Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Poecilotheria

Zamieszcza historie od: 28 listopada 2011 - 13:47
Ostatnio: 24 marca 2024 - 7:42
  • Historii na głównej: 29 z 41
  • Punktów za historie: 13302
  • Komentarzy: 1042
  • Punktów za komentarze: 8092
 
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 23) | raportuj
27 września 2012 o 3:35

No właśnie soraja, ludzi w mieście z reguły mało obchodzi, kto mieszka obok, chyba że robi huczne imprezy, albo jest pasjonatem wbijania gwoździ na czas:P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
27 września 2012 o 0:45

Jeśli to jakaś uwaga w moją stronę, to nietrafiona. Pierwszy raz słyszę że można klasyfikować ludzi ze względu na to, jakiego synonimu danego określenia używają(słodkie/urocze). Czyli jeśli np. powiem, że "niepotrzebnie się czepiasz", to będę "słodką idiotką", natomiast jeśli powiem, że "przyczepiłeś się bez powodu", uczyni to ze mnie inteligentną kobietę. Faktycznie, to ma sens.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
25 września 2012 o 21:36

Kolej w ogóle ma teraz duży problem. Średnia wieku kolejarzy waha się gdzieś między 40 a 50, a młodych chętnych do pracy na kolei brak. Stąd się bierze takie ustawianie grafików pracy. No i oczywiście przy personelu w większości po czterdziestce, gdzie ci ludzie potrafią co najwyżej postawić windowsowskiego pasjansa albo przeczytać artykuł na onecie, raczej ciężko informatyzować.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 września 2012 o 20:57

Naucz_sie_pisac - ale określenie "słodka" może być jak najbardziej użyte w odniesieniu do wyglądu/zachowania jakiejś osoby. Słyszałeś/aś może takie powiedzonko "słodka idiotka"? Jak mi się wydaje, funkcjonuje ono w naszym języku już od dawna i wątpię, żeby miało coś wspólnego z angielskim "sweet". ;)

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
25 września 2012 o 18:43

Bo Cudzesy to najlepsze fajki;) Tak jak jabłka, też zawsze te od sąsiada są lepsze:P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
24 września 2012 o 20:37

W jakimś polskim filmie(nie pamiętam którym) jedna z bohaterek, zapytana przez koleżankę o doświadczenia z pewnym panem odpowiedziała coś o "smutnym korniszonku". Z tym myślę że też to mogło mieć wspólnego:P

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
9 września 2012 o 19:36

Mieszkałam kiedyś z dziewczyną po technikum ogrodniczym, która na wszystkie strony chwaliła się swoim wykształceniem. Któregoś razu od kumpla maniaka dostałam roślinkę doniczkową i zapomniałam jak się toto nazywa (ach, ta łacina...). Spytałam więc współlokatorki, a ona na to: "Ja to nie wiem, bo ten Krzysiak to takie nowoczesne rośliny trzyma...". Nowoczesna roślinka to było Chlorophytum comosum:P

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
6 września 2012 o 3:43

Ja od jakiegoś czasu nic nie zostawiam pod "opieką" współlokatorów. Ludzie wychodzą z założenia, że jak coś zostawione to można brać. Żarcie z lodówki, proszek do prania, żel pod prysznic, srajtaśma... Wszystko trzymam w pokoju, bo jak nie to ginie, a że nas dużo, to winnego nigdy nie znajdziesz. edit: ale ciuchów z pralki to mi jeszcze nikt nie zwinął. Będę musiała uważać...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 września 2012 o 3:44

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 września 2012 o 16:23

Sklep monopolowy. Przychodzi do nas przedstawiciel firmy X i mówi tak: Słuchajcie, muszę sprzedać 60 zgrzewek produktu Y żeby dostać super premię. Ja wam te 60 zgrzewek Y pchnę za 40% ceny, co wy na to? w ten oto sposób mamy produkt Y w cenie prawie trzy razy niższej niż normalnie. Nie zbliża się do terminu i nie jest to żaden przekręt. Co ty na to, Oliwa?

[historia]
Ocena: 36 (Głosów: 50) | raportuj
2 września 2012 o 21:57

Co to za kuce, że się zmęczyły po 4 godzinach chodzenia stępem? O_o Poza tym wystarczyło parę minut wcześniej stanąć przy końcu ogonka i informować podchodzących, że koniki już jadą do domu. Jeśli ktoś odstał z dzieckiem swoje w kolejce, a wy mu mówicie po iluśtam minutach stania, że jednak nie, to wcale się nie dziwię, że była awantura(weź wytłumacz dziecku...). Oczywiście, nikt nie musiał być wulgarny, ale że się ludzie wkurzyli, to nic dziwnego.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 września 2012 o 14:52

Ważka może całkiem boleśnie dziabnąć, aparaty gębowe mają potężne, ale raczej nie atakują ludzi:)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 września 2012 o 14:49

Ja zawsze podziwiałam te panie w piekarniach, które całymi dniami siedzą otoczone chmarą os. Osobiście jakoś szczególnie mi one nie przeszkadzają, mogą sobie wokół mnie latać, ale niech która spróbuje na mnie usiąść, albo na moim pączku... Ale żeby tak mi tego setki fruwały? Brr...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
23 sierpnia 2012 o 17:44

Mój dentysta z lat dziecięcych kazał mi podnosić rękę, jak zaboli. Zawsze miałam obydwie ręce w górze w momencie, kiedy włączał wiertło;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
22 sierpnia 2012 o 4:02

Widzę, że yazir i polarinho mają po jednym minusie... Czyżby pan premier zaglądał na piekielnych? ;P

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
20 sierpnia 2012 o 20:17

Można to zrozumieć jako przenośnię. Co "nic" przeżył, to jego...:)

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
20 sierpnia 2012 o 19:23

No tak. Baba nie dopilnowała psa i jeszcze ma pretensje... G*wno jej się należy, pies nie powinien biegać luzem, a jeśli już ktoś się decyduje puścić, to niech nie ma pretensji, że się coś zwierzęciu stało.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
20 sierpnia 2012 o 18:03

Normalka - u mnie pod sklepem w nocy była kiedyś bardzo podobna sytuacja. Zadzwoniłam, przedstawiłam się, powiedziałam skąd dzwonię. Zgłoszenie przyjęte, a do rana (ok. pięciu godzin) nikt się nie pojawił. Skopali gościa, poleżał ze 20 minut, wstał i poszedł. Ot i tyle. irasniper - Gdyby mnie ktoś na ulicy kopał, raczej w danej chwili mało by mnie obchodziło, co zrobi prokurator, wolałabym chyba jednak, żeby ktoś mi du*ę uratował. edit: Po co policja ma wykonywać swoje obowiązki i tak prokurator wypuści... Logika zbija z nóg. Po co w ogóle mamy cokolwiek robić i tak wszyscy skończymy dwa metry pod ziemią.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2012 o 18:10

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 sierpnia 2012 o 11:49

Bo seriale to złooo ;) Jakby teściowa zamiast oglądać seriale czytała piekielnych, to by jej nikt nie naciągnął;P

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
17 sierpnia 2012 o 10:54

Ehh, bo wy nie wiecie, to trzeba glany nosić. Glany są nieśmiertelne;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
17 sierpnia 2012 o 8:21

lisek88 - no nie zawsze. Ja miałam kolegę, który chodził do prywatnego liceum, ja do publicznego ogólniaka. Mieliśmy tą samą nauczycielkę chemii. Ja u niej zawsze miałam tróję, udzielałam mu korepetycji i on u tej samej kobiety miał pięć. Można? Można. Żałuję tylko, że nie widziałam, jak się ta kobita oblała płonącym etanolem, a znam tylko z opowieści kolegi:D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
16 sierpnia 2012 o 2:34

Malinowy - bo ci, którzy biorą udział w paradach to tylko bardzo mały procent, do tego w większości chyba tacy co się muszą wyszaleć. Znam sporo osób homoseksualnych i większość z nich nie chce wokół siebie żadnego szumu, chcieliby po prostu móc normalnie żyć i żeby im się nikt w ich intymne sprawy nie wpieprzał. Ba, wielu jest zdania, że pary homo z dziećmi nie są najlepszym pomysłem. Wspomnienie o paradach w środowisku, które ja znam, powoduje wybuchy ironicznego śmiechu. nie można sądzić według stereotypu. Zdziwiłbyś się, ilu homoseksualistów codziennie spotykasz. To są naprawdę normalni ludzie:)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
16 sierpnia 2012 o 1:24

Nie czytajcie nawet jej(?) komentarzy. to już któraś historia z rzędu, pod którą widzę zbieraninę słów zupełnie bez związku, autorstwa magdaleny. To w psychiatrykach mają internet?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
16 sierpnia 2012 o 1:17

Że zwierzaka trzeba było zabrać, to się zgodzę, ale z drugim stwierdzeniem już nie. Jak komuś zachoruje dziecko, to co, nie zabierać do lekarza, tylko rozłożyć łapki i stwierdzić "Trzeba było se dzieciaka nie robić, jak się nie zna"? Od tego są weterynarze, żeby leczyć zwierzęta.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 33) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 5:55

Ach, w jakiem to cudownym kraju żyjemy, gdzie większe jest prawdopodobieństwo, że zwyrodnialca odpowiednio ukarzą koledzy spod celi, niż wszelkie służby ku temu przeznaczone. Ot, witamy w Polsce.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 5:12

Dwutlenkiem, dwutlenkiem:)

« poprzednia 1 232 33 34 35 36 37 38 39 40 41 następna »