Profil użytkownika
cynthiane ♀
Zamieszcza historie od: | 26 grudnia 2012 - 16:01 |
Ostatnio: | 25 maja 2022 - 15:22 |
O sobie: |
http://bezuzyteczna.pl/finskie-slowo-pilkunnussija-doslownie-61702 |
- Historii na głównej: 37 z 56
- Punktów za historie: 28101
- Komentarzy: 618
- Punktów za komentarze: 4217
« poprzednia 1 2 … 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 … 24 25 następna »
Dzięki Calioppe. Ja swoją "karierę" też zaczęłam od stażu. Korona mi nie spadła. I niech wie, że to jej obowiązek, skoro w przyszłości chciałaby przejąć moje stanowisko. Po kawie przyszedł czas i na wystawianie faktur VAT czy WDT, i na korespondencję z kontrahentami, i zagraniczne spotkania. Ale najpierw musiała myć filiżanki, kserować i układać dokumenty czy uzupełniać bazę danych.
za to jej kuźwa płacą. Naucz się czytać. Gości do też nie zapraszasz, a jeśli już, każesz im gary szorować? Może własnego dziecka też się brzydzisz?
Sama sobie odpowiedziałaś w ostatnim zdaniu- TOBIE. Każdy jest inny. I o ile jeden lubi siatkówkę, drugi mniej, ale lekcja to lekcja i się stara, trzeci natomiast jej nie znosi i mówi, że nauczyciel jest "be" bo każe robić cokolwiek innego niż pisanie smsów. Też jestem zmarzluchem, więc podam przykład podany przez Ciebie- na lodowisku człowiek się spoci, więc biegając przy +7 też będzie cieplej.
Werchiel, to był żart -.- Jak już napisałam, zgadzam się z Tobą; choć zdarzają się nadgorliwi wuefiści, to większość piekielności uważam za wyolbrzymione.
Zmartwię Cię. Są płatne (w większości przypadków w moim urzędzie) i regulowane umową (zawsze).
Zapytała od kogo te ziółka, tak? Na recepcie jest pieczątka ze specjalizacją; chyba, że po prostu zalecił je tak, o, bez recepty- wtedy ok.
Dobrze, że 17-latek dba o zabezpieczenie. O tym, że to całkiem bystry dzieciak, nie napiszę... Wezwać policję, napisać skargę. No litości, same ofiary losu tam chodziły?!
Ja, jak kobus, miałam wymienianą przednią szybę. Spod koła auta jadącego z naprzeciwka, jak z procy, wystrzelił kamień. Dzwon jak nic! I zastanawia mnie jedno- przeczytasz na słupie "auto idealne, niebite, bierz i jedź" to już palisz furę i lecisz obejrzeć? Ja, szukając auta w całości, nie składaka, najpierw oglądałam zdjęcia. Później pytałam mailowo, w jakim jest stanie. Na końcu jechałam obejrzeć. Da się.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 14:55
Zapytam jako pierwsza- gdzie tu piekielność? ; ) A całkiem serio, muszę Ci przyznać rację. W każdej z moich szkół i z każdym z nauczycieli nie było problemów. Co prawda trafił mi się jeden psychol, który wymuszając "rozgrzewkę" rozciągającą zerwał dziewczynie ścięgno/ mięsień (coś w pachwinie), ale to jeden wyjątek na bodajże 11 nauczycieli. Można było skorzystać z trzech "kropek" w semestrze, kolejne niećwiczenie bez zwolnienia to jedynka. Tak na wypadek okresu, braku stroju, gorszego samopoczucia. Można było też zamienić sobie sport; z kontuzją ręki można było biegać/ robić brzuszki, zamiast gry w ręczną. Na dwór? Może tylko u mnie, ale było dwóch nauczycieli, zazw. dla chłopców i dziewcząt. W takim razie część gra w siatkówkę na hali, część idzie pobiegać do parku. I wilk syty, i owca cała.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 14:45
Można po prostu "Dziecko w drodze". Werchiel, bez złośliwości... ; )
Uczy się sam, nie w szkole, nie na kursie... Chwalić chęci, ale co to mu da? Wpisze w CV taką naukę? No nie. To jak poświadczy przed pracodawcą, że ma wszystkie cudaczne programy w małym palcu? Nie zrozumiem takich ludzi. Jak wyżej napisałam: robią wszystko, żeby nie robić nic.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 13:27
Trzecie dziecko? Zgubiłam się. Ale historia na plus! Znam przypadki takie, jak opisany, gdy ktoś robi wszystko, byleby nic nie robić.
"Trzecie w drodze"? "Trzeci człowiek",jeśli jest to nawiązanie do pierwszego zdania. I później powtarzasz, że dziecko w drodze. Troszkę to nieskładne.
Złośliwa... ; D
Doczepię się. Możesz się zdecydować na myślnik LUB dwukropek? Przesadziłaś ze znakami... "Ja:-Proszę niech pani usiądzie."
Ja miałam to w gimnazjum. Państwa i ich stolice ze wskazaniem na mapie, wszystkie morza i co większe jeziora, góry. Wtedy wydawało mi się, że to głupota wkuwać te wszystkie nazwy... A teraz jestem z siebie dumna, że wiem, gdzie leży Burkina Faso.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2014 o 11:24
fernir- JanMaria mieszka w Niemczech, ale urodził się w Polsce, a dokładniej na Śląsku.
annabel, nie spodziewałam się takiej riposty. ; D Masz rację, duuużo lepiej!
Przeraża mnie to. I o ile Ameryka jest daleko, mogą Polski na mapie nie widzieć bo -powtórnie- daleko, ale Niemiec? Niemiec może Polski nie widzieć?!
można się zwrócić bezpośrednio do prezydenta/ burmistrza/ wójta, podając w/w. powody.
po rabacie! ; )
zgadzam się... Starsze osoby bywają uciążliwe, ale po części to rozumiem. Mają mniejsze czy większe dolegliwości, niemal całe dnie spędzają same, to i samotność doskwiera. Dla nas może to być "ględzenie jakiejś baby", a dla kobiety jedyna/ jedna z niewielu rozmów tego dnia.
"Cieszę się, że nadal jest Pani zainteresowana. Trampolina rozdarta, nadłamana w dwóch miejscach, nikt nie chciał kupić... A pani, jak widać, zależy."
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2014 o 9:37
Pytanie o sposób ogrzewania wydaje się oczywiste, ale fakt braku kaloryferów tak jednoznaczny nie jest. Mieszkanie (nawet w kamienicy) mogło mieć ogrzewanie podłogowe- ciepło, a kaloryferów nie ma. Ale i o to należałoby zapytać...
i polskie znaki, ogonki... "poprawie"?