Nie chcę cię za bardzo martwić, ale te ścieki z hoteli (czyli i twoje) i nie tylko z hoteli lecą prosto do morza. Szczególnie w mniej bogatszych krajach.
Znajomy nie miał zostawić z kimś kota i na czas wyjazdu poddał go hibernacji w zamrażarce. Jak wróci to go odhibernuje. Tylko jeszcze nie wie czy w piekarniku, czy w mikrofalówce. Napisze potem jak się to skończyło.
Bzdura na resorach. W muzułmańskich krajach w hotelach i restauracjach głównie mężczyźni pracują jako kelnerzy czy wydający posiłki. Kobiety się zdarzają w bardziej cywilizowanych muzułmańskich krajach.
Tak sobie to czytam i mam mieszane uczucia. Autor nie powinien brać na siebie roli nauczyciela i wychowawcy. Z tego się rodzi agresja drogowa, do niebezpiecznych sytuacji tylko krok.
Wydaje mi się, że lepiej takiego nagrać, zgłosić na psy niż się tu rozpisywać.
Ja w ogóle nie mam komputera i coś takiego mi przychodzi. Przeglądam internet na tablecie, a jego to ciężko zarazić z powodu hermetyczności sklepu z aplikacjami.
Należy w takim przypadku odesłać swoje dane polisy ubzpieczeniowej, tam jest zdaje się sekcja "Następstawa Nieszczęśliwych Wypadków (NNW)" i życzyc powodzenia w potyczkach z ubezpieczycielem.
@Jaladreips: wiem, sam tam mieszkałem. Kiedyś dziecko zadało mi pytanie: a co jest takiego złego w Detroit w USA, że nikt tam nie chce mieszkać. Ja na to: to taki amerykański Sosnowiec. Acha, powiedziało dziecko i ta odpowiedz mu wystarczyła.
Ech, krótko żyjesz. Takie zachowanie nastolatek - niektórych, co podkreślam - zdarzało się w latach 80, 70 i wcześniej. Hormony im buzują - chcą się powdzięczyć, ale czy szukają „bolca” - tego bym nie powiedział.
Można zostać chrzestnym. Znam taki przypadek, tylko że chrzestny jest wierzącym ewangelikiem. Ksiądz w KK podszedł na zasadzie: jeśli dobry człowiek to przeszkód nie widzę.
Jak ja uwielbiam stwierdzenie „ten pies nic nie zrobi”. Zwierzę to zwierzę, nie ma hamulców moralnych. Dziewczynki, to jest określenie dzieci, ludzi. Mieszanie tych pojęć oznaczą, że taka osoba nie kocha ludzi i nie potrafi z nimi współistnieć.
Nie chcę cię za bardzo martwić, ale te ścieki z hoteli (czyli i twoje) i nie tylko z hoteli lecą prosto do morza. Szczególnie w mniej bogatszych krajach.
@DeceiverInI: zauważcie, że nie został ukarany za zbyt późne podejście do pasażerki, ale za brak wystawienia biletu karnego. Moim zdaniem należałoby się od tego odwołać, podając za przykład zatrzymanie pendolino i dobro podróżnego. Tutaj wspomniana akcja: https://buzz.gazeta.pl/buzz/7,156947,22820252,mama-z-dwojka-dzieci-pomylila-pendolino-pociag-rusza-kobieta.html
Znajomy nie miał zostawić z kimś kota i na czas wyjazdu poddał go hibernacji w zamrażarce. Jak wróci to go odhibernuje. Tylko jeszcze nie wie czy w piekarniku, czy w mikrofalówce. Napisze potem jak się to skończyło.
Januszem, Karynom i Dżeskom żal zadowskiego ściska, to se chociaż pohejtują, to taka darmowa rozrywka dla nich jest.
Jak ta maDka ****doli.
Bzdura na resorach. W muzułmańskich krajach w hotelach i restauracjach głównie mężczyźni pracują jako kelnerzy czy wydający posiłki. Kobiety się zdarzają w bardziej cywilizowanych muzułmańskich krajach.
Żądasz, aby nawaleni koledzy pilnowali siebie nawzajem?
@meanraax: jak za granicą to musi być Sosnowiec.
@timi14: kiedyś mi ktoś powiedział: a może taki jest niezrównoważony psychicznie i do tego uzbrojony?
Tak sobie to czytam i mam mieszane uczucia. Autor nie powinien brać na siebie roli nauczyciela i wychowawcy. Z tego się rodzi agresja drogowa, do niebezpiecznych sytuacji tylko krok. Wydaje mi się, że lepiej takiego nagrać, zgłosić na psy niż się tu rozpisywać.
Nie powinno się nikogo wpuszczać przed siebie. Elegancko by było zamienic się z owym dżentelmenem i stanąć na jego miejscu.
Ja w ogóle nie mam komputera i coś takiego mi przychodzi. Przeglądam internet na tablecie, a jego to ciężko zarazić z powodu hermetyczności sklepu z aplikacjami.
@tomatek: z żadnej paki. Po prostu nikt nie pójdzie z takim głupim żądaniem do ubezpieczyciela, właśnie z takiego powodu.
Należy w takim przypadku odesłać swoje dane polisy ubzpieczeniowej, tam jest zdaje się sekcja "Następstawa Nieszczęśliwych Wypadków (NNW)" i życzyc powodzenia w potyczkach z ubezpieczycielem.
A potem sen się skończył i trzeba było pójść do szkoły.
To tego teraz na kursach nie uczą?
@Jaladreips: wiem, sam tam mieszkałem. Kiedyś dziecko zadało mi pytanie: a co jest takiego złego w Detroit w USA, że nikt tam nie chce mieszkać. Ja na to: to taki amerykański Sosnowiec. Acha, powiedziało dziecko i ta odpowiedz mu wystarczyła.
Wiecie skąd się wzięli ludzie w Sosnowcu? Siadł sobie Pan Bóg nad Przemszą i z gliny ludzi zaczął lepić. A co mu się nie udało, to za rzekę wyrzucał.
Ech, krótko żyjesz. Takie zachowanie nastolatek - niektórych, co podkreślam - zdarzało się w latach 80, 70 i wcześniej. Hormony im buzują - chcą się powdzięczyć, ale czy szukają „bolca” - tego bym nie powiedział.
@marius: owszem, ale chrzestni nie istnieją u ewangelików.
Można zostać chrzestnym. Znam taki przypadek, tylko że chrzestny jest wierzącym ewangelikiem. Ksiądz w KK podszedł na zasadzie: jeśli dobry człowiek to przeszkód nie widzę.
Jak ja uwielbiam stwierdzenie „ten pies nic nie zrobi”. Zwierzę to zwierzę, nie ma hamulców moralnych. Dziewczynki, to jest określenie dzieci, ludzi. Mieszanie tych pojęć oznaczą, że taka osoba nie kocha ludzi i nie potrafi z nimi współistnieć.
Masz prawo do bezpłatnego zwrotu do 14 dni. Więc o co płacz?
Nie bądź roszczeniowy. Jedna korporacja w Lublinie?
Takie małe psy potrafią być wredne.