Profil użytkownika
Leme ♀
Zamieszcza historie od: | 24 kwietnia 2012 - 16:22 |
Ostatnio: | 2 lutego 2024 - 17:35 |
O sobie: |
Jestem uzależniona od czekolady, butów na obcasie i dobrych książek, jeśli chcesz pogadać to zapraszam :) |
- Historii na głównej: 25 z 30
- Punktów za historie: 8947
- Komentarzy: 445
- Punktów za komentarze: 1534
« poprzednia 1 2 … 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 … 17 18 następna »
@Lapis: Ja też nigdy nie zamawiałam na godzinę, zresztą co to ma do rzeczy? Kurier nie może po rzucić paczki pod drzwi i sobie pójść, niezależnie od czasu dostawy.
@WilhelminaWielka: Mam dokładnie to samo, ledwo się da zrozumieć tą historię.
@iks: Bardzo łatwo się mówi "spójrz krytycznie" jak nie jest się w takiej relacji. Kobieta często jest zależna od męża, boi się o siebie i dzieci, nie ma wystarczającego wsparcia, bo wszyscy stoją po stronie jej partnera, nie zarabia na tyle, żeby móc zamieszkać samej z dziećmi... A to tylko techniczne sprawy, do tego dochodzi np. presja ze strony otoczenia (bo "rozbija rodzinę", bo "dzieci potrzebują ojca", bo "wymyśla"), obciążenie psychiczne (stres, strach, przygnębienie) i fizyczne, poczucie, że rozwód oznacza wyrzucenie iluś lat życia do kosza... Ciężko jest przyznać, że facet, którego kochałaś całym sercem, jest tak naprawdę nic nie wartym dupkiem, ciężko jest po prostu zacząć od zera, ciężko jest postawić się człowiekowi, który Cię zastrasza i maltretuje. Jestem bardzo za wspieraniem takich kobiet, które związały się z niewłaściwym facetem, ale pora zrozumieć, że odejście nie jest takie proste. Z zewnątrz może tak wyglądać, ale nie bez powodu tyle kobiet zostaje z facetem, który je krzywdzi - dlatego takie ważne jest, żeby ofiarom przemocy domowej zapewniać pomoc psychologiczną, prawną, finansową itd. A pisanie, że wyrzuciły mózg do śmietnika, tylko pogarsza sprawę.
To kto jej pozwalał całe to jedzenie zabierać ze sobą...? o.O
@Cyntiar: "Zawsze wolałam suczki" to nie jest wystarczający powód. I nie zrobiłaś wszystkiego, co mogłaś, skoro obcy pies przeszedł przez ogrodzenie.
@Neczka: Mocno napisane, ale ogólnie się zgadzam. Jest dużo metod zabezpieczenia suki przed ciążą, nie wszystkie równie ryzykowne, a dobór weterynarza też wiele zmienia.
Gdyby suczka zaszła w ciążę to wina ciążyłaby zarówno na właścicielu psa (o ile takowy istnieje), jak i na Tobie. "Zabezpieczam się jak mogę" najwyraźniej nie wystarczyło, skoro pies przeszedł przez płot, a suczka nie była wysterylizowana, nie była na hormonach, nie miała podwiązanych jajowodów, nic. Jasne, że właściciele powinni pilnować swoich psów, ale jak już było wspomniane pies mógł być bezpański, mógł komuś uciec, mógł zostać porzucony itd, przed taką ewentualnością też powinnaś się zabezpieczyć. Rozumiem, że mocno przeżyłaś stratę dwóch suczek, ale w takim razie może warto było wziąć samca zamiast trzeciej samicy. Ewentualnie przełamać strach i zrobić to, co większość weterynarzy zaleca, czyli zabezpieczyć suczkę przed ciążą. Jako właściciel psa powinnaś myśleć racjonalnie, a nie kierować się emocjami, a potem szukać winnych.
kolejny fejk nakręcający spiralę nienawiści i sprzyjający podziałom...
@helgenn: W maju zmienił się cennik, jeśli historia jest sprzed paru miesięcy to bilet ulgowy kosztował wtedy 2,50 i wszystko się zgadza.
@tatapsychopata: Przemoc nie jest rozwiązaniem, zwłaszcza w takiej sytuacji. Są inne opcje.
@iks: No mogła zagrozić, tylko po co? Jak zaczęli remont to nie ma już z czym dyskutować, badania się nie da zrobić i tyle. Chamstwo, ale wygrażanie im tu nic nie da, ekipa remontowa nie zrobi nagle wszystkiego w jeden dzień ani nie rzuci w pierony zaczętej roboty.
@singri: No dobrze, brzmi sensownie. Ale krytykowałaś to, że nauczycielka ma ograniczone prawa, a prawnie nie można ładnie ująć tego, co napisałaś, żeby w przepisach określić, co jest robieniem krzywdy a co nie. Na zdrowy rozum normalny człowiek wie, ale w kodeksie ciężko byłoby to zdefiniować. Więc przyjęcie po prostu, że nie można używać siły, jest dla mnie sensowne.
@meanraax: A jak chcesz prawnie ująć, że można dziecko zaciągnąć za rękaw do klasy, jeśli nie słucha poleceń, ale nie można stosować przemocy? Nie da się idealnie opisać granicy między lekkim naciskiem a robieniem krzywdy i niektórzy by takiego prawa nadużywali.
Tylko że jeśli ciągnięcie dzieciaka za rękaw będzie legalne, to dość ciężko ustalić granice, co jeszcze nauczyciel może zrobić, a co jest już przemocą. Jeden zrozumie i delikatnie, ale stanowczo wprowadzi dziecko do klasy, a drugi stwierdzi, że skoro za rękaw mu wolno ciągnąć, to przywalić dziecku też można. Teraz przynajmniej jest jasna sytuacja. Dziecku można wpisać uwagę, można ochrzanić (w granicach rozsądku), zawiadomić rodziców itd. Fizycznie nie można go zmusić do niczego i dobrze, bo niektórzy wykorzystaliby takie prawo do faktycznego krzywdzenia dzieci, a nie tylko dyscyplinowania ich.
@piekielniacha: Można robić domowymi sposobami środki czystości, ja się zgadzam, ale jak przychodzisz do kogoś posprzątać to raczej nie lecisz w pierwszej kolejności do kuchni żeby się bawić w małego chemika. Środki miały być przygotowane, a czy domowej roboty czy kupowane to już kij z tym. I 100% racji z uzgodnieniem kwoty przed robotą. Zwłaszcza jak się widzi, w jakim stanie jest mieszkanie.
@AndrzejN: No i się z Tobą zgodziłam, o co chodzi?
@woltomierz: No i jasne, że 3 - latkowi nie przeszkadza teraz umieszczenie jego zdjęć w internecie, ale jako dorosła osoba raczej nie będzie chciał, żeby jego zdjęcia z dzieciństwa krążyły sobie po jego znajomych czy po stronkach dla pedofilii. A porównuję jeden debilny przykład do innego. Dzieci nie powinno się puszczać bez majtek nawet na plaży, bo ktoś, kogo to podnieca, nie powinien dostawać na tacy takich widoków. Z tego samego powodu nie powinno się umieszczać nagich zdjęć kogokolwiek w internecie (dzieci również). Dzieci też mają narządy płciowe i mają prawo do ochrony prywatności, nawet jeśli w tym wieku jeszcze nie protestują.
@woltomierz: Są różnice tylko nie wiem czemu to oznacza, że dziecko ma mniejsze prawa.
@AndrzejN: Dzieci coraz mniej, zważywszy na rosnącą świadomość na temat pedofilii, dorosłych to zależy na jakiej plaży. Zresztą czy jak rodzice coś robią to znaczy, że to jest świetny pomysł? Niektórzy biją dzieci, to też dla Ciebie norma?
@woltomierz: Nie jest naruszeniem prywatności? A dlaczego nagość dziecka jest ok, a nagość dorosłego nie? Już 3 - letnie dzieci wiedzą, że nagość nie jest normalna w pewnych sytuacjach (tzn że nie chodzi się bez ciuchów przy obcych).
@toomex: Tylko że wtedy wrzucasz do jednego worka naprawdę niebezpiecznych ludzi oraz tych, którzy nie mają złych intencji, ale są kretynami.
@AndrzejN: No niestety, z albumu rodzinnego raczej nikt zdjęć nie ukradnie, a w internecie każdy ma do tego dostęp :/
@woltomierz: Czyli Twoim zdaniem dziecko nie ma prawa do ochrony własnej prywatności? Dorosły ma prawo decydować, że nie chce mieć w necie swoich nagich fotek, ale do zdjęcia dziecka się mogą chorzy ludzie podniecać i nikomu nic do tego, bo to tylko dziecko?
@xyRon: Niestety. To raczej taka wisienka na torcie.
Było i to nie tak dawno temu. Mimus za kopiowanie.