Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

lapidynka

Zamieszcza historie od: 16 stycznia 2013 - 11:13
Ostatnio: 6 października 2014 - 14:04
  • Historii na głównej: 26 z 34
  • Punktów za historie: 25844
  • Komentarzy: 366
  • Punktów za komentarze: 3955
 
[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 33) | raportuj
27 marca 2013 o 9:34

No super wypowiedź! :) Jakby więcej ludzi reprezentowało taką postawę, życie byłoby o wiele łatwiejsze do zniesienia, a już z pewnością mniej piekielnych sytuacji spotykalibyśmy na codzień. Maturzystka2012, przywracasz wiarę w ludzi. :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 marca 2013 o 9:22

Ej, chyba się rozpędziłeś nieco. Nie demonizuj... A jeżeli już uogólniasz, to powiedz, że mówisz np. o hejterach, którzy lubują się w dopierdzielaniu. To jest zupełnie inna grupa społeczna, która potrafi doczepić się absolutnie do wszystkiego. Ja za to większość hejterów olewam ciepłym moczem, bo ani nic dobrego, ani na szczęście złego nie wprowadzają do mojego życia. Natomiast takie demonizowanie, popadanie ze skrajności w skrajność już nieco mnie obrusza, wszak możliwość prowadzenia merytorycznej dyskusji jest z góry skazana na porażkę. Tyle w tym temacie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 11) | raportuj
27 marca 2013 o 9:13

No ja mam mieszane uczucia. Bo jeżeli ksiądz zażyczył sobie alby, to spoko, ale niech rodzic kupi u producenta sam, albo niech kupi używaną, tak by interes nie szedł w parze z pomocą wyżej wymienionego 'duchownego' aka biznesmena. Co do sukienek i garniturów, to szczerze mówiąc, dla mnie to pomyłka. O ile chłopcy wyglądają w miarę jednakowo, tak wśród dziewczynek rozbija się ewidentna rewia mody. Za moich czasów nie było alb, a szkoda. Moja sukienka była niezbyt droga, prosta i oczywiście czysta. Dzisiaj śmiałabym powiedzieć, że swoją prostotą wyróżniałam się na tle małych tap madl... a nie o to chyba chodzi. Jeżeli mówimy o sakramencie, który dla niektórych jest ważny, to czemu mieszamy w to rewię mody? No ludzie... :) Alby to wg mnie bardzo dobry pomysł - brak różnic majątkowych pokazanych na przykładzie odpicowanych sukienek, wzorem wprost z katalogów sukien ślubnych. Tylko po co ten ksiądz wpieprza swoje łapska w sam zakup alb? No tego nie pojmuję.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
27 marca 2013 o 7:32

Ale Ty fajny chłopak jesteś. :) W mojej podwórkowej ferajnie, kiedy miałam lat może z 5, też była taka jedna osoba, tyle, że ciocia. Ciocia Kasia cierpliwości do naszej grupki miała wiele i też organizowała różne zabawy, spacery itp. Gór u nas niedostatek, także... :)) no ale w miarę możliwości wynajdywała dla nas interesujące zajęcia. Fajnie, że są jeszcze ludzie jak Ty i ta 'moja' ciocia :).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2013 o 7:33

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
27 marca 2013 o 7:19

trzeba było spawdzić ile by dostał mandatu. Wystarczyłby krótki telefon po odpowiednie służby i nie dość, że Ty dowiedziałbyś jaka wysokość mandatu za takie wykroczenie jest przewidziana, to jeszcze w/w jegomość nabrałby świadomości, że nie wszystko takim jak on wolno. Swoją bierną postawą tylko utwierdziłeś go w przekonaniu, że takie zachowanie z jego strony jest ok. W przyszłości może zdarzyć sie tak, że taka bezkarna jednostka zabije dziecko na przejściu dla pieszych, bo nauczony doświadczeniem, 'że poprzednim razem udało mi się nikogo nie przejechać to może i tym razem się uda'. No super. Nie wiem, czy jest się czym chwalić, bo postawą już niekoniecznie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2013 o 7:21

