Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

digi51

Zamieszcza historie od: 22 września 2010 - 8:54
Ostatnio: 3 maja 2024 - 17:32
  • Historii na głównej: 212 z 236
  • Punktów za historie: 118686
  • Komentarzy: 6073
  • Punktów za komentarze: 48221
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
9 września 2012 o 19:06

Tak, da się biedować i pięć razy oglądać każdą wydawaną złotówkę. Tu nawet nie chodzi o jakieś dorabianie się, ale o normalną egzystencję, kiedy nie trzeba sobie odmawiać małych przyjemności, takich jak wakacje czy kolacja w restauracji raz w tygodniu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 20) | raportuj
9 września 2012 o 18:25

O tak, ja też kiedyś myślałam tak jak Ty, że nie chcę zostawiać kraju, że tylko tu mogę żyć, niestety kilka miesięcy zagranicą uświadomiło mi, że tylko POZA Polską mogę żyć normalnie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 września 2012 o 18:25

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
9 września 2012 o 12:21

No i tu się różnimy, dla mnie nie żadnej różnicy, albo się kogoś obraża albo nie. Tak samo jak nie widzę różnicy między opisaniem wrednej baby, a ciepłej babuni, która "niefortunnie się zemściła". To tylko kwestia interpretacji, która jest już indywidualną sprawą każdego czytelnika.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 września 2012 o 12:22

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
9 września 2012 o 11:48

Szczerze mówiąc nie widzę różnicy między "zj*baną staruchą" a kretynem, idiotą, palantem, debilem (chyba, że takich komentarzy też tu nie widujesz) już nie mówiąc o licznych życzeniach wszystkiego najgorszego pod niektórymi historiami. Różne ludzie mają poczucie humoru, jak widać, niektórzy, niezależnie od intencji autorki, nie widzą w tym nic zabawnego, więc nie bardzo rozumiem tłumaczenie "bo historyjka jest humorystyczna". Zresztą abstrahuję tutaj w ogóle od tej historii, bo nie w niej sedno. Chodzi raczej o to, że jeżeli ktoś tutaj (na stronie gdzie można wyładować swoje emocje związane ze zj*banymi ludźmi, jakich spotykamy) opisuje swoich bliskich, to powinien się liczyć z tym, że ich zachowanie spotka się z niewybrednymi reakcjami czytelników. A wiek tej pani nie ma znaczenia - nie widzę, aby mohery z licznie zamieszczanych tu historii miały w komentarzach jakąś taryfę ulgową.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
9 września 2012 o 11:25

@naz, a gdyby nie była babcią autorki to wyzwiska byłyby ok? Bawi mnie to oburzenie, przecież prawie każdy piekielny opisywany tutaj, jest potem obrażany w komentarzach, więc autorka chyba się liczyła z tym, że nie każdy uzna ten żarcik za zabawny i niektórzy uznają, że babka jest najzwyczajniej w świecie wredną suką.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 18) | raportuj
8 września 2012 o 21:34

"Nie oddzielili się tym śmiesznym kawałkiem plastiku z napisem "Następny klient" - a gdzie można zamówić kartę płatniczą z takim napisem?

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 30) | raportuj
8 września 2012 o 14:38

A ja jestem i się z Tobą zgadzam, bycie humanistą i logiczne myślenie się nie wyklucza, za to bycie idiotą wyklucza kierowanie się logiką i rozsądkiem, vide kasjerka. Po to są jakieś zasady w miejscu pracy, aby ich przestrzegać, ile trwa wycofanie nabitego towaru? Łącznie z oczekiwaniem na kierownika jakieś 2 minuty.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
8 września 2012 o 12:40

@MeanJ, oczywiście, z tej przezorności proponuję już nigdy nie iść do lekarza.

