Profil użytkownika
cynthiane ♀
Zamieszcza historie od: | 26 grudnia 2012 - 16:01 |
Ostatnio: | 25 maja 2022 - 15:22 |
O sobie: |
http://bezuzyteczna.pl/finskie-slowo-pilkunnussija-doslownie-61702 |
- Historii na głównej: 37 z 56
- Punktów za historie: 28101
- Komentarzy: 618
- Punktów za komentarze: 4217
Popraw błędy, skróć, będzie +. A co z taką klientką? Za spóźnienie niech płaci jak za usługę, np. henna trwa 15 minut, kosztuje 10 zł, ona się spóźni 15 minut- płaci te 10 zł. Przykładowe ceny i zabieg. Można też jej "wmówić" rabat- że niby manicure podrożał o 15 zł, ale niech jej będzie, że tyle samo co wcześniej- przestanie jojczeć o zniżkę.
Szefostwa nie obchodzi, czy ty balujesz, lulasz chore dzieci czy gasisz pożar. Jesteś umówiona, masz zacząć pracę o czasie. Brutalne, ale prawdziwe... Nieraz się o tym przekonałam.
Oj, duży niesmak...
Ja chyba jeszcze śpię, nie wierzę, że student szuka pracy za 13 tysięcy, bo krajowa za niska... o.O
Iść prywatnie. Z przykrością muszę stwierdzić, że inaczej się niczego nie załatwi... Albo jest to mało prawdopodobne.
"Za niedługo"? Może w niedługim czasie, krótko potem nawet... Ale "za niedługo"?!
zakładam, że chciał zrobić to samo. Zresztą- jego pytaj, a i jak napisałam- normalny to on nie był...
podejrzliwy ; ) Policję wezwał świadek. Ja, po gwałtownym hamowaniu i wręcz szarpnięciu za kierownicę, znalazłam się na chodniku z prawej strony, szanowny pan po drugiej stronie skrzyżowania na przeciwnym, pasie. Dla mnie to normalne, że po przypierdzieleniu w krawężnik chcę zobaczyć, co się stało z (nieswoim) autem. A co, gdybym rozwaliła koło? Jechać kolejne 20 km do pracy, a nuż nie odpadnie?
została wezwana przez świadka zdarzenia. Po co- też nie wiem, ale w sumie dobrze, że przyjechali.
Zgadzam się ... ze wszystkimi po trosze, a już szczególnie z zujką. Znam kobiety, które po porodzie przestają nimi być- tylko dres, kapcie i te same tematy- zupki, kupki, pieluszki. Nie, nie z przymusu. One tak chcą. Do kina- niet, na zakupy- niet. Nie, nie z braku czas. Tak chcą! Raz zaproponowałam (wówczas) bliskiej koleżance, że zostanę z dzieckiem. Ważna rocznica, mąż chciał zaprosić ją na kolację ze śniadaniem gdzieśtam. A ona? Niet. Takie osoby są straszne... Ale dziewczyna z marketu wyglądała ładnie. Sandałki czy klapki, Legginsy i gustowna tunika, włosy ładnie upięte w koczek.
Aż żałuję, że tego nie powiedziałam "Urodziła kilka tygodni temu, i wie pani jak to przy dziecku, siły nie ma nawet, żeby do sklepu wyjść." Genialnie ujęte
Zaczekałam na panie po odejściu od kasy. Taaak, rozmawiałam z nimi. xD
Dzięki- z rozpędu ; )
Zatem: bronisz racji sprzątaczki czy ją bojkotujesz? Już sama nie rozumiem ; / I tego, że odpowiedź o podobnej treści "się nie dodała"- też nie. Liczyłam, że znajdę tu już odpowiedź na moje pytanie...
Nie była zmieniana.
To już teraz nie rozumiem - przyznajesz mi rację równocześnie zgadzając się ze sprzątaczką?
@aaggnness: jakaś aluzja? ; )
aggnness, przywracasz wiarę w ludzi... ; )
Powtarzam. ZAPŁACIŁAM. MIAŁAM PARAGON. CZEKAŁAM PRZY WYJŚCIU. Jeszcze raz? ZAPŁACIŁAM. MIAŁAM PARAGON. CZEKAŁAM PRZY WYJŚCIU... Nosz kur...
Napisałam wyraźnie, ale powtórzę - ZAPŁACIŁAM. MIAŁAM PARAGON. CZEKAŁAM PRZY WYJŚCIU. Dostanę NIP, podejdę do kasy i wydrukują f-rę, nie - przyjdę później. Kolejki nie blokuję. "Polski język, ciężki język", czy brak Ci umiejętności czytania ze zrozumieniem?
z tym, że ciężko ją udowodnić.
Cholerka, to już szantaż emocjonalny...! Co prawda nie przeze mnie, lecz jego przyjaciela, chłopak był uświadamiany... Szybko się rozeszło. Do cech Moniki dodać można - niedyskretna... ; D
trzy zdania... ; D Ot, żarcik. Ale z przykrością muszę przyznać Ci rację.. ; /
hahaha, niekoniecznie "żurawia"... Mogło się odbijać w szybie- miałam niejedną taką sytuację; )
zgadzam się. Nie wiem, co razi bardziej- zachowanie lekarza czy język autorki.