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
26 marca 2013 o 9:29

'PAMBUK' hahahahaha... :) zmywarkaBosch, you made my day! :) Mega mi się spodobało. :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 48 (Głosów: 50) | raportuj
23 marca 2013 o 6:28

Myślę, że rzeź to wesołe przedszkole przy tym, co tak wkur*iona kobieta, będąca niedoszłą ofiarą przekrętu finansowego zasponsorowanego przez własnego, pseudo cwanego, zdradzieckiego męża może zrobić. :))))

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
22 marca 2013 o 7:43

Ja trafiłam raz na taką panią doktor. Podziękowałam za współpracy po pierwszej wizycie. Rozgoryczona i jeszcze bardziej podłamana zaczęłam szukać wraz z Lubym innego lekarza. Trafiłam 'pod skrzydła' fantastycznej pani doktor, ciepłej, cierpliwej, po prostu ludzkiej, z powołania i znającej się na rzeczy. Pod jej opieką nastąpiła remisja, która trwa u mnie już od ponad dwóch lat. Leczenie było połączone z psychoterapią. Skutek bardzo dobry. Życzę znalezienia takiego lekarza, na jakiego ja trafiłam. I zdrówka oczywiście. :)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
22 marca 2013 o 7:38

@Dobiechna, podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisałaś. Tak czy inaczej apeluję - proście lekarzy o jedne z nowocześniejszych środków. Nie, nie jestem kimś z branży farmaceutycznej.(!) Mnie na afektywną dwubiegunową przepisano lit i depakine chromo. Po depakine przytyłam z 15 kg i miałam bajzel w hormonach, a lit 'obudził' we mnie łuszczycę (była w rodzinie, więc genetyczne skłonności u mnie były również). Po przeprowadzce do Austrii, lekarz ze zdziwieniem stwierdził, że on mi tych leków nie przepisze, bo tam są one od 10 lat wycofane ze sprzedaży - ZA DUŻO SKUTKÓW UBOCZNYCH. Poza tym... depakine przepisywana konietom w ciąży to zabójstwo, bądź chociażby kalectwo dla płodu. Kobietki, nie dajcie się zwariować. Idźcie do dobrego lekarza dbającego o całokształt zdrowia. Trzymam za Was kciuki i łączę się w bólu.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
21 marca 2013 o 13:27

No niby racja, ale... chyba wypadałoby się chociaż zainteresować z czym dziecko ma problem, chociażby przed wykonaniem telefonu do korepetytorki. Nikt nigdy nie odrabiał za mnie lekcji, nie czułam się kontrolowana, a moja mama wiedziała 'pi razy oko' co aktualnie przerabiamy - a już w pełni zorientowana była wówczas, gdy z jamiś przedmiotem miałam problemy. No litości. :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
21 marca 2013 o 13:24

Kurcze.. to już kolejna historia potwierdzająca tezę, że to rodzice są zwykle dużo piekielniejsi niż ich pociechy. Aż żal tych dzieciaków, serio - i w duszy dziękuję moim rodzicom za normalną postawę wobec nauczycieli/korepetytorów. Cierpliwości życzę - zwłaszcza do rodzciów Twoich uczniów. :) Myślę, że ta się przyda.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
21 marca 2013 o 6:59

No czepiam, czepiam... ale żartobliwie, żeby nie było. :) Fakycznie, firma Bosch to nie Bosh, tak więc Opel i Mitsubishi w moim wykonaniu nie będą występować. ;) Mijanou, no ale mimo wszystko.. bosh...? :) Przecież można zastąpić zupełnie innym słowem, zwrotem swoją myśl, nie tylko 'powołując się' na Boga czy do (wybacz, nadal mi się z nią kojarzy) gimbazy. ;) Buźka Mijanou. :) Nie gneiwaj się, taki humor jak pms przychodzi. :)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
20 marca 2013 o 11:23

