Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

singri

Zamieszcza historie od: 13 września 2011 - 4:02
Ostatnio: 7 maja 2024 - 17:55
  • Historii na głównej: 110 z 141
  • Punktów za historie: 17529
  • Komentarzy: 1838
  • Punktów za komentarze: 12377
 
[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
26 lipca 2015 o 16:45

Okazja czyni złodzieja... Ja pewnie też bym weszła, rozejrzała się... A potem klucze wrzuciła do butów, laptopa pod kanapę, a jak starczyłoby mi czasu to dokumenty bym też schowała i zostawiła kartkę "Kijem tego, co nie pilnuje swego". Ale ja z natury mocno złośliwa jestem :-P

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
25 lipca 2015 o 16:04

A ja uważam, że niektórzy troszkę przesadzają. Owszem, denerwujące są niektóre uwagi, ale... Dodałam kilka historii, każda zebrała komentarze. Pozytywne były, negatywne były. Co zasłużyło na główną, to się na nią dostało. Nawet pod moją ostatnią historią, chyba najsłabszą jak tylko się da, nie było hejtowania, jadu, obrażania. Nikt mi przecinków nie wylicza. Dlaczego?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
25 lipca 2015 o 15:56

Jedno pytanie 12 dziecko to ma znaczyć dwunastoletnie dziecko? I daj znać, proszę, co i jak dalej z leczeniem. Piekielność oczywiście wysoka.

[historia]
Ocena: 33 (Głosów: 37) | raportuj
24 lipca 2015 o 16:58

Nakrywanie jedzenia - rozumiem. Zaglądanie do kubków, garnków - rozumiem. Przebieranie od biedy też jestem w stanie zrozumieć. Ale nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem sytuacji, gdy PIĘCIOLATEK jak się obleje wrzeszczy "mama, bee" i trzeba go przebrać. U mnie gadka "mama, oblałam się piciem i zmieniłam bluzkę i tamta jest w brudach" zdarza się trzy razy dziennie co najmniej. Ale może to ja się nie znam i źle dziecko wychowuję...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 lipca 2015 o 13:50

E tam nie każdy. Dziesięć lat temu uważałam się za życiową ofiarę, typową melepetę, której nic nie wychodzi i która na pewno nie poradzi sobie w życiu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 lipca 2015 o 22:23

Szkoda, że autor granata ze świątecznego obrazka nie wziął. "Sąd, sądem..."

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 lipca 2015 o 22:00

Przyciągają dzieci, haha... Przepraszam, po prostu w oczach mi stanęło, jak stoję nad mieczami i innym złomem, oglądam, słucham i jednocześnie powstrzymuję dziecko przed ucieczką. Uległam dopiero, gdy rzuciła argument "bo się boję, ten pan mnie ukradnie"... Albo "średniowieczne" palenisko i "Zobacz, mama, zamiast pracować grilla sobie robią" Dziecko + rek

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
23 lipca 2015 o 21:52

Ostro, ale z grubsza prawidłowo.

[historia]
Ocena: 53 (Głosów: 55) | raportuj
20 lipca 2015 o 22:18

1) Starsze jesteś, ustąp. 2) Jesteś starsze, masz być mądrzejsze. 3) Oj, nie rób już afery. 4) Daj mu, już wyrosłeś/aś z tej zabawki. 5) Ona już i tak jest pokrzywdzona, bo jest NAJMŁODSZA! - moje ulubione, przez babcię stosowane nagminnie.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
19 lipca 2015 o 20:15

Nie zawsze "rodzice pozwalają". Mam siostrę cioteczną ( mąż, synowie 5 i 3 lata). Nikt nie przeklina. Poza starszym, który uparcie powtarza słówko zasłyszane u dziadka. Nie w domu, tylko w przedszkolu. I też twierdzi, że mama pozwala i sama tak mówi...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
19 lipca 2015 o 20:10

Kto Cię minusuje? Toż tu ironia aż w oczy bije...

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 7) | raportuj
19 lipca 2015 o 20:08

Ale to zdrowo tak wyrzucić złe emocje...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 16) | raportuj
16 lipca 2015 o 19:10

"Jestem tancerką na rurze (...) tańczę bo lubię" No, podziwiam, mi by się zdecydowanie nie chciało tyle ćwiczyć. Musisz mieć niezłą krzepę. Co do Jacka, przypomniało mi się "Kac Vegas", jak żona dentysty szlochała "a najgorsze jest to, że ta panna, która się wygina to czyjaś córka!" i co się potem okazało...

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
12 lipca 2015 o 13:47

Nie, nie w piwnicy. Ukradkiem na odludzie wywoziła i paliła. Po kilka kartek, żeby się nikt nie zorientował. Fajny serial by wyszedł, z jednej strony Autorka próbuje odzyskać utracone papiery, z drugiej strony baba planuje każdy wypad tak, żeby nikt nic nie skojarzył...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
12 lipca 2015 o 13:31

Bo jak załatwisz od ręki, na jeden klik, to zasługujesz na podziękowania. A jak się nie da? Co się da? Pan jest niekompetentny! Za jaką chwilę, ja czasu nie mam, pacz Halynka, co za debil, długo jeszcze? Kto nie odbiera? Panie, w Europie to by to załatwili jeszcze zanim bym zadzwonił! Pan jesteś nieuk, cham i prostak! Takiej łatwizny nie umieć załatwić... No, nareszcie JEBS pi pi pi Tak to mniej więcej działa. Oni po prostu biorą Cię za odpowiednik Boga - możesz wszystko. Tylko czasami nie chcesz.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
12 lipca 2015 o 13:23

Anonimek - zachowywałam się normalnie, tzn. robiłam kanapki, pakowałam zamówienia na delivery, nie spóźniałam się. A o głupi zegarek, który każdy dostaje po roku pracy musiałam się prosić. Inni dostawali od ręki, ja trzy miesiące mędziłam kierowniczce, że nie chodzi o sam zegarek, tylko o fakt bycia pominiętą. Bez skutku.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
12 lipca 2015 o 7:39

Tak, o jedyną robotę na jaką wtedy (w moim mniemaniu) zasługiwałam. A potem okazało się, że jednak nie zasługuję nawet na to... A także o ocenianie innych wyłącznie na podstawie muzyki, jakiej słuchają.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
9 lipca 2015 o 21:19

Czekam wraz z Tobą. Ale się chyba nie doczekamy...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
9 lipca 2015 o 20:25

Poczekaj na bunt czterolatka. Dowiesz się o sobie paru ciekawych rzeczy...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 lipca 2015 o 23:12

Jaki procent?! Potrzebowałam chwili, żeby zrozumieć :-D Nie, nie czepiam się, mi też autokorekta robi dziwne żarty.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
7 lipca 2015 o 22:08

OK, przekonałyście mnie. Ja mam oponkę na brzuchu* i szerokie biodra, więc dżinsy kojarzą mi się z narzędziem tortur. A mała i tak chce nosić tylko sukienki i spódnice, ew. krótkie spodenki. * Pilnuję wagi, jadam zdrowo. To tylko niewyrobione mięśnie. Jak trochę poćwiczę, oponka zniknie. Ale ja wolę siedzieć na piekielnych. Leniwa, ale szczęśliwa :-P

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
7 lipca 2015 o 21:22

Zapewne na zasadzie "nie kłóć się z debilami"...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
7 lipca 2015 o 17:12

Ja też. Na taką pogodę mamy z małą po dwie pary jasnych, lnianych spodni. Ale nie dżinsów, na Boga!

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
7 lipca 2015 o 13:53

Ale przynajmniej dzieci są "grzeczne" i "dobrze wychowane". Gdybym ja próbowała moją tak ubrać zapewne wzięłaby to za żart. W razie uporu z mojej strony zapytałaby czy zgłupiałam. Ale lepiej jest przecież zmuszać dziecko do absolutnego posłuszeństwa bo "matka wie najlepiej". To takie wygodne, gdy dwudziestolatek pyta mamusi, w co ma się ubrać, bo sam nie potrafi podjąć decyzji.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 lipca 2015 o 11:35

"Wiesz mamo, bardziej cię doceniamy, odkąd musimy sobie sami prać skarpetki" Niby bajka dla dużych dzieci, ale i tam trafi się coś mądrego. Kto poznaje, w nagrodę plus?

« poprzednia 1 264 65 66 67 68 69 70 71 72 73 następna »