Profil użytkownika
TakaFrancuska ♀
Zamieszcza historie od: | 26 sierpnia 2011 - 2:04 |
Ostatnio: | 7 lutego 2024 - 18:05 |
- Historii na głównej: 11 z 25
- Punktów za historie: 2511
- Komentarzy: 497
- Punktów za komentarze: 3280
Zamieszcza historie od: | 26 sierpnia 2011 - 2:04 |
Ostatnio: | 7 lutego 2024 - 18:05 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
ale spojrz na to inaczej.. jezeli dziecko zauwazy ze inni na komunie dostaja prezenty maja impreze organizowana.. to taki dzieciak powie.. to ja tez chce isc do komuni.. i nie bdzie to wybor swiatomy zwiazany z wiara ale z samym faktem mozliwosci dostania prezentów. Moim zdaniem ta wycieczka to dobry pomysl.
no fakt jestem osoba nieco aspoleczna.. bo nigdy nie podobalo mi sie placenie za to aby inni mogli przesiadywc i codziennie w przychodni podczas gdy ja sama nie choruje... tym bardziej ze kiedy juz zachoruje to to panstwo, ktore haracz ode mnie pobiera jakos pieniedzy na moje leczenie nie ma. (przeczytaj moje perypetie u dentysty) Zawsze wychodzilam z zalozenia ze kazdy powinien troszczyc sie o siebie. Nie mam zamiaru utrzymywac na zasilkach ych co pracy nie maja (tym bardizje z ekiedys sama bylam bezrobotna i zasilku nie dostalam)... kobiet z iloscia dzieci nieraz wieksza niz ich wiek, urzednikow, ktorych praca w 90% istnieje tylko po to bysmy za to placili bo w zadnym wypadku nie jest potrzebna, BOR (niech placa sami zainteresowani) i tak mozna mnozyc i mnozyc i mnozyc....
@SecuritySoldier pamietaj ze jezdzac autobusem place w bilecie podatek.. miedzy innimi ktory powinien byc przeznaczony na budowe drogi. Poza tym biorac pod uwage wysokosc i ilosc podatkow a stan polskich srog.. smiem twierdzic ze nawet 1 % tego na to nie jest przeznaczany. co do sluzby zdrowia.. lekarz rodzinny nie widzial mnie.. hmm no 8 rok powoli idzie.. do lekarzy stomatologow ginekologow cyz inych specjalistwo hcodze tylko i wylacznie prywatnie. Co to edukacji.. ok masz racje, ukoncyzlam szkole polska .. ale pamietaj ze orpocz haraczu pobieranego z wyplaty place dodatkowo jeszcze haracz w postaci zusu (jak mialam dzialalnosc to kolejny hracz VAT) .. i dodatkowo haracz w kazdym produkcie kktory kupuje. Dlatego analizujac to wszystko. W tamtym okresie ograniczalalm sie tylko do placenia tego co jest zawarte w produktach ktore kupuje. To i tak za duzo. Jak juz kiedys pisalam ja sie nie sprzeciwiam samej idei podatkow. sprzeciwiam sie polkiemu systemowi. Nie mam ochoty utrzymywac np. BOR. ktorych jesli juz to powini utrzymywac sami politycy bo to ich chronia.. mnie nie.. a zeby tez nie whcodzic w przyklady.. nie lubie placic za cos z czego sama nie korzystam
co gorsza takich ludzi jak ty jest wiecej. Którzy akceptuja debilne i zle prawo, z samego faktu ze ono jest. Przez to tez wladza nie ma powodow by cos zmienic na nasza korzysc bo po co /? w koncu i tak beda tanczyc jak sie im zagra. bo przeciez "takie jest prawo" A skoro tak... to moje pytanie.. po co polacy np walczyli z zakazem nauki polskeigo w okresie wojennym.. przeciez takie bylo prawo ? :P
niby dlaczego ?? bo nie zgadzam sie z haraczem ? Jaka jest roznica w haraczu pobieranym przez mafie a skarbowke ? w nazwie instytucji ktora pobiera. Haracz to haracz... nawet jak nazwiesz go podatkiem do dalej Haracz... przynajmniej dopoki bedzie szedl na zaspokojenie osob go pobierajacych..
odmowilam cyzli po prostu nie placilam. Mialam dzialalnosc gospodarcza. @peeYie40 czym jest przestepstwo skarbowe ?? nie uznaje czegos takiego. Ja od nich nich nie dostalam wiec i nie poczulam sie w obowiazku placic. Proste.. Skoro ojciec chcial splacic splacil. Dla mnie wazne ze mnie to nie kosztowalo nic.
chodzi po popularny skaj.. jakolwiek sie to pisze
oceniami historie czy zapis ?? co za roznica czy napisze z duzej czy z malej ??? ludzie to nie jest konkurs pisarski a miejsce do podzielnia sie swoja historia i raczej na tym powinno sie skupic uwage. A widze, ze dla niektorych postawiony dobrze przecinek jest wazniejszy od tresci...
hehe tez mialam podobne doswiadczenia i podobne propozycje.. Ostatecznie zatrudnilam sie w firmie gdzie: 1. umowa o prace od samego poczatku (najpierw na 3 miechy probna a potem dostalam na czas nieokreslony co bylo w zasadzie formalnoscia) 2. platny miesieczny okres probny (niektore grupy mialy 3 miesieczny) .. platny czli pracodawca placi nam 100% naszego wynagrodzenia 3. placi sporo w i terminie... owszem zalezy co dla kogo jest sporo.. ale bedac na najnizszym szczeblu w firmie i dostawac 2640 na lapke to chyba nie zle (3700 brutto wychodzi) 4. praca mila i przyjemna i za zgoda szefostwa jak sie nic nie dzieje i pracy malo to mozna ja sobie umilic muzyka czy filmem... jako ze nie jest to praca bezposrednio z klientem kawusia na biurku nie rpzeszkadza nikomu.. 5. 1h przerwy wliczona do czasu pracy i oplacona.. Widac da sie jeszcze znalezc prace.. ale im dluzej szukalam tym bardziej utwierdzilam sie w przekonaniu.. by firmy polskie omijac z daleka...
chyba pomylilam adresy stron.. czy ja dotarlam na konkurs literacko ?? przekaz zrozumialy.. historia piekielna i to sie liczy. A to ze tkos zrobi blad czy 2 ?? kogo to obchodzi tak wlasciwie ?? jakie to ma znaczenie
pieniedzy w mbanku nie wyplacisz w oddziale bo nie maja obslugi kasowej. Bank jak bank, nie do konca jestem pewna czy napewno o ten akurat chodzilo. Ps... ING jest strasznie drogi a nic w sumie nie oferuje.
zauwaz, ze gdyby Ci ludzie mieli inne mozliwosci, zapewne by nie stali z ulotkami. Tylko poslzi by do normalnej pracy za 2 lub 3 lub 5 tys. Jest tylko jeden problem, znalezienie NORMALNEJ pracy w tym chorym kraju graniczy z cudem, a Ci którzy musza pracowac, lapia sie czego popadnie, nawet ulotkarstwa. Dlatego tez, zawsze biore od nich ulotke, mnie to nic nie kosztuje, najwyzej wyrzuce, a ktos zarobi. Pomysl, to moze byc ktos, z rodziny ktorej nie stac na utrzymanie studenta, a marzy by studiowac wiec lapie sie czego badz. O tym myslac, zawsze wyciagam reke po ulotke, nie wazne jakie daja
a co do ksiazeczki sanepidowskiej, taka mja uwaga. W zasadzie osobiscie nie widze sensu ay takowe byly potrzebne (no urzedasy widza 75 zl napycha kieszenie tego pozal sie panstwa a w zasadzie urzednikow) Przecież tymi wszystkimi chorobami mozesz zarazic sie juz nazajutrz od jej wyrobienia, po tygodniu w pracy itd. I co z tego ze jest wazna ?? inna sprawa, w przypadku duzych samoobslugowych sklepow. Klienci tez macaja zywnosc i to oni moga naniesc niewiadomo co. I w sumie na kiego komu ta ksiaeczka ?
i to jest wlasnie powod dla którego ja nie ubezpieczam sie. Bo jakby tak pieniadze które luzie wkladaja na ubeziezenie chowac do skapety, to wychodzi, ze samemu je sobie uzbieramy. wielkie NIE DLA UBEZPIECZEN W POLSCE, przynajmniej dopoty beda one wlasnie tak funkcjonowac
moj tata mawia: [T] wy baby to takie oszustki jestecie. Pindrzycie sie przed lustrem, tone tapety nakladacie i udajecie ze jestescie Piekne. Odpowiedz mojej mamy: [M] a wy chlopy do glupki, dajecie sie na to nabierac...
a co ma piernik do wiatraka ?? Co prawda nigdy nie twierdzilam ze ortografii nie da sie nauczyc. Niemniej jednak, po co utrudniac sobie zycie. Skoro kazdy z nas wie ze ch i h.. z i rz czyta sie tak samo, prosciej byloby zmienic zasady ortografi i ujednolicic sprawe. Zreszta po co wogole uczyc sie polskiego. Przeciez nigdzie w swiecie nie mowi sie tym jezykiem. A polska znaczy tak niewiele, ze nauka go powoduje tylko dla kazdego 2 razy wiecej pracy. W koncu wyjezdzajac za granice polak jest niewolnikiem, bo nawet jesli zna jakis jezyk obcy (np angielski) to i tak jest niczym w porownaniu z takim anglikiem ktory zna angielski lepiej (trudno sie dziwic.. w koncu to jego maternelle) i np, francuski. Taki polaczek zawsze jest na straconej pozycji. I po co to nauczac dalej jezyka, ktorego znajomosc do niczego sie nie nadaje.. gdyby chociaz dalo sie tu zyc... to moze i bylby jakis sens. Ale coz...
Ja juz kiedys pisalam dlaczego nie stosuje polskich znakow. Jest o pewnego rodzaju moj opor, moje veto przeciw polsce i jezykowi polskiemu, ktorego nie znosze a jest moim maternelle niestety. Tak, slowo polska tez pisze celowo z malej litery. Poza tym, co to za roznica czy piszemy nadzieji czy nadziei, roznica czy ruznica... czyta sie tak samo, wiadomo o co chodzi. A co do rozpoznania rzeczy.. no coz.. u mnie z miescie jest 1 galeria, do tego mala. Nie bylo ciezko zlokalizowac sklep
nigdy bym nie ryzykowala pojscia taniej do dentysty... nie chodze nawet na kase chorych.. mam swojego dentyste. Do niego sie wchodzi z buta. Nie umawiasz sie tylko po prostu przychodzisz w godzinach jego pracy i czekasz.. czasem 20 min czasem i 2h trzeba, ale jest pewnosc ze zrobic dobrze. Niestety za te pewnosc trzeba płacic. Ostatnio okaząło się ze mi zab obumarł i mialam przetoke, ktora zainfekowała juz kolejne tkanki. kosztowało mnie to: 200 zl za wypelnienie (dwójeczki) jakies 120 za serie czyszczen.. 30 zl kazde.. 20 zl za zdjecie i 1200 zl za zabieg u chirurga, ale przynajmniej wiem ze zrobili to dobrze :)
to bła zwykła skserowana ksiązka telefoniczna która pewnie dostali za darmo bo juz przedawniona... juz chcialam im oddac swoja baze na plycie.. Ogólnokrajowy SPis Abonentow (chyba 20 zl na poczice kosztuje)... tam przynajmniej numery sa aktualne i do tego komorki :P ale oni stwierdizli ze maja wlasne.... bo oni sie dziela z innymi biurami.. i jesli sie nie myle to dzielili sie albo branzami.. albo na zasadize... lewa kolumna my, srodkowa wy, a prawa oni ;P
to zalezy.. pracowałam w telemarketingu dla mBanku.. sprzedawałam Otwarte Umowy Produktowe (taki zalacnzik do umowy ze jak klient bedzie chcial moze dostac kredyt tylko przez internet... stare umowy tego nie mialy).. dla klienta to calkowicie bezplatne.. a dla mnie 5 zl od umowy.. bylo ok :) ale z cyzms takim jak w pietce spotkalam sie po raz pierwszy :P
w pietce było podobnie... odprawa jest.. asle bardziej "motywujaca" typu.. chcecie wyjsc wczenisje do domu ?? zaden problem skonczmy prace o 12.30 do 12.30 spiszpcie 20 umow.. (po 2 na glowe).. . i takie tam bzdety
tez dla nich pracowalam.. tylko ze w gliwicach... akurat wtedy sprzedawalismy nie mapy a bilety na tor gokardowy (mowisz o wydawnictwie pietka nie ??) Wyrzucili mnie po 1 dni bo "za duzo dzwonie" bo w ciagu godziny wydzwonilam z 40 telefonow.. to byly jakies 4 cyz 6 swistków papieru (wycinku z ksiazki teleofnicznej) ... aa no i jeszcze jestem osoba negatywna bo uwazam ze w tym kraju ludzie są biedni
piekielni sluza do opisu sytuacji piekielnych czy ocenu stylu pisania ??? bo chyba nie o to chodzi?? nigdy nie byłam humanista i nigdy nie pisałam w sposób poprany stylistycznie, przynajmniej w jezyku polskim.. jakos mi to nie wychodzi.. skup sie moja droga raczej na postaci dentustów bo oni sa wazni tutaj a nie to czy ja poprawnie przecinki staiwam lub czy literówke robie.
Czepiacie sie jakby było czego. My co roku w marcu placimy podatek za psa.. wiec nie widze problemu. Jest podatek, mozna go wydac na oczyszczanie trawnikow.. a ostatecznie chodzi sie po chodnikach a nie trawnikach to raz... a dwa.. pewnie zaraz mnie zlinczujecie , ale znam wiekszy problem osiedlowy --> dzieci.. (nie bede ukrywac ze nie lubie dzieci) lataja, biegaja, halasuja i wyrzucaja byle gdzie papierki. Kupka do wiosny zniknie i jej nie bedzie, a papierek jednak zostaje. Nie raz nakrylam smarki jak mialy zabawe kolo kosza bo ktos zostawil jakies meble i styropian i potem ten syf walal sie po osiedlu. Checie bysmy sprzatali po psach.. ok.. ale wy zajmijcie sie swymi dziecmi.
Skulczas.. to wroc teraz popracuj troche w polsce i zobacyzmy co powiesz jak pozyjesz tu pare miesiecy... poziom zycia obnizy ci się dyrastycznie