@mijanou... BOSH?! Co to kurna jest? :) Kogo jak kogo, ale Ciebie o takie gimbusiarskie zwroty bym nie podejrzewała. No.. chyba, że masz na myśli firmę produkującą np. wiertarki, pralki, zmywarki. W takim razie ja zacznę wtrącać - bez ładu i składu - marki samochodów. Zaczynać będę zdania np. od Opel, albo Mitsubishi. :) Czemu nie? Żeby nie było Ci przykro, zakończę moje wypociny dość modnym w kręgach gimbusiarskich zwrotem: 'Nie pshejmuj siem, bd dobshe'. :) (joke) ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
20 marca 2013 o 11:18

Pamiętaj @komentator555, te wszystkie minusy pochodzą od tej samej, jednej jedynej Malinowej, tyle, że pod różnymi wcieleniami. Jakbyś miał przypadkiem zamiar się tym przejąć, to zrezygnuj z tego natychmiast. ;) Buźka! ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 marca 2013 o 11:15

Cholera.. jak to Malinowa, to właśnie udało jej się mnie nabrać. ;> Jeżeli to ona, to w tej chwili wstyd mi za siebie. Fuck. ;>

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 marca 2013 o 9:02

@Ananasowa, Koparkę Apokalipsy ostatnio coś chyba ugryzło. Nie przejmuj się. ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 marca 2013 o 8:59

O! to, to... Podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisała Sine. Tym bardziej, że przy totalnym rozpiżdżaju w hormonach, badania kontrolne robi się dość często - a co za tym idzie, lekarz stopniowo reguluje dawki podawanego leku. Ja również stosowałam Euthyrox, a dawkowanie miałam zmieniane przynajmniej raz na dwa miesiące, oczywiście na podstawie badań pod kątem TSH, FT3 i FT4. Lek zabić nie zabije, jeżeli pacjentka stosuje się do wytycznych lekarza, a nie sama dawkuje sobie leki tak, jak jej się podoba. Poza tym jak już wspomniała Sine, trzeba mieć też konkretne predyspozycje do tego, by dany lek mógł spowodować konkretny uszczerbek na zdrowiu, bądź tego zdrowia/życia całkiem pozbawić. Nie dramatyzujmy... :)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
18 marca 2013 o 8:36

Z drugiej strony, jakby patrzeć wyłącznie na fobie innych ludzi, to żadnego tatuażu nie można byłoby zrobić. Zawsze znajdzie się ktoś, kogo (obojętnie jaki) motyw będzie raził/odstraszał. Jest z resztą mnóstwo osób, które w ogóle nie tolerują tatuowania się, zatem idąc w tym kierunku, Autorka nie powinna robić sobie żadnego tatuażu. Tyle, że nie o to chyba chodzi... w moim odczuciu jest to w jakiś sposób wyrażenie siebie, a i szablon/motyw przez siebie wybrany jest ściśle związany z tą osobą, która sobie go wykonała. Autorka na przykład lubi pająki, ja lubię np. owady, zatem moja ważka też może kogoś razić. Zważając więc na to, że ktoś może bać się ważek, miałam sobie takiego tatużu nie wykonać? :) Jak dla mnie to bez sensu. :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2013 o 8:38

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 11) | raportuj
18 marca 2013 o 8:32

A mnie się znowu spodobał ten zwrot. :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
17 marca 2013 o 13:35

Ekhm... Z pewnością matura z j. niemieckiego pójdzie im gładko... ;)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
16 marca 2013 o 7:10

A możesz mi powiedzieć, jak za wysoki poziom TSH może zabić? Sama miałam niedoczynność tarczycy (od ponad roku wszystko w normie, na szczęście), ogólnie mój stan hormonalny był beznadziejny, takie pomieszanie z poplątaniem tam istniało. Terapia hormonalna dotycząca wyłącznie wyleczenie niedoczynności trwała u mnie około roku, było bardzo, bardzo niedobrze przed leczeniem, ale nikt, absolutnie nikt nie mówił mi, że mogłabym umrzeć. :/ Stąd moje zapytanie. Proszę o odpowiedź. :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
16 marca 2013 o 6:55

Ano.. fakt. Merkelowa nie miała innego wyjścia, jak potwierdzić, że opcja multi-kulti jest niewypałem - w przeciwnym razie musiałaby zacząć udawać, że jest głucha i ślepa. Pomysł z założenia był genialny: odbudowa wizerunku Niemiec po IIWŚ, możliwość zaszczepienia w stricte europejskiej kulturze odrobiny orientu, nadanie jej wyrazu, oryginalności, a przede wszystkim ukazanie tolerancji normalnych Niemców (bo nie mówimy o zwyrodnialcach). Problem z genialnym pomysłem polega jednak na tym, że Niemcy (paradoksalnie) w strachu o posądzenie ich o wszelkie negatywne -IZMY skierowane do obcokrajowców, nie potrafili utrzymać zdrowej idei multi-kulti w ryzach. Efekt jest widoczny dla ogółu. Problem mógłby się nie pojawić, gdyby większość 'nacji napływających' posiadała szacunek wobec 'nowej ojczyzny'. I w dużej części tak na szczęście jest, jednak Ci, którzy nie chcą/nie potrafią się dostosować, rujnują ideę z założenia przecież fantastyczną. Przykre jest to, że znakomitą większością psującą zdrowy owoc multi-kulti są właśnie obywatele krajów arabskich, w których rządzi prawo szariatu, a nie świeckie. I nie chcą się nagiąć oraz zrozumieć tego, że Niemcy to nie ich kraj - że są tu tylko gośćmi, którzy powinni szanować zasady gospodarza. To jest przykre. I to cholernie...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
15 marca 2013 o 17:49

Kwestia posiadania psa była istotna dla historii. Dodatkowe info zawarte w nawiasie, o tym, że Ramzes musiał zostać uśpiony już nie jest ważne dla opisanej sytuacji, chciałam tym jedynie zaznaczyć, że psa miałam, ale niestety już nie mam. W sumie racja, dość niefortunnie można ten fragment zinterpretować. Nie mam pojęcia jak go zmienić, by był bardziej czytelny. Jeżeli masz jakiś pomysł, rzucaj go tu śmiało, chętnie skorzystam. :) A co do uśpienia psa... Raczysko zaczęło Ramzesa zżerać, toteż humanitarniej było go uśpić niż dopuścić do śmierci głodowej. Szkoda, był wiernym przyjacielem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
15 marca 2013 o 16:50

:) Ja mam na szczęście tylko miłe wspomnienia z Egiptu. Być może dlatego, że była to Lubego i moja podróż poślubna. ;) Swoją drogą, jak Arabi zachowują się u siebie to ich sprawa, a ja jako turystka jestem tam jedynie gościem. Oni mogą tam robić między sobą co chcą. Jeżeli mi to nie odpowiada, to jasna sprawa: więcej nie wybieram się do krajów arabskich. Jest takie fajne przysłowie: Jeśli wchodzisz między wrony, musisz krakać tak jak one. Niestety nijak się to ma do pojęcia dużej części Muzułmanów, którzy postanowili wyemigrować do krajów europejskich. Ci zazwyczaj próbują naginać prawo na swoją stronę, kulturę danego państwa mają za nic, a wszelki sprzeciw sprowadzają do oskarżeń o nietolerancję i inne tego typu kwiatki. Pytanie tylko, kto jest tu bardziej nietolerancyjny... W końcu (na przykład) Niemcy to świecki kraj, który nijak ma się do religii Islamu i Koranu.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »