Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Shi

Zamieszcza historie od: 3 czerwca 2014 - 22:11
Ostatnio: 17 maja 2024 - 11:22
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 166
  • Komentarzy: 1002
  • Punktów za komentarze: 4300
 
[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 28) | raportuj
6 września 2021 o 10:27

Gdyby nie to zdanie na końcu to może i bym dała "plusa", bo napisane lekko i piekielność jest (nie będę wskazywać palcem czyja). Jednak to pytanie retoryczne (zacytuję końcówkę gdyby zostało zedytowane "A mnie nachodzi taka mała refleksja, ja z Florianem raczej nie będę już mieć problemów, ale zastanawia mnie dlaczego, żadna zmacana laska z kliki nie zareagowała. Czy to jest jakaś nobilitacja zostać wymacaną przez przystojnego faceta?") jest, po prostu,niesmaczne. Tobie samej nie było łatwo zareagować, a oceniasz inne dziewczyny i to jeszcze tak po chamsku.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
5 września 2021 o 1:29

@Grav: jak ja się cieszę że znalazłam mechanika, który potrafi z góry powiedzieć "jestem oblozony robotą, niestety nie dam rady przyjąć autka, zadzwoń za dwa tygodnie" albo z góry umawiamy się że mi się nie śpieszy, zostawię autko u niego na placu i zajrzy jak będzie miał czas. Przy samej robocie różnie szacuje czas, bo często przy sprawdzaniu coś wychodzi i raczej umawiamy się na telefon za kilka dni by omówić co się dzieje, co ma zrobić i ile orientacyjnie będzie kosztować oraz ile m\w robota zajmie. Jeśli coś się przedłuża to zadzwoni, a nie raz nawet auto pod dom podstawi. W dodatku jak coś zrobi to porządnie, czasem z rok się nie widzimy, bo wszystko jest ok (a co roku przed przeglądem oddaję auto do mechanika by wymienił filtry, oleje i ogólnie popatrzył czy nie ma czegoś, czego nie zauważyłam. Najczęściej jest to przepalona żarówka czy pogryzione przez kuny przewody) I bawi mnie jak mój ojciec twierdzi, że mechanik do d. skoro przez 2 tygodnie nie będzie miał czasu, bo jest oblozony robotą. Dla mnie to wręcz dowód, że jest odwrotnie - jest tak dobry, że są do niego kolejki, po prostu masa ludzi chce u niego zostawić samochód do naprawy.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
4 września 2021 o 14:33

@tatapsychopata: o tak, nic tak nie wkurza jak gdy ktoś jedzie 70 na drodze 90 km/h. Szczególnie gdy ma się autko takie jak ja - miejskie, które pod maską chyba nawet 50 koni nie ma (dobra, przesadzam, ma 60) - bo ciężko kogoś takiego wyprzedzić. Jednak ostatnie co mi przychodzi do głowy to siedzieć takiemu na zderzaku czy migać lub trąbić. Trzeba wziąć parę oddechów, puścić głośniej muzykę i może w kierownicę postukać. I większość osobówek tak właśnie robi, tylko "tirowcom" odwala, bo w razie czego to przecież nie im się krzywda stanie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 września 2021 o 23:51

@VAGINEER: jak ktoś chce to niech uważa się nawet za helikopter bojowy, tak długo jak nie krzywdzi innych, czy to ludzi czy zwierząt, to nie moja sprawa i będę taką osobę traktować jak każdą inną. Zmianę by w dowodzie osobistym poza opcjami "kobieta/mężczyzna" pojawiło się "inne/nie chcę podawać" mogę poprzeć, ale zmiana całego języka to już przegięcie. Nawet nie wspomnę o tym, że dużo osób czułoby się niekomfortowo gdyby w mocno "zpłciowanym" języku zaczęto mówić do nich bezosobowo. I to nawet nie tylko osoby "cis" ale i trans... "Nawet" mnie by to uraziło, a mi wsio ryba czy ktoś się do mnie zwraca per "pan" czy per "pani".

