Profil użytkownika
Poziomeczka ♀
Zamieszcza historie od: | 31 stycznia 2013 - 11:18 |
Ostatnio: | 7 grudnia 2022 - 7:37 |
O sobie: |
W tygodniu wredna biurwa, w weekendy malująca lala. Wyrodna matka i okropna żona 24/7. |
- Historii na głównej: 60 z 60
- Punktów za historie: 20476
- Komentarzy: 240
- Punktów za komentarze: 1856
W 100% rozumiem. Uwielbiają napieprzać w dzwonek jak dziecko śpi...
@milantos: No oczywiście. Całki też ogarnia ;)
W życiu tak się nie uśmiałam czytając tu historię :)
Moi rodzice prowadzili taką rodzinę i wiem że te dzieciaki to często pierwszorzędne kłamczuchy i manipulatorzy. Nie wyobrażam sobie mieć własnego dziecka i prowadzić RZ. Zawsze na tym cierpi dziecko biologiczne. Ostatnio znajomi zrezygnowali bo ich pięciolatka popadła w głęboką depresję
@xpert17: Zabrzmiało to tak jak gdyby klient był tam dla pracownika, powinien się kajać i wyciągać szybciutko drobne. Płacić za dużo, za coś czego nie lubi. No oczywiście. ;)
Pożygałabym się gdyby jakiś obcy facet machał przede mną tyłkiem. Tak tylko mówię... mój panieński w ten weekend :P
@bloodcarver: Bo widzisz takie jest prawo że matka MUSI się przyznać do picia żeby diagnozę można było wystawić.
@Nulini: Taka właśnie była historia tego chłopca. Dokładnie to samo.
Moja babka kopnęła mi kociaka tak mocno że popękały mu wnętrzności i trzeba go było uśpić. Wierz mi, ta twoja to przy mojej anioł a ta moja gnida po 80 i ciągle żyje.
@Farmer: Swoją drogą nie trzeba kosić kokosów żeby nie dostać 500+. Próg na osobę jest taki, że musiałaby pracować tylko jedna osoba za najniższą krajową chyba ;) Ja też "pińcet" nie dostaję a zarobków nie zmyślam ;P
@Nulini: A żeby jeszcze wpadała raz na rok... Matka zostawiła jednego dzieciaka w szpitalu, nie widziała go od urodzenia, ustnie potwierdzała wiele razy że go nie chce ale żadnych papierów podpisać nie chciała. Ot, mówi- nie chce dzieciaka, nie jej dzieciak to co ma podpisywać. DWA LATA zajęło, żeby jej odebrać prawa a chłopcu otworzyć drogę do adopcji. Chłopiec zdrowy, śliczny, przekochany. Na szczęście te święta spędzi już z nowymi rodzicami :)
Moja pra Babcia mawiała: trzeba wejść pod kołdrę i czekać co będzie dalej ;)
Robienie zdjęć ze zmarłym i z pogrzebu jest popularne zwłaszcza w okolicach Bydgoszczy. Dla Ciebie to dziwne, dla innych po prostu pamiątka. Ostatnie pożegnanie. Trzeba było poinformować rodzinę przed uroczystością skoro kobiecina zaznaczyła swoją wolę wcześniej, bo sugeruje to że wiedziała o tym co się może stać.
A miał to wierszem napisać?
@ZjemTwojeCiastko: w tym przypadku takiego cyrku by nie było ale wyszliśmy z założenia że to impreza dla dorosłych. Przekonywała ją nawet jej własna siostra, niestety, nie skutkuje...
@zapowietrzona: Moja kochana, niestety nie mam ani możliwości ani umiejętności żeby to zrobić. W tej kwestii jestem niestety za mała. Nie wiem też, czy takich rzeczy jak empatia da się wyuczyć na szkoleniu.
Bardzo rzadko się zdarza ale nie wszyscy są pijakami, chociaż raz tylko takiego spotkałam. Kupiłam mu bułki i kiełbaski a zjadł natychmiast, pod sklepem. Tylko że mam wrażenie że to był jakiś ewenement.
@Caron: Oddajemy to przez fundacje, nie chcemy za to pieniędzy.
@Sharp_one: Ja bym jeszcze dodała że usunęłam bliźnięta bo nas nie stać a to i tak były dziewczynki a mąż chciał syna. ;)
@eulaliapstryk: Zwłaszcza jeśli ktoś psa traktuje jak członka rodziny. Jeden z moich psów ma już 20 lat i nie wyobrażam sobie co będzie jak w końcu powędruje za tęczowy most.
@Visenna: Chomiki mają takie spuchnięte oczki, tak mi się skojarzyło.
Może się czepię, ale nie mają tak źle, serio. Matka mojego ojca odwala takie cyrki że by teściów po nogach całowali gdyby przeżyli dwa dni z moją "babcią"...
Jak się urodzi to powiedzą że za mały bo mało jadłaś. Ja tak miałam. A co do noszenia... 9 miesięcy dzieco jest cały czas tulone i przytulane. Ono JUŻ JEST do tego przyzwyczajone. Daje mu to poczucie bezpieczeństwa i miłości. Zresztą, jak urośnie to samo nie będzie chciało się przytulać "bo to dla maluchów".
Pracuję w tej samej branży i potwierdzam... wystarczy prosty zabieg przemnożyć kwotę raty przez ich ilość, biorąc pod uwagę harmonogram. Ale nie- w ciemno szybciej. A potem płacz... eh
@Edwin: oczywiście że zakumplowany. Tak długo, jak rodzic zastępczy mówi że jest OK, tak długo żadne ośrodki nie muszą się dzieckiem interesować a jest im to na rękę. Moi rodzice dostali dzieci dysfunkcyjne i próbowali coś z tym zrobić to MOPR robił im tak pod górkę że szkoda słów. A rodziny w których jest 13 dzieci w 3 pokojach trzepią kasę bo mąją wszystko w d...e.