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 26) | raportuj
6 września 2012 o 11:45

Dlatego wolę sprzedać za 5zł na Allegro, niż oddać za darmo, bo prawda jest taka, że jak ktoś zapłaci chociaż symbolicznego piątaka to doceni, że trafił na okazję, a jak dostanie za darmo to wydaje mu się, że mu się należy. Pokrętna logika, a jednak większość się nią kieruje.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
6 września 2012 o 11:43

Stare Nokie są niezastąpione, ostatnio jak mi się mój telefon "ą i ę" popsuł to wyciągnęłam 3210, która X lat temu wypadła z 3 piętra. DZIAŁA.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
6 września 2012 o 11:38

@Laco, a było pisać, że czekałeś, aż pies zrobi swoje? ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
6 września 2012 o 9:25

Nie lepiej po prostu wywalić prezent, który się nie podoba, zamiast wyżalać się, że darczyńca jest be?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 września 2012 o 9:28

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
5 września 2012 o 19:14

Zapomniałaś dodać, że za tę usługę nie zapłaciłaś i była ona dobrowolnym podarunkiem od firmy. Żądanie poprawek w tym wypadku do kpina do kwadratu.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
5 września 2012 o 17:39

Już wiem, moniczko-marysiu. Twoim zdaniem najlepiej te otrzymane dary wywalić, aby przypadkiem nie trafiły w nieodpowiednie ręce. Mamy rozwiązanie, alleluja!

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
5 września 2012 o 17:20

Do tej pory myślałam, że po prostu idziesz w zaparte, żeby wyjść z dyskusji z twarzą, teraz sądzę, że jesteś po prostu głupia. Wstyd mi, że potraktowałam poważnie dyskusję z Tobą.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
3 września 2012 o 11:10

@monikamaria, jesteś przykra, w kółko piszesz to samo, a postów oponentów chyba nie czytasz albo nie rozumiesz kontrargumentów. Jak tak bardzo lubisz pomagać to ja Ci dam 10 chlebów i 50 chętnych, a Ty w ciągu trzech dni zbuduj z nimi więź na tyle głęboką, aby stwierdzić, które 10 osób najbardziej na ten chleb zasłużyło. Zacznij czytać posty całościowo, a nie tylko odpisywać na to, co ci wygodnie. Pięćdziesiąty raz nie będę ci tłumaczyć w czym rzecz, bo mnie to frustruje, idź sobie dalej w zaparte i się ośmieszaj.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
2 września 2012 o 18:28

Nie, pytanie było o rozwiązanie tej konkretnej sytuacji - te rzeczy trzeba było rozdać szybko, a nie czekać X lat, aż ksiądz zapozna się z parafianami. Nikt nie mówi, że ksiądz ma się na parafian wyj*bać i nie interesować się nimi na dłuższą metę, ale bliższe poznanie wymaga CZASU. Plan pomocy ok, ale w dłuższej perspektywie, a nie dla rozporządzenia darami, które już są i mogą komuś już w tym momencie pomóc. Zgadzam się, że metoda księdza mogła być nie do końca skuteczna, ale nie widzę równie skutecznej i szybkiej alternatywy. Szkoła wcale nie jest tak dobrze poinformowana o sytuacji materialnej dzieci. Bo ubodzy dzielą się na dwie kategorie - prawdziwie ubogich i ubogich na pokaz. Ci pierwsi często są zażenowani swoją sytuacją materialną będą sobie wielu rzeczy odmawiać, aby dziecko nie musiało w łachach chodzić i nie było wyszydzane. Ci drudzy gotowi są dzieciaka wysłać na pośmiewisko, żeby tylko wyłudzić darmową wycieczkę dla dziecka. I to widzi pedagog i wychowawca.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 września 2012 o 17:43

