Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

szafa

Zamieszcza historie od: 9 czerwca 2012 - 18:23
Ostatnio: 14 maja 2024 - 14:59
  • Historii na głównej: 10 z 12
  • Punktów za historie: 2387
  • Komentarzy: 3389
  • Punktów za komentarze: 8405
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 grudnia 2023 o 12:56

@Myszaodkosy: Teraz już nie mają najniższej, przynajmniej nie w moim regionie (kumpela ma 3700 na rękę we Wrocku), ale kołchoz jak był, tak był.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 grudnia 2023 o 12:50

@digi51: Tak? To porównaj sobie przeciętnego Lidla i przeciętną Biedrę.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 grudnia 2023 o 12:44

@mesing: Ale nie są w stanie. Nie wiem, do jakiej Ty Biedronki chodzisz, ale w mojej nie ma dostępu do półek (bo stoją palety), ceny się nie zgadzają albo w ogóle ich nie ma, każdy jeden towar trzeba obejrzeć, bo rzeczy po terminie to norma, oczywiście kolejki na pół sklepu, towaru nie ma na półkach (bo na paletach).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
1 grudnia 2023 o 11:30

Ten tekst już był, identyczny, ech.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
1 grudnia 2023 o 0:03

Mam nadzieję, że to wejdzie do intercity też. To jest jakiś koszmar, jedziesz 7 godzin i nie ma jak zjeść, bo cały wars zawalony idiotami, którym się nie udało kupić miejscówki, bo sobie za późno przypomnieli, że muszą jechać, na pierwszą klasę nie wybulą, a następnym nie będą jechać. Tudzież chu8kami, którzy stwierdzili, że w warsie wygodniej, bo jest elegancki stolik, który często starają się zająć w całości dla jednej/dwóch osób.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
1 grudnia 2023 o 0:00

@nuthred: Szczerze powiedziawszy nigdy w życiu mi nic nie zginęło, a zawsze lezę do warsu. Ale oczywiście strzeżonego pan bóg itp., więc w swojej wielkiej torebce zawsze mam wszystkie drogie/ważne rzeczy, a walizce ciuchy i takie tam.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
30 listopada 2023 o 23:57

@bloodcarver: Szczerze to nigdy mi się nie zdarzyło. No ale jeżdżę intercity, nie pendolino.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
29 listopada 2023 o 9:36

@Windowlicker: tak samo psiarze. I madki. I pedalarze. I kierowcy. I weganie. I lewaki. I prawaki. I mogę tak długo, lol. Albo jesteś zjebem albo nie, taka prawda.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
29 listopada 2023 o 9:27

Niestety takie apele są bez sensu. Albo ktoś ma minimum inteligencji i empatii i nie potrzebuje takich apeli, albo nie ma i żaden apel go nie zmieni. Tak czy siak trzymam kciuki i szanuję za to, że udało Ci się odciąć. Wiem, że nieraz naprawdę trudno to zrobić.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
29 listopada 2023 o 9:22

Widać wasz związek to wcale nie był taki ogień i flow. Każdy mój związek kończyłam ja. Niejednokrotnie faceci byli zaskoczenie niemożebnie, bo przecież się tak świetnie dogadujemy i wszystko gra. No nie, nie gra, co ci milion razy mówiłam, stary, ale ty to miałeś w dupie, bo "baba zawsze se musi pogadać". Inna sprawa, że oczywiście takie zachowanie jest ku8ewskie i go nie popieram. Na pociechę dodam, że faceci też tak robią. Miałam znajomego, co nie ukrywał, że ma dziewczynę, ale szuka nowej, a z tą nie zerwał, bo... ...ano laska ma mieszkanie i dobrze mu na razie mieszkać z nią za symboliczną opłatę, póki nie znajdzie nowej, też najlepiej ze swoim mieszkaniem. I najlepsze, że koleś jest księgowym, nie wierzę, że mało zarabia. Będąc wredną ku8wą lasce uprzejmie doniosłam, facet wyleciał za próg, znajomymi już nie jesteśmy :D

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
29 listopada 2023 o 9:17

@gacqie mta, ci logiczni, nieemocjonalni faceci... aha, co rusz, to się potykam o takiego XD

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 listopada 2023 o 10:30

Ja mam wrażenie, że się to zaczęło psuć od pojawienia się uberów i innych boltów. Wcześniej nigdy nie było problemu z zamówieniem żadnej taksówki na dowolny dzień, dowolną godzinę, najwyżej się więcej płaciło. Za to ostatnio obdzwoniłam wszystkie korpo taksówkarskie, żeby się umówić na konkretny dzień na konkretną godzinę i nikt czegoś takiego nie oferuje.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
27 listopada 2023 o 10:26

@trolik1: Z tego, co słyszałam o ukraińskiej służbie zdrowia, to jak się leczyć prywatnie, to tylko tam. Tam nawet ichniejsza publiczna funkcjonowała przed wojną tysiąc razy lepiej niż nasza. Każdy to potwierdza, nawet najbardziej zakochany w Polsce Ukrainiec. Dla lekarzy z Ukrainy co się odwala tutaj musi być szokiem.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
27 listopada 2023 o 10:19

@Michail: Im więcej ktoś ma kasy, tym więcej płacze, że biedny. Norma. Moja kumpela ma mały, luksusowy sklep. Bardzo dobrze zawsze zarabiała na nim, żyje na takim poziomie, że zamawia sobie catering wegetariański na cały miesiąc z najlepszej firmy, a ciuszki tylko markowe za trzycyfrowe kwoty (a czasem i cztero), kosmetyki podobnie. Od kilku lat wysłuchuję płacz, jakie to straszne, że jej poziom życia się obniża, bo musi swoim dwóm pracownicom płacić minimalną, bo ta jest coraz wyższa. I ok, żeby rzeczywiście była to jakaś malutka firemka, co ledwie przędzie, to zrozumiem, koszty zatrudnienia są duże. Ale laska trzepie grube hajsy, a i tak płacze, że minimalna to za dużo, żeby swoim pracownikom płacić.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 listopada 2023 o 8:13

@Morog: No i...? Policja jak miała w dupie, tak będzie mieć w dupie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 listopada 2023 o 13:20

A jak jesteś chora, to chodzisz w maseczce? Bo mnie w tym roku ktoś zaraził covidem, na pewno klient, bo nikt ze znajomych nie przechodził. Straciłam trzy stówy (premia absencyjna). W zeszłym roku ktoś (też na pewno klient) zaraził mnie chlamydią płucną. Wtedy to już poszło prawie tysiąc zeta, bo miesiąc mnie w robocie nie było, a i na leki poszło w piz8u. Tak że ten, każdy myśli o sobie, nie o innych i jest jak jest.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 listopada 2023 o 13:15

@marcelka: Rzeszów?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 listopada 2023 o 8:26

Brak ludzi - mój ulubiony argument. Ludzie będą, jak będą lepsze pensje. Inna sprawa, że kierownik działu oczywiście na to wpływu nie ma.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
15 listopada 2023 o 12:28

@szafa: A, zapomniałam całkiem o nie radzeniu sobie z przeliczeniem ceny za 10 dekagramów na cenę za 1 kilogram.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
15 listopada 2023 o 12:25

@szafa: A, i jeszcze moje ulubione. Mieliśmy kiedyś takie drobne zabawki wydawane klientom przy zakupach powyżej 50 złotych czy jakoś tak. Codziennie należało policzyć, ile każdemu kasjerowi ich zostało, a niestety były w gigantycznych (w stosunku do wielkości zabawek) workach, więc były ich tam setki. Co robią kasjerzy? Ano liczą i jęczą. Co robię ja? Mówię im "weźcie sobie zważcie nieotwarty worek, porównajcie z otwartym i przeliczcie". Patrzą. Wyjaśniam. Patrzą. Biorę, robię, pokazuję. Autentyczny szok w oczach. "Ty to chyba byłaś dobra z matematyki!". Mta, miałam czwórkę, ale na humanie, więc chyba nie wyższy poziom utalentowania.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
15 listopada 2023 o 12:21

Że matematyka leży i kwiczy w codziennym życiu, to widzę na co dzień. Przychodzi klient/ka. Potrzebuje pół kilo sera. Mówię: "Są pokrojone paczuszki." "Ale tam w żadnej nie ma pół kilo!" "To można wziąć dwie." I stoi taka i liczy i stoi i się poci, autentycznie, proste DODAWANIE, nie żadne całki. Albo "trzy rzeczy w cenie dwóch" - nie zliczę ludzi nie ogarniających zupełnie, ile to wyjdzie za sztukę. Albo z trochę wyższej matematyki - szczepionka Phizera zwiększa ryzyko zawału serca o 30% (już cyfr nie pamiętam, ale chyba jakoś tak to było). Co mówią ludzie naokoło mnie? Że co trzecia osoba zaszczepiona dostanie zawał. Że spadająca inflacja nie oznacza, że ceny się obniżą, to już nawet nie wspomnę...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
15 listopada 2023 o 12:17

@ICwiklinska: Też chodziłam do podstawówki w 90-tych latach i codziennie robiłam jakieś zadania. Fakt, że nie zajmowały dużo czasu, ale im wyższa klasa, tym było tego więcej. W liceum już normalnie zakuwało się do wieczora codziennie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
15 listopada 2023 o 12:13

@Allice: Święte słowa. Uczę prywatnie pewnego rzadkiego języka. Język ten ma to do siebie, że niestety pewnych rzeczy trzeba się nauczyć na pamięć, po prostu taka specyfika. Sama uczyłam się w swoim życiu siedmiu języków i są takie, które przy dobrym nauczycielu "wchodzą" do głowy, są też takie, przy których niezależnie od nauczyciela trzeba siąść i wkuć pewne rzeczy (ewentualnie robić ćwiczenia, które zastąpią tępe kucie). Pierwsza rzecz, którą ZAWSZE mówię swoim uczniom: musicie znaleźć czas w domu, inaczej po prostu wyrzucicie pieniądze w błoto. I jest dokładnie tak, jak mówię - kto ten czas znajduje, ten ma efekty; kto nie, ten płacze, że nie ma dla niego odpowiedniej metody albo że on po prostu nie ma talentu językowego.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
6 listopada 2023 o 10:27

Alicja piekielna, ale. Pierwsza sprawa - odporność odpornością, a zarazić syfem się możesz i to są fakty. Ktoś z kaszelkiem może mieć zwykłe przeziębienie, a może być nosicielem covida lub chlamydii płucnej. Jeden (młodszy) przejdzie to lekko, drugi (starszy albo przemęczony, np. ja pracuję w dwóch pracach i nie przeskoczę tego, że zmęczenie i niewyspanie obniża moją odporność) przejdzie ciężej. U nas normą jest, że każdy przychodzi do pracy chory. I co? Efekt jest taki, że mamy później wszystkich chorych, mniej lub bardziej. Zgodnie z Twoją teorią powinniśmy na nic nie chorować, bo mamy superodporność. No, niestety, tak to nie działa. Ale dzięki takiej wierze w nabywanie odporności co roku mamy "sezon grypowy" i co parę lat problem z chlamydiowym zapaleniem płuc, o którym się nie mówi, mimo że jest to problem gorszy od covida (covida przeszłam lekko, chlamydiówka mnie rozwaliła całkiem na miesiąc, a kaszlałam jeszcze kolejny). Do tego jedzenie warzyw i owoców to też bzdura wciskana przez dietetyków. Żeby uzyskać sensowną ilość witamin z nich, trzeba by ich jeść MNÓSTWO. Problem w tym, że jedząc mnóstwo warzyw i owoców jemy olbrzymią ilość chemii, w tym rakotwórczej (niestety, takie czasy), więc warto być tego świadomym. Ja zażywam te potępiane w czambuł suplementy (tylko sensownie dobrane, nie jakieś g8wno z biedry) i większość moich problemów zdrowotnych znikła.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10134 135 następna »