Profil użytkownika
Poziomeczka ♀
Zamieszcza historie od: | 31 stycznia 2013 - 11:18 |
Ostatnio: | 7 grudnia 2022 - 7:37 |
O sobie: |
W tygodniu wredna biurwa, w weekendy malująca lala. Wyrodna matka i okropna żona 24/7. |
- Historii na głównej: 60 z 60
- Punktów za historie: 20476
- Komentarzy: 240
- Punktów za komentarze: 1856
@misiafaraona: Ja i mnóstwo innych dzieciaków wychowanych nad morzem też biegaliśmy a jednak majtki nam nie przeszkadzały.
@Candela: Tu też masz rację. Dziwić się że te wszystkie parawany są takie popularne...
@Fomalhaut: "Mają używanie" nie oznacza że gwałcą te dzieci na plaży, czy kolokwialnie mówiąc "walą konia". Ale zdjęć mogą sobie narobić mnóstwo. Potem słyszy się w mediach że zatrzymano takiego z pełnym komputerem pornografii dziecięcej. W kwestii bezpieczeństwa dzieci nie powinno się mówić o przesadzie, tylko te gacie po prostu założyć.
Niestety sama prawda. Mieszkam nad morzem i widzę to co roku. Dzieciaki od tych ledwo ledwo do nawet na oko 7-8 latków biegają nago... normalny człowiek machnie ręką i tyle ale pedofili nie brakuje. A przecież wystarczą zwykłe majtki... Najgorsze jednak w tym jest to (dotyczy głównie chłopców) że gdzie stoi z tym gołym siusiakiem, tam sika. I dla tych Grażynek to jest ok. Ale jak jej Janusz zerknie na panią z fajnym biustem, widzi od razu i od razu reaguje, gotowa go zagryźć na miejscu.
Psu mógł zostawić, do popilnowania :D
Lepiej mechaniczne dobrze niż mechaniczne źle. Ja miałam taką babę w liceum że co bym nie powiedziała, to było źle. Przy ocenie "6" zwykle ludziom gratulacje składała (poziom był naprawdę wysoki) a mi... mruknęła pod nosem że się udało. No miałam fart, kilka razy pod rząd. Max punktacja. Co wtedy zrobić? To był egzamin na 5 a nie 6...
@Zlodziej_Fistaszka: A czy przy matce alkoholiczce, chorej na głowę która ma go totalnie w d... jego dobro nie jest zagrożone? Dodam tylko że to dziecko z dużymi problemami, zdiagnozowanym FAS i aspergerem. Wymaga stałego nadzoru i opieki bo sam sobie potrafi zrobić krzywdę.
Wegetarianizm jestem w stanie uszanować, ba- nawet zrozumieć w jakimś stopniu ale weganizm... wszyscy tacy ludzie których znam to oszołomy, dosłownie wszyscy. Przy tym tacy eko terroryści którzy mi- dziewczynie ze wsi- tłumaczą że dojenie krowy ją krzywdzi. Ale nie wie taki jak cierpi taka krowa właśnie, kiedy jej się nie wydoi, bo ją zwyczajnie strasznie bolą wymiona. Albo jajka. O tak, bo z każdego jajka będzie mały, żółty pisklak. Zwłaszcza zimą, przy -10 stopniach. Brawo za gulasz i nie dajmy się zwariować. A przy tym najważniejsze- nie zaglądajmy innym w talerz, bo to po prostu nieeleganckie ;)
Jako panikara na tym samym gruncie, dziwię się że wróciłaś :) ja dostaję najpierw sprej dla dzieci a potem zastrzyk ze znieczuleniem bo moja dentystka wie ile mnie to kosztuje żeby usiąść na fotel. Z drugiej strony bardzo długo szukałam "mojego" gabinetu. Pierwszą wizytę u mojej pani doktor na fotelu siedziałam pół godziny z czego 20 minut to było uspokajanie mnie. Życzę Ci żebyś tak cudowną specjalistkę jak moja odnalazła :)
@bloodcarver: To nie była pierwsza sprawa i nigdzie nie napisałam żeby wcześniej innych nie było.
Miałam kolkę w 27 tc i dziwię się że miałaś moc w ogóle dyskutować. To jeden. Dwa- ZAWSZE dajesz kartę ciąży. Po prostu zawsze. Bo należy w nią wpisać jakie leki dostałaś. Dziwi mnie, że nie położyli Cię od razu na oddział. Ja trafiłam tam od razu, przy samym podejrzeniu i leżałam trzy dni.
@LittleShiloh: Nie farbuję włosów z zasady bo własne mam cud miód i jeszcze nie ma takiej potrzeby :D a buty na obcasie, no jakoś nie. Jakoś zawsze na płasko, ale nie celowo :p
@bloodcarver: Zabezpieczenia okien i balkonu to powinien być standard jeśli ma się kota. Nigdy nie wiadomo, co się stanie...
@Sway: Większość ludzi sądzi jednak że z 20 kilo to norma.
@Bryanka: No to niestety, ale mogło Ci się wydawać.
Ja tak miałam w sytuacjach kiedy czekał mnie duży stres i okazało się że "po prostu" miałam nerwicę... kłucie w klatce a czasem nawet paraliż połowy ciała. Nic przyjemnego. I nie wiem dlaczego te wszystkie baby liczą na to, że ktoś jeszcze wierzy w to jakie one schorowane. Przecież "jak chora to w domu, a nie się panoszy" w myśl ich własnych haseł.
Uważaj. Nie chcę dramatyzować ale na prawdę uważaj bo z psycholami bywa nieciekawie. Niestety mówię z doświadczenia... :/ a dowodu osobistego nie musisz do ręki podawać. Niestety nauczysz się tego w taki a nie inny sposób.
Jestem na ostatnich nogach na ten moment, termin mam na za sześć dni ;P ale to ciasto z galaretką... oj mam ochotę. ;) Ja na szczęście teraz mam na plus "w porywach" do +13 kg i też słyszałam już komentarze, że to za mało, że robię krzywdę sobie i dziecku, bo poszło mi tylko w tą piłkę którą jest sobie brzuch. Nie ma znaczenia że wyniki wszystkich badań są lepiej niż dobre, ciśnienie mam cudownie niskie a maluszek mimo wszystko jest nawet za duży jak na moją budowę. Jest źle, bo Poziomeczka się nie upasła jak przewidywano...
@rennard: z drugiej strony do poziomu debili nie wolno się zniżać bo mogą cię pobić doświadczeniem. ;)
@chiacchierona: może zażądać alimentów, nawet jeśli z jej strony doszło do rażących zaniedbań. Droga żeby się od takich alimentów wyplątać jest długa i marne szanse, że się uda. Niestety tak samo jak "matka to matka" w przypadku zabierania dzieci, tak samo sądy myślą w przypadku alimentów na rzecz rodziców. Należy im się, po prostu.
Nasz 19 letni dziadzio ma już to samo. Głuchota całkowita. Ale kiedy był młodszy to bał się bardzo. Sylwestry spędzał wtedy w łazience. Nawet gdyby mu się coś wymsknęło to na kaflach żaden problem. Ale jedyne co się wtedy działo to... bąki. Że strachu puszczał okrutnie śmierdzące bąki.
Proponuję się rozwieść.
@Czepek: Nie. Wiem jak wygląda i wiem że jest moim sąsiadem ale nawet nie wiem jak ma na imię.
@Mistraali: Zwłaszcza że w tym przypadku krytyka adekwatna, historia po prostu nie na tą stronę.
Kobieta straciła pracę bo chciała być dokładna. No boki zrywać. Co więcej, gdzie problem żeby podać jej szacunkowo wagę tych cukierków? Jak by było mało, zawsze można powiedzieć, żeby dołożyła kilka. I brałaś dwie garści a poprzednia pani nie ważyła? Na sztuki sprzedawała ?