Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

auristel

Zamieszcza historie od: 25 stycznia 2011 - 11:07
Ostatnio: 10 sierpnia 2014 - 23:59
O sobie:

A Jack of all Trades.

  • Historii na głównej: 21 z 36
  • Punktów za historie: 18294
  • Komentarzy: 348
  • Punktów za komentarze: 2088
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 października 2011 o 13:40

Jest na Joemonsterze taki fajny artykulik o blacharach i co się z nimi dzieje jak się zestarzeją. Wypisz, wymaluj moher-komando.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
24 października 2011 o 12:06

@lilith a kierowca bił brawo... eeee, może jednak nie. Idź z powrotem na Demotywatory, m'kay?

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
24 października 2011 o 11:32

Sytuacja odwrotna: odszedłem z firmy po tym, jak jej szef "przyłapał" mnie na ulicy z moją dziewczyną. Porozmawialiśmy sobie chwilę itp, do widzenia do widzenia. Na drugi dzień słyszę, że lepiej bym ją zostawił bo jest wredna, brzydka (!!!) i źle jej z oczu patrzy. Pierwszy szok jakoś wytrzymałem i z trudem się powstrzymałem żeby nie wypłacić szefowi lewego sierpowego. W ciągu następnego tygodnia codziennie, kilka razy dziennie słuchałem, że lepiej by było mi bez niej. Odszedłem z firmy z zapowiedzią, że więcej nie wrócę i żeby gościu nie dzwonił. Ofkors dzwonił i próbował mnie namówić, żebym wrócić (ale nie przeprosił). Zmieniłem nr telefonu. Spokój. Dopiero po 2 latach się dowiedziałem, że szefu po cichu planował zeswatanie mnie ze swoją nierozgarniętą córcią (zostawiło ją już 8 chłopkaów), która była totalnym dnem intelektualnym, emocjonalnym i estetycznym, rozpieszczonym przez tatulka i jego forsę. Nawet ładna buźka nie pomagała. A ja? Nadal jestem ze swoją teraz już narzeczoną, jesteśmy szczęśliwi i planujemy ślub. Życie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 sierpnia 2011 o 13:32

Takie coś to nie "dwie pulchne blondynki" tylko "dwie tlenione, spasione ku*wy"

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 sierpnia 2011 o 17:07

Nie oglądałem :) Tekst musiałem gdzieś zasłyszeć. Dobry ten film?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 sierpnia 2011 o 15:31

Jakie to miasto, Zaszczurzony? Będę wiedział, żeby już tam karetki nie wzywać w razie czego...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
19 sierpnia 2011 o 15:27

To Ty nie wiesz, że każdy dobry uczynek nie pozostanie nie ukarany?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 sierpnia 2011 o 13:11

Współczuję Ci. Na tej uczelni masz już przekichane, skoro rektor Cię wziął na celownik :(

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 sierpnia 2011 o 12:57

Weź czytaj ze zrozumieniem: brak danych na karcie miejskiej, to raz, a dwa, dowód osobisty jest bardzo ciężko podrobić (prawko łatwiej, to zalaminowany kawałek kartonika) i dlatego instytucje finansowe preferują dowód osobisty. Druga sprawa, kto tu był agresywny? Czyżby trolololo?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 sierpnia 2011 o 12:48

Pisałem tyle razy napiszę jeszcze raz: Z RODZINĄ NAJLEPIEJ WYCHODZI SIĘ NA ZDJĘCIU!!!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 sierpnia 2011 o 20:07

Tym bardziej, że jak się okazało, była to placówka franczyzowa i siedziały dwie panie na krzyż z jednym telefonem ;) Pozdro, Sherlocki :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
11 sierpnia 2011 o 11:58

KU*WA MAĆ!!!!! No wybaczcie moje ograniczone słownictwo, ale po prostu nie mogę. Zaje*ałbym matkę i ojca tego stworzenia na miejscu. Ojczulka najpierw, za agresję a matkę potem, za głupotę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 sierpnia 2011 o 11:17

Polityka firmy polityką firmy, ale w żadnej technice sprzedażowej nie ma czegoś takiego jak "udawanie, że nie słyszało się klienta" i powtarzanie w kółko wyuczonej formułki. Pani powinna grzecznie podziękować za rozmowę i się rozłączyć. Co do tych wszystkich hejterskich komentarzy, że trzeba było napisać maila itp, to sami piszczie jak was spotka taka sytuacja. Ja do mściwych osób nie należę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 sierpnia 2011 o 11:13

Jeśli już to powinienem. Jestem facetem :D

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
10 sierpnia 2011 o 21:21

TY, szarri, masz jakiś problem. Zjedz kanapkę i wyluzuj. Sprytni nie sprytni, to była POZIOMNICA gościu! Weź się ogarnij, to nie tampon czy majtki, tylko sprzęt budowlany. Kudos za "ja" pieprznięte allcapsem.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
4 sierpnia 2011 o 21:32

Czytaj ze zrozumieniem, albo poprzednie komentarze: nie wstydzę się własnej narodowości, tylko nie chciałem by mój naród znał moją narodowość (jeśli nadążasz :D). Jest różnica, jak zauważył wcześniej SS.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 15:34

Zapraszam bardziej na południe Szkocji w takim razie. Edynburg, Perth, Dundee, Dunfermline itp... Szybko zmienisz zdanie o naszych rodakach w tych okolicach...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 14:38

Nie mam nic do Ciebie mrreska, tylko chodziło mi o bezcelowość takich działań. Owszem jestem sarkastyczny i cyniczny. Nie bierz tego do siebie, taki po prostu jestem ;)

[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 33) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 14:34

Zrozum, ja się przed POLAKAMI nie przyznawałem że jestem z Polski. Brytyjczycy bardzo pozytywnie reagowali na Polaka, który chętnie z nimi pogada po angielsku. Do tego stopnia, że często stawiano mi drinki w pubach.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 19) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 12:04

Miałem iść z tym do telewizji? Może trzeba było artykuł w gazecie wykupić? Wystarczy, że moi współpracownicy wiedzieli, że nie cała Polska to chamstwo i pijaństwo.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 11:16

Obrażasz parapety...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 10:42

Norma za granicą. Trafiasz na takie bydło codziennie. Nie wstydzi się swojego zachowania, myśli że nikt nie rozumie. Reszta krajanów siedzi cicho i w ogóle nie przyznaje się że rozumie po polsku, żeby nie mieć z takimi do czynienia. A mnie się luba pytała, jak byłem w Szkocji że skoro tam tylu polaków (celowo z małej), to czemu się z żadnym nie zaprzyjaźniłem...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 19) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 10:37

Z własnym nie wyszło, zajmijmy się cudzym. Norma na wioskach. Papierosa nie zapalisz żeby pół wsi o tym nie wiedziało.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 10:35

Ja pier*olę. Ale jak pisałem, że ze znajomymi najlepiej na zdjęciach się wychodzi to nieeeee, nikt nie słuchał :) A Ciebie podziwiam za cierpliwość bo ja bym gówniarę wywalił na zbity pysk po 5 minutach.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna »