Profil użytkownika
bazienka ♀
Zamieszcza historie od: | 20 sierpnia 2011 - 17:54 |
Ostatnio: | 3 lutego 2024 - 8:24 |
Gadu-gadu: | 5477672 |
O sobie: |
bazia, kotka (łac. amentum, ang. catkin) – odmiana kłosa lub grona, typ kwiatostanu, w którym pojedyncze kwiaty osadzone są na osi pędu bez szypułek lub z krótkimi szypułkami. Kotki mają przeważnie wiotką, zwieszająca się oś główną |
- Historii na głównej: 96 z 140
- Punktów za historie: 28550
- Komentarzy: 10978
- Punktów za komentarze: 33170
« poprzednia 1 2 … 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 … 435 436 następna »
@KatiCafe: i bedziesz napierdzielac radiem czy muzyka na caly blok czy jednak pomyslisz o sluchawkach?
wez ty kiedys wejdz za ta sasiadka lupiaca ci w strych z wlaczonym nagrywaniem i spytaj jej, co tu sie odjaniepawla i nagraj nagrywaj jej pretensje (przydatna bylaby np. kamerka w judaszu, ktora nagra ilosc interwencji) z kazdej wizyty policjii domagaj sie notatki, upieraj sie przy obciazaniu ich mandatem za bezpodstawne wezwanie, za kazdym razem postrasz majac dowody pozwem o nekanie
@Crannberry: albo wygluszenie wlasnego lokalu, w koncu to ich nadwrazliwosc i ich komfort
@meliegree: cierpie na mizofonie i mam nieszczescie mieszkac pod sasiadem posiadajacym male dziecko lupiace mi w sufit np. o 6 rano ale nie przybiegam codziennie z afera jestem swiadoma swojego zaburzenia neurologicznego i nie uprawnia ono do uprzykszania zycia innym ludziom
wracam z kolezanka, ktora zarabiala nieco powyzej najnizszej krajowej w sklepie z meblami, nie mieli wrzutni nocnej, wiec wieczorem wplacala, rano wyplacala- i obrot sie zrobil w dobie COVIDu nabrala kredytow m.in. na kurs IT dla syna, na remont mieszkania itp., teraz rata przekracza jej dochod
@Crannberry: no tak wymuszanie jest bardzo slabe, to zwykle podbijanie sobie ego kosztem innych ja zazwyczaj mowie, ze wole po imieniu, ale nie mam problemu z symetria, jesli komus pasuje pan/pani to ok., wrecz potem zwracam sie pan/pani nadal i albo osoba proponuje rowniez "ty" albo przy tym zostajemy (zazwyczaj to sie pojawia wsrod osob starszych wiekiem lub stanowiskiem np. mam tak z dyrektorka u mnie w pracy) @fuga: mam 37 lat wiec z ta mlodoscia to tak umiarkowanie ;) po prostu nie uwazam, zeby szacunek zalezal od formy zwracania sie, to i nie potrzebuje takich barier, mozna komus paniowac,a nim szczerze gardzic
to sluchaj tego, moja przyjaciolka z zanikiem miesni, poruszajaca sie na wozku, zostala kiedys zaproszona na panel o przeszkodach architektonicznych panel mial odbywac sie w starej szkole, gdzie nie bylo wind, za to duzo schodow...
@Samoyed: dokladnie, znali ryzyko to jak z tymi, ktorzy brali kredyty w pandemii i teraz wielce zdziwieni, ze rata wzrosla kolezanka nabrala tak kredytow, ze teraz rata przekracza jej wynagrodzenie (jako sprzedawca w miejscu, gdzie nie bylo wrzutni nocnej na koniec zmiany wplacala, rano wyplacala, wiec obrot na koncie byl) oprocentowanie zmienne albo kwota zalezna od kursu waluty to zawsze ryzyko i moze to pojsc w obie strony, wiec dlaczego rzad ma doplacac framkowiczom, a wszystkim, ktorym wzrosla rata po podwyzce stop nie?
ja to z tymi zwracajacymi sie do mnie w 3 osobie prowadze urocze dialogi w rodzaju - pokaze - ale kto? - no ona! - jaka ona? (i sie rozgladam) :)
@japycz1: czyli nadal poza siedziba firmy no chyba ze ktos demonstracje robi we wlasnym domu bedacym ta siedziba...
sa jeszcze ludzie, ktorzy zwyczajnie sa toksyczni i biadola, ze dzieci zle, bo zadbaly o siebie i sie odciely
@Crannberry: a ja wole jak mi mowia po imieniu i mam kilka takich relacji w pracy, ze ja komus na pan/pani a osoba mi na ty no ale to sa moje preferencje nie wiem, jakie maja relacje tam w pracy ale nie za bardzo wyobrazam sobie paniowanie najblizszym wspolpracownikom np. z jednego dzialu
no i teraz Zdzisiek powinien jej walnac proces o znieslawienie
@bloodcarver: mial czekac az mu tym mlotkiem drzwi rozwali lub przerzuci sie na okna i wezmie sie za niego albo jego bliskich?
popieram calym serduszkiem sama mam toksycznego ojca i palcem nie kiwne, a juz na pewno nie wezme do siebie, by byc znowu obiektem przemocy psychicznej (z ktorego to powodu wyprowadzilam sie z domu na poczatku studiow) slpodzenie dzieci nie upowaznia do niszczenia im zycia, a to, ze ktos jest matka/ojcem nie jest zadnym argumentem
@Nanatella: musisz miec bardzo pojemna szafe :) po co tracic czas na wymyslanie prezentu skoro autorka wyraznie powiedziala, co wolalaby dostac?
