SaszaGrigoriewna ♀

raz na kwadrans? chyba "jedynka" i to od 10:00 do 16:00 z przerwa kolo 12:00! ;)

A nie, skadze! Taki tam babskie sprawy, pewnie z przepicia i zbyt malej ilosci witamin. Potrzymali, a po 2 dniach wyszlam na zadanie, bo takich "kwiatkow", jak te panie tam byla masa.

Trex77 dobrze mowi. sa jeszcze koszary, ale tam jest dopiero hardcore. tam do plonacej szafy na klatce schodowej przyjezdzalo 8 "lodowek" wypelnionych uzbrojonymi policjantami. oni "przecierali" droge, a dopiero wjezdzala straz pozarna. mimo ze mieszkalam przez wiekszosc swojego zycia na mokrym, to mialam "kolegow" w roznych czesciach miasta ;)

zgadzam sie z bloodcarverem!

ja tez nie znam sie ani na jednym ani na drugim (czyli na ciazy i waleniu czystego spirytu - mimo ze na studiach pilo sie rozne swinstwa ;)), ale mi sie wydaje, ze, jesli ktos ostro konserwowal sie przed ciaza, to nawet ciazowe mdlosci nie sa problemem ;) ale ja sie nie znam...

u nas tez byly takie kwiatki. mowilismy o nich: "g*wna, ktore doplynely do wyspy magister/doktor i siedza na niej z kijem, by odpychac wszystkie inne g*wna" to wlasciwie oddaje istote calej sytuacji, takich kretynow, niestety, jest znacznie wiecej :/

Daj spokoj, Izaura. Romek777 to typowy troll, nie daj sie podpuscic.

och, o nauczycielach tez sie tak mowi :) a, jeszcze za duzo zarabiamy - to tez nam sie zarzuca. glowy do gory, drodzy koledzy, kazdy prawdziwy wolak jest ekspertem w dziedzinie edukacji, lecznictwa, prawa i nadzoru pracy ;)

ale ja mialam na mysli wlasnie wydanie nowej karty. nie bede robic kryptoreklamy swojemu bankowi (nie jest idealny, wiec sie nie nalezy), ale mimo to swoja rade podtrzymuje

zgadzam sie z znmd - niestety pielegniarki najczesciej maja w sobie zero empatii i nie rozumieja, ze pacjent moze byc skrepowany, zawstydzony itd. nie wiem tez, pielegniarko, dlaczego piszesz o tych wszystkich rzeczach, jakby byly zabawne. historia depilowanego pana jest straszna, a ty przedstawilas ja tak, ze niby mamy sie teraz smiac? ja bym, na miejscu tego pana, po pierwszym korytarzu nakazala wszystkim opuscic zabiegowy tak, by zostala tylko pielegniarka wykonujaca zabieg+druga do pomocy. dla mnie to jest skandal. pan powinien zlozyc na was skarge - ja bym to zrobila.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 11:22

niestety to nie jest wina nauczycieli. jesli nauczyciel przymknalby na to oko, a dzieciak by sie pochwalil i doszloby do rodzicow, to nauczyciel moglby od razu poleciec z roboty. to system jest nienormalny, bo "kosciolkowy". na takie tematy rozprawki jest tylko jedna, wlasciwa ideologicznie (do starszych rocznikow: nie przerabialismy juz tego czasami?) teza: papiez-polak byl najwspanialszy i najwiecej zrobil na ludzi. to paranoja, ale nawet nie wolno gimnazjalistom interesowac sie seksem, bo to tez jest zle (nikt nie patrzy na to, ze to akuratny wiek na to, zeby sie takimi rzeczami interesowac - nie mowie, ze juz wcielac w zycie, tylko szukac rzeletnych informacji!). jedyny sposob na taki sposob traktowania uczniow (jak przedmiot, a nie podmiot) jest po prostu bunt. nauczyciele nie zrobia nic, bo nikt nie bedzie ryzykowal swojej posady i prawa do wykonywania zawodu - ja rowniez.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 11:05

z mogl zabic - nawet powinien byl

zmien bank w takim razie. u mnie zamawia sie nowa karte za pomoca 2 klinkiec i dezaktywacji poprzednej. po 4-5 dniach przychodzi za darmo do domu poczta.

caly czas sie zastanawiam, po co tacy uczniowie w ogole chodza do szkoly? po to, by wkurzac nauczycieli, uprzykrzac im zycie czy moze jeszcze cos innego? nie bronie nauczyciela, bo powinien byc ponad twoja szczeniacka, uczniowska megalomanie, ale ty jestes najgorszym, bo najbardziej zarozumialym typem uczniaczka. szkola to nie tylko chodzenie do tablicy, dzwonki i wypracowania, ale takze nauka dyscypliny i przyzwyczajenie sie, ze pewnych regul po prostu trzeba przestrzegac. ty postanowiles stanac w poprzek i pokazac, bogu ducha winnym, nauczycielom, ze jestes ponad "ich" zasady. gratuluje! a co do tego, ze radziles sobie w matma (dla mnie to, ze robiles bledy i liczyles w normie to wlasnie oznaka tego, ze tylko sobie radziles), to chyba troche siebie przeceniasz :) obale teraz mit: jesli nauczyciel mowi o uczniu, ze jest "zdolny, ale leniwy", to oznacza ni mniej, ni wiecej, tylko, ze ma iq wyzsze niz taboret kuchenny. teraz mozecie hejtowac.

wynajmowalismy mieszkanie dobrze ponad rok i nie poznalismy osobiscie wlasciciela mieszkania. umowe zawierala w jego imieniu matka, na koniec rowniez ona sie z nami rozliczala. przez ponad rok nikt nam glowy nie zawracal, bo wszystko bylo w terminie i na czas. inna sprawa, ze mysmy nie trzesli sie nad kazda plamka na scianie, bo mielismy spisane w umowie, ze wlasciciel bierze na siebie wszystkie normalne slady uzytkowania pozostawione w mieszkaniu. no, ale u nas nie bylo takiej sytuacji, jak tu w historii... :/ nigdy nie przeszlo nam przez mysl, zeby zapuszczac cudze mieszkanie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2011 o 20:09

istnieja jeszcze bardziej zacofane niz w "Konopielce"... przoduja w tym chyba wciaz mazury

zastanawiam sie, co wlasciwie miala na celu ta historia... stawiam na to, ze chcialas nam sie pochwalic wynikami z matury i studiami, na ktore sie dostalas, ewentualnie jeszcze tymi jezykami obcymi. tylko jednego nie rozumiem: co wlasciwie jest takiego zaszczytnego w studiowaniu na dobrej uczelni panstwowej (tez taka skonczylam, z niezlym wynikiem zreszta - nie czuje z tego powodu od nikogo lepsza) i znajomosci 2 jezykow (teraz 2 jezyki obce na poziomie bieglym to absolutne minimum)? tak czy siak, cieszymi sie z toba, naprawe. albo moze nie, ale to akurat chyba wszystko jedno, prawda?

a jakie? serio pytam. czytalam FiM, gdzie opisywali kandydatow, ale skupilam sie na okregu olsztynskim, bo ten mnie dotyczy, a reszte mocno olalam. a troche broniac RP, to lepsze gdanskie oprychy palikota niz kolesiostwo tuskowe ze szczecina (moj wczesniejszy okreg wyborczy, wiec jestem w miare na biezaco). w polskiej polityce od 20 lat wybieramy mniejsze zlo

ja tez zawsze wszystko biore z konca ;) lepiej dmuchac na zimne

u nas jest w miare korzystnie (tak to mozna nazwac, majac na uwadze fakt, ze nasz blok - lat 5 - ma wlasna kotlownie na piec gazowy), ale tylko dlatego, ze mamy maly metraż, a reszta bloku to mieszkania bardzo duze (ok. 100 metrow kw. kazde). znaczna czesc z nich jest niezamieszkana lub tylko wynajmowana na weekendy turystom. to powoduje, ze placimy niewiele za ogrzanie mieszkania - oczywiscie w porownianiu z innymi smiertelnikami ogrzewajacymi dom na gaz, bo bez porownania to i tak zbojecko drogo :(

@Forgotten, jest wtorek, wiec pewnie pustki - do weekendu jeszcze kilka dni ;)

bardzo mnie cieszy za kazdym razem, kiedy na trasie wyprzedza mnie jakis wariat i malo nie zaliczy jakiegos drzewa, ale wyprzedza dla samej idei (ja zawsze jezdze zgodnie z przepisami - dla zasady, nie ze strachu przed naszym smiesznym taryfikatorem), a potem spotykamy sie na jakims zamknietym przejezdzie lub pierwszych swiatlach w najblizszym miescie :) pozdrawiam oficjalnie takich kretynow, ktorzy ryzykuja zyciem swoim i innych, zeby byc 3 minuty szybciej w domu!

nie mam pojecia, czemu ta wypowiedz zostala zminusowana! tak wlasnie jest na wschodzie i, chocby sie rzadzacy i ci od rownouprawienia posr... na kwadratowo, to bedzie Polska A i Polska B. na wschodzie zarabia sie mniej i gorzej sie jest w pracy traktowanym. a czemu? bo tutaj, w Polsce B, praca to zyciowa nagroda. a praca na umowe, i to jeszcze na umowe o prace, to w ogole jak 6 w totka. nie zycze nikomu, zeby musial sie o tym przekonac.