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
2 września 2021 o 23:33

@Armagedon: może to zależeć od wielkości i lokalizacji sklepów. Ja bywam raczej w mniejszych miastach (największe w jakim regularnie bywam nie ma 130 tyś mieszkańców, dla skali Wrocław ma ponad 630 tyś), więc opiszę traktowanie w marketach we właśnie mniejszych miasteczkach, i jeśli by sklepy dawały kawę + bon za złe potraktowanie klienta to nie byłoby to promil strat jakie mają w skali roku. Po prostu to się nie zdarza. Ja jestem mała sierota, więc bardzo często proszę pracowników o pomoc i najbardziej "niemiłą" rzeczą jaką usłyszałam było "przepraszam, ja jestem zatrudniony przez firmę zewnętrzną i się nie orientuję". Nawiązując do Twojego komentarza niżej - obcy ludzie nie są od tego by Ci pomagać, powinnaś właśnie poszukać pracownika i jego poprosić o pomoc, a nie obcych ludzi, którzy chcą w spokoju zrobić zakupy, zaczepiać. To, że Ci nie odmawiają świadczy tylko o tym że są mili/kulturalni, a nie, że tak powinnaś robić. Ja nie jestem sporo wyższa i zapytana o pomoc pewnie bym pomogła, bo taką mam naturę, ale uznała taką osobę za lenia, co mu się nie chce paru kroków zrobić by znaleźć kogoś ze sklepu, za osobę co się nie waha wykorzystywać innych ludzi tylko po to by przypadkiem nie przejść parę metrów więcej.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
2 września 2021 o 6:47

@HelikopterAugusto: są też kieszeniowe suszarki do rąk, które są super. Ostatnio też widziałam takie jakby w kranie(??), które też robiły taki strumień powietrza skoncentrowany, jakby ścianę mocnego wiatru i te są spoko. Szybko można całkowicie ręce wysuszyć i jest to chyba jednak bardziej eko rozwiązanie. O dziwo te dobre suszarki widuję zazwyczaj w centrach handlowych w mniejszych miastach.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
1 września 2021 o 21:21

@nursetka: karmienie klatką piersiową nie tylko brzmi głupio, ale chyba też jest niepoprawne anatomicznie? Bo chyba nie da się karmić bez piersi? "Gruczoł mlekowy (łac. glandula lactifera), gruczoł sutkowy (łac. glandula mammaria), sutek (łac. mamma), pot. pierś". Nie wiem skąd w ogóle to przekonanie, że tylko kobiety mogą mieć piersi. Było głośno o przypadkach biologicznych mężczyzn, którzy mogli karmić piersią. Imo też nie powinno się zmieniać totalnie języka pod mniejszości, szczególnie jeśli ten język jest mocno "zpłciowany" (że tak to ujmę).

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 23) | raportuj
1 września 2021 o 20:50

Już się nie wybielaj, jasno było widać że nienawidziłeś kierowców kat B już wcześniej i nawet na twoich historiach pokazywałeś, że nie znasz prawa pisząc o samochodach jadących przepisowo jako o piekielnych. A te komentarze z wizwiskami... Chyba mówisz o swoich własnych komentarzach? Bo ich była przytłaczająca większość.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
31 sierpnia 2021 o 14:58

@Nasher: @Crannberry: myślę, że tu chodzi o osoby niebinarne, które nie identyfikują się z żadną z płci, a nie trans. Ew o osoby trans przed korektą płci, które zostały zgwałcone. O ile w angielskim od zawsze "they" istniało jako określenie osoby, której płci nie znamy np. "Someone lost their phone", więc zwracanie się do kogoś they/them to nie jest jakaś rewolucja, tak w językach takich jak polski, niemiecki, francuski, itd. to wręcz głupota. Ogólnie nie rozumiem tej fiksacji na punkcie płci - jak ktoś zwróci się do mnie "chlopcze" (kiedyś dość często się zdarzało) to nie sprawiała, że nagle mam kryzys tożsamościowy. Tylko jako małe dziecko mi to przeszkadzalo, ale to była kwestia wychowania, bo dziecko w wieku przedszkolnym raczej nie ma własnych przekonań. Jak podrosłam na tyle by wiedzieć o co chodzi z płciami mylenie mnie z chłopcem przestało mi przeszkadzać, nawet ludzi przestałam poprawiać jako nastolatka. Po prostu jak ktoś mnie zaczepił per "chlopcze" to odpowiadałam tak samo jak na per "pannico/młoda damo/dziewczyno" - po prostu odpowiadalam na pytanie. Chyba jedyne co by mogło mi przeszkadzać to zwracanie się do mnie per "to". "To" to może być krzesło, w ostateczności małe dziecko, ale nawet do dziecka nikt się nie zwraca per "to", jeśli ma do niego chociaż odrobinę szacunku.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 sierpnia 2021 o 23:11

@Brajtek: jeździć po prywatnym terenie można bez prawka, jakby nie było. Oczywiście za pozwoleniem właściciela terenu

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 sierpnia 2021 o 7:39

@Balbina: super, dziękuję <3

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 sierpnia 2021 o 20:32

@Balbina: Wygląda na to, że to chyba się różni w zależności od okolicy. Z ciekawości zapytam o ten paragraf, bo konserwacja plotu na "moim" osiedlu była na innych zasadach i w razie wu lepiej bym ten paragraf znała.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
23 sierpnia 2021 o 20:28

@Jorn: Tak, chodzi o to, że stawiasz plot mędzy Tobą, a sąsiadem, który jest po Twojej prawej (jak patrzysz na działkę od strony ulicy) i ten płot jest "Twój", Ty płacisz i Ty musisz u niego dbać, za to po lewej stronie działki sąsiad stawia między Wami płot i jest jego. Tak przynajmniej to działało na osiedlu domków na którym się wychowałam.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 sierpnia 2021 o 10:58

@Bratkowa: nie mam problemów z kręgosłupem, nigdzie tego nie napisałam. Mam inne choroby w których jest zakazane dźwiganie. Niestety wyboru za bardzo nie mam. Korytarz jest tak wąski, że hulajnogi nie potrafię prostopadle. w poprzek, a ma ona lekko ponad metr. Ogólnie cały ten budynek, szczególnie rozkłady mieszkań, to popis tzw. patodeweloperki. Brakuje tylko słynnego kibla na środku pokoju. Nikogo nie interesują moje problemy ze zdrowiem, nie zostawiam ani roweru ani hulajnogi na korytarzu mimo chorób. Wiesz jakie może być rozwiązanie? Nie kupować tak ciężkich wózków skoro ktoś nie może dźwigać. Sama gdybym mała dziecko tak bym właśnie zrobiła - poszukala jak najlżejszego, składanego (by się w mieszkaniu zmieścił) wózka. Najlepiej używany do tego, więc na bank wyszło by taniej niż ten ciężki moloch. Jeśli mieszka wyżej niż 1 - 2 piętro to z piwnicy i tak jest mniej noszenia. Każde mieszkanie ma komórkę lokatorska i skoro mieszczą się do niej 2 rowery dla dorosłych to i wózek się zmieści. Jako dygresję dodam, że inna z patologii na tym osiedlu to parkingi. Miejsc jest naście, góra dwadzieścia-parę, na jakieś, szybko licząc, killaset mieszkań, prawie tysiąc. Do tego kilka garaży i tyle z miejsc, gdzie możesz zostawić samochód. I to ogólnie powód dlaczego męczę się z hulajnogą - nie ma gdzie samochodu dać i strach parkować w tej okolicy skoro potrafią ukraść jeden kołpak wart 60 zł za komplet czterech. Nie chcę nawet myśleć czemu ktoś mi w samochodzie grzebał i co zrobił poza uszkodzeniem elementów związanych z olejem silnikowym (wyszło niedawno, całe szczęście mam w zwyczaju minimum raz w roku odstawiać samochód do mechanika na przegląd. nie tylko przed przeglądem technicznym do dowodu). Cieszę się że żyję i nie zatarłam sobie silnika... Całe szczęście bliscy znaleźli miejsce na podwórku dla mojego autka i jest już bezpieczne. Jeszcze inna patologia to brak wiat na śmietniki, więc podpalanie ich zdarza się często. Byle tylko znaleźć działkę lub dom i się wyprowadzić...

