Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

anq

Zamieszcza historie od: 6 kwietnia 2012 - 21:31
Ostatnio: 7 kwietnia 2016 - 12:38
  • Historii na głównej: 21 z 61
  • Punktów za historie: 21001
  • Komentarzy: 194
  • Punktów za komentarze: 1112
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
12 lipca 2012 o 21:49

Ushio - dziecko do 7 miesiąca nie czuje bólu - stwierdzone naukowo

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
12 lipca 2012 o 21:47

Bryanka - mojej kuzynka dokonała aborcji bez problemu - dziecko nieuleczalnie chore (i tu nie chodziło o downa czy coś, z czym w sumie da się żyć), uwaga, w czwartym miesiącu, więc proszę, nie generalizujmy.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
12 lipca 2012 o 21:30

gdyby ją zgwałcono, tym bardziej w wieku 15 lat, to ma prawo usunąć ciążę, lub oddać do adopcji. Jeśli obie czułyście się na siłach by wychować dziecko idąc do 1 liceum - wasza sprawa. Ja, gdy miałam 15 lat, to miałam takie siano w głowie, że wstyd mówić. Nie jestem teraz megaodpowiedzialna i inteligentna, ale wiem dużo więcej niż wtedy - i nawet teraz, gdybym wpadła oddałabym do adopcji, lub gdyby mnie zgwałcono - usunęłabym ciążę. I nie, nie dlatego, że nie lubię dzieci, bo lubię. Ale dlatego, że wiem, że dziecku nie jestem w stanie zapewnić NIC, nawet dachu nad głową.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
12 lipca 2012 o 20:56

A ja jestem zdania, że jak chciały seksu, to mają konsekwencje. Nie, nie mówię o takich, które się zabezpieczały, i antykoncepcja zawiodła. Mówię o tych, które idą do toalety z facetem na dyskotece, albo "mam okres, nie wpadnę". Wg mnie, jeśli uprawiasz seks, to wiedz, jak dochodzi do zapłodnienia, i jakie są rodzaje antykoncepcji. Bo, naprawdę, multum jest takich "nie wiem jak to się stało". A jeśli już się wpadło, bo antykoncepcji nie było, czy antykncepcja typu "irygacja pochwy colą", to wątpię, żeby matka w ciągu 9 miesięcy wydoroślała na tyle, żeby wziąć odpowiedzialność nie za siebie, ale za swoje dziecko. Nie wiem, może każda przyszła matka powinna chodzić na wykłady, coś jak prawo jazdy... Żeby wiedzieć jak się DOBRZE dzieckiem zajmować, a nie lądować na piekielnych jako kandydatka do matki roku...

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
12 lipca 2012 o 14:58

nie, już nie. zrezygnowałam, głównie dlatego, że matka powinna była mi powiedzieć jaka jest sytuacja, a nie zostawiać pod opieką chłopca, który za 2 miesiące idzie do 1 szej klasy, a nie umie korzystać z toalety.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
11 lipca 2012 o 21:53

Szczerze, to tego nie wiem, do mnie mówił pojedynczymi słowami. ale może w obecności matki mówi inaczej? Do przedszkola nie chodzi, bo zajmowała się nim matka, a teraz poszła do pracy.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
10 lipca 2012 o 20:08

abstrahując - podobały mi się snake bitesy ;p

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 lipca 2012 o 13:38

skoro przewodnicząca kazała po 5 zł, to chyba logiczne, że nie latałam pytać się o cenę..

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
8 lipca 2012 o 16:01

Mnie po grypie (nieleczonej, bo po co? w sensie, pani doktor przepisała mi witaminę c i "pij mleko z czosnkiem") zaczęło atakować właśnie stawy i serce. Ja tylko robi się chłodniej, moje stawy sztywnieją i bolą jak cholera, a serce - częstoskurcz.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
7 lipca 2012 o 18:14

Wielokropki. Dla mnie dużo wielokropków to takie niepisane "jakie mam ciężkie życie... jestem taka zmęczona..." cholernie trudno się czyta takie historie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lipca 2012 o 20:07

Ja się panicznie boję motyli... I też ciągle słyszę "przecież cię nie ugryzą!".

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lipca 2012 o 19:34

Moja wychowawczyni powiedziała tylko "czasem trzeba schować dumę i ugiąć się przed silniejszym", na niesprawiedliwą ocenę. jak to stwierdziła, ona nie jest w stanie nic zrobić.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
30 czerwca 2012 o 20:21

Tyle, że ja nie poszłam do niej, i nie powiedziałam "albo mi pani wystawi 4, albo rozpowiem wszystkim". Sama, z własnej woli mi to wystawiła, później mówiąc o warunkach ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
30 czerwca 2012 o 13:33

No to nie znasz mojej nauczycielki ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
27 czerwca 2012 o 9:44

cyber bites, tzn kolczyki na środku pod dolną i nad górną wargą :) Oprócz tego jeszcze w języku, pępku, karku i uszach. Ale tych to raczej nie widać.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
27 czerwca 2012 o 9:41

Właśnie chodzi o to, że poinformowałam ją o kolczykach. Mogła też powiedzieć mi to w mieszkaniu, że jednak kolczyki jej przeszkadzają, i nie odda mi dziecka pod opiekę (że niby może zakolczykuję dzieciaka?), a nie, zamykać drzwi przed nosem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
26 czerwca 2012 o 11:20

W sumie... Chodziło o to, że ona zaczęła z tymi żylakami, wiekiem itd, a hemofilii nie mam, pierwsza choroba jaka mi przyszła do głowy. ale astmę i częstoskurcz niestety "posiadam". No ale babsko się zaczerwieniło i nie odezwało więcej, więc chyba osiągnęłam swój cel

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 czerwca 2012 o 22:22

Mówicie? Absolutnie nic nie wiem o szczurach, dopiero się uczę, jednak myślę, że na pewno Józkowi jest lepiej samemu, ale z czystą klatką i świeżym jedzeniem, niż z innym szczurem w syfie... Jeśli finanse na to pozwolą - sprawię. Jednak, te wszystkie zwierzęta wymagają wkładu finansowego...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
24 czerwca 2012 o 12:11

No jeszcze nie sprzedali, dzwoniła jakaś pani... A strony nie ma, bo ciocia się nie zgadza na wystawienie np. na allegro.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
17 czerwca 2012 o 22:25

nie, raczej nie, zależy od długości łańcuszków. Mi nie przeszkadzało :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
10 czerwca 2012 o 15:20

Kiedyś hodowałam rybki. Dwa gupiki. No i jak to samczyk z samiczką, rozmnożyły się. Urosły, no i nie mogłam trzymać 7 rybek w malutkim kwadratowym akwarium więc zaczęłam je rozdawać (miałam 8 lat). Jedną dałam mojej koleżance, zaniosłam jej w słoiku rybkę, dałam trochę pokarmu. Ona wsadziła rybkę do większego słoika, i po tygodniu mi przynosi rybkę do domu. Pytam, o co chodzi. "A bo ja jej już nie chcę. śmierdzi". Tak, ona tydzień nie wymieniała rybce wody.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 czerwca 2012 o 14:54

cóż... przysposobienie obronne. Całą drugą liceum uczyłam się o wojnie, gazach, ochronie zabytków. W pierwszej klasie miałam jedną lekcję o tamowaniu krwotoków, dwie lekcje sztucznego oddychania. a reszta to teoria o różnych pierdołach.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 czerwca 2012 o 14:43

Mnie wczoraj na moim motocyklu zatrzymała policja. A dlaczego? Po wnikliwym śledztwie (czyli rutynowych czynnościach) dowiedziałam się że... "włosy z kasku wystają" :)Mam włosy do łopatek, i jak zakładam kask, to normalne. Ale nie, mandatu nie dostałam.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
9 czerwca 2012 o 18:47

Jest ciotka, na którą jest przepisana posiadłość, która jest siostrą mojej mamy. Marta to była przyjaciółka mojej mamy, czyli Ewy. Marcin to chrześniak mojej mamy.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
9 czerwca 2012 o 11:29

O, kurcze, że też ja nie znałam tego sposobu, też nie mam ojca chrzestnego. Ile mogłam skosić na komunię i bierzmowanie... A, ojca też nie mam, więc już 2 razy tyle. Ja na komunię od chrzestnej (majętnej zresztą) dostałam lalkę i 50 zł :) Na bierzmowanie łańcuszek i kolczyki, nie czuję się pokrzywdzona. BTW. Moja mama ma przyjaciółkę, która jest chrzestną komunisty. Zażyczył sobie laptopa i tv. I ona to kupiła.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 czerwca 2012 o 11:30

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 następna »