma zadatki na niezlego kociego bachora :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 14) | raportuj
25 lipca 2011 o 20:50

zwierzeta domowe sie sterylizuje!!! :[

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
16 lipca 2011 o 9:36

czyzby moj torun? :D

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
26 czerwca 2011 o 7:42

oj, ela, znajdz sobie wreszcie meskiego przyjaciela...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
25 czerwca 2011 o 18:20

niestety, bo ksiadz za prosba rodziny moze udzielic apostacie np. ostatniego namaszczenia! apostazja niczego nie zmienia. sama chcialabym wystapic z kosciola, ale tego nie zrobie, bo mieszkam 500 km od miejsca, gdzie moi rodzice - niestety - mnie ochrzcili i mi sie to nie kalkuluje. do tego skadinad wiem, ze proboszcz w "mojej" parafii to podobnego pokroju gnoj, co tutaj wyzej opisany i cala apostazja poszlaby do kosza na smieci zaraz po moim przekroczeniu progu. a dodam tylko, dla porzadku, ze biskupem tutaj jest facet, ktorego nawet bialorusini uznali za przestepce i ostatnio z glosnym hukiem medialnym wywalili z kraju ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2011 o 18:21

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
25 czerwca 2011 o 16:23

nam miesiac temu zaproponowano promocyjna[!] oferte na internet (ta sama predkosc)z o 10 zl wyzsza cena. niestety nie mamy stacjonarnego, wiec koszty summa sumarum i tak sa nizsze niz po linii telefonicznej. a vectra jeszcze do nas nie dotarla :(

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
24 czerwca 2011 o 22:15

w ksiazce red. hugo badera "biala goraczka" jest opis podobnego "posiusiu" panow policjantow. najpierw tytulem wstepu: milicja (teraz juz, od marca, policja) w rosji od kilkudziesieciu lat zarabiaja tyle samo, bo wladza wie, ze reszte i tak dorobia na lapowkach. a teraz do rzeczy: gdzies juz za uralem redaktor bader jechal droga. byly tam wzniesienia po 2-3 hm i zakaz wyprzedzania. na wzniesienie wjezdzaly 2 wielkie ciezarowki ledwo sie toczac. wkurzeni kierowcy wyprzedzali, a na szczycie gorki czekali juz na nich milicjanci z propozycja nie do odrzucenia. najlepsze bylo to, ze, kiedy ciezarowki dojezdzaly na sama gore, to po prostu szybko zjezdzaly i cyrk zaczynal sie od poczatku, a interesik sie krecil ;) widac, ze takie numery sa na porzadku dziennym w naszych slowianskich krajach ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
24 czerwca 2011 o 10:20

bo "siodemka" sie niczego nie zamawia. nawet jesli wysylka idzie gladko, to zazwyczaj odbiorca ma problem z kurierem. siodemka to taki syf i dezorganizacja, ze ja nie mam pojecia, jak oni sie w ogole utrzymuja na rynku :O

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
24 czerwca 2011 o 10:17

na glowie pewnie dlatego, ze skora jest ciensza niz normalna+mocniej ukrwiona. gorzej sie tez goi. a na dloniach pewnie dlatego, ze wyglada to jak znak wiezienny+jest malo estetyczne ;)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna »