Profil użytkownika
cynthiane ♀
Zamieszcza historie od: | 26 grudnia 2012 - 16:01 |
Ostatnio: | 25 maja 2022 - 15:22 |
O sobie: |
http://bezuzyteczna.pl/finskie-slowo-pilkunnussija-doslownie-61702 |
- Historii na głównej: 37 z 56
- Punktów za historie: 28101
- Komentarzy: 618
- Punktów za komentarze: 4217
« poprzednia 1 2 … 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 … 24 25 następna »
No tak, jak jest dzień i tydzień, to i tygodzień też pewnie ;D Zapewne autorka zmieniła zdanie w ostatniej chwili- miało być 2 tyg, ale rozwinęła do tygodni. Niefortunnie. ; )
Staram się pisać poprawnie (mówić również), unikam też powtórzeń, dlatego też czasami używam słowa matka, a czasami rodzicielka. Gdyby w jednej historii upchnąć "mama" w ilości dziecięciu, cóż... Ale naprawdę chciałabym porozmawiać z wszystkimi wspomnianymi przez Ciebie "profesorami"- to dopiero byłaby ciekawa i pouczająca rozmowa! A ile mądrych słów bym poznała... Ps. Zapomniałaś o "tudzież"- ostatnio szalenie popularnym.
Nie rozumiem takich ludzi. Nie szanują niczego dlatego, że nie jest to ich prywatną własnością? Gdyby tak ich złapać... Kazać na własny koszt doprowadzić do porządku... Eh, marzenia!
"Debile", jak i "krakowskie osiedla" z małej litery. Dodam też to, co już gdzieś napisałam: zapanowała moda na udawanie głupiego poprzez pisanie "Byłam to ja w gimnazjum" czy "mieszkam ja sobie"... Równie idiotyczne, co niepoprawne. I tak w co piątej historii...
Co to za moda na udawanie głupiego? "Byłam to ja w gimnazjum" czy "mieszkałem ja sobie"... Równie idiotyczne, co niepoprawne. I tak w co piątej historii...
Nie wpadłaś na to, żeby zapytać?
Pasia- pięćdziesięciodwulatek nie ma rodziny. No, może wnuki, które sobie o nim przypominają przy okazji kieszonkowego. Ale tak poza tym- nie ma rodziny. Nie w TYM wieku. Jeść też wiele nie musi, wystarczy mu bułka i konserwa- z zasiłku wystarczy. Taki starzec też nie jest nikomu potrzebny. Taki wiek, że nic, tylko... No. Dobrze rozumiem tok rozumowania autora, tak? Dość ironii na dziś, denerwowania się- choć nie wiem, na co. Bo nad głupotą można tylko płakać... A teraz pytanie- ile sonofzoll ma lat i czy w wieku kolegi z zastępstwa też chciałby być traktowany tak, jak on go teraz traktuje?
Wyjedźcie stąd. I najlepiej- już teraz. Nie podoba Wam się Polska? Won. Potraficie krytykować i wymagać; co dajecie? Ile wnosicie w ten kraj? Na wybory wielu ludzi nie chodzi, "bo po co", a do narzekania na władzę są pierwsi.
Zmieniałam wersję i wyszło niezrozumiałe zdanie. Czy anorektyczek, które w swoim gronie potrafią nazwać inną grubą, też to dotyczy?
Dobrze rozumiem- skoro osoba, której dotyczy przytyk, weźmie go do siebie, to coś jest na rzeczy? Czy anorektyczek, które w swoim gronie potrafią nazwać inną grubą- też mają rację?
I prawidłowo. Też zauważyłaś pewną zależność na tym portalu? Sytuacja jak wyżej, ale zakończenia inne: 1) Mąż milczy -> lecą komentarze, że mąż to mięczak, frajer, z kim ona jest; 2) Mąż grzecznie, acz stanowczo reaguje -> znów mięczak i frajer, nie ma jaj, żeby ostrzej zareagować? 3) Dosadnie powie, co myśli o sytuacji (jak w historii właśnie) -> milion minusów, bo jak można popierać takie chamskie zachowania? Nie można odpowiadać agresją na agresję! I pewnie stąd też tyle głosów na "nie" przy Twojej wypowiedzi. A ja się z nią zgadzam, może mógł wyrazić się inaczej, może nie mógł- miał prawo się zdenerwować. A brak szacunku do starszej? Proszę Was... Jeżeli ktoś nie szanuje siebie samego i innych, nikt nie uszanuje jego, proste. A historii życzę głównej.
Tyle minusów padło... Aż dziw bierze. Zdaniem minusujących mąż miał udawać, że nie słyszał? Czy może podziękować babie za poświęcenie uwagi? Taki zaszczyt ich kopnął...!
Może idź do współlokatorki na korki z języka ojczystego? Chlubisz się znajomością literatury, a podstawowych zasad języka nie znasz. O zgrozo...!
Fakt, razi "zachamowanie" . Ale naprowadziłaś mnie na ciekawy trop- hamować, a chamować- zachować się jak cham. Nooo, proszę!
Zgadzam się, "moja" księgarnia zawstydziłaby asortymentem niejeden papierniczy. Mają tam wszystko, czego kiedykolwiek potrzebowałam. I myślę, że przydałyby się w takiej typowej księgarni linijki. Żeby barana, który -jak w historii- chce długopis, a wie, że go NIE MA, po łbie zdzielić. Ewentualnie może to być książka. Tak, nowa Grocholi... ; D
Super, lepiej się czyta ;)
Banknoty są tylko papierowe.
Dla Ciebie mogę nawet sylabizować, jeśli zapewni mi to choć połowiczne zrozumienie.
hahaha, z tym szefem mnie rozbroiłaś... ; )
Asertywność i chamstwo to to samo, tak?
Bazienka- jasne, że nie ma obowiązku ustępowania miejsc. Jest to jedynie dobra wola pasażera. I nikt nie ma prawa zażądać opuszczenia miejsca, a tym bardziej w taki sposób, jak w historii- ciągnąc za szmaty. Bo szmatą -przepraszam..- nazwę teraz osobę, która zachowuje siew ten sposób. Już nie bezczelnym dziewuszyskiem , a właśnie tak.
Czepnę się. Wiem, że dzieci to chłopcy, tak? Ale nie zmienia to faktu zaistnienia dwóch błędów: "Znajoma słysząc jak dzieci płaczą, wzięła ich do siebie" -> wzięła JE do siebie. "Tylko żal tych dzieci, wbrew pozorom są dobrze wychowani i kulturalni." -> dobrze WYCHOWANE i KULTURALNE. Lub "żal tych chłopców".
A ja współczuję głupoty.
Dołączam się do pozdrowień dla kreatywnego autora... ; )
Żarcik niezły, ale... "Zatonoł"? Litości... Może napisz, że już nie "bendziesz robił błednuw".