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
22 sierpnia 2021 o 9:54

@Ohboy: aż mi się przypomnieli panowie, co koło molo w Sopocie śpiewali :D ale oni akurat śpiewali wyśmienicie. Aż się zastanawiam czy jacyś studenci aktorstwa? Czy może surowe talenty? W każdym razie oni akurat dawali klimatu na plus. I nie tylko ja tak myślę, bo ludzie się zatrzynywali by posłuchać, a po każdym kawałku były oklaski. Tak tylko chciałam się podzielić i zasugerować, by idąc na molo w Sopocie zabrać jakąś gotówkę by wyrazić uznanie nie tyko brawami ;)

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
21 sierpnia 2021 o 22:58

Drzwi do korytarzy w blokach to ogólnie dziwna rzecz...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 sierpnia 2021 o 2:17

@Grav: update, właśnie jest 2 w nocy i ktoś drze mordę na całe osiedle już od kilku minut. I to kolejny weekend z rzędu gdy robią imprezy z nagłośnieniem dużo mocniejszym niż zwykłe, domowe. Jak ja się cieszę, że się wyprowadzam za kilka dni i mam nadzieję, że nie będę zmuszona tu wracać mieszkać (bo po rzeczy czy w odwiedziny chętnie wpadnę ;) ) By było "śmieszniej" to na osiedlu oprócz psów i muzyki puszczanej przez robotników na budowach to było spokojne osiedle. To moje pokolenie jest takie egoistyczne i roszczeniowe. Pobudowali się, typowe "młode pary" koło 30 r.ż. i zachowują się jak ich uczono - nie przejmuj się co inni o tobie myślą czy mówią, ty jesteś najważniejszy, innych miej w dupie. Z całkiem rozsadnej rady zrobili skrajność i, co gorsza, tak dzieci uczą. Oczywiście nie wszyscy, ale większość, niestety :/

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 sierpnia 2021 o 23:03

@PiekielnyDiablik: domofon rozumiem, jednak niestety można go wyłączyć. Ale co można zrobić ze skrzynką lub wycieraczką by koleś zobaczył jaki jest upierdliwy? Pytam szczerze

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 23:13

@Grav: żadna wiertarka w bloku, nawet w mieszkaniu nade mną, gdzie się wynajmujący zmieniali kilkukrotnie i każdy wiercił, nie była tak głośna jak ta piła. Sory, ale 14h dziennie, kilka dni w tygodniu, praktycznie co tydzień to na bank nie jest do kominka, a piec mają na węgiel (nie raz razem z tatą zamawiali by nie płacić 2 razy za przewóz w praktycznie to samo miejsce). Margines, ale pytałeś o hałasy to je podałam na przykładach z życia. W akademiku było spokojniej niż na osiedlu domków. W dodatku w bloku łatwiej znaleźć ludzi, którym hałas też przeszkadza - silą rzeczy jest ich więcej "w kupie". W dodatku bloki masz zazwyczaj w miastach, więc jest też posterunek policji i szybciej i chętniej przyjeżdżają. Ale no, ja tylko porównuję moje doświadczenia. Na bank znajdą się osoby mające zupełnie na opak

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 23:05

@KrzaQ: nie wiem czy to dobry pomysł b skoro koleś mieszka w bloku naprzeciw. Lepiej się z sąsiadami zgadać i zakoncertować, szczególnie tymi, co mieszkają nad nim, po bokach i nad po skosie :D więcej osiągną już sąsiadka z naprzeciwka

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 6:18

@Grav: coś co brzmi jak piła tarczowa. Wysoki, w cholerę głośny dźwięk. Nawet mając zamknięte okno, zasłonięte rolety, słuchawki z ANC od Sony (najlepsze ANC na rynku - WH-1000XM3, przy mojej nadwrażliwości na dźwięki to "must have") słyszałam ten metaliczny dźwięk. Od 8 do 22. Często kilka dni pod rząd. KOSZMAR. Inny, rzadszy przypadek, to imprezy z wynajętym profesjonalnym nagłośnieniem dom dalej. Tak to codzienność - psy. 24/7 szczekanie. Zamykanie psów na mrozie -20°C i wyjeżdżacie sobie z domu na 5-10h sąsiadów nie dziwi. TOZ w okolicy czynną infolinię ma 2h w tygodniu, więc ciężko zgłosić. Policja ma wylane (na osiedlu mieszka minimum dwóch, więc koledzy nie zwracają głowy znajomym kumpla z pracy). A to tylko takie codzienne hałasy. Przy okazji, szukam działki w lesie, ale z podłączeniem lub możliwością podłączenia podstawowych mediów - prąd, woda, kanalizacja. Ma ktoś na sprzedaż?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 3:46

Dziękuję wszystkim za odpowiedź, jestem raczej mocno w tyle z informacjami. Są takie choroby, że wymagają dawek "przypominających", ale wydaje mi się że rok w rok to przesada. Chociaż też pewnie zależy od rodzaju szczepionki, bo na rynku są/były mRNA i starego typu. Ponoć te mRNA są skuteczne też przeciw mutacjom.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 3:13

Uważam, że trochę przesadzasz. Wcześniej tu było znacznie więcej toksyków i gdyby nie opcja chowania komentarzy "poniżej poziomu" to lata temu bym zrezygnowała z tego portalu, a jestem tu praktycznie od samego początku (to konto mam od 2014, ale wczesnej miałam inne. Nawet nicku nie pamiętam xd chociaż jakbym gdzieś na nie trafiła to pewnie bym poznała). Jasne, są użytkownicy którzy są trollami, tacy co spamią stronę plusami z multikont, tacy co się uwezmą, ale takich ludzi powinno się olać. Na prawdę zależy Ci by jakiś random z neta Ci uwierzył? Szczególnie, że ratio przy historiach masz raczej dobre. Jeśli ludzie się z Tobą zgadzają to raczej dadzą plusa zamiast potakiwac w komentarzach i dobrze. Komentarze są do dyskusji, do przytakiwania są plusy. I zawsze tak było, tylko nie raz w komentarzach było więcej trolli, zwykłych chamow i wojenek.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 2:58

@Armagedon: w sumie powiązana strona tak skończyła - anonimowe. M.in. przez brak możliwości dania "minusa". Jest parę stałych i stale aktywnych użytkowników, ale jeśli jest dyskusja pod historią to właśnie te osoby się kłócą, wyzywają, ogólnie odechciewa się wchodzić.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
19 sierpnia 2021 o 2:45

@Satsu, a złapali chociaż tego gnoja? Za zniszczenie Ani życia i jednak też Pawła psychiki powinien trafić do jakiegoś karnego obozu pracy w stylu gułagu i wszystko co by teoretycznie na takiej pracy zarobił powinno trafiać na ich konto... A gwałciciel dostałby tylko jeden koc i miskę ryżu by nie miał zbyt szybkiej i spokojnej śmierci. Szkoda że wymiar ścigania jest tak wadliwy, bo takich kar nigdy nie będzie, np. dlatego że w więzieniu nie zawsze siedzą ci, co na prawdę byli winni

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 1939 40 następna »