paninene ♀

Leżałam ostatnio pod wypadku w szpitalu i co miałam zrobić? Nie jeść, bo w tej samej sali leżała babka po operacji wyrostka? Już widzę jak trzymając się ściany obłażę cały szpital w poszukiwaniu miejsca, w którym mogę jeść.

Moja ostatnia przygoda z GLS - kupiłam wyprawkę dla kota, w tym zamykaną kuwetę przez internet. Pan wziął podpis, zostawił pudełku pod drzwiami i w nogi. Pudełko uszkodzone i jak się okazało kuweta ubita. Dzwonię do sklepu, wysyłają nową i co? Dzisiaj mi Pan wręcza kuwetę, która znowu jest ubita. Na szczęście inna część, więc nie będę jęczeć w sklepie o nową, tylko złożę i wyśle im informację co robi GLS.

@martka89: Taka różnica, że w schronisku nie ma pracy u podstaw, a skoro ludziom płacą to nie są tak za*ebiści jak wolontariusze, którzy nikomu nie oddadzą zwierzaka.

Pewnie do mnie ten komentarz... 1. Akurat osiatkować balkonu nie mam zamiaru, nie i tyle. Jakoś latami koty żyły w bloku i nie spadały jak liście na wiosnę. Ale fundacjom się nudzi to mają coraz zabawniejsze pomysły. Zresztą mieszkam nisko. 2. Sorry, ale chyba wiem na jakich zasadach wynajmuję mieszkanie i nie jestem idiotką, która nie wie czy może mieć zwierzaka. 3. Nie mam badyli i nie chcę obcych w mieszkaniu. 4. Patrz punkt 2. 5. O tym, że chcecie foty jeszcze nie słyszałam. 6. Kot whyskasa nie otrzymuje, ale z tego co wiem niektóre fundacje dostają wścieku macicy jak chce się kota karmić czymś co nie jest Taste of the Wild czy inną karmą za kilkadziesiąt zeta za kg. Kot zostanie wysterylizowany.

@lazy_lizard: zastanawiam się w jakiej okolicy Ty mieszkasz skoro piszesz o maltretowanych kotach, teściowie mają wychodzące koty i jakiś nikt ich nigdy nie maltretował o.O

Za historię miałam dać plusa, ale za pieprzenie o tym jak potrzebne są podatki daję minusa.

Ostatnio GW wrzucała filmik z sondą uliczna na ten temat. Oglądnęłam i w ten sposób dowiedziałam się, że nie da się zgwałcić kobiety kiedy ona nie chce tego gwałtu. Ba dum tssss...

@mooz: Wielkich nadziei na pracę życia nie miałam, ale skoro i tak siedziałam na dupie szukając pracy to postanowiłam się przejść.

@sweetsecrets: mój telefon ma miejsce na nano i na micro (z których mogę korzystać równocześnie), pracownik nie potrafił zrozumieć, że oba rodzaje bez problemu wejdą do telefonu.

@martka89: Może akurat u mnie w mieście kryterium przyjęcia do pracy jest umiejętność spławiania klienta. ;)

@KierowcaTYRa: Mi kazali się najpierw zarejestrować, bo to pre-paid. A na kartę od T-mobile podobno 4 dni się czekało.

Lepiej z PUPu iść na studia podyplomowe. Mniej chętnych, większa szansa się dostać, nie trzeba mieć tego świstka i dają jeszcze (biedne) stypendium.

Pies mamy pomimo 14 lat ma aparycję szczeniaka wilczura (psich rodziców nie znamy, więc nie wiemy czy to niedorośnięty wilczur czy mieszaniec jakiś). Od 14 lat ludzie na ulicy pytają za ile go sprzedamy.

Zastanawia mnie fakt czemu ostatnio nic się u kurierów nie podpisuje. Ja tak samo dostaję przesyłkę do ręki i już kuriera nie ma.

Nie mogę brać tabletek, więc kiedyś zapytałam o zastrzyki wszak inny zestaw hormonów. Usłyszałam, że to dla więźniarek, nie szanujących się kobiet.

Drogie linie nie są wcale lepsze. Kiedyś miałam 8 godzin z bachorem kopiącym w siedzenie. Obsługa nie potrafiła się dogadać w żadnym ze znanych jej języków z ojcem bachorka.

Psie odchody możesz wrzucać do normalnych koszów na śmieci.

@Morog: Znam fundacje ekologiczne, które są naprawdę zaangażowane w ratowanie zwierząt.

Ciesz się, że Cię nie dręczyli o zmianę terminu. Mąż robił szkolenie w okolicach Wrocławia i stwierdził, że zabierze kogoś z blablacar to miał chyba ze 3 telefony o to czy nie pojedzie dzień wcześniej/ kilka dni później.

@MrSZ: Jakieś kompleksy względem naukowców? Znam wielu i jakoś większośc bardzo dobrze sobie radzi w życiu. @Drill_Sergeant: Zrobiłeś mi dzień.