Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

secret85

Zamieszcza historie od: 24 lutego 2012 - 19:03
Ostatnio: 5 listopada 2018 - 7:16
  • Historii na głównej: 3 z 5
  • Punktów za historie: 1284
  • Komentarzy: 67
  • Punktów za komentarze: 151
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 grudnia 2013 o 20:37

krys89 Sanepid nie może tak ot po prostu zamknąć sobie jakiegoś obiektu bo ma takie widzimisię. Tak się składa, że pracuję w tej Instytucji, nas także obowiązują przepisy, które niestety nie my wymyślamy. Interwencje muszą być przez nas rozpatrywane, a w późniejszej weryfikacji okazuje się czy są zasadne czy też nie. Nie mamy obowiązku rozpatrywać anonimów, aczkolwiek akurat w naszej placówce przepisy wewnętrzne przewidują reakcję na każdą skargę. Po interwencjach, w których strona podaje swoje dane odbywa się obowiązkowa kontrola rzeczonego obiektu.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
21 listopada 2013 o 21:43

ZepsujBabciPralke brawo! Gratuluję Ci dojrzałości i oczywiście wytrwałości! Podziwiam za motywację! Po całym dniu pewnie padasz z nóg. Tym bardziej wielki szacun dla Ciebie! :) Uwielbiam takich ludzi :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 listopada 2013 o 22:19

ja również :)niestety to tyle z pozytywnych wniosków całej historii, ponieważ z przykrością stwierdzam, że to zjawisko zdarza się coraz częściej! Naszła mnie smutna refleksja. I pewnie padło już wiele słów potępiających to zachowanie, podkreślających bezmyślność ludzką, dlatego nie będę wyjątkiem. Jak tak w ogóle można? Dlaczego i co w tym jest fajnego dla takiego imbecyla?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 września 2013 o 16:09

Zmiana ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wymaga od organów kontrolerskich pisemnego zawiadomienia o zamiarze przystąpienia do kontroli, co się mija w tym momencie z misją Inspekcji Sanitarnej. Jednakże interwencje, czyli przykładowo takie jak sytuacja powyższa nie zobowiązują terenowców do zawiadamiania o kontroli. Wtedy idzie się "z miejsca"

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
20 września 2013 o 0:00

no właśnie AlexPlayer też mnie to zadziwiło :) Troszkę odbiegając od tematu... miałam doga niemieckiego. Pewnego dnia mając zaplątaną smycz na nadgarstku, zobaczył moją mamę wracającą z pracy i bardzo się ucieszył, a droga była nie utwardzona, taki żużel... podobno wyglądałam jak szmaciana lalka:) Bliznę na przedramieniu po przeciągnięciu przez całą ulicę mam do dzisiaj :)Tak więc wyobrażam sobie jak taki dog na kogoś skacze...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 czerwca 2013 o 23:10

a mnie bardzo rozbawiła ta historia :D do tej pory się śmieję :) i nie zamierzam tu niczego roztrząsać, czy szwagier jest rodziną czy krewnym, bo i po co?:) super :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 maja 2013 o 10:59

@redokoks - ta choroba to zapalenie opon mózgowych

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 lutego 2013 o 23:49

Duży plus za historię z mojej strony! Jakże dobrze to znam! Pisałam jeszcze starą maturę właśnie m.in. z historii. Czasy starożytne wałkowane po stokroć. Niestety czasy nowożytne, a już historię lat 80-tych kazano nam przerobić na własną rękę. Po prostu nauczyciel nie wyrobił się z materiałem. O ironio... można powiedzieć, że jeden z najważniejszych okresów Polski, a młode pokolenie najsłabiej go zna...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lutego 2013 o 0:13

a masz wrażenie, że kierowca? :)hmm... zastanawiające... w mojej subiektywnej opinii uważam, że i ja i koleżanka

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
2 lutego 2013 o 0:02

nie jestem, to prawda, ale każdy mierzy swoją miarą, a ja na jej miejscu w jakikolwiek sposób zareagowałabym... w żaden sposób nie usprawiedliwiam się, bo wiem, że to była ewidentnie moja wina

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2013 o 0:03

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
9 stycznia 2013 o 18:22

Hmmm... mam kolegę w pracy, któremu często zdarzają się takie "ataki" i jak już wspomniała mlecznamyszka są to objawy właśnie padaczki. Na szczęście są one dość delikatne. Wraz z dwoma koleżankami znamy już każdy szczegół tych resetów, potrafimy rozpoznać kiedy one występują, gdyż kolega traci po prostu kontakt z rzeczywistością.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
30 września 2012 o 19:33

mistrzowsko napisane!:) nie wiem czego Ci życzyć... bo nie życząc Ci piekielnych historii, nie doczekam się kolejnego takiego rewelacyjnego opowiadania!:)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 września 2012 o 19:21

w żadnym razie nie podważam autentyczności historii, ale po prostu nie potrafię sobie tego wyobrazić! Coś nieprawdopodobnego! Mieszkam na wsi, a właściwie w małym miasteczku (krowy, ba.. nawet kury tutaj nie uraczysz). Wielu "miastowych" się sprowadziło, zbudowali nowe domy lub odremontowali stare i żadnemu miejscowemu nie przyszło do głowy, żeby im życie uprzykrzać! Wręcz przeciwnie! Mieścina ta odżyła gwarem dzieci, których w ostatnim czasie tak tutaj brakowało! Place zabaw, festiwale, konkursy, festyny, to zarówno zabawa jak i inwestycja! Życzę powodzenia Twoim rodzicom i ich sąsiadom w walce z wrogimi "tubylcami", czas najwyższy, żeby się trochę otrząsnęli!

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 4) | raportuj
28 września 2012 o 13:59

dokładnie! ja też od razu domyśliłam się, że chodzi o zawał. Aż nie do pomyślenia był dla mnie fakt, że profesjonaliści to wykluczyli. A tyle się trąbi o promocji zdrowia, objawach jakie towarzyszą przy zawale czy wylewie, szybkiej reakcji i udzielaniu pierwszej pomocy przez "zwykłego cywila"...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 września 2012 o 10:05

jacyś beznadziejni specjaliści! Nie poddawaj się, spróbuj jeszcze raz, bo skoro po 4 latach nadal nie ma jako takiej poprawy to wątpię, aby czas sam sobie z Twoim bólem poradził i uleczył rany!

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
14 września 2012 o 9:54

a ja powiem tak! Wielokrotnie wychodziłam na dyskotekę z bliższymi bądź dalszymi znajomymi, zazwyczaj dziewczynami. I nigdy nie zostawiałyśmy się zupełnie bez nadzoru! Wyznajemy niepisaną zasadę, że jedna pilnuje drugiej i nie mówię tu o jakimś wtrącaniu się, ale o wzajemnej opiece i trosce. Żadna z nas nigdy nie piła drinka kupionego przez obcego faceta! Poza tym widzieliście już w pewnym momencie, że dziewczyna ma zamglone spojrzenie, słabo kontaktuje i w takim stanie ponownie ją zostawiliście samą??? Wybacz, ale kompletnie tego nie rozumiem!

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
13 września 2012 o 13:02

straszna historia i mogę tylko wyobrazić sobie Twoje cierpienie. Napisałeś, że Ci nie ulżyło, wydaje mi się, że jednak powinieneś udać się do psychologa, to musi być ogromna trauma...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 września 2012 o 20:08

trochę niezrozumiale to jest napisane

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
1 września 2012 o 21:56

możesz być również siostrą, kuzynką, ciocią, chrzestną itp. nie tylko opiekunką, więc guzik im do tego!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 września 2012 o 16:40

Radzionków:)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
31 sierpnia 2012 o 20:00

ach! Pani mgr Kasia jest niedowartościowana:) cóż... tak na prawdę to żal mi jej! Ja o swoim tytule magistra zapominam, chyba że ktoś mi o tym przypomni:)

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
15 sierpnia 2012 o 12:56

najpierw zapoznaj się z definicją tego słowa ignorancie, żeby wypowiadać się w tej kwestii.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
14 sierpnia 2012 o 17:12

bardzo wstrząsnęła mną Twoja historia... mam natłok myśli... negatywnych:( Moja dziewczyna chciałaby ze mną mieć dziecko, ale nawet jeszcze nasi rodzice o nas nie wiedza, mimo że jesteśmy dorosłymi kobietami przed 30-tką

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 sierpnia 2012 o 22:27

i co dalej? gdzie piekielność? o co właściwie chodziło?

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
11 sierpnia 2012 o 11:46

Rewelacja! Więcej takich rodziców! Gratuluję stanowczości i pedagogicznej postawy:)

« poprzednia 1 2 3 następna »