Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

auristel

Zamieszcza historie od: 25 stycznia 2011 - 11:07
Ostatnio: 10 sierpnia 2014 - 23:59
O sobie:

A Jack of all Trades.

  • Historii na głównej: 21 z 36
  • Punktów za historie: 18294
  • Komentarzy: 348
  • Punktów za komentarze: 2088
 
[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
11 lipca 2011 o 12:09

Dobre. Jak mocno? Piszczała?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 lipca 2011 o 11:30

Fakt, chłopaczek nie powinien sobie używać cudzej własności. Ale ja bym mu chyba darował ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 lipca 2011 o 10:32

Chyba zapoczątkowałem wysyp historii "dentystycznych". Nie przejmuj się, MsMacabra, są gorsze od tej która Ciebie wierciła...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 lipca 2011 o 23:31

Najlepsze jest to, że w Kauflandzie zawsze ale to zawsze zwracają resztę, jeśli ceny są różne. Paniusia widocznie z powodu zranionego ego chciała, żeby ktoś z pracy wyleciał. Ludzie nigdy nie przestaną mnie rozczulać.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 lipca 2011 o 23:21

Na całe szczęście kilka ich jest :) Miłego główkowania. Fajny nick, BTW.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
8 lipca 2011 o 14:34

Owszem kpię, co nie zmienia faktu, że nie byłem, nie widziałem i nie wiem co zaszło naprawdę. Ci co się nawpierniczali burgerów i innego szajsu przed karuzelą są poniekąd sami sobie winni. Aha, podtrzymuję tezę, że nie wpuściłbym tego dziecka do "młota".

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 lipca 2011 o 14:28

Czyli wszystko się zgadza :) Pozdrawiam :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 lipca 2011 o 12:12

Do takiego borowania jakie ja miałem nie przysługuje refundacja. Zaskoczę Cię jeszcze bardziej i powiem, że oprócz cennika na ścianie przed gabinetem wisi tekst: "Tutaj znamy i respektujemy prawa pacjenta" a poniżej wyciąg najważniejszych. To się nazywa przychodnia.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
8 lipca 2011 o 12:10

Nie napiszę w jakim, bo za dużo osób mnie tu zna, a ja lubię być anonimowy :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 lipca 2011 o 12:08

Jednak? To wcześniej nie mieszkaliśmy? :D Pozdro :) EDIT: Sprawdziłem Twoje poprzednie historie. Całkiem możliwe że jesteśmy z jednego miasta. Tylko to Nomi mi nie pasuje z historii z tapetą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2011 o 12:21

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 lipca 2011 o 11:11

Poliklinika przy szpitalu wojskowym w pewnym niedużym mieście.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 33) | raportuj
8 lipca 2011 o 10:28

Żaden z tych co uważają autora za piekielnego chyba nie wie co to BHP i odpowiedzialność. Jesteście jak ten pierdzielnięty ojczulek, co na siłę chciał córunię na karuzelę wkręcić. A jakby się coś stało (za luźne zabezpieczenie na dzieciaka, uderzenie głową w coś) to ciekawe kto zostałby pociągnięty do odpowiedzialności? Regulamin na A4 by zniknął i jak nic do pierdla poszedłby "kierownik" karuzeli. Ja bym nie wpuścił. Choćby mnie to miało posadę kosztować. Jeszcze bym doniósł gdzie trzeba. A chamstwo trzeba zwalczać siłom i godnościom osobistom! O!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2011 o 10:29

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
8 lipca 2011 o 10:03

Tak generalnie, to było 11 lat temu i ani teraz ani wtedy nie miałem kasy żeby się procesować z lekarzem. A potem opinię będzie wydawał biegły znajomy tej osoby? Nieeee, dziękuję, postoję.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 55) | raportuj
8 lipca 2011 o 9:53

A bycie gramatycznym nazistą jest jak szpanowanie obciętym fiutkiem. Dajcie sobie na wstrzymanie. Historia ciekawa i czyta się spoko, błędy aż tak nie rażą. Grzeszniku, ja PROSZEM o WIENCEJ. ;)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
8 lipca 2011 o 9:48

Kiedyś tak miałem jak dorabiałem w wakacje w supermarkecie. Wykładam paletę i identyczna sytuacja: pyta gdzie coś leży, ja jej mówię a ona wrzask, że plebs powinien głowę spuszczać przed szlachtą. No qrwa... Na maksa zdziwiony i wkurzony (nie wiem co bardziej) rzucam do niej, że mam serdecznie gdzieś jej pochodzenie genealogiczne i głowę spuszczę jedynie przed Bogiem. Oczywiście skarga. A jak! Kierowniczka na mnie wrzask itp. A ja tylko jej spokojnie oświadczyłem, że w mojej umowie nie ma zapisu: "obsługa klienta" ani tym bardziej "kłanianie się po*ebanym kobietom". Zresztą po miesiącu i tak stamtąd odszedłem.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
7 lipca 2011 o 21:58

Nie pomyślałem o tym :D

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
7 lipca 2011 o 11:17

Casandro, czytam Twoje historie o Psorce i nie mogę wyjść z podziwu nad Twoją cierpliwością, choć sam też zajmuję się obsługą klienta. Po prostu MASAKRA...

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
7 lipca 2011 o 11:01

Ja pie*dolę... Mam szczenę na podłodze. Oby nigdy do mnie nie przyszła czegoś załatwiać...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 lipca 2011 o 10:57

Wieś to nie miejsce zamieszkania - to stan umysłu.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
7 lipca 2011 o 10:39

Wierzyć się nie chce... A ojczulek się Maybachem wozi.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 lipca 2011 o 9:10

Już myślałem, że będzie z Matizem przepychającym się z innym autem xD

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 lipca 2011 o 20:43

vfm, z takim momentem obrotowym jaki ma ten 0.7 silniczek Matiza, to raczej się nie porozpychasz ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 lipca 2011 o 12:39

Zdaję sobie świetnie sprawę. Tamtejsza ochrona to buraki w pełnym tego słowa znaczeniu i jeszcze inne akcje mają na sumieniu. Dodam tylko od siebie, że jeden koleś z tamtejszej ekipy już jakiś czas grabi sobie u mnie na "rozmowę".

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 lipca 2011 o 11:00

Zajefajna kieca, szkoda, że różowa. Olej moherkomando, strata czasu. Ubieraj się jak chcesz.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
5 lipca 2011 o 10:53

Morderstwo niezwykle nieefektywną bronią. Świetny klip. Umierałem ze śmiechu.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna »