Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

lapidynka

Zamieszcza historie od: 16 stycznia 2013 - 11:13
Ostatnio: 6 października 2014 - 14:04
  • Historii na głównej: 26 z 34
  • Punktów za historie: 25844
  • Komentarzy: 366
  • Punktów za komentarze: 3955
 
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 21) | raportuj
16 kwietnia 2013 o 6:09

Zgadzam się w pełni. A moja opinia też nie wzięła się z kosmosu. Sama noszę gorset od jakichś 2 lat, ale druga strona medalu jest taka, że z początku mocne wiązanie go jest trudne, a i koszt DOBREGO gorsetu do niskich nie należy. Ja znalazłam w Monachium jednego gościa, który wykonuje je sam, skórzane (i też nie, jeżeli ktoś chce taki nabytek wyłącznie w celu urozmaicenia hm.. igraszek w sypialni) i idelanie dopasowane do osoby, która ma gorset/y nosić. Kolejna kwestia to dziwne uczucie ucisku na początku, jak również wrażenie 'sflaczenia' po zdjęciu gorsetu. Takie śmieszne uczucie, jakby ktoś cały kręgosłup nagle w gąbkę przemienił.. :) No ale - do wszystkiego jest się w stanie przyzwyczaić, a i ból pleców ustąpił. Także efekt jest. :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 25) | raportuj
15 kwietnia 2013 o 9:30

To pij więcej, może wraz z moczem i alkoholem frustracja Ci wypłynie. :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 17) | raportuj
15 kwietnia 2013 o 7:57

I tak źle i tak niedobrze. Co niektórym nie dogodzisz. :) Mnie historia bardzo się spodobała, ciekawie się ją czytało, wywołała uśmiech na mojej facjacie. I przy okazji - też nie lubię, gdy rodzic w dupie ma swoje potomstwo, a przy okazji winnego szuka gdzie indziej, swoich za to błędów nie dostrzegając. :)

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 31) | raportuj
15 kwietnia 2013 o 7:48

Bo ludziom z Warszawy się wydaje, że to Romowie są pokrzywdzeni. Bo ludzie z Warszawy nie mają pojęcia o tym, jak sytuacja w rzeczywistości wygląda. No ale.. wyślij tych Romów wyłącznie na pół roku do Warszawy, daj im mieszkania i bądź dla nich dobra, a za chwilę ci sami Warszawiacy będą urządzali pochody, by Romów z Warszawy wysiedlić. Tak to jest, jak zabiera się głos dotyczący sytuacji, o której nie ma się bladego pojęcia. Dałaś genialny przykład, @drabineczka. A to wszystko polityczna poprawność... Kiedyś odczujemy jej skutki dużo bardziej, niż się to wydaje.

[historia]
Ocena: 37 (Głosów: 45) | raportuj
15 kwietnia 2013 o 7:38

A te wszystkie minusy pochodzą od ludzi, którzy święcie wierzą w to, że mniejszości w państwach europejskich są wdzięczne za okazane wsparcie, pomoc socjalną, pomoc w wydostaniu się z państwa ucisku, z jakiego pochodzą etc. Problem w tym, że mija się to z prawdą. Tak jak napisał @Drill_Sergeant: to Europejczycy (zwłaszcza w krajach zachodnich, gdzie skutki takiego 'postępowego działania' widać najlepiej) boją się powiedzieć coś 'nie tak' na temat innej kultury bądź religii, z racji tego, że to politycznie niepoprawne i przyjdzie im za to słono zapłacić. Mniejszości nie mają z tym problemów, mają za to wszelakie roszczenia, i żeby im dupska miodem smarowano, to i tak jest źle i niedobrze. I mówię Wam, idąc tropem w/w politycznej poprawności kiedyś stanie się tragedia. Albo taka jaką zgotował Breivik, albo taka, że mniejszości religijne/etniczne w swoim domaganiu się własnych (czyt. wyniesionych z ich własnych kultur czy religii) praw i wtedy my będziemy tą grupą ucieśnioną. No ale co ja tam wiem... w końcu żyję w kraju, w którym mój muzułmański sąsiad napier**dala swoją żonę, a po przyjeździe policji ona mówi, że mąż ma rację i zasłużyła.... Finito.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
13 kwietnia 2013 o 12:05

Elektroniczne miałaś na myśli? :) Swoją drogą, tu już nawet nie chodzi o to, czy pomysł z rowerkiem jest dobry, czy zły. Sam problem polega na wymuszeniu określonego prezentu za określoną kwotę. Prawda jest taka, że jak już @nisza zauważyła, takie wymuszanie jest po prostu mało taktowne i chamskie. To takie zaglądanie do portmonetki obdarowywującego. Czy taka osoba ma się tłumaczyć, że w danej chwili po prostu nie może sobie pozwolić na prezent w takiej kwocie? Dla mnie to z założenia absurdalne, bo jeżeli nikt mnie nie sponsoruje, to nie ma prawa mi do mojego portfela zaglądać, a koncert życzeń względem prezentopów właśnie tą tezę z gruntu burzy. Dla mnie to chamstwo. Bo nawet jeżeli na podkład do kanapek zostawiam w sklepie 50 zł, to jest to tylko i wyłącznie moja decyzja. Jeżeli nie będzie mnie stać na wędlinę czy ser, to będę jadła chleb z margaryną i zostawię w sklepie 12, a nie 50 zł. A już napewno nie będę się zmuszać do jedzenia chleba z margaryną, by w zamian 5-latek przez rok mógł sobie pojeździć na rowerku, bo taki właśnie prezent zażyczyła sobie jego (chamska) matka.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
12 kwietnia 2013 o 9:17

Zadałaś pytanie 'Jak można powiedzieć komuś co ma kupić?'. Ano, ja też tego nie rozumiem, to całkiem kłóci się z moim odczuciem dotyczącym dawania/otrzymywania prezentów, ale powiem Ci, że Twoja koleżanka nie jest odosobnionym przypadkiem. :) Kiedyś moja kuzynka, z którą do pewnego czasu dość blisko się trzymałam, na swoje 25 urodziny zażyczyła sobie nawigację. Myślę sobie - ok. Kupiłam, choć to był niemały wydatek dla mnie. Model dobry (Becker Ready 45 LMU), pomyślałam, że się ucieszy. Przy wręczaniu prezentu walnęła focha 'bo ona chciała taką z tych dużych jak tablet, co niedawno wyszyły'. Wyżebranemu koniowi w zęby patrzeć - a co to za problem dla pazernych... :) Tyle, że jest jeszcze jedno fajne powiedzenie, trafne w mojej opinii: 'Pazerny dwa razy traci'. I tak też było w przypadku kuzynki. :)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
12 kwietnia 2013 o 9:02

weź już przestań mijanou. Z resztą Twoja odpowiedź (cyt.) 'Lapidynko- nie moralizuję. Na razie to Ty napisalaś, że pier...isz.' jest po prostu bezsensowna. Nie moralizujesz, ale narazie to ja napisałam, że to ja pier.dolę, więc co - ja moralizuję? Czy określenie, potocznie z resztą używane 'ja pier.dolę', które w swoim znaczeniu ma zobrazować klasyczny facepalm, nijak ma się do uprawiania seksu, do czego - jak rozumiem - nawiązałaś (w gwoli wyjaśnienia - skoro Ty w miłości się pier.dolisz, Twoja sprawa, ja z mężem się kocham). Jakbyś wzniosła się na wyżyny swoich intelektualnych możliwości, zrozumiałabyś przesłanie. A jeżeli nawet wzniosłaś się na w/w wyżyny i zrozumiałaś, to uszczypliwość głupio Ci wyszła. Co do 'Trochę dziwaczne porównanie prawa do uprawiania sexu i do odbierania paczek i listów poleconych na poczcie, nieprawdaż?'. No... nieprawdaż. Porównanie jak każde inne, w mojej opinii całkiem trafne wobec opisanej historii. Ot, dziewczyna postawiła obok siebie dwie 'kategorie uprawniające' od jakiegoś tam wieku w celu zobrazowania bezsensu poczynań baby w okienku. Tak cieżko zrozumieć? Czy może słowo 'seks' Cię mierzi?

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 27) | raportuj
11 kwietnia 2013 o 9:22

Ja pier.dole... Historia o poczcie, dziewczyna wylicza stopnie wiekowe uprawniające do różnych praw i zachowań, co jest jedynie formą przykładu, a Ty moralizujesz 'mając nadzieję, że uprawianie seXu nie jest dla niej wyznacznikiem dorosłości'. No leżę, bez kitu. A jakby seks był wyznacznikiem dorosłości dla niej, to historia o upośledzonej babie w okienku pocztowym nie byłaby piekielna, tak? pff...

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
8 kwietnia 2013 o 13:21

Dzieci, nie dzieci, ale z pewnością nieletnie. Prawo to prawo i zakazuje seksu z nieletnimi. Nawet jeżeli te młode kur*wiszony są wyrachowane w stopniu 10/10, to prawo bezsprzecznie i tak będzie stało po ich stronie. I dobrze. A w gruncie rzeczy dlatego, że może teraz nie jeden zastanowi się nad tym, czy lodzik w wykonaniu galerianki jest wart zawiasów lub odsiadki. Finoto. Tyle w tym temacie.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
8 kwietnia 2013 o 13:11

Od razu wszyscy bronią kur**. Ja tu nie widzę stawania murem za dziewojami lekkich obyczjów. Ja komentarze użytkowników odbieram jako uświadomienie Autorki historii o tym, że każdy kij ma dwa końce. Jeżeli ona obwinia wyłącznie dziewczyny, to my, jako swoista opozycja dla tego punktu widzenia, wskazujemy RÓWNIEŻ winę strażaków. I nie ważne, kto zawinił bardziej. Przestępstwo to przestępstwo, sądzeni są pełnoletni, teoretycznie myślący strażacy. Co do dziewuch, to tak jak napisałam: życie się z nimi rozliczy. Rodzice pewnie też, nie zdziwiłabym się, gdyby i kurator dołączył do akcji. Tu nikt nie broni kur*estwa, ale bezmózgowia teoretycznie odpowiedzialnych, myślących i przede wszystkim dorosłych mężczyzn też nikt pochwalać nie będzie. Albo przemilczać, coby im winy nie wskazywać.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
8 kwietnia 2013 o 11:50

No to mnie Autorko rozbawiłaś... :)))) Ja to mam takie niejasne wrażenie, że Twoja postawa wynika z pokrewieństwa z któymś ze strażaków. Walczysz jak lwica o ich dobre imię, równoznacznie obsmarowując kałem grupę głupich dziewuch, dających się rżnąć za grosze i fajki. Dla mnie sprawa jest jasna - jak się chciało strażakom ruchać, to mogli nie żydzić przynajmniej na (pełnoletnie) panie do towarzystwa w jakimś chociażby podrzędnym burdelu. Uniknęliby całej sytuacji, afery by nie było. Nie pochwalam zachowań tych dziewczyn. Jedno jest pewne, życie jeszcze wystawi im rachunek za ich bezmózgowie. Co do strażaków - bardzo dobrze, że czeka ich proces. Jak dla mnie seks z 13-latką podbiega już nieco pod pedofilię. Czy tylko mnie się wydaje, że 13-latka to - wyrośnięty, bo wyrośnięty, ale jeszcze dzieciak?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 kwietnia 2013 o 8:47

@qaro, to 'he he' bardzo dodaje klasy Twojej wypowiedzi... :) Pozdrawiam!

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
6 kwietnia 2013 o 21:31

Wyjątkowo się z Tobą zgodzę, Trollita. ;)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
6 kwietnia 2013 o 17:01

@k100, tak bardzo chciałabym, żeby ktoś ukradł Ci w końcu klawiaturę. Nie chodzi już nawet o historie, które opisujesz, ale o poziom kultury, jaki prezentujesz pod koniec opisanej historii a także w komentarzach. Zero szacunku dla czytelników (ja czuję się średnio przyjemnie, gdy ktoś nawet nie bezpośrednio nazywa mnie członkiem bandy idiotów, której nota bene tu, na tym portalu dotychczas nie zauważyłam), a później ma pretensje, że jest się nie lubianym w danym towarzystwie. Lojalnie informuję o mailu skierowanym do Adminów, względem Twojej wypowiedzi o użytkownikach portalu. Fakt, uogólniająca, ale w tym ogóle znajduję się również ja.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2013 o 17:18

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 46) | raportuj
6 kwietnia 2013 o 16:45

Ja akurat nie widzę w tym sprzeczności, ale czepialstwo owszem. :) W Twoim wykonaniu, @lillith.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 24) | raportuj
2 kwietnia 2013 o 11:31

Nie no... ja bardzo chętnie dołączę do grona mam. :) Na dzień dzisiejszy temat dzieci jest dla mnie tematem czysto teoretycznym, bo praktyki jako bezdzietna kobieta nie mam. Stąd też moje zmęczenie całodniowym nawijaniem o dzieciach. :)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
2 kwietnia 2013 o 11:29

No łudziłam się, że jednak uda się ominąć temat dzieci, zwłaszcza, że to dziewczyny zaproponowały taki pomysł. :) Wtedy byłam mega zmęczona, teraz moje położenie wydaje mi się po prostu śmieszne, cała sytuacja zabawna. I w sumie cieszę się, że to spotkanie wyszło, bo miało właśnie na celu zaoferowanie odpoczynku mamom i tej przyszłej również. Cel osiągnięty. :)

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 24) | raportuj
2 kwietnia 2013 o 10:34

Tak też pomyślałam, ale ugryzłam się język. :) W pewnym sensie rozumiem dziewczyny, dzieciaki to bardzo istotna część ich życia. To ja tam odstawałam i to ja sama wpakowałam się na minę. :) Cóż, sama jestem sobie winna. Ale cieszę się, że w jakimś tam sensie odpoczęły. Wymiana poglądów też jest ważna. :)

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
2 kwietnia 2013 o 6:45

Ale Ty śmieszna jesteś, Autorko. :) Z historii na historię głupsza, z komentarza na komentarz coraz bardziej bezczelna :))) Ile masz lat? Pytam tak z ciekawości, bo więcej jak 10 bym Ci nie dała. :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
27 marca 2013 o 12:08

@Sasori sorry. :) Kurcze, albo mało mi kawy, albo czas wybrać się do okulisty. :) Nie zauważyłam znaczącego słówka 'nie' w zdaniu '@ptaszyca, gratuluję, w obu nie użyłaś wazeliniarstwa.'. Wtopa... Wybaczysz? ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 marca 2013 o 11:55

@jeery22 nie popadaj w skrajności, jeżeli chcesz prowadzić merytoryczną dyskusję z kimś na poziomie. W ogóle to zastanawiam się, czy myślisz zanim coś napiszesz i - przede wszystkim - czy czytasz komentarze osób, z którymi usilnie próbujesz dyskutować?

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 14) | raportuj
27 marca 2013 o 11:12

@Sasori ja tam nie widzę w wypowiedzi Ptaszycy żadnego wazeliniarstwa. To już Twój problem, jeżeli nie odróżniasz kulturalnego (acz asertywnego) wyrażenia swojego zdania od włażenia komuś w dupę. Dyskusja polega na tym, by określić swoje stanowisko bez agresywnego 'najeżdżania' na czyjś punkt widzenia. Skoro tego nie rozumiesz, to chyba nie mamy o czym rozmawiać. :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
27 marca 2013 o 10:59

Niestety nie. ale chyba rozpocznę lekturę. :)

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »