Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

bypek

Zamieszcza historie od: 6 maja 2011 - 21:43
Ostatnio: 12 lutego 2022 - 11:08
  • Historii na głównej: 4 z 12
  • Punktów za historie: 3207
  • Komentarzy: 237
  • Punktów za komentarze: 2012
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
13 listopada 2020 o 20:48

@niepodam Zapytali delikwentki, ile waży (mało która kobieta poda prawidłową wagę ;p), po czym ją zważyli. Różnica między wartościami to waga zjedzonych łakoci.

[historia]
Ocena: 35 (Głosów: 35) | raportuj
11 września 2018 o 23:06

Rozumiem, że matkę stać było tylko na opiekunkę w godzinach porannych, ale jakby moja rodzona matka nastawiała moje dziecko przeciwko mnie, to robiłabym wszystko, żeby jej kontakty z dzieckiem ograniczyć do laurki na dzień babci.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 lipca 2018 o 13:38

@Hemoglobina: Już tłumaczę, w czym to miało pomóc. Ano w tym, żeby dziadek uwierzył, że on faktycznie się nie nadaje do samodzielnej egzystencji i przyjął ofertę (która jeszcze się nie pojawiła) owej koleżanki, że ona się nim zajmie. Czy koleżanka jest wdową?

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
1 lipca 2018 o 13:34

Ty zwyrolu! Ty chcesz własne dziecko samodzielności nauczyć! Tego nie można tak zostawić, MOPS musi się tym zająć ;)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 22) | raportuj
26 kwietnia 2018 o 14:16

@Aris: Kurczę, dwa razy byłam w ciąży i zawsze na pytanie, który to tydzień miałam jakąś taką pustkę w głowie - zwyczajnie, nie chciało mi się tego liczyć. Łatwiej na miesiące jednak, do dziewięciu jeszcze policzę :D

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
11 marca 2018 o 15:52

@Face15372: Jaki wstyd! Tak myślałam, że gdzieś była podana ta informacja, ale w pośpiechu nie mogłam jej znaleźć. Co nie zmienia faktu, że nadal jestem zainteresowana reakcją siostry autora, bo wygląda to tak, jakby jej tam wcale nie było (ani siostry, ani reakcji).

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
28 lutego 2018 o 19:56

@Israfil: Taki test, czy na pewno "w dobrej i złej doli"? Czy bardziej, żeby było wiadomo, że to nie tylko dla papierka?

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
9 lutego 2018 o 12:16

Sprytnie to sobie wymyślił, choć nie do końca. Mógł tę listę wywieźć do swojego domu. Nikt by się nie domyślił, że kierownik ubiera się za pieniądze pracowników.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
27 stycznia 2018 o 16:04

@PluszaQ: Mnie bardziej zastanawia, że on się zdążył na tym odcinku tak bardzo rozpędzić za każdym razem, że trzy razy go za prędkość zgarnęli :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 stycznia 2018 o 7:41

Ja też poproszę o link :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
24 stycznia 2018 o 9:40

Ale jak on to zrobił, że trzy mandaty za szybką jazdę na odcinku półtora kilometra?

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
20 stycznia 2018 o 15:06

@Irena_Adler: Rozpychanie się łakociami, jakie piękne przejęzyczenie, i jak ślicznie zmienia sens zdania <3

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 grudnia 2017 o 16:33

@bazienka: Nie wiem, czy mają. My, kiedy już się przeprowadziliśmy, i dostaliśmy normalnego człowieka w charakterze kuriera sami sprawiliśmy sobie taki wózeczek - bardzo to jest wygodne, zwłaszcza kiedy i do nas nieraz przyjeżdżają ciężkie paczki.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 grudnia 2017 o 13:30

@Allice: Jak to: jak? W podskokach! A tak serio, ja z DPD mam (w większości) pozytywne doświadczenia, a już zwłaszcza odkąd przenieśli poprzedniego kierowcę, któremu nie chciało się wnosić paczek ważących 30 kg - o całkiem poręcznych wymiarach - do samochodu dostawczego. Na nasz rejon przydzielono nowego i nieraz błogosławiłam tę zmianę.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
16 listopada 2017 o 14:21

@libzol: No i ciekawe, czy taki hejter, jak zostanie napadnięty we własnym domu i obrobiony, to nie zgłosi tego na policję, żeby nie było, że konfident?

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 34) | raportuj
16 listopada 2017 o 13:59

Nie konfident a porządny człowiek - według mnie.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
14 listopada 2017 o 15:38

Zastanawia mnie fakt pchania się tylnym wejściem do samolotu, skoro miejsce przydzielone ma się z przodu. Jakieś pozostałości po jeździe pekaesem czy jak?

[historia]
Ocena: 37 (Głosów: 37) | raportuj
30 września 2017 o 20:48

Piekielny sąsiad, owszem, ale też trochę ojciec autorki. Tak sobie dać wejść na głowę to trzeba umieć, a na tym cierpi jego własna rodzina.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
28 września 2017 o 19:26

A co było we wściekłych sprzątaczkach?

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
23 września 2017 o 15:16

@BlackAndYellow: A oni za pieniądze autora naprawiliby auto syna szefa.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 sierpnia 2017 o 22:28

Ale dlaczego rysiem? Jak można takie sympatyczne stworzonko skojarzyć z czymś pejoratywnym?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 lipca 2017 o 20:29

Ależ ja nikomu nie bronię, chcą, niech chodzą do kościoła, czy biorą udział w takim czy innym rytuale. Nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie, o ile rzeczywiście zachowują się przy tym zgodnie z przyjętymi normami. Natomiast od kilku dobrych lat obserwuję pewne zjawisko, którego nie jestem w stanie pojąć: przyjeżdża człowiek autem na parking kościelny w czasie kiedy za chwilę ma zacząć się niedzielna msza. Parkuje. Ale z auta nie wychodzi. Siedzi całą mszę w tym aucie, nie wiem, co robiąc, ale raczej we mszy nie uczestnicząc. Po co? Nie doprecyzowałam, wybaczcie, ale właśnie o takie przypadki mi chodzi.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
2 lipca 2017 o 20:09

@Eander: Mam takie samo zdanie; albo w coś wierzysz i faktycznie za tym podążasz w życiu, albo na cholerę odstawiasz całą szopkę - i nie mam tu tylko na myśli podejścia do sakramentów, ale na przykład obchodzenie Bożego Narodzenia, czy pójście ze Święconką, bo co ludzie powiedzą. P.S. Twój "Szkot zachodu" mnie rozczulił :) <3

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 czerwca 2017 o 19:04

@cracoff: Wcale nie bzdura, Amazon ma taką politykę: wolą wysłać zaginiony produkt ponownie i zyskać wiernego klienta, który komuś ich poleci, niż się wypiąć i stracić klienta, a może nawet i kilku, którym ten klient ich odradzi. Co do kubłów, to akurat nagminna praktyka kurierska w UK, zostawianie przesyłek w kubłach na śmieci do recyklingu (papier, czy plastik). Autorka wspomniała, że przeszukiwała te kubły, które były wywiezione do drogi, ponieważ myślała, że jest wśród nich i ten należący do jej rodziny, i że kurier zostawił paczkę w którymś z nich. Później dopiero przekonała się, że akurat w tym dniu jej rodzina zapomniała wystawić kubła, a kurier zostawił jej przesyłkę akurat w tym kuble.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna »