Profil użytkownika
kitusiek ♂
Zamieszcza historie od: | 1 maja 2011 - 14:26 |
Ostatnio: | 30 grudnia 2022 - 21:47 |
O sobie: |
Młody, doświadczony jedynie w czytaniu Piekielnych i graniu w gry komputerowe, wierzący w normalność i ludzką przyzwoitość. Poczucie humoru na poziomie przeciętnego kamienia. |
- Historii na głównej: 9 z 13
- Punktów za historie: 3317
- Komentarzy: 763
- Punktów za komentarze: 6602
@jeery22: Jeśli zostało zorganizowane nie tak jak powinno, to chyba trzeba się czepiać, że były jakieś błędy i niedociągnięcia, prawda? Gdybyś nie narzekał na władzę komunistów, czy mielibyśmy wolne wybory? Wolne od zaborów państwo?
@abcd1234: Wszystko zależy od człowieka, niektórzy bardzo biorą do siebie to, co inni im mówią (i być może do nich należy autorka), a są tacy, którzy w ogóle się tym nie przejmują, bo co mogą wiedzieć nieznajomi..
@wyuzdana: Jakiś mało udany hejt na szpital?
@j3sion: I to jest właśnie to tłumaczenie, dlaczego nie. Nie, bo nie i koniec rozmowy. Jak dzwoni dalej, poprosić o wyraźnie powiedziane imię i nazwisko i pogrozić skargą. Albo nie odbierać.
Nikt z pracowników/kierowników nie pomyślał, żeby zgłosić całą sytuację prezesostwu, pomijając dyrektora? Przy odrobinie pomyślunku zwolniliby go z miejsca.
Najważniejsze to nie tłumaczyć się żadnemu dzwoniącemu natrętowi - nie, dziękuję, bo nie, spieprzaj, *pip pip pip*. Albo nie zgadzać się na prezentację oferty: "- Czy mogę pani/panu przedstawić ofertę? - Nie, dziękuję, do widzenia" I po problemie.
Używaj kropek częściej niż na końcu każdego akapitu, proszę ;_; Co do historii, spora część "kierowników wyższego szczebla", czy jak tam oni się ładnie zwą, patrzy tylko na wyniki, wykresiki, tabelki. Nie pomyślą o pracowniku, o jednostce, bez której nie byłoby w firmie niczego. Wielki błąd, mimo że ciągłe patrzenie przez pryzmat pojedynczej osoby zamiast całości też jest złe.
"Przepraszam, nie możemy sprzedać pani usług internetowych, bo pani imię kończy się na taką samą literę jak imię teściowej szefa" Czy jest coś dziwnego w tym, że dzieci mają takie samo nazwisko jak ich rodzic(e)?
@kalulumpa: Tak samo wypadek w zeszłym roku w Krzeszowie, gdzie zmarły dwie dziewczyny od porażenia prądem. Teraz sądzi się dwóch pracowników Tauronu, jakby to ich wina była. W rzeczywistości firma nie ma narzędzi, żeby z "konsoli" było widać zerwanie kabla niskiego napięcia. "Pogotowie energetyczne jeździło w tę i z powrotem, ale nie widziało kabla" - jak zauważyć zerwany kabel w środku nocy? Ano nijak, nie zobaczysz, bo zgłoszenia nie było. Czyli dziewczyny zginęły przez własną głupotę, bo złapały za zerwany kabel, czego zabrania się dzieciakom od przedszkola. Ale ktoś musi za to odpowiadać, bo media nagonkę zrobiły, rodziny muszą dostać odszkodowanie..
@Draco: "Takie przypadki stają się coraz częstsze. 10 i 11 latki mają już presję by "mieć chłopaka"." - w jednej ze szkół w moim mieście, piątoklasistka się pocięła, bo "kocha" jakiegoś chłopaka od 5 lat, jej koleżanka też go "kocha", a on im powiedział, że obie mu się podobają. I się pokłóciły, co skończyło się całonocnym płaczem i pięknymi ranami na rękach. A żeby zbyt przyjemnie nie było, całość na wycieczce szkolnej. I nauczyciele dostali po dupie za to, że jakaś gówniara naoglądała się jakichś bajek i filmów, gdzie "miłość, niezależnie od wieku, jest najwspanialszą rzeczą, jaka istnieje".
Pomóż - źle. Nie pomóż - jeszcze gorzej. Witamy w Polsce.
@tatar666: Ja potrafię zamienić rosół w pomidorową.
"Ja stawiałem tobie, teraz ty postaw mi"?
@korinogaro: Policzyłeś :) @kasiunda: W rzeczywistości mało osób zarabia 2 tysiące miesięcznie, bo przy najniższej krajowej z trzynastkami i innymi takimi dodatkami wyjdzie z 24 tysiące rocznie - oczywiście netto. Myślę, że realną średnią jest ok. 4 tysięcy miesięcznie netto, bo w statystykach jako urzędników traktuje się m.in. niektórych ludzi z ministerstw, którzy na pewno nie dostają mniej niż 10 tysięcy miesięcznie, nie wliczając dodatków. W sumie, na urzędników możemy wydawać ok. 25-30 mld rocznie. Dolicz do tego wszystkie koszty - utrzymanie budynków, cała papierologia, elektroniczne systemy, serwery do nich itd. Wychodzi całkiem ładna kasa.
@kasiunda: Pensje: 440 tysięcy urzędników, niech każdy zarabia tylko 2 tysiące (choć średnia wychodzi dużo wyższa). 440000 * 2000 = 880 mln. 880 mln * 12 miesięcy = 10,5 mld rocznie. Trochę dużo.
"a urzędników przy telefonach, którzy muszą poplotkować zamiast spełniać swoje obowiązki, i tak jest za dużo" - w Polsce mamy ok. 440 tysięcy urzędników, czyli przypada jeden na 88 osób - jest ich tak dużo, że nie mają co robić, więc znaleźli sobie zajęcie łączące przyjemne z pożytecznym. Pożytecznym dla nich, bo dostaną kasę za siedzenie na tyłku i gadanie z koleżanką obok. Wymarzona praca.
@zyxxx: Dlatego, wraz ze zmianą mentalności ludzi, trzeba zmienić prawo. Prawie całe. Uprościć (żeby nie było bełkotu, a łatwy do zrozumienia tekst), wyeliminować sprzeczności i przerobić tak, żeby wszystko było logiczne. Ale nikt nie chce się tego podjąć, a nawet gdyby chciał, nikt nie da mu szansy. "Bo zmiany i reformy są be".
@fak_dak: Chyba wiem ile razy. Znam jedną rodzinę - kobieta po 30 i trójka, jeśli już nie czwórka dzieci, każde ma innego ojca. Tu alimenty, tam zasiłek dla bezrobotnych, jakiś tam zasiłek za niski dochód (nie pamiętam nazwy, ale kojarzę, że coś takiego było/jest), parę innych pierdół i po zsumowaniu wszystkiego wychodzi, że spokojnie na wszystko wystarcza, a nawet zostaje. I ktoś taki nie odprowadza podatków, a za nasze żyje. Do roboty, niech znajdzie sobie jakąś pracę, byle jaką, żeby jakikolwiek stały dochód był, żeby podatki były i wtedy bierz sobie zasiłki. Przynajmniej pokaż, że nie jesteś pasożytem i że chcesz mieć w to choć trochę wkładu własnego.
"Kto nie chce pracować, niech też nie je" - 2 Tes 3, 10. Tyle, jeśli chodzi o wszelkie pomoce społeczne dla ludzi, którzy NIE CHCĄ pracować. Bo nie móc to już inna sprawa.
@krogulec: Jest coś takiego jak kupowanie ubrań na wagę w ilościach hurtowych. Ceny za nowe rzeczy, jakieś koszulki czy inne bluzki, często nawet markowe, zaczynają się w okolicach 1 euro za kilogram. Niech na kilogram "wchodzą" tylko 3 koszulki, które sprzedasz tylko po 5zł. Prawie 400% przebitki.
@Gregorius: Może jeszcze jakiś antywirus? Weterynarz nie będzie potrzebny, mniej "zmarnowanej" kasy.
@IPL: Jeszcze RESET. Jak pies jest zbyt duży (bo od kiedy pies rośnie?), resetujesz i znowu jest szczeniakiem.
"Dokąd ten świat zmierza.." - do niewolnictwa. Darmowy staż przez 5 lat albo nawet płatny, ale firmie, wieczni praktykanci, ludzie pracujący za 4zł/h.
Martwica mózgu. Typowa choroba wśród osobników gatunku człowieka dresowego.
@Toyota_Hilux: 1600 to ciut ponad niewolnictwo. Niestety, mnóstwo ludzi pracuje za podobną stawkę lub nawet mniejszą.