Zaprosić dzieci na obiad? Najlepiej bez rodziców, nie? Czy nie pierwsza biłabyś na alarm, że to pedofil? ;) Mówisz, że pasterz powinien znać swoje owieczki, ale z historii wynika, że był w parafii nowy, a poznać parafian DOBRZE to można po kilku ładnych latach piastowania stanowiska. Rozumiem, że Twoim zdaniem tyle powinien czekać z organizacją jakiejkolwiek pomocy? Co do szkoły - nie masz racji. Naprawdę mało który pedagog szkolny wykazuje na tyle zainteresowania swoimi podopiecznymi, aby umieć wskazać, który z nich potrzebuje pomocy. Chciałabym, aby było inaczej, ale niestety - nie jest.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 września 2012 o 17:43

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
2 września 2012 o 17:23

No, niestety, jeżeli osoby ubogie mieszkają w skromnych warunkach to niechętnie pokazują swoje mieszkanie i czują się zażenowani, kiedy ktoś przychodzi, żeby ocenić czy są dostatecznie biedni, aby dostać pomoc. Na pewno jest to bardziej żenujące niż krótkie spotkanie z księdzem na plebanii. Nawet jeżeli osoba odwiedzająca nie ocenia lokatorów po stanie mieszkania, dla nich jest to wstyd. Wywiad środowiskowy - to powodzenia w przeprowadzaniu takich badań na temat 500 rodzin, które ubiegają się o pomoc. Przy dobrych wiatrach za parę lat wybrani dostaną reklamówkę jedzenia.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
2 września 2012 o 14:02

@zmywarka, jeśli cytujesz, to w cudzysłowie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
2 września 2012 o 13:32

Powiedzmy, że rozumiem, że kryterium wyboru potrzebujących trochę kontrowersyjne. Ale wydaje mi się, że w tak delikatnych sprawach jak pieniądze i sytuacja materialna rodziny bardzo łatwo kogoś urazić. Wywiad środowiskowy? Ktoś może poczuć się urażony tym, że ksiądz o niego wypytuje. Odwiedziny i oglądanie mieszkań? No lol, nie chciałabym, żeby ktoś mi łaził po mieszkaniu i myślał z politowaniem "Co za nędza..."

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
2 września 2012 o 13:24

A jakbyś się czuła jakbyś przyszła po pomoc i ksiądz by ci odmówił i nie powiedział dlaczego?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
2 września 2012 o 13:20

@Sherman92, jak wynika z historii ksiądz był nowy - może nie miał okazji poznać parafian w trakcie kolędy.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
2 września 2012 o 13:18

@soraja, myślę, że bardziej chodzi o to, że jak ktoś chodzi w nowych, markowych ciuchach na pełnym lansie to raczej nie potrzebuje pomocy materialnej. A na miejscu księdza i tak bym nie zdradzała kryteriów przydziału pomocy, bo podpowiedział potencjalnym oszustom jak się do tych darów dobrać - przebrać się w najgorsze szmaty. Swoją drogą Twoje myślenie jest bardzo krzywdzące dla ubogich osób - brak pieniędzy nie sprawia automatycznie, że ludzie się nie myją i śmierdzą.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
31 sierpnia 2012 o 19:54

Teściowa ewidentnie Cię nie znosi i współczuję takiej baby w rodzinie, ale naprawdę ciężko mi się litować nad ludźmi, którzy na własne życzenie pakują się w sytuacje, w których są zdani na łaskę i niełaskę innych ludzi. Młodzi nigdy nie powinni mieszkać z rodzicami, choćby nie wiem jak super ludzie to byli - przy wspólnym mieszkaniu wychodzi wiele nieprzyjemnych sytuacji, nawet jeżeli obie strony mają dobre intencje, a co dopiero kiedy się nie znoszą. Więc uważam, że jeżeli młodzi nie mają gdzie mieszkać (nie mają mieszkania, nie stać ich na wynajem, kredyt czy kupno) to po prostu się się nie hajtać i nie płodzić dzieci. Niestety, prawda jest taka, że ludzie z wiekiem robią się coraz bardziej marudni i ciężko im zaakceptować nową osobę w domu, która na pewno w jakiś tam sposób zmienia codzienne życie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2012 o 20:04

« poprzednia 1 2175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185239 240 następna »