@Semilinka: taaa a potem masz 5 ekspresow i 3 komplety obiadowe, ale oddac nadprogramowych nie wypada, bo bedzie foch
ma paragon, z oddaniem nie powinno byc problemu szczegolnie jesli kupowala np. przez internet mozna tez z niewielkim ubytkiem finansowym sprzedac na alledrogo czy olx sama nie chcialabym, by ktos musial oszczedzac, by kupic mi jakis mega drogi prezent, bardziej ciesze sie z rzeczy wykonanych wlasnorecznie, cy to bedzie czapka, czy laurka, nie ma znaczenia no i najwazniejsze- PREZENT POWINIEN CIESZYC OBDAROWANEGO, nie darujacego
@Balbina: bedzie jej placic rachunki za gaz, prac, czynsz= matka bedzie miala wiecej kasy, ktora moze dac bratu tu trzeba dobrze przemyslec temat z tym postepowaniem spadkowym po ojcu dobra rzecz
mialam kiedys takiego faceta, polowe pierwszej pensji zamiast dolozyc do czynszu i kupic jedzenie, przewalil na elektronike- w 2 dni, po 2 tygodniach stwierdzil, ze zyjemy za moje, bo mu sie kasa skonczyla... no od takich ludzi sie ucieka, a nie ich wspiera, bo to studnia bez dna przestan cokolwiek kupowac, skoro i tak wiesz, ze wszystko trafi do nich, tym bardziej nie dawaj jej pieniedzy wspieranie ich to jej decyzja, ty nie musisz tego robic, nawet posrednio mocno cie rozumiem, jak w rodzinie jest osoba obrotna i "biedna" to wszyscy zakladaja, ze obrotna sobie poradzi i laduja wszystko w biedna, bo ona taka biedna i wiatr w oczy ciekawa jestem, jak brat sobie poradzi, jak mamy zabraknie co do mieszkania- dobrze zebys miala dowody na to, ze te remonty robilas czy okno kupowalas, najlepiej faktura imienna, dowody przelewow, paragony itp., wtedy przy dzieleniu spadku moglabys sobie odliczyc te inwestycje i nie odpuszczaj, jak ten czas wreszcie nadejdzie, najlepiej sprzedajcie mieszkanie i podzielcie sie, bo splacenia ciebie przez niego bym sie nie spodziewala
@Ohboy: nie wiem, mnie rajstopy zawsze irytowaly, ciagnie to do nog, opada w kroku itp., ogolnie nieprzyjemne, ja wole legginsy/kalesonki no ale co kto lubi @ZawszeRacja: jest mu cieplo i o to chodzilo ciekawe, ze kalesony czasem budza negatywne konotacje, a "bielizna termiczna" juz nie ;)
a ty zamiast powiedziec jej po prostu, ze to nie jej sprawa i nie powinna tego komentowac, siedzialas jak trusia i kombinowalas, gdzie podziac oczy?
@Balbina: widze, ze srio masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, powyzej 2 razy napisalam, ze nie masz racji i dlaczego, moze poczytaj sobie do skutku sa inne drogi, nie trzeba sie szmacic ja gardze zdrajcami, bo mam doswiadczenie wlasne, gnoj zabral mi 6 lat zycia i probowal wmowic, ze to przeze mnie, natomiast wy bronicie zdradzaczy z uporem godnym lepszej sprawy, wg mnie dlatego, ze sami macie cos na sumieniu i probujecie sie wybielic
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 stycznia 2023 o 12:50
@Ohboy: @Nuki27: nie wiem, kto was minusuje, macie racje skladka zdrowotna=bezplatne wizyty u lekarza, zabiegi, badania itp. skladka chorobowa= platne L4
@Balbina: zdrada to sqrwysynstwo i tyle, pietno powinni takim wypalac na czole, zeby kazdy kolejny partner wiedzial, z kim sie zadaje masz jakies problemy z czytaniem ze zrozumieniem, przeciez pisze, ze jak w zwiazku jest zle, to sie cos z tym robi (naprawia lub zrywa), a nie ze czlowiek w nieszczesliwym zwiazku nie ma prawa do szczescia -.-''' ma, ale NAJPIERW SIE KONCZY ZWIAZEK, a potem buduje cos nowego, a nie zdradza -.-''' co do autorki i jej rodzenstwa juz sie wypowiedzialam- problemem nie jest tu facet matki, a i przyznaje racje, ze oni zachowuja sie dziecinnie, moga nawet goscia nie lubic zwyczajnie, charakterologicznie moga do siebie nie pasowac, ale nie musza tego demonstrowac tak ostentacyjnie @fursik: i tu tez, najpierw powinna z toba sie rozstac, a potem z kimkolwiek cos probowac @ewkalata: w sumie nie do konca masz co przypominac, raczej nie sadze, by tutejsi uzytkownicy byli moimi studentami, a nawet jesli jakims cudem, to ja nie jestem tutaj w roli wykladowcy, tylko zwyklego uzytkownika :) na zajeciach swoich pogladow nie wyglaszam, w psychologii zreszta wiekszosc rzeczy mozna skwitowac stwierdzeniem "to zalezy" moge rozumiec mechanizmy roznych zachowan, ale wcale nie musze sie na takie zachowania godzic ani ich akceptowac, szczegolnie na anonimowej stronie, w PRYWATNYCH wypowiedziach :)